rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeśli jesteś empatyczny i masz plastyczną wyobraźnie, to po pierwszych 30 stronach możesz nabrać ochoty na seks albo przynajmniej na kieliszek czegoś mocniejszego, żeby sobie ulżyć. Gdy lekko otrzeźwiejesz, dopadnie Cie melancholijny nastrój, zaczniesz robić rachunek sumienia ze swojego życia i wzdychać ciężko, widząc ile to już spraw dotąd schrzaniłeś. Retrospekcje, autorefleksje i pogrążanie się w rozkładzie owoców swoich błędnych decyzji przerwie Ci teraźniejszość głośno dopominająca się Twojej uwagi. Po drodze rozczuli Cię i ujmie uprzejmość Psa, zamarzysz by również stanąć jak on na wyżynach człowieczeństwa i nieść pomoc bliźniemu, po czym zreflektujesz się, że z Twoja pensją stać Cię jedynie na pozostanie skąpym egoistą i zwyczajnie nie możesz sobie pozwolić na luksus bycia miłosiernym. Zadumasz się, widząc jak może wyglądać dialog między mężczyzna a kobietą, którzy są na tyle odważni i ambitnii by używać swojego intelektu podczas rozmowy. Na koniec wpadniesz w wir wydarzeń, napięcie stopniowo będzie rosło, crescendo, katharsis po czym z nieba spadnie na Ciebie lekką mgiełką słodki cukier puder happy endu.

Książkę "połknęłam". Jeszcze nie czuję wyrzutów sumienia ani obrzydzenia. Być może przyjdą. Mam wrażenie jakbym otarła się o jakiś brudny fragment rzeczywistości i próbuję go otrzepać z rękawa by móc z beztroskim uśmiechem iść dalej. Towarzyszy mi jednak poczucie, że miałam już w swoich rękach lepsze i bardziej pożyteczne, od tej...jeśli chodzi o tego autora. Na plaże, do pociągu, na jeden sezon ale nie na półkę, żeby do niej wracać.

Jeśli jesteś empatyczny i masz plastyczną wyobraźnie, to po pierwszych 30 stronach możesz nabrać ochoty na seks albo przynajmniej na kieliszek czegoś mocniejszego, żeby sobie ulżyć. Gdy lekko otrzeźwiejesz, dopadnie Cie melancholijny nastrój, zaczniesz robić rachunek sumienia ze swojego życia i wzdychać ciężko, widząc ile to już spraw dotąd schrzaniłeś. Retrospekcje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kojąca relacja ze zmagania się z kompleksami, emocjami, wpadkami kobiety około 30 letniej. Postrzelonej, entuzjastycznej, nieogarniętej i z drobną nadwagą acz uroczej nad która wisi presja otoczenia - dlaczego nie masz jeszcze chłopaka? Ta książka pociesza, wspiera i daje nadzieje - gdzieś tam są kobiety równie nie ogarnięte jak ja. Czytanie tej książki jest jak sesja czułego głaskania się po głowie i ćwiczenie samoakceptacji w jednym. W zestawieniu z filmem tutaj jest znacznie mniej Darcego (ubelewałam), więcej relacji z matką a Bridget jest bardziej postrzelona i niezorganizowana. To że w książce wymienieni są z nazwiska aktorzy, którzy mieli główne role męskie w ekranizacji spowodowało, że trybiki w mózgu mi się zacinały i miałam poczucie incepcji. W trakcie czytania zdarzało mi się parsknąć śmiechem. Uczy luzu, choć w sumie to jest to relacja z kobiecego popaprania xD

Kojąca relacja ze zmagania się z kompleksami, emocjami, wpadkami kobiety około 30 letniej. Postrzelonej, entuzjastycznej, nieogarniętej i z drobną nadwagą acz uroczej nad która wisi presja otoczenia - dlaczego nie masz jeszcze chłopaka? Ta książka pociesza, wspiera i daje nadzieje - gdzieś tam są kobiety równie nie ogarnięte jak ja. Czytanie tej książki jest jak sesja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Aktualny wydźwięk słowa patologia gaśnie przy krwawych i pełnych grozy opisach serwowanych przez autorkę, która odkrywa przed czytającym jak można stracić miłość gdy nasza urażona duma będzie dla nas ważniejsza niż wybaczenie i jak ją zyskać gdy będziemy nieco bardziej otwarci i nie tak zatwardziali oraz skupieni na swych krzywdach. Świadomość że autorka była córką pastora nie pozostaje bez znaczenia, bowiem motyw pobożności przewija się bezustanku przez karty powieści. Jest tam jakaś dawka przerażającej prawdy o naturze ludzkiej, sile nienawiści, podana jednak w skrajnej formie. Natura bohaterów bywała męcząca, szczególnie próżna ciekawość narratorki, która prowadzi nas przez historię. Trudno szukać na kartach przyjemnych chwil wytchnienia czy beztroski, bo ciągle za rogiem czycha jakaś froma zła. Czytało się szybko lecz z uparcie towarzyszącym uczuciem niepokoju. Fajnym zabiegiem było zaburzenie chronologii zdarzeń. Lektura pozostawiła mnie z żoładkiem zawiązanym w supeł i refleksją że miłość bez rozsądku może być okrutnie destrykcyjną siłą, pchającą ku śmierci.

