Opinie użytkownika
Powrót Kinga do pisania o Gwendy to świetna wiadomość. Chizmar pisząc solo nie udźwignął tego co zostało wypracowane w pierwszej części. Czy da się jeszcze to uniwersum uratować?
Fabuła dzieli się na teraźniejszość i przeplatane w niej retrospekcje. Dowiadujemy się więcej na temat innych opiekunów pudełka i jego oddziaływania na nich. Pojawia się tu brakująca w poprzedniej...
Caramba, porca miseria! Co to była za akcja! Niczym z filmów o Jamesie Bondzie. Pan Samochodzik kontra niesamowity Fantomas!
Tym razem autor zabiera nas poza granicę naszego kraju do Francji. Książki o naszym postrachu złodziei i fałszerzy jednocześnie bawią i uczą. Dlatego też znajdziemy tu sowitą lekcję malarstwa impresjonistycznego, pocztu królów francuskich, przewodnik...
Mocny “Łowca” wysoko postawił poprzeczkę mimo kilku niedociągnięć. Czy “Sidła” mu do równają?
Fabuła już tak nie szokuje, ale mimo to autor stworzył świetną opowieść o seryjnym mordercy. Ukazuje nam jak wpływ krzywd z dzieciństwa pozostawia w nas ślad. Czasem tak głęboki, że włącza się nam tzw syndrom sztokholmski i usprawiedliwiamy oprawcę. Wręcz chcemy kontynuować jego...
Mówią, że kontynuacje zazwyczaj są gorsze. Jeżeli chodzi o tę książkę to potwierdza ona daną tezę.
W powieści przez ¾ fabuły nic się nie dzieje. Zwykła gadka o niczym. Trochę tylko wspominamy wydarzenia z poprzedniej części, a potem wszystko na ostatnich stronach nagle przyśpiesza i z niczego tworzy się rozwiązanie. Ewidentnie brak tu ręki Kinga. Jestem pewien, że on by...
“Dziecko Rosemary” to książka, której trochę bałem się czytać. Gdy byłem dzieckiem w telewizji leciał film na jej podstawie i gdy na ekranie pojawiła się jedna z ostatnich scen gdy Rosemary widzi swoje dziecko to… uciekłem z pokoju. Później w technikum odwiedzałem znajomego i zobaczyłem, że czyta tę powieść. Twierdził, że jest to bardzo straszna książka. A co mogę...
więcej Pokaż mimo to
Po słabym “Domu na Wyrębach” postanowiłem dać jeszcze jedną szansę Dardzie. “Jedna krew” zawiodła mnie jeszcze bardziej.
Fabuła to straszny bełkot bardzo rozwleczony w czasie. Szacunek dla tego co potrafi to wszystko ogarnąć i rozumie o co w tym chodzi. Motyw “jednej krwi” wydaje się ciekawy, ale tutaj autor odciąga od niego naszą uwagę przez lanie wody.
Wieńczysław ładnie...
O seryjnych mordercach było już wiele książek. Ta jest napisana w oryginalny sposób. Przedstawia bestie od innej strony. Od strony ich rodzin.
Fabuła składa się z teraźniejszości i retrospekcji z dzieciństwa. Mimo iż gdy historię pisze kobieta to bardziej skupia się ona na relacjach niż akcji, tak tutaj jest wszystko w odpowiednich proporcjach. Autorka ma bardzo...
“Chwasty” rozbudziły mój apetyt na literaturę Krzysztofa Jóźwika. Mam nadzieję, że “Skrawki” to tylko wypadek przy pracy. Jednakże to nie jest słaba książka, ale autor trochę się pogubił.
Fabuła jest podzielona na dwie części, które przedstawiają jakby różne książki połączone w jedną. Pierwsza przedstawia nam życie trójki sąsiadów, a druga wprowadza śledztwo policyjne. To...
Mało jest fajnych książek przygodowych z intrygą i tajemnicami w tle. “Szachownica” Hermana nie dała rady zbliżyć się do mistrza Siembiedy i “Bezcennego” Miłoszewskiego.
Autor dzieli historię na dwie linie czasowe. Przeszłość w Prusach i teraźniejszość na terenach USA. Jeżeli czasy dzisiejsze jeszcze jakoś dają radę mimo kompletnie słabych bohaterów, to przeszłość jest...
Czuje się zawiedziony tak wychwalaną książką.
Zapowiadała się na niezłą historię, opartą o prawdziwe wydarzenia, ale za szybko dowiadujemy się o co tu chodzi. Spodziewałem się opowieści od początku wyprawy i powolnego prowadzenia historii do punktu kulminacyjnego. A tu jakbym czytał notatkę albo urywek dziennika z wyprawy. Brakuje mi w tym chronologi i samego początku...
