rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Fajna odskocznia od ambitnej literatury do winnych opowieści napisanych lekko, przyjemnie, z humorem ale tchnącymi wielką pasją naszego wspaniałego byłego aktora. Pozazdrościć tylko Panu Markowi odwagi wielkiej zmiany no i również możliwości spełniania się w świecie enologii.
Kłopotem jaki mam z tą lekturą jest sklep z winem Pana Marka. Każdy rozdział książki rozbudza apetyt i chęć spróbowania coraz to nowych szczepów winnych opisanych rozdział po rozdziale. Namiastką jest podróżowanie po smakach wylanych z butelek przy własnym stole, w oderwaniu od atmosfery miejsca, gdzie grona były zbierane i mistycznie przetwarzane. Ale i tak sprawia to nie byle jaką przyjemność móc przeczytać rozdział książki wtykając nos w opisywany bukiet. Nieźle pomyślane Panie Marku :) zwłaszcza pamiętając, że książka ta przyszła w prezencie ze sklepu za osiągnięcie pewnego poziomu "dojrzałości" :)
Nie mniej jednak za te doznania bardzo dziękuję :)

Fajna odskocznia od ambitnej literatury do winnych opowieści napisanych lekko, przyjemnie, z humorem ale tchnącymi wielką pasją naszego wspaniałego byłego aktora. Pozazdrościć tylko Panu Markowi odwagi wielkiej zmiany no i również możliwości spełniania się w świecie enologii.
Kłopotem jaki mam z tą lekturą jest sklep z winem Pana Marka. Każdy rozdział książki rozbudza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachwyt. Cóż więcej napisać? Wspaniale i z głębokim smakiem przekazana historia krzyżowania się genów - historia życia greckiej rodziny i bohatera, dla którego natura zagubiła się w swoim zwyczajnym porządku i nigdy do końca nie zdecydowała o jego płciowej tożsamości.
To jedna z tych książek, które zostaną zapamiętane na zawsze. Z jednej strony poprzez niesamowitą historię Calliope/Cal'a, ale przede wszystkim przez język jakim została opowiedziana. To uczta jakiej w literaturze zawsze poszukuję. Zdarzało się, że kilka akapitów czytałem kilkukrotnie aby nasycić się sposobem przekazywania myśli. I zawsze wracam do pytania czy to geniusz autora czy wspaniałego przekładu. Niezależnie od tego "czapki z głów".

Zachwyt. Cóż więcej napisać? Wspaniale i z głębokim smakiem przekazana historia krzyżowania się genów - historia życia greckiej rodziny i bohatera, dla którego natura zagubiła się w swoim zwyczajnym porządku i nigdy do końca nie zdecydowała o jego płciowej tożsamości.
To jedna z tych książek, które zostaną zapamiętane na zawsze. Z jednej strony poprzez niesamowitą historię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontynuacja przygód redaktora Adama Berga z inteligentnym nawiązaniem do polskiej rzeczywistości dnia dzisiejszego.
Trudno się było nudzić przy wartkiej akcji przeskakującej z miejsca na miejsce przez pół świata niczym w przygodach James'a Bonda. Po "Liście Lucyfera" nieco rozczarował skromny wątek niespełnionej wcześniej relacji z bardzo polubioną przez mnie Miłką. Pan Krzysztof zostawił jednak nadzieję na ciekawy :) i namiętny rozwój ich współpracy.
Jedynie ilość zadawanych sobie przez bohaterów pytań wydawała się zbyt liczna. Ot taka nieco drażniąca mnie konwencja. Po wymianie kilku zdań z innymi czytelnikami okazało się, że to chyba tylko moja nadwrażliwość na powtarzający się schemat.
Podsumowując: świetna rozrywka, czekam na dalszy ciąg i... wciąż tęsknię za dziadkiem głównego bohatera ;)

Kontynuacja przygód redaktora Adama Berga z inteligentnym nawiązaniem do polskiej rzeczywistości dnia dzisiejszego.
Trudno się było nudzić przy wartkiej akcji przeskakującej z miejsca na miejsce przez pół świata niczym w przygodach James'a Bonda. Po "Liście Lucyfera" nieco rozczarował skromny wątek niespełnionej wcześniej relacji z bardzo polubioną przez mnie Miłką. Pan...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjna kontynuacja trylogi z Radcą Abell'em w roli głównej. Czysta przyjemność. Mam wielką nadzieję, że Pan Krzysztof Bochus nie zapomni o jednym z moich ulubionych bohaterów i pozwoli Radcy rozwikłać jeszcze nie jedną zagadkę.

