Opinie użytkownika
Tak, pokusiłam się o kolejną, drugą książkę autorki. Nie zachowałam tutaj jakiejś kolejności ich wydawania, ale chyba nie ma to większego znaczenia. Pani Muniak mieszka w Londynie, ale akcje swoich powieści umieszcza w Polsce, zupełnie odwrotnie niż wielu innych polskich pisarzy. Przyznaję, że powieści tej autorki dobrze się czyta, operuje ona plastycznym łatwym językiem,...
więcej Pokaż mimo to
Było dużo sprzyjających zbiegów okoliczności, które pozwoliły mu osiągnąć sukces. Po pierwsze, był mężczyzną"
Kiedy skończyłam czytać tę książkę, spojrzałam na górę notatek zrobionych w trakcie czytania i.... zarządziłam rodzinną telekonferencję z moją jakże liczną rodziną. Moja babcia, która już niestety nie żyje od kilkunastu lat, doskonale się wpisuje w wiele postaci...
Być może dlatego, że wiosna przyszła w tym roku zbyt wcześnie, a ja zaczęłam czytać tę książkę kiedy zaczynały kwitnąć bzy, które właściwie powinny zacząć kwitnąć mniej więcej dopiero teraz, a one już właściwie przekwitają. Być może moje oczekiwania wobec tej książki były zbyt duże, dość, że jakoś wcale nie poczułam tego "Ducha zimowej nocy".
Mimo że starałam się ją czytać...
Zaczynając czytanie tej książki, nie przypuszczałam, że aż tak mnie wciągnie. Ani przez chwilę się nie nudziłam. Moja ciekawość reakcji tych ludzi na to co się działo była wielka. Ich relacje między sobą, świetnie pokazane. Z chęcią bym zobaczyła film nakręcony na podstawie tej książki.
Ciekawa jestem czy aktorzy, którzy by w nim zagrali, odpowiadaliby mojej wyobraźni. Bo...
Słowo się rzekło, że nie skreśli się autora Roberta Małeckiego po pierwszej przeczytanej niedawno książce "Zmora", więc pokusiło się o drugą pt. "Żałobnica". Jednak do tej drugiej, mam podobne "ale" jakie miałam i do "Zmory", głównie te bla, bla, bla, bla do totalnego znudzenia. Może niech autor spróbuje swoich sił w poezji, skoro nie może się obyć bez tych wszystkich...
więcej Pokaż mimo to
Myślę, że ktoś zrobił tej książce niedźwiedzią przysługę, nadając jej właśnie taki tytuł, czym, jak widzę po opiniach, zwiódł niektórych czytelników, którzy oczekiwali, powiedzmy, "więcej krwi".
Tymczasem, jest to opowieść o najzwyczajniejszym szpitalu okręgowym w Los Angeles w Kalifornii, a sam autor, narrator opisuje w tej książce swój roczny staż na oddziale...
"Zadawanie pytań bywa niebezpieczne, czasem można spytać kogoś, kto dla odmiany nie kłamie"
Nagabywana przez moich znajomych, "przeczytałaś w końcu tego Kruka?" i "mobilizowana" przez bardzo dobre opinie tych znajomych na kanapie, których opinie sobie cenię, w końcu i ja sięgnęłam po książkę Piotra Górskiego "Kruk".
Jest to tom pierwszy cyklu o komisarzu Sławomirze Kruku...
Ta książka jest jak poświąteczny bigos, robiony przez zaradną gospodynię w taki sposób by się nic nie zmarnowało. Czegoż to w nim nie ma, resztka grzybków, jakiś przyschnięty, niedojedzony boczuś, trochę pieczeni itd, itp. Tak właśnie wygląda ta książka, jak wymieszany groch z kapustą, zasmażką, a na koniec zabili go i uciekł i to DOSŁOWNIE!😉.
Mnóstwo powtórzeń, jakich...
"Niestety, zdarza się, że z zamkniętymi oczami widzi się więcej"
Antti Tuomainen opowiada nam z pozoru zwyczajną historię o pewnym nieetycznym działaniu zarządu kopalni. Kopalni, która miała być dobrodziejstwem dla regionu (przede wszystkim zwalczyć bezrobocie), a stała się zwyczajną trucicielką. Toksyczne odpady prosto do rzeki, nic nowego, powiecie. Co i raz gdzieś...
Pozycja na pewno trudna do czytania, i absolutnie nie należy jej czytać "na raz", najlepiej przeplatać czytanie jej, innymi mniej przygnębiającymi lekturami. Bo nie ma co tu kryć, depresja, jej przeżywanie, ale i czytanie o niej jest mocno dołujące. Zwłaszcza jeśli ktoś o depresji nie wie nic, albo niewiele.