Spodziewałem się czegoś podobnego do “Pomruku” Michała Śmielaka. Strasznie się pomyliłem.
Autor na początku jako dziennikarz z zawodu wylewa żale na temat pracy dziennikarza, a potem jest straszne lanie wody i brak motywu, który by jakoś chwycił albo zainteresował czytelnika by zostać przy książce.
Dwie postacie, które pewnie jakoś się połączą do walki ze złem są nijakie....
Wampiry, wampiry, wampiry. Już wszystko o was napisali. Czy da się jeszcze czytelnika wami zaskoczyć? Da się! Nazywam się Patricia Campbell i zapraszam was do Charlestown. Nasz klub książki opowie wam pewną historię.
Fabuła podzielona jest na okresy przełomu lat 80. I 90. XX wieku. Każdy nowy okres nosi tytuł aktualnie przerabianej przez klub książki. Te nawiązania do...
Nie wiem co jest takiego w szwedzkich kryminałach, że nie do końca mi odpowiadają. Może to przez to, że po przeczytaniu wybitego Mankella nie umiem docenić innych? Jedynie udało się to powtórzyć Cilli i Rolfowi Börjlindom. Emelie Schepp nie dołączy niestety do tej grupy.
Uważam, że pomysł na fabułę nie został w pełni i należycie wykorzystany. Połączenie inspiracji Bournem...
Czytanie tej książki to horror. Przypomina indianską przypowieść o zemście, siłach natury i o miłości do koszykówki. Autor stworzył indiański manifest. Gdybym nie wiedział, że jest napisana w 2020 to bym pomyślał, że to jakieś lata 80. Autor stylem pisania przypomina Stephena Kinga. Jest jego indiańskim odpowiednikiem. Ale to nie jest Stephen King. Może tego zabrakło.
Pokaż mimo to
Nuda, nuda, nuda.
Książka ma swój klimat wyspowy, ale to nie jest mój klimat. Autor strasznie skacze w czasie. Jak sam napisał, że główny wątek to tylko kilka stron, więc się dziwię, że starał się wypełnić resztę czymkolwiek. Zaintrygował mnie magiczny robak i dziwne zniknięcie Mai, ale to wszystko.
Wolę zakończyć po 70 stronach niż się męczyć.
Historia inspirowana jest największą zagadką kryminalną ZSRR.
Zimą 1959 roku grupa wspinaczy rusza w góry Uralu północnego. Nie wiadomo dlaczego nikt nie wrócił i co się stało na zboczu góry Chołatczachl na Przełęczy Diatłowa. Fabuła dzieli się na śledztwo w czasach teraźniejszych i retrospekcje z wyprawy. Pierwsze jest interesujące, ale drugie im dłużej się czyta to...
Po kilku ciężkich i mrocznych książkach warto sięgnąć po coś lekkiego. Idealna jest przygoda młodzieżowa by móc wrócić do czasów dzieciństwa. Przypomnieć sobie jaka to była beztroska i używać wyobraźni do oporu. Czas dołączyć do ekipy i przeżyć przygodę!
Fabuła to trochę taka wydmuszka. Jakby to miała być broszurka ekologiczna. Jest pomysł na przygodę i rozwiązanie, ale...
Seryjni mordercy i inne “bestie” zawsze wywołują wielkie poruszenie wśród ludzi. Dlatego stają się inspiracją w popkulturze i się dobrze sprzedają. Rzadko kiedy wychodzi z tego coś wartego uwagi. “Doberman” zalicza się do tych lepszych.
Autor w ciekawy sposób opowiada losy Aleksandra “Dobermana” Spiesiwcewa. Od czasów dzieciństwa do teraźniejszych. Historia składa się z...
Czy “Zły pasterz” może być zły sam w sobie?
“Zły pasterz” ma dwie twarze. Pierwsza połowa książki jest intrygująca, ale druga jest jej odwrotnością. Jakby czytało się połączone dwie książki. Gdy fabuła skupia się na wątku zaginięcia Kasi jest to ciekawy kryminał, ale gdy zaczyna odchodzić bardziej w wątki poboczne to całe pierwsze wrażenie znika. Czytelnicy czekają na...
Każdy z nas powinien mieć swoje tytułowe “Miejsce i Imię”.
Druga powieść o przygodach Jakuba Kani jest już mniej fantastyczna i skupia się na motywach holenderskich Żydów i Niemieckich obozów zagłady. A dokładniej na tajemniczych barakach w obozie koncentracyjnym na Górze św. Anny. Fabuła jest podzielona znowu na teraźniejszość i retrospekcje z przeszłości. Trochę jest jak...