rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza jakie czytałam w 2023 roku. Teraz już wiem, ze Marsjanin nie był przypadkiem, tylko wynikiem talentu pisarza. Czekam na następne.

Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza jakie czytałam w 2023 roku. Teraz już wiem, ze Marsjanin nie był przypadkiem, tylko wynikiem talentu pisarza. Czekam na następne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest stary dom, tajemnica. Jest stara kobieta i zalążek przyjaźni. I piękna przyroda. Dużo, dużo przyrody. Podobało mi się. Czekam na część drugą.

Jest stary dom, tajemnica. Jest stara kobieta i zalążek przyjaźni. I piękna przyroda. Dużo, dużo przyrody. Podobało mi się. Czekam na część drugą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra. Chwilami myślałam "o wiem co będzie" i cieszyłam się jesli mialam rację, ale były takie zwroty akcji, które sprawiały, że czytałam z otwartą buzią. No i wyrażansy typu "trupie burrito"! Ale najbardziej szokujące jest kilka ostatnich zdań tej książki. Dawać mi drugą część!

Bardzo dobra. Chwilami myślałam "o wiem co będzie" i cieszyłam się jesli mialam rację, ale były takie zwroty akcji, które sprawiały, że czytałam z otwartą buzią. No i wyrażansy typu "trupie burrito"! Ale najbardziej szokujące jest kilka ostatnich zdań tej książki. Dawać mi drugą część!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślę, że wystarczy jedno zdanie. Nie mogę się doczekać trzeciej części.

Myślę, że wystarczy jedno zdanie. Nie mogę się doczekać trzeciej części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dotrwałam.do 12 rozdziału. Szmira.

Dotrwałam.do 12 rozdziału. Szmira.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaskoczyła mnie ta książka. Troszkę jak.'Czekolada', przyjeżdża do sennego miasteczka kobieta i wszystko się zmienia. Z tym że samej Rity nie widać przez połowę książki. Widać tylko jej wpływ.

Zaskoczyła mnie ta książka. Troszkę jak.'Czekolada', przyjeżdża do sennego miasteczka kobieta i wszystko się zmienia. Z tym że samej Rity nie widać przez połowę książki. Widać tylko jej wpływ.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uśmiałam się,ale gdzie ciąg dalszy?

Uśmiałam się,ale gdzie ciąg dalszy?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie. Dałam tej książce dwie szanse, ale mnie męczy. Może to być wina formy, w jaką ujęto jak dotąd mało porywającą treść. Książka ta bowiem pisana jest w formie podwójnego pamiętnika/dziennika. No ale nie wiem, czy to to. Czytywałam już książki w formie pamiętników, listów i wierszem , więc moze to jednak coś innego. Żal,bo lubię autorkę,ale mam już 48 lat i żal mi życia na książki, które mnie nużą. Oddaję bez czytania.

Nie. Dałam tej książce dwie szanse, ale mnie męczy. Może to być wina formy, w jaką ujęto jak dotąd mało porywającą treść. Książka ta bowiem pisana jest w formie podwójnego pamiętnika/dziennika. No ale nie wiem, czy to to. Czytywałam już książki w formie pamiętników, listów i wierszem , więc moze to jednak coś innego. Żal,bo lubię autorkę,ale mam już 48 lat i żal mi życia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zakochałam się. Śmiałam sie w głos (w miejscach publicznych)i ryczałam jak bóbr (na szczęście w domu). I zakochałam się w Ove.

Zakochałam się. Śmiałam sie w głos (w miejscach publicznych)i ryczałam jak bóbr (na szczęście w domu). I zakochałam się w Ove.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam w opisie, ze kobitka sprzedaje ciasteczka z wróżbą, których smak wykręca twarz a przesłanie dobija. Złowróżbne ciasteczka. Tyle mi wystarczyło, żebym była kupiona. Faktycznie ciasteczka- wow. Wyobraźcie sobie wtorkowy poranek, idziecie do pracy noga za nogą, chrup ciasteczko a tam- Najlepszy dzień Twojego życia był wczoraj. Bum. Dno. :-) Książka ma swoje górki i dolinki; momenty kiedy nie wiedziałam gdzie się podziało ostatnie 20 stron i takie gdzie jęczałam "do brzegu". Na pewno niebanalny romans ale też drugie, głębsze dno. Jedno zdarzenie ma tyle perspektyw, ile osób jest w nie zaangażowanych. Twoja nie jest ani jedyna, ani niekoniecznie najwłaściwsza.

