-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-11-22
2021-09-08
“Dinozaury odkryte na nowo” jest książką podobną i uzupełniającą do wcześniej przeze mnie przeczytanej “Era dinozaurów. Od narodzin do upadku” autorstwa S. Brusatte.
Autor rzeczowo opisuje zarówno początki teoretyzowania na temat odkrytych skamielin (patrząc z dzisiejszej perspektywy teorie były naprawdę absurdalne), jak i najnowsze odkrycia.
Obie pozycje pokrywają się podczas przedstawiania początków paleontologii, co jest zrozumiałe, jednak w większej części prezentują całkiem inne kwestie i osobiste doświadczenia autorów jak wyprawy archeologiczne czy ich własne osiągnięcia naukowe, a mają czym się chwalić.
Najciekawsze dla mnie było wyjaśnianie stosowanych metod badawczych typu tworzenie kladów (szukanie wspólnego przodka), drzewa filogenetycznego (wspólne cechy pomiędzy gatunkami), odkrywania jak się poruszały, jaką miały siłę szczęki itd.
Bardzo też zaciekawił mnie poruszony temat wymierania permskiego, którego Michael Benton jest specjalistą, po przeczytaniu od razu kupiłem jego książkę “Gdy życie prawie wymarło”.
Jak to w tego typu literaturze, było kilka trudnych momentów do przebrnięcia i zrozumienia, ale większość jest napisana w tak prosty sposób, że nie trzeba się wysilać przy zgłębianiu przekazywanej wiedzy.
Nie wiem jak to wygląda w wersji papierowej, jednak organizacja ebooka była chaotyczna pod względem rozmieszczenia zdjęć i szkiców omawianych stworzeń. Wyglądało to tak jakby umieszczone w losowych miejscach w rozdziale, jeśli było nawiązanie do tychże to były one umieszczone kilka stron wcześniej lub później. Kompletną porażką były wykresy i schematy, przez ich małą rozdzielczość nie można było ich przeanalizować, ponadto do wielu z nich nie było legendy, przez co nie było wiadomo co jest czym na wykresie.
Temat paleontologii/paleobiologii jest dla mnie na tyle ciekawy, że mam zamiar kupić sobie wersję fizyczną tej książki, aby mieć ją pod ręką i rozbudować dział z tej dziedziny w swojej biblioteczce. Warta polecenia dla zainteresowanych, także polecam.
“Dinozaury odkryte na nowo” jest książką podobną i uzupełniającą do wcześniej przeze mnie przeczytanej “Era dinozaurów. Od narodzin do upadku” autorstwa S. Brusatte.
Autor rzeczowo opisuje zarówno początki teoretyzowania na temat odkrytych skamielin (patrząc z dzisiejszej perspektywy teorie były naprawdę absurdalne), jak i najnowsze odkrycia.
Obie pozycje pokrywają się...
2022-07-30
2022-04-15
2021-12-01
2019-04-03
Jako dzieciak fascynowały mnie dinozaury, oglądałem przeróżne dokumenty na ich temat i chyba najlepiej wspominam “Wędrówki z dinozaurami”.
Po długim okresie nieinteresowania się w ogóle tematem, przy przeglądaniu książkowych premier natrafiłem na “Erę dinozaurów” i stwierdziłem, że sprawdzę co to za nowe odkrycia się dokonały na przestrzeni ostatnich lat, a przy okazji przekonam się czy dalej mnie to rajcuje. Okazało się to pasjonującą lekturą i z całą pewnością stwierdzam, że bardzo dużo się dowiedziałem o historii dinozaurów i ich kuzynów oraz poukładałem sobie w głowie to co, że tak powiem latało luzem, chodzi mi tu o takie podstawowe informacje jak np. który okres był pierwszy, a który ostatni, jakimi wydarzeniami kończyły się poszczególne okresy itd.
Co najważniejsze autor podkreśla, że informacje na temat prehistorii i stworzeń wtedy żyjących to domysły będące zlepkiem znalezionych do tej pory skamieniałości, warstw gleby szacowanych na pochodzące z prehistorycznego okresu i teorii wyglądających na racjonalne, nie można wykluczyć, że za jakiś czas dokona się odkryć, które zmienią poglądy na temat dinozaurów o 180 stopni.
