-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2017-11-29
2017-11-14
Super książka, troszeczkę w stylu jak Chmielewska, ale mniej chaotyczna. Nie mogłam dojść do tego,kto zabił dlaczego. Mimo,iż za oknem zimno i pada czułam słońce Sycylii na skórze. Dobrze napisana i dobrze się czytało. Miło by było,gdyby ciocia Poldi rozwiązała jeszcze jakąś zagadkę.
Super książka, troszeczkę w stylu jak Chmielewska, ale mniej chaotyczna. Nie mogłam dojść do tego,kto zabił dlaczego. Mimo,iż za oknem zimno i pada czułam słońce Sycylii na skórze. Dobrze napisana i dobrze się czytało. Miło by było,gdyby ciocia Poldi rozwiązała jeszcze jakąś zagadkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-11-04
2017-10-27
Bardzo się cieszyłam na tę książkę i czegoś tam się dowiedziałam- to prawda. Ale to nie jest książka pasjonata, to książka nudziarza, który zebrał garść faktów i przedstawił je w sposób niemal nieprzyswajalny. W dzieciństwie lubiłam czytać słowniki i encyklopedie i było to bardziej zajmujące niż ta książka. Albo poszukajcie innej na ten temat, albo nastawcie się na czytanie drętwych danych. Może bez mojego entuzjastycznego nastawienia i następującego po nim nieuchronnego wielkiego rozczarowania ta książka będzie bardziej strawna.
Bardzo się cieszyłam na tę książkę i czegoś tam się dowiedziałam- to prawda. Ale to nie jest książka pasjonata, to książka nudziarza, który zebrał garść faktów i przedstawił je w sposób niemal nieprzyswajalny. W dzieciństwie lubiłam czytać słowniki i encyklopedie i było to bardziej zajmujące niż ta książka. Albo poszukajcie innej na ten temat, albo nastawcie się na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-10-22
2017-09-21
Obok tej książki przechodziłam w bibliotece wiele razy i mówiłam sobie"później". teraz, kiedy powstał film wiedziałam, ze zaraz "później" zmieni się w za późno, bo film może zrujnować mi odbiór książki.
Początek ma troszkę nużący. Potem akcja nabiera rumieńców. Raz czy dwa razy nawet odkładałam książkę, bo zjadały mnie nerwy. Na film w tv już bym krzyczała( taka Ci jestem interaktywna). Bardzo piękna malarskość opisów - celowa, bo malarstwo holenderskie stanowi tło tej opowieści. Niestety nie ma tego, na co liczyłam- wprawdzie pewna konkretna cebulka odegrała tu kluczową rolę, za mało jest o tulipanowej gorączce tamtych czasów. Ta książka to romans, a myślałam, że bardziej opowieść o tym, jak to z tymi fortunami zdobywanymi i traconymi na tulipanach faktycznie było. Niemniej naprawdę warto poczytać. Trzymam kciuki za film.
Obok tej książki przechodziłam w bibliotece wiele razy i mówiłam sobie"później". teraz, kiedy powstał film wiedziałam, ze zaraz "później" zmieni się w za późno, bo film może zrujnować mi odbiór książki.
Początek ma troszkę nużący. Potem akcja nabiera rumieńców. Raz czy dwa razy nawet odkładałam książkę, bo zjadały mnie nerwy. Na film w tv już bym krzyczała( taka Ci jestem...
2017-09-16
Zagryzę tego kasztelana. Pojadę kiedyś na jego zamek i go pacnę za takie zakończenie bez zakończenia. Włos się jeży, raz czytałam do zbyt późna i tez mi się wydawało że ktoś łazi, więc spałam przy włączonym świetle. Matko jedyna co za pokręcona książka. Woskowe "trupy", stada muflonów ( to o nas- zwiedzających) i zamek , który PILNUJE SIĘ SAM. I zero wyjaśnienia. Nic. Strona 216, postawił kropkę i już. Wydaje mu się że wystarczy. A DRUGIEJ CZĘŚCI NIE MA!!!
