-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2023-05
2021-07
2021-10-24
2021-04-27
Książki nie da się przeczytać jednym tchem. Próbowałem tak robić dla nadgonienia własnych ambicji czytelniczych, jednak opowiadania są niezwykle wstrząsające. Wrzucając tę książkę do ogólnego worka z literaturą bałkańską spodziewałem się kolejnego przemielenia stałego tematu - wojny w rozpadającej się Jugosławii. Temat tak oklepany jak gdyby nie istniał żaden inny do pokazania. Jednakże Jergović zrobił to fenomenalnie. Zebrał wspomnienia i je po prostu pokazał. Jak sam mówił są to opowiadania przez niego gdzieś zasłyszane bezpośrednio albo z drugiej ręki. Każde z nich jest tematem na długie rozmyślania o ludzkim poczuciu obcości, odrębności od bliskich sąsiadów, ale też o dziwnych przemianach i zbliżeniach ludzkich. W sumie nie mam co się rozpisywać. Książkę po prostu warto przeczytać!
Książki nie da się przeczytać jednym tchem. Próbowałem tak robić dla nadgonienia własnych ambicji czytelniczych, jednak opowiadania są niezwykle wstrząsające. Wrzucając tę książkę do ogólnego worka z literaturą bałkańską spodziewałem się kolejnego przemielenia stałego tematu - wojny w rozpadającej się Jugosławii. Temat tak oklepany jak gdyby nie istniał żaden inny do...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-14
Dawno nie zostałem przez jakąś historię tak wciągnięty. Książka pochłonęła mnie całego. Konkrety - jest to moja pierwsza przeczytana książka Krajewskiego. Bardzo spodobała mi się jego wnikliwość w przemyślenia bohaterów, zawiłość fabuły i brak jednoznaczności bohaterów, dzięki której mogłem znacznie dłużej delektować się książką i samemu rozbierać motywy postaci na części pierwsze. Jako subiektywny minus - opowieść jest momentami wulgarna, obleśna i okrutna. Chociaż to prawdopodobnie był zamierzony zabieg biorąc pod uwagę wypowiedzi autora co do babrania się w mroku, obrzydliwości i wielowymiarowości postaci, więc zastosował go bardzo efektywnie (czyli obiektywnie wychodzi na zero). Arena szczurów cechuje się czymś jeszcze. Fabułą jest tak zakręcona, że momentami bywa to męczące.
Ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne i z pewnością sięgnę po kolejne historie z tej i podobnych serii.
Dawno nie zostałem przez jakąś historię tak wciągnięty. Książka pochłonęła mnie całego. Konkrety - jest to moja pierwsza przeczytana książka Krajewskiego. Bardzo spodobała mi się jego wnikliwość w przemyślenia bohaterów, zawiłość fabuły i brak jednoznaczności bohaterów, dzięki której mogłem znacznie dłużej delektować się książką i samemu rozbierać motywy postaci na części...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-26
2018
Klasyczna powieść przygodowa. Bardzo mi przypadła do gustu. Świetnie się bawiłem zagłębiając się w szczegóły historyczne, geograficzne i żeglarskie podczas lektury. Widać, że autor był w wielu opisywanych miejscach. Doceniam ogromny realizm i dokładność powieści. Nigdy nie byłem w RPA, ale kiedy poznałem pewną przyjaciółkę długo tam zamieszkującą, to okazało się, że dzięki tej książce znałem plan miasta, wygląd wybrzeża i umiejscowienie faktycznie istniejących budowli.
Polecam każdemu w ramach odpoczynku. Książka jest świetna!
Klasyczna powieść przygodowa. Bardzo mi przypadła do gustu. Świetnie się bawiłem zagłębiając się w szczegóły historyczne, geograficzne i żeglarskie podczas lektury. Widać, że autor był w wielu opisywanych miejscach. Doceniam ogromny realizm i dokładność powieści. Nigdy nie byłem w RPA, ale kiedy poznałem pewną przyjaciółkę długo tam zamieszkującą, to okazało się, że dzięki...
więcej mniej Pokaż mimo to2011
Najpierw opowieść mnie wciągnęła, oswoiłem się, poczułem beztroskę opisywanych sierot, ich radość i przeżywane miłości, a na końcu mną wstrząsnęła. Nie lubię ckliwych opowiastek, ale ta opowieść ze mnie wykręciła wszelkie emocje. Tym bardziej, że to nie jest literatura faktu, a wszystko działo się obok mojej rodzinnej miejscowości.
Najpierw opowieść mnie wciągnęła, oswoiłem się, poczułem beztroskę opisywanych sierot, ich radość i przeżywane miłości, a na końcu mną wstrząsnęła. Nie lubię ckliwych opowiastek, ale ta opowieść ze mnie wykręciła wszelkie emocje. Tym bardziej, że to nie jest literatura faktu, a wszystko działo się obok mojej rodzinnej miejscowości.
Pokaż mimo to2019
Po książkę sięgnąłem skuszony bardzo niską ceną w koszyku z niechcianymi książkami. Całość opiera się na wywiadzie z Nadią Sawczenko.
