Opinie użytkownika
Podchodziłem do tej książki sceptycznie. Schemat hibernatusa odmrożonego we współczesnych nam czasach, aby móc spojrzeć na nie jego oczami, jest dość wyświechtany. By podać przykłady, nie trzeba cofać się aż do filmu Louisa de Funèsa, nie tak dawno (ha, to już ponad 10 lat!) ukazała się bowiem „On wrócił” Vermesa, oparta na tym samym modelu. Toteż od pierwszych stron mam...
więcej Pokaż mimo to
Każda książka Andrzeja Pilipiuka jest małym arcydziełkiem nostalgii, hołdem złożonym tradycji i historii. Zwarta forma opowiadania nie nuży, daje się czytać gładko, by nie powiedzieć – pochłonąć.
Tradycyjnie w zbiorku tekstów jest kilka, powiązanych nicią niesamowitości i nadprzyrodzonych wydarzeń. Spotykamy tu starych znajomych – Roberta Storma („Gladiator”,...
Szalenie trudno jest zmierzyć się z legendą. Po pierwsze, dlatego, że jeden z moich ulubionych seriali wysoko zawiesił poprzeczkę i boję się rozczarowania książką (tak było z „Forrestem Gumpem”). Po drugie, dlatego, że książkowe opisy postaci nijak mają się do bohaterów serialu, którzy tak mocno wryli się w moją pamięć, że mimowolnie dominują i nie chcą ustąpić literackiej...
więcej Pokaż mimo to
Dobra, będzie długo (bardzo długo!) i będę się pastwił (bardzo pastwił!).
Są świetnie napisane książki oparte na niesamowitym pomyśle. Są książki napisane fatalnie i bez pomysłu. Są też świetnie napisane książki, w których akcja kuleje na tyle, że zwyczajnie nudzą. No i są książki oparte na dobrym pomyśle, ale napisane tak fatalnie, że nie sposób je czytać. Do tej...
Tytuł adekwatny („ostatni gasi światło”), podobnie jak motto: „Starość to nie miejsce dla mięczaków”. Sięgając po książkę jednego z Wielkich, czytelnik przekracza wszelako próg lektury z pewnym bagażem oczekiwań. Nietrudno wówczas o rozczarowanie w zderzeniu z rzeczywistością, gdy okazuje się, że a) Wielki być może nie jest wcale aż tak wielki, jak się malował; b) Wielki ma...
więcej Pokaż mimo toNawet dzisiaj rowerowa podróż przez Polskę śladami Newmana byłaby wcale niezłym wyczynem, tymczasem ten brytyjski pisarz, podróżnik i dziennikarz, ponadto kompozytor musicali i (prawdopodobnie) szpieg wybrał się w nią w 1934 roku, nie mogąc liczyć na wszelkie dostępne nam dziś udogodnienia. Wierny „George”, trzybiegowy Starley, na owe czasy wytrzymały i nowoczesny, nie...
więcej Pokaż mimo toPowrót czołowego feministy polskiej literatury z dreszczykiem i ziarnkiem fantasy. Czwarty, nieco „pozakanoniczny” tom trylogii „Kuzynki”, nie jest samodzielną całostką, lecz raczej minizbiorkiem dwóch opowiadań. Nie znajdziemy tu już księżniczki Moniki, rzecz traktuje o perypetiach Stanisławy Kruszewskiej, uczennicy alchemika Sędziwoja, młodej i świeżej pomimo kilku...
więcej Pokaż mimo to
Spośród horrorów i thrillerów największą grozę budzą te, które opisują rzeczywistość.
Tylko jeszcze trzeba ją dobrze opisać.
Zapowiadało się nieźle: oto książka o wszechwładnej korporacji Ming zajmującej się elektroniką i sztuczną inteligencją. Jej ostatecznym dziełem jest Deus, osobisty asystent ludzkości. Moïra, młoda Francuzka ściągnięta przez szefa wszystkich szefów do...
Gdyby ktoś przymusił mnie, abym zamknął całą recenzję w jednym zdaniu, powiedziałbym, że „Unorthodox” to opowieść o pogoni za wolnością. Niemniej to zdanie wymaga jednak zdecydowanego rozwinięcia.
Książka jest autobiografią chasydki z ultraortodoksyjnej grupy Żydów satmarskich z Williamsburga na Brooklynie. Ojciec, upośledzony intelektualnie, nie zajmował się córką; matka,...