I jeszcze jedno- cenna zdobycz. Wyraz- "cipciolatek". Sama mam 42 lata wiec dokoła mnie wiele denerwujących "cipciolatków" :-D
Zagryzę tego kasztelana. Pojadę kiedyś na jego zamek i go pacnę za takie zakończenie bez zakończenia. Włos się jeży, raz czytałam do zbyt późna i tez mi się wydawało że ktoś łazi, więc spałam przy włączonym świetle. Matko jedyna co za pokręcona książka. Woskowe "trupy", stada muflonów ( to o nas- zwiedzających) i zamek , który PILNUJE SIĘ SAM. I zero wyjaśnienia. Nic....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-09-10
Pierwsze sto stron mnie usypiało. I to nie w przenośni. działało na mnie jak jeden ze specyfików Alex, głównej bohaterki. 2-3 strony i odpływałam w sen. Natomiast dalej....proszę państwa, proszę państwa, dwa dni i po sprawie. Silna, bystra i wykształcona bohaterka i sprawa bezpieczeństwa (?)/ krętactwa (?) państwowego. Zwroty akcji, tortury chemiczne i tradycyjne przeplatane miłością i słodkimi pieskami jak na jakimś portalu społecznościowym. :-) A na serio odkładasz książek i myślisz co dalej. Nie da się utożsamiać z postaciami tej książki, bo nie znam osób ani tak mądrych ani sprawnych, ani ...cóż paranoicznych. Szczerze polecam, bo aż robiłam z nerwów to, czego zazwyczaj przy książkach nie robię....pochrupywałam żeby nie objeść paznokci. :-)
Pierwsze sto stron mnie usypiało. I to nie w przenośni. działało na mnie jak jeden ze specyfików Alex, głównej bohaterki. 2-3 strony i odpływałam w sen. Natomiast dalej....proszę państwa, proszę państwa, dwa dni i po sprawie. Silna, bystra i wykształcona bohaterka i sprawa bezpieczeństwa (?)/ krętactwa (?) państwowego. Zwroty akcji, tortury chemiczne i tradycyjne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-30
Fajna, lekko absurdalna książka. Oderwany od społeczeństwa premier Wielkiej Brytanii postanawia poznać swój naród....przebrany za kobietę. Autorka Adriana Mole'a prezentuje bardzo dobrą formę. Czytało mi się to świetnie i z czystym sumieniem mogę polecić tym, którzy lubią lekkie szaleństwo z odrobiną goryczy.
Fajna, lekko absurdalna książka. Oderwany od społeczeństwa premier Wielkiej Brytanii postanawia poznać swój naród....przebrany za kobietę. Autorka Adriana Mole'a prezentuje bardzo dobrą formę. Czytało mi się to świetnie i z czystym sumieniem mogę polecić tym, którzy lubią lekkie szaleństwo z odrobiną goryczy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-26
Uwaga początkowa- według mnie tę książkę powinno się czytać RÓWNOLEGLE z jej częścią pierwszą. Czytane synchronicznie obie byłyby ciekawe. Druga część czytana osobno jest nudna. Te same wydarzenia przedstawione z punktu widzenia dziewczyny, Rhiannon, nie są już w stanie utrzymać czytelnika w napięciu. W pewnym momencie zaczęłam się po prostu ślizgać po tekście, żeby wyciągnąć "mięsko" a nie tracić życia na nudny tekst. Są ciekawsze książki na półkach, żeby tracić czas na tę. Czekam na dalsze losy A.
Uwaga początkowa- według mnie tę książkę powinno się czytać RÓWNOLEGLE z jej częścią pierwszą. Czytane synchronicznie obie byłyby ciekawe. Druga część czytana osobno jest nudna. Te same wydarzenia przedstawione z punktu widzenia dziewczyny, Rhiannon, nie są już w stanie utrzymać czytelnika w napięciu. W pewnym momencie zaczęłam się po prostu ślizgać po tekście, żeby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-28
Trafiła w moje ręce przez przypadek. Stałam w kolejce w bibliotece i oglądałam oddane książki,których Bibliotekarka nie zdążyła odłożyć na miejsce.Pomyslalam że opis jest całkiem ciekawy. Na początku lekkie rozczarowanie,a potem... wpadłam. Poza momentami, kiedy ten nastolatek zachowywał się i mówił jak trzydziestolatek historia nie z tego świata. Upoluję drugą część i reż pewnie łyknę nieprzyzwoicie szybko,ale wspomnienie sytuacji głównego bohatera ze mną na pewno zostanie. Będę myślała jak to jest żyć bez płci, imienia, rodziny. Bez przyszłości i przeszłości.
Ps. Opis reakcji otoczenia na ludzi grubych bardzo prawdziwy. Opis stanów depresyjnych i związanej co z nimi walki przeciw własnemu organizmowi również. (Nie martwcie się,książka nie jest ponura).