Przeczytałam w opisie, ze kobitka sprzedaje ciasteczka z wróżbą, których smak wykręca twarz a przesłanie dobija. Złowróżbne ciasteczka. Tyle mi wystarczyło, żebym była kupiona. Faktycznie ciasteczka- wow. Wyobraźcie sobie wtorkowy poranek, idziecie do pracy noga za nogą, chrup ciasteczko a tam- Najlepszy dzień Twojego życia był wczoraj. Bum. Dno. :-) Książka ma swoje górki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z ciekawszych części serii i pierwsza w której autorka nie czepia się niczyjej tuszy. Dość szybko można się domyślić kto i dlaczego uknuł intrygę,ale to nie psuje zabawy. Jedyny zarzut to wrażenie, że autorka się spieszy. Mogla spokojnie napisać tę książkę tak o połowę dłuższą bez utraty tempa zyskując na treści . No ale, dobrze jest.

Jedna z ciekawszych części serii i pierwsza w której autorka nie czepia się niczyjej tuszy. Dość szybko można się domyślić kto i dlaczego uknuł intrygę,ale to nie psuje zabawy. Jedyny zarzut to wrażenie, że autorka się spieszy. Mogla spokojnie napisać tę książkę tak o połowę dłuższą bez utraty tempa zyskując na treści . No ale, dobrze jest.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo bym chciała, żeby dalsze części też pojawiły się na naszym rynku, ale chyba marne szanse. To bardzo lekka lektura na leniwą niedzielę.

Bardzo bym chciała, żeby dalsze części też pojawiły się na naszym rynku, ale chyba marne szanse. To bardzo lekka lektura na leniwą niedzielę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo leżała na wirtualnej półce, bo dotychczas poza "Diabeł ubiera się u Prady", książki tej autorki mnie rozczarowywały. Ta jest naprawdę dobra i całkiem zabawna. Miło było dowiedzieć się , co tam u Emily, byłej starszej asystentki Mirandy. Dodatkowo główna bohaterka książki jest Polką z Wrocławia. Polecam, ale najlepiej przeczytajcie sami, bo lektorka audiobooka z Legimi jest fatalna.

Długo leżała na wirtualnej półce, bo dotychczas poza "Diabeł ubiera się u Prady", książki tej autorki mnie rozczarowywały. Ta jest naprawdę dobra i całkiem zabawna. Miło było dowiedzieć się , co tam u Emily, byłej starszej asystentki Mirandy. Dodatkowo główna bohaterka książki jest Polką z Wrocławia. Polecam, ale najlepiej przeczytajcie sami, bo lektorka audiobooka z...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jedz jak budda.  Jak jeść świadomie i zdrowo Cottrell Tara Tara, Dan Zigmond
Ocena 6,6
Jedz jak budda... Cottrell Tara Tara,...

Na półkach: ,

Przyznam, że ta książka mnie zaskoczyła. Zaczynałam ją dwukrotnie, ponieważ za pierwszym razem mi nie wchodziła mimo zainteresowania tematem. Chyba był dla mnie nieodpowiedni moment. Tym razem ją pochłonęłam. Napisana lekko zawiera wiele cennych rad i spostrzeżeń. Stanowczo polecam wszystkim zainteresowanym tzw. postem przerywanym. Okazuje się,że "wymyślił go" Budda. 😁😁

Przyznam, że ta książka mnie zaskoczyła. Zaczynałam ją dwukrotnie, ponieważ za pierwszym razem mi nie wchodziła mimo zainteresowania tematem. Chyba był dla mnie nieodpowiedni moment. Tym razem ją pochłonęłam. Napisana lekko zawiera wiele cennych rad i spostrzeżeń. Stanowczo polecam wszystkim zainteresowanym tzw. postem przerywanym. Okazuje się,że "wymyślił go" Budda....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślałam, że to będzie ciekawsza książka. Na szczęście słuchałam jek na Legimi w drodze do i z pracy, wiec jakoś zlatywało. To taka książka na zasadzie "biuld a man". Autorka opisuje jakiegoś idealnego, odrealnionego mężczyznę, którego sobie wymarzyła i usiłuje wokół niego zabudować opowieść. Wypada to dość żałośnie. Nie polecam.