Rewelacyjna kontynuacja trylogi z Radcą Abell'em w roli głównej. Czysta przyjemność. Mam wielką nadzieję, że Pan Krzysztof Bochus nie zapomni o jednym z moich ulubionych bohaterów i pozwoli Radcy rozwikłać jeszcze nie jedną zagadkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie jest wrócić do kontaktu z lubianymi bohaterami, nawet jeśli kontynuują swoje przygody spod pióra Kontynuatora oryginalnych, zagmatwanych, ale nie mających sobie równych historii :)

I muszę powiedzieć, że ta trzecia kontynuacja jest chyba najlepszą z książek napisanych przez Pana Lagercrantza. Takie wrażenie zrobiło na mnie przynajmniej 3/4 opowieści. Później... sami musicie ocenić, ale samo zakończenie... odjęło przynajmniej 2 gwiazdki z mojej oceny. Pamiętajcie, że to tylko moja opinia i być może bardzo wygórowane oczekiwania wyśrubowane przez nieodżałowanego Stiega Larsson'a. A może wysoki poziom tych 3/4 zaostrzył za bardzo apetyt? Nie mniej polecam. To przecież jedyna okazja aby spotkać sie z Lisbeth :)

Fajnie jest wrócić do kontaktu z lubianymi bohaterami, nawet jeśli kontynuują swoje przygody spod pióra Kontynuatora oryginalnych, zagmatwanych, ale nie mających sobie równych historii :)

I muszę powiedzieć, że ta trzecia kontynuacja jest chyba najlepszą z książek napisanych przez Pana Lagercrantza. Takie wrażenie zrobiło na mnie przynajmniej 3/4 opowieści. Później... sami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Absolutnie wyżej ocenicie opowieści z tej wspaniałej podróży jeśli krótko przed ich przeczytaniem odwiedzicie ten niesamowity i magiczny kraj. Tak właśnie jest w moim przypadku. Minął tydzień od mojego powrotu, kiedy wraz z autorem 'Islandii' powtórnie przejechałem wokół tą niesamowitą krainę. Podróżowaliśmy tymi samymi drogami, odwiedzaliśmy większość tych samych miejsc. Nie można jedynie porównać sposobu podróżowania. Autostop i bezpośrednie obcowanie z przyrodą, pogodą i przede wszystkim 'Ludźmi Lodu' pozwoliły autorowi zakosztować o wiele więcej smaków, których mnie nie było dane spróbować. Nie mniej relacja z podróży absolutnie oddaje specyfikę, koloryt i magię tej oddalonej od nas Północnej Wyspy. Sama lektura nie zachęci Was pewnie do wyjazdu. Ale wracając do domu, jeśli tak jak ja będziecie od razu tęsknić za tamtym światem, opowieść ta z pewnością ukoi Wasze myśli, a uśmiech nie będzie znikał z Waszego oblicza.

Absolutnie wyżej ocenicie opowieści z tej wspaniałej podróży jeśli krótko przed ich przeczytaniem odwiedzicie ten niesamowity i magiczny kraj. Tak właśnie jest w moim przypadku. Minął tydzień od mojego powrotu, kiedy wraz z autorem 'Islandii' powtórnie przejechałem wokół tą niesamowitą krainę. Podróżowaliśmy tymi samymi drogami, odwiedzaliśmy większość tych samych miejsc....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Totalna odskocznia od zwykłej codziennej lektury.
Pamiętam zajęcia z fizyki atomowej w czasie studiów. Wtedy większość z pojęć, praw i reguł przytoczonych tutaj przez Hawkinga starałem się nauczyć i... zrozumieć. Tamto spotkanie z fizyką z pewnością ułatwiło mi przejście przez ten tekst z "jako-takim" zrozumieniem. Nie znaczy to, że ten "przystępny" tekst będzie równo (nie)przystępny dla każdego czytelnika. Ale jeśli ktoś chciałby choć troszkę zgłębić tajemnice wszechświata w skali makro, fizykę cząstek w skali mikro oraz poszukiwania nauki w kierunku połączenia tych teorii w teorię "wszystkiego" to chyba nie sposób znaleźć lepsze opracowanie, które jednocześnie doskonale ukazuje płynne przejście z filozofii do nauki oraz geniusz ludzkiego umysłu w opracowywaniu teorii tłumaczących wszystko co nas otacza ale i tłumaczących nas samych.
Interesujący jest wątek poruszający aspekt Stwórcy i ewolucję ludzkiej myśli w poszukiwaniu prawdy o teorii Stworzenia. Naprawdę daje do myślenia... :)
Absolutnie polecam.

