Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie, nie i jeszcze raz nie. NIE WARTO.
Gniot...
Tu nie ma nic wartościowego poza prawie sto sześdziesięcioletnim rodowodem. I dlatego "klasyka literatury"?
Podziwiam ludzi, dla których ta książka w DZISIEJSZYCH czasach jest inspiracją. Jaką, pytam się.
Trafiłem na książkę z rysunkami, które idealnie współgrają z treścią: są koszmarne.
PS. Od Małego Księcia lata świetlne. Lata...

Nie, nie i jeszcze raz nie. NIE WARTO.
Gniot...
Tu nie ma nic wartościowego poza prawie sto sześdziesięcioletnim rodowodem. I dlatego "klasyka literatury"?
Podziwiam ludzi, dla których ta książka w DZISIEJSZYCH czasach jest inspiracją. Jaką, pytam się.
Trafiłem na książkę z rysunkami, które idealnie współgrają z treścią: są koszmarne.
PS. Od Małego Księcia lata świetlne....

Większość opinii czytelników jest bliska prawdy - tego nie da się czytać bez równoczesnego poczucia straty czasu.
Choć podobno książki nie powinno się oceniać po okładce, to ta pozycja jest tego wyjątkiem - odrzucająca okładka jest jak jej treść.
Zainteresowanym tematem Czarnobyla zdecydowanie odsyłam do innych pozycji. Jest ich sporo.

Większość opinii czytelników jest bliska prawdy - tego nie da się czytać bez równoczesnego poczucia straty czasu.
Choć podobno książki nie powinno się oceniać po okładce, to ta pozycja jest tego wyjątkiem - odrzucająca okładka jest jak jej treść.
Zainteresowanym tematem Czarnobyla zdecydowanie odsyłam do innych pozycji. Jest ich sporo.