PS. DOPISUJĘ TO PO LEKTURZE CZĘŚCI DRUGIEJ- PEWNEGO DNIA- SZCZERZE ZALECAM CZYTANIE OBU KSIĄŻEK NA RAZ. CZĘŚĆ DRUGA JEST ZAPISEM TYCH SAMYCH ZDARZEŃ Z PUNKTU WIDZENIA RHIANNON I CZYTANE OSOBNO NUŻY. RAZEM MOGŁOBY BYĆ CAŁKIEM CIEKAWIE.
Trafiła w moje ręce przez przypadek. Stałam w kolejce w bibliotece i oglądałam oddane książki,których Bibliotekarka nie zdążyła odłożyć na miejsce.Pomyslalam że opis jest całkiem ciekawy. Na początku lekkie rozczarowanie,a potem... wpadłam. Poza momentami, kiedy ten nastolatek zachowywał się i mówił jak trzydziestolatek historia nie z tego świata. Upoluję drugą część i reż...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-21
Spacerując miedzy półkami bibliotecznymi, szukając kompletnie czegoś innego, dostrzegłam zabawny tytuł- "Musze kończyć, umieram". Otworzyłam na pierwszej z brzegu stronie. Dobrze trafiłam- żona, pocięta na kawałki, wsadzona w słoiki, zalana słoniną i opisana "Peklowana wieprzowina 2003". Na okładce adnotacja- komedia kryminalna. Rozkręcała się powoli, ale potem same zagadki: zabita, czy jednak nie? i kto? mąż? kochanek? ktoś inny? Do końca nie wiadomo. Do końca ciekawie. I dodatkowy smaczek- główny bohater jest językowym purystą, słyszy każde "wziąść i lubieć" i dlatego pozostałe postaci tak własnie się wyrażają. Chwilami patrzyłam na tekst zastanawiając się, co ja własnie przeczytałam, a to np tekst o "kupywaniu". Zabawna książka, może nie z tych, które się same czytają, ale wciągająca.
Spacerując miedzy półkami bibliotecznymi, szukając kompletnie czegoś innego, dostrzegłam zabawny tytuł- "Musze kończyć, umieram". Otworzyłam na pierwszej z brzegu stronie. Dobrze trafiłam- żona, pocięta na kawałki, wsadzona w słoiki, zalana słoniną i opisana "Peklowana wieprzowina 2003". Na okładce adnotacja- komedia kryminalna. Rozkręcała się powoli, ale potem same...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-26
Ech,życie. Całą tę serię czytałam z powodu wizyty w restauracji Manekin. Czekając na naleśnik po tajsku sięgnęłam na parapet, żeby przejrzeć wyłożone tam książki. Trafiłam na "zielone jabłuszko" właśnie, które bezczelnie otworzyło się na najlepszym momencie książki.Przez ten fragment, uznałam, ze koniecznie należy ją przeczytać. I nie jest zła, naprawdę. Na plażę jak znalazł, ale czuję się jak wtedy, kiedy oglądam film zachęcona genialnym zwiastunem a tam okazuje się, że wszystko co najlepsze zawarto w tychże 4 minutach.
Ech,życie. Całą tę serię czytałam z powodu wizyty w restauracji Manekin. Czekając na naleśnik po tajsku sięgnęłam na parapet, żeby przejrzeć wyłożone tam książki. Trafiłam na "zielone jabłuszko" właśnie, które bezczelnie otworzyło się na najlepszym momencie książki.Przez ten fragment, uznałam, ze koniecznie należy ją przeczytać. I nie jest zła, naprawdę. Na plażę jak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-21
Trzecia z serii, jakościowo znów lepsza od poprzedniczek. Można się uśmiechnąć oraz przywiązać. Wyjaśnia się też pewna tajemnica z części drugiej. Przechodze teraz do najważniejszej, trzeciej.
Trzecia z serii, jakościowo znów lepsza od poprzedniczek. Można się uśmiechnąć oraz przywiązać. Wyjaśnia się też pewna tajemnica z części drugiej. Przechodze teraz do najważniejszej, trzeciej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-18
Druga z serii. Pierwszej dałam opinię "taka se", druga jest już trochę lepsza. To taka lektura pociągowo- poczekalniowa. Nawet przyjemna.