Aktualny wydźwięk słowa patologia gaśnie przy krwawych i pełnych grozy opisach serwowanych przez autorkę, która odkrywa przed czytającym jak można stracić miłość gdy nasza urażona duma będzie dla nas ważniejsza niż wybaczenie i jak ją zyskać gdy będziemy nieco bardziej otwarci i nie tak zatwardziali oraz skupieni na swych krzywdach. Świadomość że autorka była córką pastora...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka książka na kilka wieczorów, a nawet na jeden. Sporo grafiki z motywami roślinnymi na całe strony przyśpiesza czytanie i może być dla niektórych magnesem wizualnym. Przedstawienie historii 12 kobiet z Pisma i ubranie ich w odrębne motywy kwiatowe, było fajnym zabiegiem bo dzięki temu lepiej zapisały się w mojej pamięci. Niemniej jednak jest to książka, nie plakat czy obraz, więc o treść się tu rozchodzi, a dla mnie była ona chaotyczna i momemtami płytka. Mam odczucie, że z tych postaci można by wyciągnąć o wiele więcej a zostały przedstawione płytko i pobieżnie, czyli jak w kompedium licealisty gdzie czytamy lekturę w pigułce. Esencją moich odczuć względem tej książki jest fragment rozdziału 12 w którym autor stwierdza, że dziewczyna była mądrą i mocno stąpającą po ziemi osobą by w sześć zdań później temu dosłownie zaprzeczyć. Na tego typu błędy natknełam się kilkakrotnie w trakcie czytania, a nie szukałam. Podsumowując: jakby ktoś ją napisał w pośpiechu i na kolanie, rysując wokół ładne kwiatki, ale przynajmniej nie szkodliwa. A. W 12 rozdziale rozjechała się grafika i jest pikseloza.

Lekka książka na kilka wieczorów, a nawet na jeden. Sporo grafiki z motywami roślinnymi na całe strony przyśpiesza czytanie i może być dla niektórych magnesem wizualnym. Przedstawienie historii 12 kobiet z Pisma i ubranie ich w odrębne motywy kwiatowe, było fajnym zabiegiem bo dzięki temu lepiej zapisały się w mojej pamięci. Niemniej jednak jest to książka, nie plakat czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

dużo informacji, które można po prostu przyswoić, niekoniecznie trzeba rozważać, bo są lekkiego kalibru. czyta się szybko, gdyż autor nie przynudza. lekka i bardzo pożyteczna, bo zawiera sporo celnych wskazówek i spostrzeżeń. Autor przytacza i odnosi się do słów papieży, świętych, pisarzy a nawet Hitlera. Planuje do niej wrócić za jakiś czas.

dużo informacji, które można po prostu przyswoić, niekoniecznie trzeba rozważać, bo są lekkiego kalibru. czyta się szybko, gdyż autor nie przynudza. lekka i bardzo pożyteczna, bo zawiera sporo celnych wskazówek i spostrzeżeń. Autor przytacza i odnosi się do słów papieży, świętych, pisarzy a nawet Hitlera. Planuje do niej wrócić za jakiś czas.

Pokaż mimo to


Na półkach:

świetnie wytłumaczone fragmenty Pisma, powoli i dogłębnie zanalizowane i przekazane w bardzo przystępnym języku, dzięki czemu mogłam dostrzec głębie i bogactwo ewangelii. Najlepiej czytać powoli żeby nasiąkać treścią. Najlepsza książka w tej tematyce jaką dotychczas miałam przyjemność czytać. Już wiem, że będę do niej wracać.

