rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Chciałam dać 9, ale były malutkie absurdy. Jednak historia strasznie smutna więc tak naprawdę jest to 8.89✨ogólnie, polecam.

Chciałam dać 9, ale były malutkie absurdy. Jednak historia strasznie smutna więc tak naprawdę jest to 8.89✨ogólnie, polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chanandler Bong 💔

Chanandler Bong 💔

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek super. I ten klimat wioski w Anglii. A potem weszło „Ano” od bohaterów z Anglii jako banda przygłupów. Drama z tyłka na koniec, żeby bohaterka pokazała jaka jest głupia i melodramatyczna. Na koniec happy end do porzygu.

Początek super. I ten klimat wioski w Anglii. A potem weszło „Ano” od bohaterów z Anglii jako banda przygłupów. Drama z tyłka na koniec, żeby bohaterka pokazała jaka jest głupia i melodramatyczna. Na koniec happy end do porzygu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie prymitywna. Odgrzewane kotlety z bloga plus nieśmieszne żarty z memów. Nie polecam. Współczuje panu z audiobooka, że musiał to czytać.

Strasznie prymitywna. Odgrzewane kotlety z bloga plus nieśmieszne żarty z memów. Nie polecam. Współczuje panu z audiobooka, że musiał to czytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wow, jeszcze raz wow. Ja chcę kolejną część! Ta kobieta to jest prawdziwy kosmos. Tyle przeżyć i się nie poddać. Oby wszystko dobrze się skończyło.

Wow, jeszcze raz wow. Ja chcę kolejną część! Ta kobieta to jest prawdziwy kosmos. Tyle przeżyć i się nie poddać. Oby wszystko dobrze się skończyło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie irytująca i przewidywalna, ale ładnie napisana i taka z braku laku.

Strasznie irytująca i przewidywalna, ale ładnie napisana i taka z braku laku.

Pokaż mimo to

Okładka książki Mentalista Henrik Fexeus, Camilla Läckberg
Ocena 7,1
Mentalista Henrik Fexeus, Cami...

Na półkach:

Mogli spokojnie to zmieścić w 400 stronach. Reszta to była po prostu zapchaj dziura obyczajowe wspominki nie ważnych ludzi. Takie 6/10

Mogli spokojnie to zmieścić w 400 stronach. Reszta to była po prostu zapchaj dziura obyczajowe wspominki nie ważnych ludzi. Takie 6/10

Pokaż mimo to


Na półkach:

„czekam na wiatr co rozgoni ciemne skłębione zasłony. stanę wtedy na raz, ze słońcem twarzą w twarz…”

Po prostu.

„czekam na wiatr co rozgoni ciemne skłębione zasłony. stanę wtedy na raz, ze słońcem twarzą w twarz…”

Po prostu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Urocza, zabawna i taka życiowa historia. Na uspokojenie i pośmianie się - akurat!

Urocza, zabawna i taka życiowa historia. Na uspokojenie i pośmianie się - akurat!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Długo zastanawiałam się nad oceną. Jak z początku byłam zachwycona klimatem Szwecji i studenckiego życia, tak potem parę scen wprawiło mnie w...szok? Złość? Niedowierzanie?
Aczkolwiek, nie kibicowałam dobremu zakończeniu. Tam nie mogło być dobrego zakończenia, jednak się znalazło na to dziwne miejsce.
Spodobały mi się filozoficzne i psychologiczne dyskusje tej książki, następnie sceny seksu ze smakiem, ale parę z nich było totalną przesadą - trójkąt pomiędzy rodzeństwem i główną bohaterka. Momentami za drastyczny, ale wiem, że książka zostanie na długo w mojej pamięci.
Moim zdaniem główna bohaterka Olivia dała za bardzo się stłamsić. Do tego denerwowała mnie Rene jako ikona seksu i wiedzy, gdzie była straszna manipulatorka. Rufus to diabeł, ale byłam w szoku, jak wywarła na nim śmierć Charliego.
Ciekawa pozycja, bardzo otwierająca oczy na to,
na co jesteśmy naprawdę zdolni

Długo zastanawiałam się nad oceną. Jak z początku byłam zachwycona klimatem Szwecji i studenckiego życia, tak potem parę scen wprawiło mnie w...szok? Złość? Niedowierzanie?
Aczkolwiek, nie kibicowałam dobremu zakończeniu. Tam nie mogło być dobrego zakończenia, jednak się znalazło na to dziwne miejsce.
Spodobały mi się filozoficzne i psychologiczne dyskusje tej książki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tragedia. Poważne pytania do wydawnictwa: czy to jest jakiś żart? Czy ktoś to czytał zanim wydał? Czy autorce nie jest wstyd napisać taki bełkot z przekleństwami i bezsensem w tle? TRAGEDIA. Nie polecam!