Druga z serii. Pierwszej dałam opinię "taka se", druga jest już trochę lepsza. To taka lektura pociągowo- poczekalniowa. Nawet przyjemna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-06
Najlepiej czytać tę książkę od końca. Od rozdziału Kenia. Tam dowiadujemy sie o korzeniach Baracka Obamy. Kiedy ja dotarłam do tego rozdziału byłam już znużona i gonił mnie biblioteczny termin. To co mnie znudziło w poprzednich rozdziałach, to filozoficzne rozważania nad znaczeniem podziałów rasowych w Ameryce, nad tożsamością czarnoskórych Amerykanów itd. Dla mnie jako dla osoby rasy kaukaskiej, która Ameryki nie zobaczy pewnie w życiu było to dość abstrakcyjne. W końcu, od połowy książki, zaczęłam wyszukiwać w tekście momenty które mówiły bezpośrednio o losach Obamy, omijając resztę.
Najlepiej czytać tę książkę od końca. Od rozdziału Kenia. Tam dowiadujemy sie o korzeniach Baracka Obamy. Kiedy ja dotarłam do tego rozdziału byłam już znużona i gonił mnie biblioteczny termin. To co mnie znudziło w poprzednich rozdziałach, to filozoficzne rozważania nad znaczeniem podziałów rasowych w Ameryce, nad tożsamością czarnoskórych Amerykanów itd. Dla mnie jako dla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-25
Nie wiem czy to juz jakas demencja, ale poryczałam sie na końcu tej ksiazki dla młodzieży jak wariatka. Znów przeczytane w jeden dzień, jak każda ksiazka z tej serii. Miłe czytadełko, dobre na podróż lub chorobę. Siadasz, czytac i jest Ci lepiej.
Nie wiem czy to juz jakas demencja, ale poryczałam sie na końcu tej ksiazki dla młodzieży jak wariatka. Znów przeczytane w jeden dzień, jak każda ksiazka z tej serii. Miłe czytadełko, dobre na podróż lub chorobę. Siadasz, czytac i jest Ci lepiej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-05-21
2017-02-23
2017-05-17
Co za cholerna książka!!! Na poczatku myślałam,że troche trudna. Nie jestem najlepsza w chemiczno- fizycznych "naukowościach". Ale to szybko mineło. Potem juz była tylko wyczerpująca jazda. Nie mogłam spać, nie mogłam niczego robić, musiałam czytać. Kiedy juz wydawało sie, że jest ok i astronauta przezyje, ten diabeł wcielony (autor), wymyslał nowe śmiertelne zagrożenie. Po kilku razach doszłam do wniosku, że to człowiek, który moze zabić swojego bohatera nawet w ostatnim zdaniu ksiazki. Cos na ten przykład:"a potem wszystko wybuchło". Nie znałam filmu(celowo), unikałam recenzji, wchodzac do autobusu zakładałam sluchawki, w razie, gdyby ktos chciał byc dowcipny widzac ksiązke w moim ręku i zdradzic mi zakończenie. Ale dotarłam, dotarłam do końca. Przetrwałam to. Jestem taka zmeczona, jakbym to ja sie bujała po tym Marsie. Choiciaż samokrytycznie i całkowicie szczerze musze przyznac- nie mam takiego łba jak Mark Watney i ksiżżka o mnie miałaby jedną stronę.Została na Marsie i 10 minut później nie żyła. Lub raczej- marzyła o podrózy na Marsa, ale rozum nie ten. Polecam, ale nie wtedy, kiedy macie duzo do zrobienia. Nie zrobicie. :-)
Co za cholerna książka!!! Na poczatku myślałam,że troche trudna. Nie jestem najlepsza w chemiczno- fizycznych "naukowościach". Ale to szybko mineło. Potem juz była tylko wyczerpująca jazda. Nie mogłam spać, nie mogłam niczego robić, musiałam czytać. Kiedy juz wydawało sie, że jest ok i astronauta przezyje, ten diabeł wcielony (autor), wymyslał nowe śmiertelne zagrożenie. Po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Rewelacyjna. Czekam niecierpliwie na Tron Królowej- 3 cześć. szkoda Waszego czasu na czytanie recenzji, dorwijcie swoja kopię książki i czytajcie.
Rewelacyjna. Czekam niecierpliwie na Tron Królowej- 3 cześć. szkoda Waszego czasu na czytanie recenzji, dorwijcie swoja kopię książki i czytajcie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to