Myślałam, że to będzie ciekawsza książka. Na szczęście słuchałam jek na Legimi w drodze do i z pracy, wiec jakoś zlatywało. To taka książka na zasadzie "biuld a man". Autorka opisuje jakiegoś idealnego, odrealnionego mężczyznę, którego sobie wymarzyła i usiłuje wokół niego zabudować opowieść. Wypada to dość żałośnie. Nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To bardzo dobra historia, naprawdę ciekawa, ale ponownie uważam, że książka powinna iść z ostrzeżeniem dla osób z zaburzeniami żywienia. Żałuję, że na Lubimy czytać nie ma opcji wpisania autora na osobista czarna listę. Po zakończeniu serii, a została mi chyba jeszcze tylko jedna książka, nie zamierzam nigdy więcej dotykać książek tej kobiety nawet kijem. Czytywałam już książki, gdzie problem nadwagi był poruszany, jak np. Nie całkiem do pary, Duża dziewczynka czy Bridget Jones, jednak z żadnej nie przebijała taka pogarda jak z tej. Dodatkowo tekst ze dziewczynka w ciągi wakacji, czyli 2 miesięcy , schudła 20 kilogramów, bo poszła pobiegać i ograniczyła słodycze jest absurdalny. Ile by musiała wciągać tych słodyczy dziennie i to mieszkając u surowej ciotki. Ech. Jeżeli cierpicie na jakiekolwiek zaburzenia łaknienia w którakolwiek stronę, nie czytajcie tych książek, mimo ciekawej fabuły,

To bardzo dobra historia, naprawdę ciekawa, ale ponownie uważam, że książka powinna iść z ostrzeżeniem dla osób z zaburzeniami żywienia. Żałuję, że na Lubimy czytać nie ma opcji wpisania autora na osobista czarna listę. Po zakończeniu serii, a została mi chyba jeszcze tylko jedna książka, nie zamierzam nigdy więcej dotykać książek tej kobiety nawet kijem. Czytywałam już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ciekawsza, niż by się można spodziewać. Niby o romansach Zośki ale po zastanowieniu bardziej o tym jak stajemy się sobą. Aż mam ochotę posiedzieć w spokoju i zastanowić się nad sobą.

Książka ciekawsza, niż by się można spodziewać. Niby o romansach Zośki ale po zastanowieniu bardziej o tym jak stajemy się sobą. Aż mam ochotę posiedzieć w spokoju i zastanowić się nad sobą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężki temat dotyczący zależności kobiet od mężczyzn, odpowiedzialności za ciążę i penalizacji aborcji. Akcja dzieje się w dwudziestoleciu międzywojennym pokazanym ze strony warstwy bardziej uprzywilejowanej, którą reprezentują historyczne postaci Ireny Krzywickiej i Tadeusza Boya Żeleńskiego; oraz ze strony nizin społecznych reprezentowanych przez Teresę Kulebiankę i Lilkę. I niby to wszystko sto lat temu, a przerażająco aktualne.

Ciężki temat dotyczący zależności kobiet od mężczyzn, odpowiedzialności za ciążę i penalizacji aborcji. Akcja dzieje się w dwudziestoleciu międzywojennym pokazanym ze strony warstwy bardziej uprzywilejowanej, którą reprezentują historyczne postaci Ireny Krzywickiej i Tadeusza Boya Żeleńskiego; oraz ze strony nizin społecznych reprezentowanych przez Teresę Kulebiankę i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo fajna historia,ale mimo to nie podobało mi się. Jedyny wniosek jest taki, że pióro tej pisarki jest nie dla mnie

Bardzo fajna historia,ale mimo to nie podobało mi się. Jedyny wniosek jest taki, że pióro tej pisarki jest nie dla mnie

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po beznadziejnej drugiej części, tu mamy znów dobry kawałek literatury z gatunku lekkiej. W życiu dziewczyn znów wiruje, poznajemy nowa koleżankę i dzieje się. No i jedno z wesel ( to nie spoiler bo przypominam ze Gosia ma firmę organizująca takie imprezy) jest wspaniałe. Szczególnie śpiew w łazience, przyznam, że nie znałam takiego tekstu.

Po beznadziejnej drugiej części, tu mamy znów dobry kawałek literatury z gatunku lekkiej. W życiu dziewczyn znów wiruje, poznajemy nowa koleżankę i dzieje się. No i jedno z wesel ( to nie spoiler bo przypominam ze Gosia ma firmę organizująca takie imprezy) jest wspaniałe. Szczególnie śpiew w łazience, przyznam, że nie znałam takiego tekstu.

Pokaż mimo to