Książka jest lekka i szybko się ją czyta. Polecam, ale raczej zainteresowanym tematyką Wschodu.
Po książkę sięgnąłem skuszony bardzo niską ceną w koszyku z niechcianymi książkami. Całość opiera się na wywiadzie z Nadią Sawczenko.
Książka jest lekka i szybko się ją czyta. Polecam, ale raczej zainteresowanym tematyką Wschodu.
2017
Książki Grzędowicza jednocześnie kocham i ich nienawidzę. Jest on jedynym znanym mi autorem wywołującym jednocześnie tak skrajne odczucia wobec własnych opowieści. Fabuła ma potencjał gigantyczny i (domyślam się) pierwotny zamysł był genialny. Niestety z realizacją wielkiej idei jest znacznie gorzej i odniosłem wrażenie, że wydawca kazał autorowi rozwlec fabułę, żeby książkę sprzedać za 50, a nie 30 złotych (bardzo się do tego przychylam). Dodatkowo nie wiadomo czy pisarz chciał się skupić na rozwoju świata czy historii. Ciągle czekałem na obiecaną w promocji książki wielką przygodę albo misję w kosmosie, a... finalnie zostało jej niewiele.
Książka śmiało mogłaby być dużym opowiadaniem i zmieścić się na znacznie mniejszej ilości stron.
Grzędowicz nie potrafi pisać zakończeń.
Mimo to, polecam. Z bólem. Wasze oczekiwania mogą zostać zszargane, tak jak moje.
Fabuła 9/10
Opis fabuły (w tym rozwlekanie wydarzeń) 4/10
Zamknięcie konstrukcji fabularnej 4/10
Plus za mój sentyment do tematyki
Książki Grzędowicza jednocześnie kocham i ich nienawidzę. Jest on jedynym znanym mi autorem wywołującym jednocześnie tak skrajne odczucia wobec własnych opowieści. Fabuła ma potencjał gigantyczny i (domyślam się) pierwotny zamysł był genialny. Niestety z realizacją wielkiej idei jest znacznie gorzej i odniosłem wrażenie, że wydawca kazał autorowi rozwlec fabułę, żeby...
więcej mniej Pokaż mimo to2018
Absolutnie wspaniała. Autor potrafi namalować obraz i nastrój słowami. Jest wciągająca akcja, są piękne słowa, nie ma nudy, a jest opowieść do której można wracać po latach.
Absolutnie wspaniała. Autor potrafi namalować obraz i nastrój słowami. Jest wciągająca akcja, są piękne słowa, nie ma nudy, a jest opowieść do której można wracać po latach.
Pokaż mimo to2017-10
2019-05
2018
2018-08-31
Książka jest ciekawa i w wielu momentach humorystyczna. Autor skupił się na pokazaniu zderzenia dwóch światów. Zachodniego, który pokazuje nam Anglik z małoświatowym Sakibem co skutkuje wieloma zabawnymi elementami lektury. Objawia się to też w częstych odbiciach pomysłów między bohaterami i obustronnym wyśmianiem, uznaniem czegoś za normalne, oczywiste czy też głupie. Dlaczego? Bo takie po prostu jest i już. Czytając książkę odniosłem jednak wrażenie, że sam autor z ośmieszenia humanitarności pomocy humanitarnych przeszedł do desperackiego krzyku ustami stworzonych przez siebie postaci. Był to krzyk rozdarcia nad głupotą własnego świata, którego jest częścią i który go otacza. Z jednej strony całość jest bardziej wstrząsająca, a z drugiej burzy się konstrukcja bohatera (hedonistyczny ignorant bez znajomości języka fragmentami doznaje przypływu wiedzy o świecie i znajomosći realiów, które pasują raczej do miejscowych). Może jestem zbyt mało czytany (i chętnie przyjmę wszelkie sugestie przy wyprowadzeniu na prostą), ale nie rozumiem zakończenia. W kwestii narracji cała książka nie była głęboka i dość prosta. Absurd wyśmiewa rzeczywistość, która go wytworzyła i ajde następny wątek do opisania. Bohaterowie byli cały czas jasno zarysowani i określeni. Na końcu jednak i jedno i drugie zostało zburzone i jako czytelnik zostałem wprost i dokładnie wprowadzony w scenę obsceniczną i to bez jakiegoś znaczenia dla fabuły i przekazania treści. Czy to może chodzi o jakieś wzburzenie widowni przez Veličkovicia? Czy o przekazanie nagłego załamania czy desperacji? Tego jeszcze nie wiem, ale zostawiło mi to duży niesmak na płaszczyźnie estetyki świata przedstawionego.
Książka jest ciekawa i w wielu momentach humorystyczna. Autor skupił się na pokazaniu zderzenia dwóch światów. Zachodniego, który pokazuje nam Anglik z małoświatowym Sakibem co skutkuje wieloma zabawnymi elementami lektury. Objawia się to też w częstych odbiciach pomysłów między bohaterami i obustronnym wyśmianiem, uznaniem czegoś za normalne, oczywiste czy też głupie....
więcej Pokaż mimo to