Totalna odskocznia od zwykłej codziennej lektury.
Pamiętam zajęcia z fizyki atomowej w czasie studiów. Wtedy większość z pojęć, praw i reguł przytoczonych tutaj przez Hawkinga starałem się nauczyć i... zrozumieć. Tamto spotkanie z fizyką z pewnością ułatwiło mi przejście przez ten tekst z "jako-takim" zrozumieniem. Nie znaczy to, że ten "przystępny" tekst będzie równo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem zauroczony trylogią z przygodami Christiana Abell’a. Zwłaszcza środkowa część „Martwy Błękit” zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Po przeczytaniu „Szkarłatnej Głębi” czekałem z utęsknieniem na kontynuację i… doczekałem się na dobry współczesny kryminał nawiązujący lekko do wspomnianej trylogii powinowactwem rodzinnym głównego bohatera z moim ulubionym policjantem z przedwojennego Kripo.

W zasadzie nie znajduję wielu słów krytyki pod adresem fabuły, wartkiej akcji, opisu relacji międzyludzkich jak i kreacji bohaterów. Wszystko to zostało wielokrotnie i obszernie zrecenzowane w zachwytach nad książką w innych recenzjach. Z większością zachwytów absolutnie się zgadzam. Połączenie dwóch wątków: historii z samym Lucyferem oraz zazębionej afery z wojenną grabieżą gdańskich dzieł sztuki pozwoliło z jednej strony dobrze poznać bohaterów a jednocześnie przygotować grunt do kolejnych części, które wydaje się rozwiną fabułę właśnie w kierunku wykorzystania wiedzy Redaktora Berga w zakresie historii sztuki. Było by świetnie 😊

A co do bohaterów? No cóż jedna myśl przychodzi mi do zakochanej głowy w innej trylogii, mianowicie „Millenium” Stieg’a Larsson’a. Miło było wyczuć inspirację Blomkvist’em i Lisbeth 😊. Tak, inspirację. Nie ma mowy o naśladownictwie. Jestem pewien, że duet Berg i Miłka mają ogromny potencjał, aby rozwiązać dla nas wiele bardzo ciekawych i zawiłych tajemnic. Czekam więc na więcej trzymając ciągle kciuki za nowe przygody Dziadka pana redaktora Berga…

Jestem zauroczony trylogią z przygodami Christiana Abell’a. Zwłaszcza środkowa część „Martwy Błękit” zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Po przeczytaniu „Szkarłatnej Głębi” czekałem z utęsknieniem na kontynuację i… doczekałem się na dobry współczesny kryminał nawiązujący lekko do wspomnianej trylogii powinowactwem rodzinnym głównego bohatera z moim ulubionym policjantem z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bond jak Bond. Fajnie napisana, trzymająca w napięciu akcja. Treść wymagała jednak znacznie więcej znajomości języka niż przygody pisane przez Raymonda Bensona. Tutaj Pan Gardner wypadł znacznie lepiej jako wymagający nauczyciel :)

Bond jak Bond. Fajnie napisana, trzymająca w napięciu akcja. Treść wymagała jednak znacznie więcej znajomości języka niż przygody pisane przez Raymonda Bensona. Tutaj Pan Gardner wypadł znacznie lepiej jako wymagający nauczyciel :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając poprzedni tom przygód Agenta 007 byłem nastawiony na naukę angielskiego i z tej perspektywy się nie zawiodłem. Ale tym razem zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony samą fabułą. Wciągnęła mnie tak bardzo, że nie mogłem się oderwać do codziennych obowiązków. Sensacyjne wątki poprzeplatane informacjami o kulturze i specyfice Japonii zostały naprawdę interesująco przekazane. No muszę się przyznać, że cel nauki angielskiego zszedł na dalszy plan bo ciekawość tego co się stanie (choć z góry wiemy, że "zabili go i uciekł") przerosła wszelkie moje oczekiwania. Bardzo polecam jako lekkie i przyjemne oderwanie się od literatury bardziej ambitnej. A język... tym razem to tak przy okazji :)