świetnie wytłumaczone fragmenty Pisma, powoli i dogłębnie zanalizowane i przekazane w bardzo przystępnym języku, dzięki czemu mogłam dostrzec głębie i bogactwo ewangelii. Najlepiej czytać powoli żeby nasiąkać treścią. Najlepsza książka w tej tematyce jaką dotychczas miałam przyjemność czytać. Już wiem, że będę do niej wracać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

czas i rzeczywistość w tej książce nie biegną liniowo, wirują. Wyobraźnia na bieżąco ekranizowała losy bohaterów próbując przy tym rozwikłać przyczyny i przewidzieć skutki sytuacji w jakiej się znaleźli. Gdy sądziłam że już uchwyciłam wątek, on umykał. Pozostawiła mi po sobie dziwny smak pocieszenia i optymizmu, że wszystko będzie dobrze, jakby mnie podnosząc na duchu. Dziwna, albo raczej wyjątkowa.

czas i rzeczywistość w tej książce nie biegną liniowo, wirują. Wyobraźnia na bieżąco ekranizowała losy bohaterów próbując przy tym rozwikłać przyczyny i przewidzieć skutki sytuacji w jakiej się znaleźli. Gdy sądziłam że już uchwyciłam wątek, on umykał. Pozostawiła mi po sobie dziwny smak pocieszenia i optymizmu, że wszystko będzie dobrze, jakby mnie podnosząc na duchu....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

wciągająca, przenosi w tamten czas rzeczowo tłumacząc przy tym pewne zjawiska i ich następstwa

wciągająca, przenosi w tamten czas rzeczowo tłumacząc przy tym pewne zjawiska i ich następstwa

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytało się zupełnie nieznośnie. Twarz wykrzywiala sie w coraz bolesniejszym grymasie jakiegoś niesmaku czy pogardy. Ach. Generalnie rodziło się we mnie poczucie współczucia dla Pana, że daje wodzić się za nos i robi to z chęcia i uśmiechem, będąc przy tym tak nie męsko przymilny. Czytając, radziłam mu "skończ, to nie ma sensu. Zainwestuj energie w coś innego." Nie słuchał. A była to dopiero 41 strona. Tytuł doskonale oddaje stosunek autorki do wytrwałego wielbiciela. Z treści wynika, że dla autorki była to bardziej igraszka, przyjemne źródło komplementu i ot taka zabawa, póki się nie znudzi.

Czytało się zupełnie nieznośnie. Twarz wykrzywiala sie w coraz bolesniejszym grymasie jakiegoś niesmaku czy pogardy. Ach. Generalnie rodziło się we mnie poczucie współczucia dla Pana, że daje wodzić się za nos i robi to z chęcia i uśmiechem, będąc przy tym tak nie męsko przymilny. Czytając, radziłam mu "skończ, to nie ma sensu. Zainwestuj energie w coś innego." Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Memento mori - tak można podsumować tą książkę. Dla mnie była przygnębiająca, może za wcześnie po nią sięgnęłam a może nie jestem gotowa umierać. Ciężka w treści, mimo że krótka.

Memento mori - tak można podsumować tą książkę. Dla mnie była przygnębiająca, może za wcześnie po nią sięgnęłam a może nie jestem gotowa umierać. Ciężka w treści, mimo że krótka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Momentami czułam jakbym czytała sci-fiction (smsy od diabła, pukanie do drzwi, historia z salcesonem) i miałam nie mały zgryz - czy autor to wymyśla, mocno koloryzuje a może zwyczajnie stara się opisać z dystansem i humorem co przeżył? Nie umiem uwierzyć, że rozmyślnie kłamie czy jest niespełna rozumu (widziałam gościa na żywo)...więc wierze w podaną treść. Książkę czyta się ekspresowo, zostaje pewien niedosyt jeśli chodzi o zrozumienie egzorcyzmu - książka bowiem obfituje w obserwacje, nie w wyjaśnienia. Nie wynika to jednak jak rozumiem ze złej woli księdza, chcącego coś zasłonić przed nami jedną ręką jak iluzjonista. Autor otwarcie przyznaje, że nie wszystko pojmuje z tego co widzi podczas egzorcyzmów, że również dla niego to tajemnica, z którą po prostu obcuje bliżej i częściej od innych. Czyta się jak świadectwo, o tyle niezwykłe, że egzorcysty.

