-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać69
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2018-05-15
2018-01
Zdecydowanie moja ulubiona. Zawiła, z wieloma wątkami, a jednym z nich jest miłość. Nieszczęśliwa miłość. Fatalnie ulokowane uczucie i chęć poświęcenia się dla niego.
Powieść jest bardzo obszerna, ale dzięki temu możemy zagłębić się w świat próżnej arystokracji i dorożek, których koła stukaja o kamienny bruk Krakowskiego Przedmieścia.
Piękne damy i eleganccy dżentelmeni, bale, przyjęcia - zdecydowanie mój klimat.
Polecam każdemu.
Zdecydowanie moja ulubiona. Zawiła, z wieloma wątkami, a jednym z nich jest miłość. Nieszczęśliwa miłość. Fatalnie ulokowane uczucie i chęć poświęcenia się dla niego.
Powieść jest bardzo obszerna, ale dzięki temu możemy zagłębić się w świat próżnej arystokracji i dorożek, których koła stukaja o kamienny bruk Krakowskiego Przedmieścia.
Piękne damy i eleganccy dżentelmeni,...
2014-07-20
Na pewno nie jest to taka płytka powieść o wilkołakach. Bestia ta u Swanna przedstawiona jest w sposób zupełnie inny niż w innych powieściach o tych stworach. Jest przerażająca, przejmująca ludzka naturę, okrutna, jeśli nie wychowana.
Oprócz świetnie wykreowanego oblicza bestii, Swann przedstawia nam bardzo ciekawych i skomplikowanych bohaterów.
Bardzo serdecznie polecam wszystkim miłośnikom fantasy i horrorów, a także "fanom" epoki.
Na pewno nie jest to taka płytka powieść o wilkołakach. Bestia ta u Swanna przedstawiona jest w sposób zupełnie inny niż w innych powieściach o tych stworach. Jest przerażająca, przejmująca ludzka naturę, okrutna, jeśli nie wychowana.
Oprócz świetnie wykreowanego oblicza bestii, Swann przedstawia nam bardzo ciekawych i skomplikowanych bohaterów.
Bardzo serdecznie polecam...
2014-07
2014-06-30
Już dawno nie spotkałam się z tak wspaniałą historią i myślę, że minie dużo czasu, aż znajdę jakąś książkę, która równie bardzo mnie zachwyci swoją fabułą.
Na początku książka wydaje się być kolejną historia pełną wilkołaków i innych nadprzyrodzonych stworzeń, ale gdy tylko odkrywamy kto jest tą bestią i jak ona "działa" wszystko przestaje być takie oczywiste i książka zaczyna nas pochłaniać.
Już dawno nie spotkałam się z tak wspaniałą historią i myślę, że minie dużo czasu, aż znajdę jakąś książkę, która równie bardzo mnie zachwyci swoją fabułą.
Na początku książka wydaje się być kolejną historia pełną wilkołaków i innych nadprzyrodzonych stworzeń, ale gdy tylko odkrywamy kto jest tą bestią i jak ona "działa" wszystko przestaje być takie oczywiste i książka...
2010-01-01
2013-12-26
Sądzę, że jest to książka do której trzeba podejść z dystansem. Jest to bardziej wytwór fantazji niż powieść oparta na własnych doświadczeniach. Wydaje mi się, że należy po prostu umieć wybierać z niej odpowiednie treści, takie jak wartość marzeń, i wtedy można wcielać je w życie. Nie zachwyciła mnie, ale też nie zawiodła, tego spodziewałam się po pierwszym dziele Coelha.
Sądzę, że jest to książka do której trzeba podejść z dystansem. Jest to bardziej wytwór fantazji niż powieść oparta na własnych doświadczeniach. Wydaje mi się, że należy po prostu umieć wybierać z niej odpowiednie treści, takie jak wartość marzeń, i wtedy można wcielać je w życie. Nie zachwyciła mnie, ale też nie zawiodła, tego spodziewałam się po pierwszym dziele Coelha.
Pokaż mimo to2013-12-07
Jane Austen w tej powieści bardzo mnie zaskoczyła. Jest to bardziej przygoda romantyczna, niż romans sam w sobie. Historia dorastającej Katarzyny. Do czego? Do uczuć, do życia i przyjmowania "na klatę" porażek. Chyba o to w tym chodzi.
Jane Austen w tej powieści bardzo mnie zaskoczyła. Jest to bardziej przygoda romantyczna, niż romans sam w sobie. Historia dorastającej Katarzyny. Do czego? Do uczuć, do życia i przyjmowania "na klatę" porażek. Chyba o to w tym chodzi.
Pokaż mimo to2013-11-16
2013-11-01
2013-11-16
Można by rzec kolejne cudo Jane Austen.