Czytając poprzedni tom przygód Agenta 007 byłem nastawiony na naukę angielskiego i z tej perspektywy się nie zawiodłem. Ale tym razem zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony samą fabułą. Wciągnęła mnie tak bardzo, że nie mogłem się oderwać do codziennych obowiązków. Sensacyjne wątki poprzeplatane informacjami o kulturze i specyfice Japonii zostały naprawdę interesująco...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie czyta się przygody Jamesa Bonda w oryginale :) Fabuła jak to w sensacyjnych akcjach z agentem 007. Wartość przede wszystkim dla mnie jako świetna lektura pomagająca w nauce języka. Pisana w miarę prostym językiem, a jednak wpaja nowe słówka. Pozwala się zapomnieć, że czytana jest w obcym języku. :)

Fajnie czyta się przygody Jamesa Bonda w oryginale :) Fabuła jak to w sensacyjnych akcjach z agentem 007. Wartość przede wszystkim dla mnie jako świetna lektura pomagająca w nauce języka. Pisana w miarę prostym językiem, a jednak wpaja nowe słówka. Pozwala się zapomnieć, że czytana jest w obcym języku. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowita opowieść. Oparta na mrocznych faktach z historii nazistowskich Niemiec, z czasów kiedy nacjonalistyczna gorączka przybrała rozmiary niewyobrażalne dla naszych umysłów. W imię ideologii wszystko jest możliwe, nawet prawem ustanowiona rozwiązłość płciowa, gdzie pod warunkiem zachowania czystości rasowej organizowano sieć przybytków ułatwiających zbliżenia, po domy opieki dla matek rodzących dzieci przypadkowych mężczyzn.

Na tym tle autor zbudował historię kilku bohaterów i bohaterek, które poddają się nurtowi politycznemu ówczesnych Niemiec. Opowieść pięknie napisana, zmysłowym, wyszukanym językiem, pozwalająca poczuć atmosferę tych faktów, a jednocześnie zrozumieć bezmiar okrucieństwa ukrytego w codzienności faszystowskiego podejścia do prokreacji.

Poznając głębiej te fakty i całość od samego początku, nie sposób przejść obok bez spojrzenie na to co dzisiaj dzieje się w naszym kraju. W imię ideologii można wszystko. Wiele ideologicznych wystąpień nazistowskich przywódców przytoczone w tej lekturze jest jakby tym samym co słyszymy dzisiaj od naszych rządzących. Wszak pomysłodawcy tych dawnych okrucieństw zostali wybrani demokratycznie dostając mandat od suwerena na jedynie słuszny sposób życia. I tak jak w Niemczech lat 30-tych od pierwszych wzmianek o wyższości rasy aryjskiej wyewoluował cały przemysł hodowli czystych rasowo osobników, tak i u nas pierwsze pierwiastki pogardy dla innych mogą przynieść niespodziewane owoce o wielkich trujących plonach. Oby nie…

Niesamowita opowieść. Oparta na mrocznych faktach z historii nazistowskich Niemiec, z czasów kiedy nacjonalistyczna gorączka przybrała rozmiary niewyobrażalne dla naszych umysłów. W imię ideologii wszystko jest możliwe, nawet prawem ustanowiona rozwiązłość płciowa, gdzie pod warunkiem zachowania czystości rasowej organizowano sieć przybytków ułatwiających zbliżenia, po domy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra i dynamiczna kontynuacja przygód Radcy Abella. Akurat tak się złożyło, że wersja e-bookowa została wydana dokładnie w dniu kiedy zakończyłem "Martwy Błękit", którym jestem zachwycony. Ten szybki "switch" do "Szkarłatnej Głębi" z przeniesieniem szeregu wspólnych wątków pozwoliła mi nie rozstawać się zbyt szybko z lubianymi bohaterami, atmosferą i wysmakowanym językiem, jakim posługuje się autor tego cyklu. Osadzenie opowieści w środku mroźnej zimy jednak nieco ostudziło mój zachwyt (trauma z podstawówki po Centkiewiczach) jaki pozostał po poszukiwaniach kolekcji obrazów i choć również tutaj znalazłem wiele nowych dla mnie informacji o "naszych" północno-wschodnich rubieżach i ich skarbach i mieszkańcach, to nie są dla mnie już tak zajmujące (ech ta zima). Niemniej bardzo polecam kolejne spotkanie z Gdańskim Kripo, czekając na kontynuację, która mam nadzieję powstanie, a znając zaskakujące zakończenie zapowiada się całkiem interesująco.