Tragedia. Poważne pytania do wydawnictwa: czy to jest jakiś żart? Czy ktoś to czytał zanim wydał? Czy autorce nie jest wstyd napisać taki bełkot z przekleństwami i bezsensem w tle? TRAGEDIA. Nie polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo piękne zakończenie. Ostatnia część naprawdę mnie pocieszyła w niektórych momentach, mocno zaskoczyła niektórymi bohaterami. Oraz te przeżywanie śmierci bohaterów z pierwszej części, bardzo bolało. Jestem zadowolona z całej trylogii.

Bardzo piękne zakończenie. Ostatnia część naprawdę mnie pocieszyła w niektórych momentach, mocno zaskoczyła niektórymi bohaterami. Oraz te przeżywanie śmierci bohaterów z pierwszej części, bardzo bolało. Jestem zadowolona z całej trylogii.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wstrząsają mną zawsze wszystkie książki z wojnami w tle. Tutaj mam całe stulecie Polski, a w drugim tomie wręcz już finał Drugiej Wojny Światowej i to, co się działo w Polsce po wojnie. Moim zdaniem było jeszcze gorzej. A w tym całym bałaganie rodzinna Winnych. Autorka bardzo dobrze odzwierciedla tamte czasy, że ma się wrażenie tam przebywać, przeżywać i tracić coś ważnego razem z bohaterami. Piękna książka! Biegnę po finał trylogii.

Wstrząsają mną zawsze wszystkie książki z wojnami w tle. Tutaj mam całe stulecie Polski, a w drugim tomie wręcz już finał Drugiej Wojny Światowej i to, co się działo w Polsce po wojnie. Moim zdaniem było jeszcze gorzej. A w tym całym bałaganie rodzinna Winnych. Autorka bardzo dobrze odzwierciedla tamte czasy, że ma się wrażenie tam przebywać, przeżywać i tracić coś ważnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nigdy nie sądziłam, że będę tak długo czytać prostą książkę. Bo historia jest prosta i banalna. Styl w miarę, dało się czytać, aczkolwiek momentami nudne i aż trywialne. Ogólnie: wszystko bezsensu. Moim zdaniem książka ma na bakier z logiką. Bohaterowie to jakiś żart. Co rozdział drama z tyłka jakbym czytała rozdział z wattpada. Musi się coś dziać, ale co z tego jak nie ma żadnego logicznego powiązania. Okej, przykłady: Marcel łamie rękę w dwóch miejscach, jadą do szpitala. Po paru godzinach z powrotem w domu z gipsem? Serio? A zabieg nastawienia kości? A jak złamana w dwóch miejscach, to to jest skomplikowane złamanie. Co tam! Do tego seplenienie się dziecka w wypowiedziach. Naprawdę to było potrzebne?
Jeszcze czytałam trochę zaciekawiona, żeby wiedzieć kto jest ojcem Marcela. Bum! Kuzyn Alana. I to kuzyn bliski. Ale biedna Lena myślała, że to daleka rodzina, bardzo daleka. CHOCIAŻ MAJĄ TAKIE SAME NAZWISKA!!!
Potem Antek i Klara. Antek był tam tak potrzebny jak wtedy gdy przyjechał do domu Leny, taka z tyłka akcja. Cała książka jest absurdalna. Bezsensu. Wymęczyłam się i przeczytałam. Nie polecam.

Nigdy nie sądziłam, że będę tak długo czytać prostą książkę. Bo historia jest prosta i banalna. Styl w miarę, dało się czytać, aczkolwiek momentami nudne i aż trywialne. Ogólnie: wszystko bezsensu. Moim zdaniem książka ma na bakier z logiką. Bohaterowie to jakiś żart. Co rozdział drama z tyłka jakbym czytała rozdział z wattpada. Musi się coś dziać, ale co z tego jak nie ma...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najpiękniej przedstawiona historia Polski z wartościami rodzinnymi w tle. Rodzina Winnych choćby się waliło i paliło, staną murem za swoimi. Piękny styl Pani Ałbeny, sceny tak realne i chwytające za serce. Końcówka tomu z początkiem II Wojny Światowej złamała mi serce

Najpiękniej przedstawiona historia Polski z wartościami rodzinnymi w tle. Rodzina Winnych choćby się waliło i paliło, staną murem za swoimi. Piękny styl Pani Ałbeny, sceny tak realne i chwytające za serce. Końcówka tomu z początkiem II Wojny Światowej złamała mi serce

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo szybko się czytało. Historia naprawdę ciekawa o traumie tak zakorzenionej. Jednak finał trochę po łebkach. Taki, zbyt prosty. Na pewno sięgnę po inne książki Pani Ewy.