Wbrew pozorom Krystyna matki nie denerwuje, tylko jest jej oczkiem w głowie i sensem życia, tak więc już sam tytuł sugeruje, że otrzymamy danie nieco różniące się od tego, które zamawialiśmy. Książka jest dość modną swego czasu składanką blogowych notek i stanowi to zarazem o jej słabości i sile. Blog czyta się, bo się kogoś lubi i z nim zżywa. Czeka się więc na nowe...
więcej Pokaż mimo toMógłby to być psychologiczny thriller, lecz dziś, w obecnej rzeczywistości traktować ją należy raczej jak niezwykle realny horror. Nie bez kozery sięgano po nią podczas niedawnych protestów. Oto mamy bowiem traktowanie kobiet jako „podręcznych”, krów rozpłodowych dla starych małżeństw, podparte biblijnym cytatem. Podporządkowanie wszystkiego religii i pseudonaukowo...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Nacja” ukazała się po raz pierwszy w 2008 roku i chociaż autorowi pozostało jeszcze siedem lat życia i pracy twórczej, niemalże od pierwszych słów ma się poczucie, jakby Mistrz Terry postanowił właśnie nią się pożegnać. Na odwrocie mojego egzemplarza znalazłem typową „rekomendację” podpisaną „The Times”, która brzmi: „Błyskotliwa, zabawna opowieść – Pratchett wspiął się na...
więcej Pokaż mimo toPomysł światowej nuklearnej apokalipsy był eksploatowany wielokrotnie, mniemam jednak, że nie zdarzyło się dotąd, aby uwzględniono w niej czynny udział Polski. A już na pewno nie słyszałem o tym, aby ktokolwiek pokusił się postapokaliptyczne wydarzenia opisać z perspektywy Wrocławia – z wyjątkiem Andrzeja Ziemiańskiego. Robert Szmidt niezwykle twórczo wykorzystał inspirację...
więcej Pokaż mimo to
Możliwe, że na mój odbiór książki miało wpływ to, że czytałem ją zrywami, w międzyczasie sięgając po inne. Kryminał wymaga jednak uważności, skupienia - najlepiej usiąść i pochłonąć go jednym ciągiem. Niemniej, pomijając energiczną końcówkę, tekst wydał mi się dość senny. Akcja meandruje jak leniwa rzeka.
Podczas halloweenowego przyjęcia w Woodleigh Common ginie...
Każda książka Andrzeja Pilipiuka jest małym arcydziełkiem nostalgii, hołdem złożonym tradycji i historii. Zbiory opowiadań są w moim odczuciu formą ciekawszą od powieści, bo chyba trudniejszą; opowiadanie wymaga, by w krótkim tekście zawrzeć wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie i jeszcze poprószyć to wszystko odpowiednią atmosferą. Nie ma tu miejsca na długie rozbiegi i...
więcej Pokaż mimo toKażda książka Andrzeja Pilipiuka jest małym arcydziełkiem nostalgii, hołdem złożonym tradycji i historii. Zbiory opowiadań są w moim odczuciu formą ciekawszą od powieści, bo chyba trudniejszą; opowiadanie wymaga, by w krótkim tekście zawrzeć wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie i jeszcze poprószyć to wszystko odpowiednią atmosferą. Nie ma tu miejsca na długie rozbiegi i...
więcej Pokaż mimo toKażda książka Andrzeja Pilipiuka jest małym arcydziełkiem nostalgii, hołdem złożonym tradycji i historii. Zbiory opowiadań są w moim odczuciu formą ciekawszą od powieści, bo chyba trudniejszą; opowiadanie wymaga, by w krótkim tekście zawrzeć wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie i jeszcze poprószyć to wszystko odpowiednią atmosferą. Nie ma tu miejsca na długie rozbiegi i...
więcej Pokaż mimo toKażda książka Andrzeja Pilipiuka jest małym arcydziełkiem nostalgii, hołdem złożonym tradycji i historii. Zbiory opowiadań są w moim odczuciu formą ciekawszą od powieści, bo chyba trudniejszą; opowiadanie wymaga, by w krótkim tekście zawrzeć wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie i jeszcze poprószyć to wszystko odpowiednią atmosferą. Nie ma tu miejsca na długie rozbiegi i...
więcej Pokaż mimo toKażda książka Andrzeja Pilipiuka jest małym arcydziełkiem nostalgii, hołdem złożonym tradycji i historii. Zbiory opowiadań są w moim odczuciu formą ciekawszą od powieści, bo chyba trudniejszą; opowiadanie wymaga, by w krótkim tekście zawrzeć wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie i jeszcze poprószyć to wszystko odpowiednią atmosferą. Nie ma tu miejsca na długie rozbiegi i...
więcej Pokaż mimo toKate wydaje się, że jest jej dobrze samej, lecz gdyby tak było w istocie, cała książka mogłaby się zakończyć, jeszcze zanim na dobre się rozpoczęła. Ponieważ jednak jest to typowy romans w klimacie brytyjskiego „hygge”, Kate ulega przyjaciółce, która namawia ją na udział w organizowanej przez portal randkowy imprezie. Pomiędzy 1 a 23 grudnia uczestnicy odbywają 12 randek z...
więcej Pokaż mimo to