Jeśli jednak czytelnik ma jakąś trochę ponad przeciętną wiedzę...
Tak sobie patrzę na te wysokie oceny tej książki i zastanawiam się, czy ja czytałam tę samą książkę co moje poprzedniczki? Mnie ona absolutnie nie zachwyciła, przeciwnie, wynudziłam się przy niej jak przysłowiowy mops.
Co my tu mamy. A więc, na początku lekki schemacik. Psychopata więzi w piwnicy dziewczyny, oczywiście wiadomo po co, ma pewną schizę, jak to psychopata....
Książka bardzo dobra, bardzo realistyczna, ale i bardzo smutna w mojej ocenie. Raczej bardziej spodoba się kobietom, bo mężczyźni nie mają tutaj dobrej opinii. Sama główna bohaterka, narratorka tak mówi o swoim mężu, skądinąd chyba jedynym facecie, którego można by było od biedy uznać, za postać pozytywną:
"Chociaż bardzo kochałam i szanowałam męża, był to dla mnie...
Tym razem nie pozwoliłam się autorce zwieść i trafnie obstawiłam tę, która rzeczywiście była winna. Ale przyznaję, że pani Frances bardzo się starała wypchnąć mnie z kolein raz obranego typu. To dobra książka i pewnie wiele sióstr znajdzie w niej coś "swojego".
Po pewnym zdarzeniu powieść zmienia się trochę w opowieść drogi, a trochę we wspomnienia z lat dziecięcych...
"Obowiązującym tonem narracji stała się wulgarność i babranie się w cudzym życiu intymnym. A nowe sylikonowe usta, wyposażonej w sztucznie powiększony biust blondynki w telewizji były większym niusem niż ludobójstwo w jakimś innym miejscu na świecie daleko od Stureplan"
Przyznaję się bez bicia, że mnie morderca wykołował tak samo skutecznie jak Gunnara Barbarottiego i...
"Będzie dziwnie i groteskowo. Mrocznie i klimatycznie. Sennie i chłodno. A przede wszystkim – strasznie."
Niestety, po raz kolejny opis, w moim odczuciu, ma się nijak do treści. Przeczytałam uważnie wszystkie siedemnaście opowiadań i powiem, że słabiutko panowie, a nawet bardzo słabiutko. Ani jedno opowiadanie mnie nie przeraziło, a nawet nie przestraszyło nawet trochę....
Kolejna przeczytana przeze mnie książka o więzieniu. Tym razem jest to spojrzenie na "PRL za murem", byłego wychowawcy więziennego. Można powiedzieć, że wychowawcy "z przypadku". Tenże bowiem, wcale nie miał zamiaru i ani pomyślał, by pracować jako wychowawca w więzieniu, zwłaszcza że trzeba było wtedy włożyć mundur i skończyć szkołę oficerską.
Jednak perspektywa...
"Celem rozwoju medycyny i farmacji jest niesienie ludzkości pomocy. Dbałość o zdrowie i życie człowieka. Nie możemy o tym zapominać, ani tym bardziej tego negować"
Takie zdanie napisała autorka w posłowiu. Zastanowiło mnie ono i po głębokim namyśle stwierdzam, że biorąc pod uwagę, co tu kryć złą sławę koncernów farmaceutycznych i niestety, coraz częściej też samych...
Wreszcie i u mnie przyszedł czas na spotkanie z Panią Sigurdardóttir i jej "Odziedziczonym złem". To moja pierwsza przeczytana książka tej autorki i o dziwo, od razu po bożemu od pierwszego tomu serii. To dobra książka i mam nadzieję, że przeczytam też dalsze części o Frei i Huldarze. Wyraziste postacie, niezłej szybkości akcja, zupełnie niezaskakujący główny...
więcej Pokaż mimo to
W życiu bym nie powiedziała, że taka historia mi się spodoba 😎. Chyba się starzeję, a przez to dziecinnieję, że podobać mi się zaczynają opowiastki o nastoletnich duchach, co to jak się w końcu dorwały do cielesności, to nie mogły przestać z niej korzystać i napytały sobie sporej biedy.😁
A tak poważnie to autorka napisała dość dziwną powieść, i chyba właśnie tym mnie...
Jakimś dziwnym zrządzeniem losu, cykl Arka Borowika pt.". Mocna rzecz o namiętnościach" zaczęłam czytać od końca. Nie zmienia to jednak faktu, że czyta się go rewelacyjnie. W drugim tomie cyklu pt.". Wnętrza wypalone lodem", mamy dwie bajki, bardzo zimne, wręcz lodowate opowieści.
1.Królowa Śniegu
2.Dziewczynka z zapałkami
Oczywiście w interpretacji autora. Cóż ja mogę...