Autor podaje nie tylko przypuszczenia dotyczące dinozaurów, również można się również trochę dowiedzieć o dzisiejszych ptakach albo przodkach krokodyli. Książka nie podaje suchych faktów, po części jest ona takim pamiętnikiem czy biografią.
Wiele rzeczy jest podawanych i tłumaczonych w przystępny sposób, po wytłumaczeniu jednego z zagadnień autor napisał “Nie martwcie się, jeśli się pogubiliście, organ ten jest tak skomplikowany, że zrozumienie mechanizmu jego działania zajęło biologom wiele dekad.”, a jednak okazuje się, że mechanizm działania układu oddechowego ptaków jest prosty jak budowa cepa, mimo że nie miałem o tym wcześniej żadnego pojęcia, co pokazuje, że autor zna się na rzeczy i jak to jeden z moich profesorów mówił (który mógł cytować kogoś znanego, ale tego nie wiem) “jeśli coś się naprawdę rozumie, to potrafi się to wytłumaczyć w taki sposób, żeby każdy to zrozumiał, nie ważne jak skomplikowane by to nie było”.
Każdy rozdział reprezentuje inną tematykę, w jednym opisywany jest dany okres prehistoryczny, w innym zaś przedstawiani są władcy tamtych czasów, mam tu na myśli ogromne zauropody rządzące w królestwie roślinożerców, dinozaurzego króla wszech czasów T. Rexa, władców przestworzy, a na końcu krótko o naszych najdalszych przodkach (czyt. ssakach).
Ilustracje zamieszczone na początku każdego rozdziału przepiękne, natomiast zdjęcia przedstawiające skamieniałości interesujące ... hmm, być może minąłem się z powołaniem.
Jedynym minusem jaki znalazłem jest masa błędów, literówek i powtórzeń, w tym względzie wydawnictwo się nie postarało.
Dla tych, którzy się zdecydują tę książkę przeczytać, polecam zerknąć na uwagi na temat źródeł, mimo że się nie zapowiada interesująco z uwagi na wymienianie wszystkich źródeł informacji dotyczących kolejnych rozdziałów to jednak można znaleźć kilka ciekawostek na temat odkryć aktualnie analizowanych lub tych które nie zostały przedstawione w książce.
Jeśli chcecie się dowiedzieć:
- Jakie zwierzęta dominowały w triasie nad dinozaurami?
- Jak zauropody stały się tak duże?
- Skąd wziął się T. Rex i po co mu jego śmieszne rączki?
- Jak powstała teoria, że to asteroida przypieczętowała los stworzeń tamtych odległych czasów?
- Czy dinozaury wyginęłyby i tak, bez pomocy asteroidy?
i nie tylko o tym to serdecznie polecam.
Jako dzieciak fascynowały mnie dinozaury, oglądałem przeróżne dokumenty na ich temat i chyba najlepiej wspominam “Wędrówki z dinozaurami”.
Po długim okresie nieinteresowania się w ogóle tematem, przy przeglądaniu książkowych premier natrafiłem na “Erę dinozaurów” i stwierdziłem, że sprawdzę co to za nowe odkrycia się dokonały na przestrzeni ostatnich lat, a przy okazji...
2018-11-16
Książką zainteresowałem się, dzięki kilkustronicowej próbce dostępnej do przeczytania i głównym czynnikiem jaki mnie tam zauroczył były psikusy i problemy stwarzane przez same ośmiornice wobec naukowców, na pewno też jakiś wpływ miała moja fascynacja wielkim Cthulhu.
Autor przeprowadza czytelnika przez ewolucję organizmów naszej planety, zaczynając od początków życia - stworzeń jednokomórkowych, późniejszą ewolucję wielokomórkowców, aż do dzisiejszych organizmów, niejednokrotnie próbuje uargumentować zmiany wprowadzane przez ewolucję, nie tylko u głowonogów, ale też u innych gatunków.
Pan Godfrey-Smith potrafił zainteresować mnie swoimi rozważaniami na tematy uważane wcześniej przeze mnie za dosyć nudne, przy czym zdarzył się jeden dosyć krótki fragment, którego nie byłem w stanie zrozumieć i czułem się jak dziecko we mgle.
Książka nieraz wprawiła mnie w rozbawienie, ale także w smutek, jednak autor te smutne emocje potrafi szybko zgasić racjonalnie argumentując takie a nie inne decyzje procesu ewolucji.
