Opinie użytkownika
Fenomenalna książka. Napisana w pierwszej osobie, czytamy trochę w formie pamiętnika opowiadanie o młodym chłopaku , który urodził się w mocno patologicznym środowisku. Napisana z humorem historia obrazująca niejednokrotnie dramatyczne przeżycia.
Bardzo kibicujemy głównemu bohaterowi, widzimy jego walkę o zaspokojenie głodu, o odrobinę ludzkiego ciepła.
Obraz ludzi...
Koniec roku przyniósł mi niespodziankę w postaci książki, chyba jednej z najpiękniejszych jakie przeczytałem w życiu.
Historia o sadze rodzinnej opowiedziana oczami hermafrodyty.
Zabawna i wzruszająca jednocześnie . Napisana pięknym piórem. Edukująca w tematach nieznanych, a niezwykle istotnych. Przeżycie przemiany głównego bohatera, jego akceptacji siebie i...
Kolejna z serii Sulina wyd. Czarne na mojej półce. Reportaż o mieście które istnieje w całkowicie innym kształcie niż przez wojną. Historia o mieszkańcach, po których pozostały jedynie duchy.
Autor przeszukuje archiwa , rozmawia ze starszymi przedstawicielami Izbicy, a z uzyskanych efektów tka historię o żydowskiej tożsamości opisywanego miejsca.
Z jednej strony cieszę...
Świat widziany oczami alkoholika.
Jego słabości, amnezje, nagłe erupcje agresji i momentalne przypływy miłości. To była bolesna podróż przez świat człowieka złamanego, rozszarpanego przez nałóg, oślepionego i dostrzegającego to, co w życiu ważne dopiero w momencie dojmującej straty.
Chyba im mniej się o samej powieści napisze, tym lepiej dla potencjalnego...
Rzadko kiedy po przeczytaniu połowy książki mam mocne postanowienie odłożenia jej na zawsze i nie kontynuowania czytania. Tak było z powieścią Cixin Liu. Mamy pomieszanie z poplątaniem wątków historyczno-społeczno-naukowych, które nie powiązane ze sobą powodują irytację w niezrozumieniu powieści. Bo jednak połowa powieści powinna dawać nam jakieś tropy i przede wszystkim...
więcej Pokaż mimo to
Hyperion oraz jego kontynuacja zafascynowały mnie ponadprzeciętną wyobraźnią Autora. Nie mam słów aby opisać mój zachwyt. Prawdopodobnie jeszcze nie natknąłem się na lepsze SF.
Przy Endymionie świetnie się bawiłem "skacząc" wraz z bohaterami przez tunele czasoprzestrzenne po międzygwiezdnym planetarium. Mimo objętości książki przeczytanie jej zajęło mi stosunkowo niewiele...
Didier Eribon jako człowiek sukcesu powraca z wielkomiejskiego świata w rodzinne strony i patrzy z góry na zaściankowość obyczajów klasy robotniczej, najbliższej rodziny .
Opisy matki, przytaczanie cytatów świadczących o jej umysłowym uwstecznieniu , prymitywizmie , były dla mnie nie do zaakceptowania.
Filozofowanie o samoakceptacji płynnie przechodzi do filozofowania o...
Zamysł Autorki był prawdopodobnie taki, aby z ulotnych wspomnień utkać opowiadanie o reminiscencjach mijającego życia.
Przykładowo, mamy na jednej stronie przebłyski o : smaku lodów waniliowych pewnego lata, odgłosu pralki za ścianą, jakimś historycznym wydarzeniu na pierwszej stronie gazety, bólu menstruacyjnym i egzystencjalnym, puchu na wietrze.
Książka ma "momenty"...
Ciekawy temat oraz niektóre wątki związane z tuszowaniem przestępstw oraz tytułowa hipokryzja kościoła . Na pewno w tym temacie Autor poszerza naszą wiedzę, zwłaszcza tych afer zza oceanu.
Jednak jak wielu przedmówców zauważyło, książka jest po prostu za długa. Trochę przerost formy nad treścią. Zawiera całe morze nazwisk , miejsc i w tej szczegółowości gubi się to, co...
Fantastyka na którą czeka się latami. To moje pierwsze spotkanie z Andy Weir'em i na pewno nie ostatnie.
Mamy tutaj opowieść o pasji nauki, żądzy poszerzania wiedzy sięgając dalekich konstelacji gwiazd spoza naszego układu słonecznego. Przygoda która mnie wciągnęła, zaskoczyła fabułą, wzruszyła, przy której świetnie się bawiłem i która mnie dokształciła w kilku naukowych...
Wizja utopijnego świata w którym zalegalizowano kanibalizm. Przepełniona dehumanizacją i legitymizacją okrucieństwa. Okrutna, wstrząsająca. Nigdy do niej nie powrócę.
Jednocześnie nie potrafię o niej przestać myśleć. Jestem pełen podziwu dla Autorki odnośnie wyobraźni i konsekwencji w wizji tworzenia tego świata.
W oczekiwaniu na kolejną powieść.
Dekadę temu po raz pierwszy wyruszyłem w podróż samolotem, obierając kierunek Fuerteventury. Od tamtego czasu powracam do tego miejsca, które jałowe, wypalone słońcem, o księżycowej urodzie stało się moją Arkadią, miejscem ucieczki od neonowego świata.
Książka Pana Kaspera Bajona i zawarte w niej przemyślenia są mi bardzo bliskie. Pobrzmiewają w niej lejtmotywy nad...
Momentami śmiałem się do łez, innym razem musiałem wstać od czytania i się przewietrzyć, bo oczy zachodziły mi łzami ze wzruszenia.
Pokaż mimo to