Wilbur Smith znów zaskoczył mnie w sposób pozytywny. Kolejna część sagi , która nie jest kontynuacją poprzedniej, lecz jej początkiem .
Akcja Drapieżnych ptaków rozgrywa się w połowie XVII tego wieku i opisuje początki przygody rodu na afrykańskim lądzie .
Trzeba zaznaczyć , że jest to powieść, której akcja rozgrywa się na morzu .
Jak to u tego autora powieść rozpoczyna się dość niemrawie , ale z każdą stroną nabiera tempa . Dla mnie jest to literatura przynajmniej bardzo dobra i polecam ją innym czytelnikom.
Ja tym czasem biorę do ręki kolejną część.

Wilbur Smith znów zaskoczył mnie w sposób pozytywny. Kolejna część sagi , która nie jest kontynuacją poprzedniej, lecz jej początkiem .
Akcja Drapieżnych ptaków rozgrywa się w połowie XVII tego wieku i opisuje początki przygody rodu na afrykańskim lądzie .
Trzeba zaznaczyć , że jest to powieść, której akcja rozgrywa się na morzu .
Jak to u tego autora powieść rozpoczyna...

Fajna przygodówka. Szczególnie początek powieści stoi na bardzo wysokim poziomie, który czyta się jednym tchem. Doskonale oddany klimat epoki oraz detale marynistyczne. Później bywa różnie. Wkrada się ciut za dużo naiwności, bohaterowie niestety jednowymiarowi, akcja staje się też dosyć przewidywalna.
Mimo tych wad, książka przyjemna i warta przeczytania.

Fajna przygodówka. Szczególnie początek powieści stoi na bardzo wysokim poziomie, który czyta się jednym tchem. Doskonale oddany klimat epoki oraz detale marynistyczne. Później bywa różnie. Wkrada się ciut za dużo naiwności, bohaterowie niestety jednowymiarowi, akcja staje się też dosyć przewidywalna.
Mimo tych wad, książka przyjemna i warta przeczytania.

Taka przyjemnostka. Autora nie znałem i pewnie już nie poznam. Oczekiwałem pirackiego romasu i przygód na tle XVII wieku i - szczerze mówiąc - dostałem dokładnie to, na co miałem ochotę. Fabuła bardzo pop, daje przyjemność bardzo pop. To co fajne w tej książce, to niekaraibskość tych piratów. Akcja rozgrywa się w południowo-zachodniej Afryce (w tle koniec drugiej wojny angielsko-holenderskiej, wielki pożar Londynu, atak floty De Ruytera na Londyn),_ a potem we Wschodniej Afryce (trwająca we Wschodnim Rogu Afryki wojna między Wielkim Mogołem, sprzymierzonym z Omanem oraz Etiopią, czy - jak kto woli - Królestwem Księdza Jana). Jest też trochę smaczków marynistycznych (smakowanie prochu, działanie óczesnych przyrządów nawigacyjnych, kolubryn i muszkietów oraz garść detali poświęcona życiu codziennemu marynarza uwięzionego pod pokładem). Daję 6 Clavelli na 10.

Taka przyjemnostka. Autora nie znałem i pewnie już nie poznam. Oczekiwałem pirackiego romasu i przygód na tle XVII wieku i - szczerze mówiąc - dostałem dokładnie to, na co miałem ochotę. Fabuła bardzo pop, daje przyjemność bardzo pop. To co fajne w tej książce, to niekaraibskość tych piratów. Akcja rozgrywa się w południowo-zachodniej Afryce (w tle koniec drugiej wojny...

Pierwszy raz sięgnąłem po tę książkę prawie dziewięć lat temu. Z różnych przyczyn nie przeczytałem jej wówczas w całości, więc po latach, trochę z braku innych opcji, postanowiłem do niej wrócić. Okazało się, że była to bardzo dobra decyzja.

Książka bardzo przypadła mi do gustu i chyba wypada mi określić ją mianem mojej ulubionej w twórczości Wilbura Smitha. Jest wartka akcja, jest interesujący, choć jednocześnie mało znany wątek historyczny. Okay, może i trochę to naiwna historia, ale w końcu mamy do czynienia z powieścią przygodową.