Moim zdaniem nie tak dobra jak "Duma i uprzedzanie", czy "Perswazje", ale z pewnością dzieło sztuki, w pełnym tego słowa znaczeniu.
Dwie siostry. Jedna rozważna, a druga romantyczna. Obydwie zakochane, obydwie zranione. Piękna i według mnie zaskakująca historia. Polecam ;)
Można by rzec kolejne cudo Jane Austen.
Moim zdaniem nie tak dobra jak "Duma i uprzedzanie", czy "Perswazje", ale z pewnością dzieło sztuki, w pełnym tego słowa znaczeniu.
Dwie siostry. Jedna rozważna, a druga romantyczna. Obydwie zakochane, obydwie zranione. Piękna i według mnie zaskakująca historia. Polecam ;)
2013-09-09
"-Źle pan wygląda - zawyrokował.
-Niestrawność - odparłem.
- A co panu zaszkodziło?
- Życie."
Poznajmy Davida Martina, młodego pisarza, poszkodowanego przez życie i nieszczęśliwie zakochanego młodzieńca. Jednak w końcu szczęście uśmiecha się do Davida i jego dzieła zostają docenione przez miejscowych. Niestety zobowiązany jest pisać pod pseudonimem, a dodatkowo ma narzucony termin dostarczenia kolejnej powieści. Mimo, że taka praca wreszcie pozwala wydostać się mu z obleśnego pensjonatu i zacząć prowadzić dostatnie życie, nie może w pełni korzystać z tych dóbr i zaniedbuje się coraz bardziej, pisząc całe dnie i noce. Nagle dostaje propozycję napisania książki swojego życia, bez terminów, bez zobowiązań, w dodatku za ogromne pieniądze i coś jeszcze. Druga taka okazja się nie przydarzy, jednak jest w niej coś podejrzanego, coś napawającego strachem. Czy Dawid się zgodzi pracować dla tajemniczego "pryncypała" ?
"Zawiść jest religią przeciętniaków."
C.R. Zafón - byłam pewna, że za tym nazwiskiem musi kryć się coś wyjątkowego - nie pomyliłam się. Sięgnęłam po drugą książkę z cyklu "Cmentarz Zapomnianych Książek" i już od pierwszego rozdziału wiedziałam, że lepiej wybrać nie mogłam. Autor przenosi nas w świat XX w. Barcelony. Krętych uliczek, małych przydrożnych księgarni i tajemnicy, jaką wieje z tego miasta. Jeśli ktoś czytał wcześniej jakąś powieść z tej serii, wie o czym mówię. Ta książka została napisana jako druga, ale wydaje mi się, że "Cień wiatru" jest jej kontynuacją, chociaż powstał pierwszy. No cóż, mniejsza z tym.
"Sądzę, że jest pan zbyt surowym sędzią dla siebie, co zresztą jest cechą wyróżniająca jednostki wartościowe. Proszę mi wierzyć, że przez lata mojej działalności stykałem się z rzeszą osób, za które nie dałby pan złamanego grosza, ale które miały o sobie bardzo wysokie mniemanie."
Czyta się szybko, zachłannie i ten piękny język. Ach! Uwielbiam. Chociaż przyznam się, że czasami opowieść budziła u mnie strach i miałam lekki problem z zaśnięciem, ale tak to już u pana Zafóna bywa. Nie jest to, bynajmniej moim zdaniem, minus. Poza tym muszę wspomnieć tu o pięknej okładce.
Pisarz po raz kolejny pokazał klasę, nie umiem wręcz znaleźć jakichś argumentów działających na niekorzyść książki. To nie moje ostatnie spotkanie z tym autorem, tego jestem pewna. A Wam polecam "Grę Anioła".
"-Źle pan wygląda - zawyrokował.
-Niestrawność - odparłem.
- A co panu zaszkodziło?
- Życie."
Poznajmy Davida Martina, młodego pisarza, poszkodowanego przez życie i nieszczęśliwie zakochanego młodzieńca. Jednak w końcu szczęście uśmiecha się do Davida i jego dzieła zostają docenione przez miejscowych. Niestety zobowiązany jest pisać pod pseudonimem, a dodatkowo ma...
2013-08-14
Ciekawość, to pierwsze czym kierowałam się przy wyborze "Jutra" Johna Marsdena w bibliotece. Mimo, że o książce jest głośno już od jakiegoś czasu, to nigdy nie czytałam żadnej jej recenzji, sądząc, że będzie to kolejna książka z serii aż do bólu przewidywalnych, przesiąkniętych nastoletnią miłością młodzieżówek. A jednak moja ciekawość wzięła górę.
