-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-11-08
2014-11-23
2014-06
2014-08-03
2014-06
2014-06
2014-02-16
2014-03-02
2014-02-17
2013-10-29
Szczerze, serdecznie polecam.
Po zakończeniu serii o Kłamcy, myślałam, że moja przygoda z panem Ćwiekiem się kończy, szczególnie po ilości podejść do "Ofensywy Szulerów". Z ciekawości sięgnęłam jednak pod koniec zeszłego roku po "Chłopców" i stwierdziłam, że na tego autora na półeczce miejsce znaleźć się musi.
Do Dreszcza podchodziłam z pewną rezerwą. I zaskoczenie było miłe. Czytało się dość sprawnie, nie miałam momentów zastoju.
Fabuła? Gość dostaje z pioruna i zostaje superbohaterem. Mało wyszukane jak na fantastykę. Jednak pokazane w taki sposób, że mimo całej swej niedorzeczności kupy dupy się trzyma.
Podoba mi się sposób narracji. Dzięki kilku punktom widzenia, mamy pełny obraz sytuacji, bez luk gdy tytułowy bohater mdleje, ale i zabawę przy narracji personalnej.
Co do samego Zwierza - strasznie się z nim zaprzyjaźniłam. I nie mogę się doczekać następnych przygód. Bo któż nie lubi podstarzałych rockmanów, którym wciąż wydaje się, że mają 20 lat.
Wzniosła i pouczająca literatura to może nie jest, ale lek odstresowy na jesienny dołek - jak najbardziej.
Szczerze, serdecznie polecam.
Po zakończeniu serii o Kłamcy, myślałam, że moja przygoda z panem Ćwiekiem się kończy, szczególnie po ilości podejść do "Ofensywy Szulerów". Z ciekawości sięgnęłam jednak pod koniec zeszłego roku po "Chłopców" i stwierdziłam, że na tego autora na półeczce miejsce znaleźć się musi.
Do Dreszcza podchodziłam z pewną rezerwą. I zaskoczenie było...
2013-10-11
Właśnie, dlaczego dopiero teraz? Dlaczego za tę książkę wzięłam się dopiero teraz, prawie 4 lata po zdobyciu przez Golloba mistrzostwa świata? Nie wiem.
Jednak szczerze, zawiodłam się trochę na niej. Ok, sporo się dowiedziałam o czasach w jego karierze, których nie mam prawa pamiętać. Ale coś nowego o tym, co widziałam na własne oczy? Nic.
Do tego wydaje mi się, że pan Ślak umiejętności literackie ma dosyć średnie, jak nie słabe. Za dużo tych wtrąceń i przechwałek "Znam się z tym", "Koleguję się z tamtym", "Robiłem to i to, tu i tam".
Jednak jest pewien pozytyw. Uśmiech, jaki pojawił się u mnie na ustach, gdy wspominano np. pamiętne GP w Toruniu. Wspomnienia wróciły i bardzo poprawiły mi humor.
Właśnie, dlaczego dopiero teraz? Dlaczego za tę książkę wzięłam się dopiero teraz, prawie 4 lata po zdobyciu przez Golloba mistrzostwa świata? Nie wiem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJednak szczerze, zawiodłam się trochę na niej. Ok, sporo się dowiedziałam o czasach w jego karierze, których nie mam prawa pamiętać. Ale coś nowego o tym, co widziałam na własne oczy? Nic.
Do tego wydaje mi się, że pan Ślak...