Bardzo szybko się czytało. Historia naprawdę ciekawa o traumie tak zakorzenionej. Jednak finał trochę po łebkach. Taki, zbyt prosty. Na pewno sięgnę po inne książki Pani Ewy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ochłonęłam, to mogę napisać coś więcej oprócz dania 5 gwiazdek. Długo szło mi czytanie, ale trzeba dawkować książkę, bo historia wręcz rozrywa serce na pół. Przepiękna powieść o odchodzeniu, o powrotach, o złamanym sercu i tragedii w życiu. Czytając ją w trakcie informacji napływających do mnie, o tym co się dzieje w Polsce ze społecznością LGBT, miałam wrażenie, że wszyscy się cofnęli do Chicago 1980.
Jestem pod wrażeniem tej książki i na długo zostanie w moim sercu.

Ochłonęłam, to mogę napisać coś więcej oprócz dania 5 gwiazdek. Długo szło mi czytanie, ale trzeba dawkować książkę, bo historia wręcz rozrywa serce na pół. Przepiękna powieść o odchodzeniu, o powrotach, o złamanym sercu i tragedii w życiu. Czytając ją w trakcie informacji napływających do mnie, o tym co się dzieje w Polsce ze społecznością LGBT, miałam wrażenie, że wszyscy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najpierw zaczęłam czytać po polsku, nie mogłam przeżyć. Żenujące żarty, kartonowe postacie, a potem kontynuowałam po angielsku i już oryginalnie tekst był ciekawszy. Jednak, nadal uważam, że książka była bezsensu i naprawdę momentami żenująca.
Tylko dlatego daję 4 gwiazdki, bo angielskie tłumaczenie miało więcej sensu. Nadal zakończony wątek z ex chłopakiem był tak zepsuty, tak bezsensu. Zachowanie Tiffy względem Leona podczas zbliżeń strasznie płytki. Ogólnie historia miała swoje dobre strony. Gdyby została ciekawiej rozwinięta w niektórych wątkach, to byłaby naprawdę dobra powieść. A tak wyszło trochę trywialnie, napisana po łebkach i momentami irytująca

Najpierw zaczęłam czytać po polsku, nie mogłam przeżyć. Żenujące żarty, kartonowe postacie, a potem kontynuowałam po angielsku i już oryginalnie tekst był ciekawszy. Jednak, nadal uważam, że książka była bezsensu i naprawdę momentami żenująca.
Tylko dlatego daję 4 gwiazdki, bo angielskie tłumaczenie miało więcej sensu. Nadal zakończony wątek z ex chłopakiem był tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z początku byłam bardzo nastawiona sceptycznie i momentami nawet się niemiłosiernie denerwowałam nad Izą. Nie lubię postaci - ofiara losu. Dosłownie. Non stop używała na swoją obronę patologie w rodzinie. Ten zamysł słabo mi się podobał, bo znam trochę sytuacje i wiem, że jeśli była wspomniana opieka społeczna, to raczej tak by to nie wyglądało. Jednakże, przymknęłam oko, bo byłam ciekawa. Zagranie, które wykorzystała autorka, rozwaliło mnie totalnie na łopatki i dlatego jestem na duże "TAK".

Z początku byłam bardzo nastawiona sceptycznie i momentami nawet się niemiłosiernie denerwowałam nad Izą. Nie lubię postaci - ofiara losu. Dosłownie. Non stop używała na swoją obronę patologie w rodzinie. Ten zamysł słabo mi się podobał, bo znam trochę sytuacje i wiem, że jeśli była wspomniana opieka społeczna, to raczej tak by to nie wyglądało. Jednakże, przymknęłam oko,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem trochę zawiedziona. Czuć, że ta książka to taki rachunek sumienia. Pretensja do ludzi albo tłumaczenie swoich błędów. Nie sądzę, że jest to zła książka. Potrzebna, jak najbardziej. Widać jednak, że autor chciał się rozliczyć z niektórymi i po prostu to napisał. Operator 112 jest potrzebny,
wiadome. Jednak książka nie pokazała tego aż tak mocno. Więcej jest żalu niż przekonania, że jednak jest robione coś dobrego

Jestem trochę zawiedziona. Czuć, że ta książka to taki rachunek sumienia. Pretensja do ludzi albo tłumaczenie swoich błędów. Nie sądzę, że jest to zła książka. Potrzebna, jak najbardziej. Widać jednak, że autor chciał się rozliczyć z niektórymi i po prostu to napisał. Operator 112 jest potrzebny,
wiadome. Jednak książka nie pokazała tego aż tak mocno. Więcej jest żalu niż...

więcej Pokaż mimo to