Grupa przyjaciół wracająca z biwaku zastaje swoje miasto puste, dosłownie. Myślę, że więcej pisać nie trzeba, ponieważ, mimo ciekawie zapowiadającej się historii, w książce nic więcej się nie dzieje. Bynajmniej moim zdaniem. Lektura straszliwie się dłuży i czekając na jeden z niespodziewanych zwrotów akcji można usnąć, naprawdę. Może w kolejnych częściach coś się zmieni? Tego nie wiem.
Okładka przypomina mi bardziej scenę z jakiegoś romansu, jest taka przeciętna. Za to bardzo podobał mi się język, którego pisarz użył w powieści. Codzienny, trochę młodzieżowy, ale nie taki przesadzony, taki zwyczajny. Cała książka jest dziennikiem lub pamiętnikiem, który Ellie sporządza, wyznaczona do tego zadania przez przyjaciół.Bohaterowie ogólnie należą do takich ciekawszych, pod wpływem wydarzeń zmieniają się i odkrywają w sobie na wzajem coraz to nowsze cechy.
Książkę bardzo miło się czytało się podczas plażowania, jest taka jaka powinna być lektura na ten czas - lekka i przyjemna. Mimo pojawiających się wątków miłosnych cała powieść nie opierała się tylko na nich. Jednakowoż nie polecam tej lektury dla osób dorosłych, ponieważ oboje moich rodziców próbowało się z nią zmierzyć i oboje doszło do tego samego wniosku - w tej książce wieje nudą.
Moja ocena - przeciętna.
Ciekawość, to pierwsze czym kierowałam się przy wyborze "Jutra" Johna Marsdena w bibliotece. Mimo, że o książce jest głośno już od jakiegoś czasu, to nigdy nie czytałam żadnej jej recenzji, sądząc, że będzie to kolejna książka z serii aż do bólu przewidywalnych, przesiąkniętych nastoletnią miłością młodzieżówek. A jednak moja ciekawość wzięła górę.
Grupa przyjaciół...
2013-02-23
Opowiada o hobbicie, Bilbo Bagginsie, który jest szanowanym mieszkańcem Pagórka. Ma przytulną norkę i szczęśliwe życie. Pewnego popołudnia w jego mieszkaniu zjawia się 13 krasnoludów i czarodziej, i namawiają do wzięcia udziału w przygodzie. Chcą odzyskać Samotną Górę, dawną siedzibę krasnoludów, a Bilbo ma być ich włamywaczem. Hobbit się zgadza i mimo początkowej niechęci krasnoludów do niego, okazuję się być przydatnym towarzyszem.
Pierwsza książka fantasy, jaką przeczytałam i przekonała mnie ona, że ten tak odległy od moich gust do tej pory gatunek może mnie zaciekawić. Oglądałam wszystkie części Władcy Pierścieni, zostałam także namówiona do obejrzenia Hobbita, ale film to nie to samo co książka. Mimo tego, że mało się różnił treścią od pierwowzoru.
Szczerze polecam, może nie jest to jakieś wielkie arcydzieło, ale jest to wręcz idealna lektura na zimowy wieczór, lekka i pozwalająca działać wyobraźni : )
Opowiada o hobbicie, Bilbo Bagginsie, który jest szanowanym mieszkańcem Pagórka. Ma przytulną norkę i szczęśliwe życie. Pewnego popołudnia w jego mieszkaniu zjawia się 13 krasnoludów i czarodziej, i namawiają do wzięcia udziału w przygodzie. Chcą odzyskać Samotną Górę, dawną siedzibę krasnoludów, a Bilbo ma być ich włamywaczem. Hobbit się zgadza i mimo początkowej niechęci...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-05
Jako fanka klimatów medycznych i okołomedycznych, zachęcona tytułem i okłądką sięgnęłam po książkę. Zwykle nie czytam kryminałów i naprawdę ciężko jest mi porównać "Krytyczną terapię" do innych, podobnych historii.
Nie chcę źle jej oceniać, bo końcówka była bardzo zaskakująca, nie spodziewałam się tego co się wydarzyło i chyba to jest miarą dobrego kryminału. Dodatkowo wątki w trakcie lektury komplikowały się w sposób mało oczywisty i całą histroię oceniam na plus, ale..
Niestety muszę powiedzieć, że zanim dotarłam do miejsca, w którym coś się zaczęło dziać nieźle się wynudziłam, bo przez pierwszą połowę wszystko się niemiłosiernie ciągnie i nie za bardzo wiadomo o co chodzi autorowi.
Jako fanka klimatów medycznych i okołomedycznych, zachęcona tytułem i okłądką sięgnęłam po książkę. Zwykle nie czytam kryminałów i naprawdę ciężko jest mi porównać "Krytyczną terapię" do innych, podobnych historii.
więcej Pokaż mimo toNie chcę źle jej oceniać, bo końcówka była bardzo zaskakująca, nie spodziewałam się tego co się wydarzyło i chyba to jest miarą dobrego kryminału. Dodatkowo...