Momentami czułam jakbym czytała sci-fiction (smsy od diabła, pukanie do drzwi, historia z salcesonem) i miałam nie mały zgryz - czy autor to wymyśla, mocno koloryzuje a może zwyczajnie stara się opisać z dystansem i humorem co przeżył? Nie umiem uwierzyć, że rozmyślnie kłamie czy jest niespełna rozumu (widziałam gościa na żywo)...więc wierze w podaną treść. Książkę czyta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótka i kojąca. Autor podaje cytaty ludzi sprzed wieków, pokazując że w materii ludzkich rozterek nie zmieniło się wiele, że te same pytania szczypią Nas w codzienności. Skraca dystans z ludźmi sprzed wieków, pokazuje ich niekiedy błyskotliwe spostrzeżenia, rzadziej sam diagnozuje i wypisuje recepty. Mimo że książka jest krótka, to celna, skłania do refleksji. Nie jest najeżona cytatami, przez co czyta się płynnie (dodatkowo pomaga podział treści na rozdziały). Warto.

Krótka i kojąca. Autor podaje cytaty ludzi sprzed wieków, pokazując że w materii ludzkich rozterek nie zmieniło się wiele, że te same pytania szczypią Nas w codzienności. Skraca dystans z ludźmi sprzed wieków, pokazuje ich niekiedy błyskotliwe spostrzeżenia, rzadziej sam diagnozuje i wypisuje recepty. Mimo że książka jest krótka, to celna, skłania do refleksji. Nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kubeł zimnej wody lub barszczu na łeb - momentami. Celne riposty dotyczace zwiazkow, przedstawione nago i przejrzyście bez rozmywajacych upiekszeń - po ludzku, żeby każdy zrozumiał. Zabawna lecz refleksyjna, krótka i prosta - jeśli na to mamy ochote ta książka powinna zaspokoić pragnienia.

Kubeł zimnej wody lub barszczu na łeb - momentami. Celne riposty dotyczace zwiazkow, przedstawione nago i przejrzyście bez rozmywajacych upiekszeń - po ludzku, żeby każdy zrozumiał. Zabawna lecz refleksyjna, krótka i prosta - jeśli na to mamy ochote ta książka powinna zaspokoić pragnienia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Harlequin dla mężczyzn, z którego czerpałam przyjemność. Tą książkę się pożera. Wciąga. Lekka rozrywka z refleksjami. Niby proste czytadło ale obfituje w celne obserwacje i jest zabawna na tyle, że wynotowałam z tuzin mniej i bardziej opasłych cytatów. Nie mogłam przy tym oprzeć się wrażeniu, że książka traktuje o życiu prostych jaskiniowców, troglodytów napędzanymi na codzień pierwotnymi instynktami, z tą drobną różnicą że dzierżą karty kredytowe zamiast dzid, zamieszkują Centrum stolicy zamiast pieczar a kobiety odziane są w pończochy, stringi i szpilki a ich wartość oceniana jest na podstawie stopnia wytrenowania pośladków. Byliśmy i jesteśmy prości, zmieniło się tylko tło. Autor jednak nie zostawia Nas z niesmakiem bycia niereformowalnymi tępymi hedonistami, finalnie daje nadzieje, że mamy w sobie siłę i odwagę na uczucia wyższe.

Harlequin dla mężczyzn, z którego czerpałam przyjemność. Tą książkę się pożera. Wciąga. Lekka rozrywka z refleksjami. Niby proste czytadło ale obfituje w celne obserwacje i jest zabawna na tyle, że wynotowałam z tuzin mniej i bardziej opasłych cytatów. Nie mogłam przy tym oprzeć się wrażeniu, że książka traktuje o życiu prostych jaskiniowców, troglodytów napędzanymi na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najpierw był film, który skłonił do sięgnięcia po lekurę książki. Podsycana nadzieją przeżywania od nowa historii chłonęłam kolejne strony. Najbardziej odczuwalną i uwierającą jak kamień w bucie różnicą był sposób nakreślenia postaci Toma jako mężczyzny lekko zagubionego wręcz bezradnego, nie panującego w pełni nad sobą, porywczego...poprostu mniej męskiego, co zabolało najbardziej. Pozatym szereg bardzo emocjonalnych epizodów, które zrywają woal niedopowiedzeń i tajemnicy z bohaterów powoduje, że ogołoceni już tak nie fascynują i nie przyciągają. Książka lekka i przyjemna w odbiorze, nie mniej jednak jeśli mamy film jako pierwowzór historii możemy odczuwać na niektórych stronach mocny zgrzyt.