Bardzo dobra i dynamiczna kontynuacja przygód Radcy Abella. Akurat tak się złożyło, że wersja e-bookowa została wydana dokładnie w dniu kiedy zakończyłem "Martwy Błękit", którym jestem zachwycony. Ten szybki "switch" do "Szkarłatnej Głębi" z przeniesieniem szeregu wspólnych wątków pozwoliła mi nie rozstawać się zbyt szybko z lubianymi bohaterami, atmosferą i wysmakowanym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ależ miłe zaskoczenie. Drugi tom cyklu o Radcy Abell'u to moim zdaniem majstersztyk. Kryminalna opowieść o ludziach, sztuce i miejscach z czasów przedwojennych w Prusach Wschodnich i w Trójmieście (polska Gdynia miło opisana) w bardzo umiejętny sposób przeplata fakty z historii sztuki i architektury, obyczajów i religii żydowskiej, rzeczywistości coraz silniejszego nazizmu z wątkiem sensacyjnym prowadzonego śledztwa przez Christiana Abell'a. Smaczku dopełnia wątek obyczajowy, który koloruje i ociepla całą opowieść. Słowem jest tu wszystko co lubię i na dodatek całość napisana wspaniałym językiem, w sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury.

A na koniec... świetna konstrukcja zakończenia (a co mi tam, przyznam się) która potrafi przyjemnie wzruszyć. ;)

Ależ miłe zaskoczenie. Drugi tom cyklu o Radcy Abell'u to moim zdaniem majstersztyk. Kryminalna opowieść o ludziach, sztuce i miejscach z czasów przedwojennych w Prusach Wschodnich i w Trójmieście (polska Gdynia miło opisana) w bardzo umiejętny sposób przeplata fakty z historii sztuki i architektury, obyczajów i religii żydowskiej, rzeczywistości coraz silniejszego nazizmu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przed podróżą do Kanady przyszedł czas na przygotowania teoretyczne. Powiem szczerze, że liczyłem na przewodnik po miejscach które warto zwiedzić, a czytając otrzymałem treść pomagającą zrozumieć ten kraj z opisem krótkiej jego historii, jej ciemnych i jasnych stron.
Na pewno spojrzę na odwiedzane miejsca i na spotykanych ludzi przez pryzmat wiedzy pochodzącej z relacji z podróży Pani Katarzyny. Nie omieszkam się podzielić swoimi wrażeniami po wakacjach. Nie mniej jednak książka ta nie jest przewodnikiem jakie znamy, a raczej przewodnikiem po najważniejszych faktach z historii i życia Kanady, które ukształtowały ten kraj takim jakim jest dzisiaj.

Przed podróżą do Kanady przyszedł czas na przygotowania teoretyczne. Powiem szczerze, że liczyłem na przewodnik po miejscach które warto zwiedzić, a czytając otrzymałem treść pomagającą zrozumieć ten kraj z opisem krótkiej jego historii, jej ciemnych i jasnych stron.
Na pewno spojrzę na odwiedzane miejsca i na spotykanych ludzi przez pryzmat wiedzy pochodzącej z relacji z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystko co dotyka lotnictwa jest dla mnie tematem fascynującym, wciągającym i ciekawym. Lotnictwo II Wojny Światowej szczególnie, a zwłaszcza z polskim akcentem nie tylko w tle ale i na pierwszym planie. Stąd mało obiektywnie napiszę, że każdy miłośnik tematyki związanej z lataniem znajdzie w tej lekturze coś ciekawego dla siebie. Ale starając się być obiektywnym muszę przyznać, że sposób przekazu dla przeciętnego bibliofila zacznie tchnąć nudą jeszcze przed przeczytaniem połowy stron. Dla osób "latających" tolerancja nudy może się przesunąć o kilkadziesiąt stron ale nie wierzę, że z wypiekami na twarzy dotrzecie do końca...

Wszystko co dotyka lotnictwa jest dla mnie tematem fascynującym, wciągającym i ciekawym. Lotnictwo II Wojny Światowej szczególnie, a zwłaszcza z polskim akcentem nie tylko w tle ale i na pierwszym planie. Stąd mało obiektywnie napiszę, że każdy miłośnik tematyki związanej z lataniem znajdzie w tej lekturze coś ciekawego dla siebie. Ale starając się być obiektywnym muszę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię Mock'a :) Nic na to nie poradzę. Nawet wydawałoby się tak zakręcone historie Eberharda jak "Ludzkie Zoo" są w stanie mnie wciągnąć bez reszty i (wstyd się przyznać) zrelaksować pomimo drastycznych opisów i ludzkich zachowań, których w tej oto opowieści nie brakowało. Ale Mocka albo się kocha albo nienawidzi, a ja należę do tej pierwszej grupy.
Nie wiem jednak, czy czytelnicy rozpoczynający przygodę z tym cyklem od "Ludzkiego Zoo" będą równie ukontentowani. Bądź co bądź Eberhard Mock stał się dla mnie uwielbiany i charakterystyczny przez swoje przygody rozpoczęte w "Śmierci w Breslau" i kontynuowane w wielu kolejnych. Przez ten pryzmat nie sposób inaczej go odebrać. Ale obiektywnie w "Ludzkim Zoo" jest mniej "tego" Mocka i "tego" Breslau...