Pierwszy raz sięgnąłem po tę książkę prawie dziewięć lat temu. Z różnych przyczyn nie przeczytałem jej wówczas w całości, więc po latach, trochę z braku innych opcji, postanowiłem do niej wrócić. Okazało się, że była to bardzo dobra decyzja.

Książka bardzo przypadła mi do gustu i chyba wypada mi określić ją mianem mojej ulubionej w twórczości Wilbura Smitha. Jest wartka...

Książka tak naprawdę jest chronologicznie pierwszym tomem, choć napisana jako dziewiąta, opisuje dzieje przodków rodziny Courteneyów w XVII wieku.
Rewelacyjna powieść przygodowa, pełna morskich bitew, walki człowieka z żywiołem, pokazująca jaki okrutny potrafi być człowiek w pogoni za bogactwem. W tle wojna, handel niewolnikami oraz nieobliczalni piraci. Tu życie ludzkie jest mało warte, a krew leje się strumieniami.

Książka tak naprawdę jest chronologicznie pierwszym tomem, choć napisana jako dziewiąta, opisuje dzieje przodków rodziny Courteneyów w XVII wieku.
Rewelacyjna powieść przygodowa, pełna morskich bitew, walki człowieka z żywiołem, pokazująca jaki okrutny potrafi być człowiek w pogoni za bogactwem. W tle wojna, handel niewolnikami oraz nieobliczalni piraci. Tu życie...

Naiwna i nieco zbyt długa bajeczka dla dorosłych, w sam raz na zachody i wschody słońca pod namiotem rozstawionym nad górskimi przełęczami i jeziorkami, gdzie w każdej chwili z zarośli może wyjść jakiś niedźwiedź.
Jest morze krwi, dzikiej, nieposkromionej namiętności, są źli do szpiku kości adwersarze i pozytywni, szlachetni protagoniści (i autorowi nie przeszkadza, że trudnią się kaperstwem). Prym w tych przejaskrawieniach wiedzie odrealniona do bólu zębów Katinka van der Velde, tak zła, że sam autor w ramach autorefleksji ustami jednej z postaci nazywa ją boginką Kali.
Ale czyta się to dobrze, jeżeli czytelnik skupi się wyłącznie na świecie przedstawionym, przygodowej, wypełnionej po brzegi akcją fabule, a przede wszystkim klimatowi czasów wielkich odkryć geograficznych i eksploracji dziewiczych terenów Afryki. Emocje gwarantowane, w kategorii rzetelna pulpa przygodowa - arcydzieło.
Powieść znakomita także dla miłośników walk morskich rodem z dzieł O'Briana i Stevensona. Generalnie jest tutaj tego tyle (600 stron małego druku),że starcza na kilka wieczorów przy świetle zachodzącego słońca i dźwiękach świszczących świstaków.

Naiwna i nieco zbyt długa bajeczka dla dorosłych, w sam raz na zachody i wschody słońca pod namiotem rozstawionym nad górskimi przełęczami i jeziorkami, gdzie w każdej chwili z zarośli może wyjść jakiś niedźwiedź.
Jest morze krwi, dzikiej, nieposkromionej namiętności, są źli do szpiku kości adwersarze i pozytywni, szlachetni protagoniści (i autorowi nie przeszkadza, że...

Postanowiłem jeszcze raz przeczytać sagę jako że od ostatniego "czytania" minęło 20 lat i wyszło parę nowych tomów. Co do tej pozycji Wilbur w wysokiej formie.
Jak należy czytać sagę wg chronologii zdarzeń:

01 - Drapieżne Ptaki (Birds of Prey, wyd. 1997)
02 - Złoty Lew (Golden Lion, wyd. 2015) (wspólnie z Kristianem Gilesem)(wyd.pol. ~lipiec 2016)
03 - Monsun (Monsoon, wyd. 1999)
04 - Błękitny Horyzont (Blue Horizon, wyd. 2003)
05 - Gdy Poluje Lew (When the Lion Feeds, wyd. 1964)
06 - Triumf Słońca (The Triumph of the Sun, wyd. 2005)
07 - Odgłos Gromu (The Sound of Thunder, wyd. 1966)
08 - Assegai (wyd. 2009)
09 - Płonący Brzeg (The Burning Shore, wyd. 1985)
10 - Brama Chaki / Upadek Wróbla (A Sparrow Falls, wyd. 1977)
11 - Prawo Miecza / Władza Miecza (Power of the Sword, wyd. 1986)
12 - Płomienie Gniewu (Rage, wyd. 1987)
13 - Złoty lis (Golden Fox, wyd. 1990)
14 - Pora Umierania / Ostatnie Polowanie (A Time to Die, wyd. 1989)
P.S. Mała edycja:)
1. Wchodzimy na stronę https://www.wilbursmithbooks.com/books
2.Oznaczamy w zakładce All series-Courtney
2 Oznaczamy w zakładce Date story - Oldest-newest