Najpierw był film, który skłonił do sięgnięcia po lekurę książki. Podsycana nadzieją przeżywania od nowa historii chłonęłam kolejne strony. Najbardziej odczuwalną i uwierającą jak kamień w bucie różnicą był sposób nakreślenia postaci Toma jako mężczyzny lekko zagubionego wręcz bezradnego, nie panującego w pełni nad sobą, porywczego...poprostu mniej męskiego, co zabolało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Można ją czytać jak myśl na każdy dzień lub ciurkiem, wszystko jedno, w obu przypadkach odczujesz przyjemność. Autorka niezłomnie broni jak niepodległości poglądu o kochaniu samego siebie, samoświadomości, nie przymuszaniu do niczego siebie ani innych. Po lekturze czuje się jakby ktoś ujął mi ciężaru z barków. Prawie każdy rozdział wnosi coś wartościowego.

Można ją czytać jak myśl na każdy dzień lub ciurkiem, wszystko jedno, w obu przypadkach odczujesz przyjemność. Autorka niezłomnie broni jak niepodległości poglądu o kochaniu samego siebie, samoświadomości, nie przymuszaniu do niczego siebie ani innych. Po lekturze czuje się jakby ktoś ujął mi ciężaru z barków. Prawie każdy rozdział wnosi coś wartościowego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

wciąga. bardzo plastyczne opisy. wspominając, jestem w stanie odtworzyć wygląd postaci, pomieszczenia, wydarzenia i odczucia. Zachęca do dochowywania wierności, nieco moralizuje, słusznie. Przyjemna odskocznia od codzienności.

wciąga. bardzo plastyczne opisy. wspominając, jestem w stanie odtworzyć wygląd postaci, pomieszczenia, wydarzenia i odczucia. Zachęca do dochowywania wierności, nieco moralizuje, słusznie. Przyjemna odskocznia od codzienności.

Pokaż mimo to


Na półkach:

chichrałam się co chwila, trzęsąc się przy tym jak galareta. Inteligentny humor, cięty język, przykłady z życia zaczerpnięte. Autor jest dobrym obserwatorem. Wystarczyło żeby mnie oczarować. Powinien pisać nie tylko dla dzieci.

chichrałam się co chwila, trzęsąc się przy tym jak galareta. Inteligentny humor, cięty język, przykłady z życia zaczerpnięte. Autor jest dobrym obserwatorem. Wystarczyło żeby mnie oczarować. Powinien pisać nie tylko dla dzieci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Da się ją przeczytać w kilka godzin na sofie w czytelni. Wpadła mi w ręce przez przypadek. Była na wystawce. Zawiera sporo rad skonstruowanych w oparciu o doświadczenia a nie tylko dobre chęci. Ogólny odbiór przyjemny. Zaleca bycie: odważną, świadomą, szczerą i kochającą. Szczególny nacisk położony był na umiejętność kochania i akceptowania samej siebie, jako fundamentu. Trochę o związkach, o rodzinie i wzorcach wynoszonych z domu, depresji. Wydaje się lekka i pożyteczna, tym bardziej, że czytelnik nie pozostaje bierny. Po każdym rozdziale mamy czystą kartkę z miejscem gdzie mamy podzielić się swoimi refleksjami, przykładami ze swojego życia, postanowieniami... To stanowi spory walor tej książki - nie zasypuje jedynie radami, ale nakłania do przemyśleń, które będą stanowić integralną jej część.

Da się ją przeczytać w kilka godzin na sofie w czytelni. Wpadła mi w ręce przez przypadek. Była na wystawce. Zawiera sporo rad skonstruowanych w oparciu o doświadczenia a nie tylko dobre chęci. Ogólny odbiór przyjemny. Zaleca bycie: odważną, świadomą, szczerą i kochającą. Szczególny nacisk położony był na umiejętność kochania i akceptowania samej siebie, jako fundamentu....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

napisana z właściwą dla autora swadą i humorem. Książka nie stanowi relacji z konkretnej podróży, jest raczej zbiorem zabawnych, wstydliwych, strasznych przygód z jego życia jako początkującego podróżnika. Czyta się trochę jak cudzy wykradziony pamiętnik - z wypiekami na twarzy, czasem podśmiewając się złośliwie ale niezmiennie z ciekawością.

napisana z właściwą dla autora swadą i humorem. Książka nie stanowi relacji z konkretnej podróży, jest raczej zbiorem zabawnych, wstydliwych, strasznych przygód z jego życia jako początkującego podróżnika. Czyta się trochę jak cudzy wykradziony pamiętnik - z wypiekami na twarzy, czasem podśmiewając się złośliwie ale niezmiennie z ciekawością.

Pokaż mimo to