Nic nie szkodzi. Proza Pana Krajewskiego jest dla mnie jedyną w swoim rodzaju i następne przygody Eberharda przeczytam z wielką przyjemnością. A, że się pojawią nie mam wątpliwości czytając między wierszami posłowie autora po odbytej lekturze.

Lubię Mock'a :) Nic na to nie poradzę. Nawet wydawałoby się tak zakręcone historie Eberharda jak "Ludzkie Zoo" są w stanie mnie wciągnąć bez reszty i (wstyd się przyznać) zrelaksować pomimo drastycznych opisów i ludzkich zachowań, których w tej oto opowieści nie brakowało. Ale Mocka albo się kocha albo nienawidzi, a ja należę do tej pierwszej grupy.
Nie wiem jednak, czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeden z moich ulubionych bohaterów powrócił w jedynym w swoim rodzaju stylu i to do czasów początków swojej kariery w Breslau. To buduje perspektywę spotykania go w nieznanych dotąd przygodach i kolejnych opowieściach. Bardzo się cieszę i kibicuję Panu Markowi Krajewskiemu aby starczyło mu weny na jak najwięcej pomysłów. Ja osobiście pochłonę je wszystkie z wielką przyjemnością.

Jeden z moich ulubionych bohaterów powrócił w jedynym w swoim rodzaju stylu i to do czasów początków swojej kariery w Breslau. To buduje perspektywę spotykania go w nieznanych dotąd przygodach i kolejnych opowieściach. Bardzo się cieszę i kibicuję Panu Markowi Krajewskiemu aby starczyło mu weny na jak najwięcej pomysłów. Ja osobiście pochłonę je wszystkie z wielką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta historia po przeczytaniu wymaga odpoczynku. Odpoczynku od nieszczęścia. Wymaga czasu na transfer z piękną prozą opisanej rzeczywistości bohaterów sagi rodzinnej do znanego mi "dzisiaj", które tak jak dla większości z nas nigdy nie było dygotem.
Piękna opowieść o tym, jak bardzo powinniśmy cenić to co mamy i o tym jak zacofany ciemnogród polskiej rzeczywistości może rozmnożyć ilość zła i nieszczęścia na tych, dla których nie ma tolerancji w zacofanym miejscu na ziemi.
W brutalny sposób możemy odnieść te cechy do charakterów dzisiejszych czasów, w których budzi się to co najgorsze w nas, ciemnych Polakach... I choć książka ta opisuje stary czas od lat przedwojnia do początku XXI wieku to okazuje się, że najgorsze potrafiło się obudzić i dzisiaj nie tylko w ciemnym ludzie ale i w pseudoelitach...

Ta historia po przeczytaniu wymaga odpoczynku. Odpoczynku od nieszczęścia. Wymaga czasu na transfer z piękną prozą opisanej rzeczywistości bohaterów sagi rodzinnej do znanego mi "dzisiaj", które tak jak dla większości z nas nigdy nie było dygotem.
Piękna opowieść o tym, jak bardzo powinniśmy cenić to co mamy i o tym jak zacofany ciemnogród polskiej rzeczywistości może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa i wciągająca opowieść. Trochę trąci Mockiem z Breslau uwikłanym w tajemnice krzyżackie godne Dana Browna :) . Polubiłem stąpającego twardo po ziemi radcę kryminalnego Christiana Abell'a i czekam na kontynuację jego "przygód", która już jest w zapowiedziach.

Ciekawa i wciągająca opowieść. Trochę trąci Mockiem z Breslau uwikłanym w tajemnice krzyżackie godne Dana Browna :) . Polubiłem stąpającego twardo po ziemi radcę kryminalnego Christiana Abell'a i czekam na kontynuację jego "przygód", która już jest w zapowiedziach.

Pokaż mimo to