Postanowiłem jeszcze raz przeczytać sagę jako że od ostatniego "czytania" minęło 20 lat i wyszło parę nowych tomów. Co do tej pozycji Wilbur w wysokiej formie.
Jak należy czytać sagę wg chronologii zdarzeń:

01 - Drapieżne Ptaki (Birds of Prey, wyd. 1997)
02 - Złoty Lew (Golden Lion, wyd. 2015) (wspólnie z Kristianem Gilesem)(wyd.pol. ~lipiec 2016)
03 - Monsun (Monsoon,...

Kiedy znajdziecie się na pokładzie tej opowieści nigdy nie zechcecie wracać na twardy ląd. Czuć klimat. Powieść nie jest rozwlekana w ani jednym momencie. Wyraziści bohaterowie i klarowne opisy dzięki którym nie możemy oderwać się od historii .. bardzo klimatyczna powieść nie tylko dla fanów tej tematyki lecz dla wszystkich. :))

Kiedy znajdziecie się na pokładzie tej opowieści nigdy nie zechcecie wracać na twardy ląd. Czuć klimat. Powieść nie jest rozwlekana w ani jednym momencie. Wyraziści bohaterowie i klarowne opisy dzięki którym nie możemy oderwać się od historii .. bardzo klimatyczna powieść nie tylko dla fanów tej tematyki lecz dla wszystkich. :))

Sagę rodu Courtney'ów przeczytałam kilka razy i za każdym razem z zapartym tchem, ze łzami w oczach, z uśmiechem.
Za każdym razem czytając książkę Wilbura Smitha przenoszę się w czasie i przestrzeni, jestem uczestniczką wszystkich wydarzeń. Dla mnie to geniusz. Doskonale są pokazane miejsca wydarzeń. Opisy wspaniałej afrykańskiej przyrody są wspaniałe. Widać na każdej stronie, w każdym opisie krajobrazu, stroju, przyrządów wykorzystywanych na statkach, samych statków, doskonałą znajomość przedmiotu autora. To wszystko co autor opisuje rzeczywiście tak wygląd, do tego służyło, jak przedstawia to pisarz. Widać ogrom pracy włożony przez autora i jego miłość do przyrody afrykańskiej.
Uwielbiam!

Sagę rodu Courtney'ów przeczytałam kilka razy i za każdym razem z zapartym tchem, ze łzami w oczach, z uśmiechem.
Za każdym razem czytając książkę Wilbura Smitha przenoszę się w czasie i przestrzeni, jestem uczestniczką wszystkich wydarzeń. Dla mnie to geniusz. Doskonale są pokazane miejsca wydarzeń. Opisy wspaniałej afrykańskiej przyrody są wspaniałe. Widać na każdej...

Klasyczna powieść przygodowa. Bardzo mi przypadła do gustu. Świetnie się bawiłem zagłębiając się w szczegóły historyczne, geograficzne i żeglarskie podczas lektury. Widać, że autor był w wielu opisywanych miejscach. Doceniam ogromny realizm i dokładność powieści. Nigdy nie byłem w RPA, ale kiedy poznałem pewną przyjaciółkę długo tam zamieszkującą, to okazało się, że dzięki tej książce znałem plan miasta, wygląd wybrzeża i umiejscowienie faktycznie istniejących budowli.
Polecam każdemu w ramach odpoczynku. Książka jest świetna!

Klasyczna powieść przygodowa. Bardzo mi przypadła do gustu. Świetnie się bawiłem zagłębiając się w szczegóły historyczne, geograficzne i żeglarskie podczas lektury. Widać, że autor był w wielu opisywanych miejscach. Doceniam ogromny realizm i dokładność powieści. Nigdy nie byłem w RPA, ale kiedy poznałem pewną przyjaciółkę długo tam zamieszkującą, to okazało się, że dzięki...