Podsumowując książka jest zbiorem przeprowadzanych badań i doświadczeń, a także osobistych obserwacji oraz filozoficznych rozmyślań autora na temat całej rodziny głowonogów.
Książką zainteresowałem się, dzięki kilkustronicowej próbce dostępnej do przeczytania i głównym czynnikiem jaki mnie tam zauroczył były psikusy i problemy stwarzane przez same ośmiornice wobec naukowców, na pewno też jakiś wpływ miała moja fascynacja wielkim Cthulhu.
Autor przeprowadza czytelnika przez ewolucję organizmów naszej planety, zaczynając od początków życia -...
2018-09-16
2021-05-13
Sekretne życie introwertyków
Będąc prawie 30 letnim introwertykiem z wieloma problematycznymi aspektami natury psychicznej zdołałem sobie przez ten czas poradzić, zrozumiałem, że inne są nierozerwalną częścią mnie i walcząc z nimi szkodzę tylko sobie, dlatego ta książka nie wpłynęła na mnie w jakimś dużym stopniu. Zdarzało mi się przekartkowywać rozdziały bo nie wnosiły nic dla mnie nowego.
Oceniając całość jest to bardzo dobra okazja dla wszystkich (czy to introwertyków, ekstrawertyków czy tych bardziej na środku szali), aby zrozumieć swój temperament lub osoby o przeciwnym temperamencie i pokazać, że ich zachowanie wcale nie jest dziwne.
Autorka opisuje dane sytuacje na podstawie swoich doświadczeń lub doświadczeń innych ludzi, plus podane są rady dla osób z innym temperamentem jak mogą zmienić swoje podejście, żeby ich relacje były lepsze.
Polecam.
Sekretne życie introwertyków
Będąc prawie 30 letnim introwertykiem z wieloma problematycznymi aspektami natury psychicznej zdołałem sobie przez ten czas poradzić, zrozumiałem, że inne są nierozerwalną częścią mnie i walcząc z nimi szkodzę tylko sobie, dlatego ta książka nie wpłynęła na mnie w jakimś dużym stopniu. Zdarzało mi się przekartkowywać rozdziały bo nie wnosiły...
Zdecydowanie książka roku jak dla mnie, zmieniła wiele w moim postrzeganiu relacji międzyludzkich oraz co ważniejsze i od czego należy zacząć, w postrzeganiu siebie, życia w zgodzie ze sobą, nie zmuszaniu się (w myśl bo tak trzeba), słuchaniu siebie, swoich emocji i tego czego ja chcę.
Nie można mieć dobrych relacji z drugim człowiekiem jeśli nie ma się zaspokojonych lub uświadomionych własnych potrzeb, z tego zwykle wynika rozdrażnienie, gniew, ogólnie zły nastrój.
Relacje międzyludzkie są tu przedstawione w postaci porozumienia bez przemocy, co to w ogóle jest?
Można to odnieść do relacji z dzieckiem, gdzie zamiast rozkazywać można skonstruować negocjowalną prośbę za pomocą:
-biernej obserwacji,
-pierwotnej emocji nie przeanalizowanej przez mózg,
-potrzeby,
-prośby.
Dotyczy to również radzenia sobie z gniewem swoim lub innej osoby, z lękami, z maskami grzeczności itd.
Bardzo spłyciłem ten temat, porusza on wiele zagadnień, są one często przedstawione na przykładach rozmów terapeutycznych prowadzonych przez autora lub jego prywatnych doświadczeń.
W wielu przypadkach dużą robotę robi samo uświadomienie sobie, że można inaczej do czegoś podejść. Jest to coś co będę ćwiczył starając się wyplewić pewne automatyzmy stosowane w relacjach z innym człowiekiem. Nie wątpię, że będzie to ciężka droga, ale autor przekonał mnie, że warto.
Zdecydowanie książka roku jak dla mnie, zmieniła wiele w moim postrzeganiu relacji międzyludzkich oraz co ważniejsze i od czego należy zacząć, w postrzeganiu siebie, życia w zgodzie ze sobą, nie zmuszaniu się (w myśl bo tak trzeba), słuchaniu siebie, swoich emocji i tego czego ja chcę.
więcej Pokaż mimo toNie można mieć dobrych relacji z drugim człowiekiem jeśli nie ma się zaspokojonych lub...