Opinie użytkownika
Świetna kontynuacja. W pierwszym tomie mieliśmy przeskok, a drugi unika wtórności, wypełniając dziurę w przeskoku. Co prawda skupia się bardziej na survivalowo-postapokaliptycznym elemencie, ale nie szkodzi. Czyta się świetnie. Sporo elementów typu protekcjonalne traktowanie nastolatków, próba udowodnienia, odnalezienia się, przekonania o prawdziwości wizji, poza tym dobra...
więcej Pokaż mimo toUdany grimdark. Dość brutalny, sensowny, wartki. Nie jest to poziom Abercrombiego, który tę brutalność i brud serwuje wręcz nonszalancko i od niechcenia, ale wciąż dobra, orzeźwiająca lektura w natłoku wszelakich cukierkowych romantasy czy wymuskanych epic high fantasy.
Pokaż mimo to
Obyczajowa historia życia sprzedawcy bozy w Stambule.
Dobrze napisana, niektóre fragmenty zupełnie rozczulają - jak zmiana nazwy strumyka z Oblodzonego na Obsrany, wraz ze wzrostem liczby mieszkańców, a potem zupełne zapomnienie nazwy, bo tak w sumie to go zabetonowali.
A poza tym bardzo lubię bozę - choć nie wiem jak z jej dostępnością w Turcji (byłem tylko w kurortach...
Z opisem się nie zgadzam, bo oferuje mniej, ale to całkiem udana próba napisania czegoś w stylu "brudnej książki podróżniczej".
Pokaż mimo toLekkie i przyjemne, choć nadal nie dorównuje pierwszej części. Choć chętnie bym przeczytał kolejne z tej serii.
Pokaż mimo toWdzięczne dla kryminałów pogranicze polsko-białoruskie - ale po co aż na 830 stron - nie wiem. Trochę przeskoki czasowe mi też zgrzytały. Nie jest zła, ale nie trafia zupełnie w moje preferencje.
Pokaż mimo to
Krótkie opowieści z Mołdawii, Chorwacji i Bułgarii. W kontekście chorwackim orzeźwiające, bo do polskich czytelników rzadko trafia inna perspektywa, niż antyserbska; o Paveliciu, Gotovinie czy operacji Oluja słyszało niewielu. Tutaj przynajmniej ten pierwszy wspomniany.
Bułgarska część interesująca najbardziej, z uwagi na to, że tu mieszkam, i lubię czytać, jak jest...
Większość objętości zajmuje wartka akcja i inwazja na Ziemię, ale zabrakło mi jakiejś drugiej warstwy.
Pokaż mimo toStar Force tego samego autora łyknąłem szybko, w Legion nie mogę się wkręcić, mimo zamiłowania do wszelakiej lekkiej klasy B.
Pokaż mimo toAutorka wybiera kilka elementów z pejzażu bułgarskiego i je omawia - na przykład fenomen Ludmiły Żiwkowej, babę Wangę, Buzludżę czy Bojko Borisowa. Czytelnik niemający wiedzy o Bułgarii też powinien odnieść frajdę z lektury, bo jest bardzo rzetelnie napisana, bez przekłamań, oddająca "esencję" poruszanych tematów - przynajmniej do 2019 roku, czyli daty wydania, bo po tym...
więcej Pokaż mimo toW skrócie: "Pojechałam na wycieczkę. Chcieli mnie okraść, hotel był brudny. Nie podobało mi się. Potem trafiłam do jeszcze brzydszego miasta, gapili mi się na tyłek. Ale dziura. Uciekam stąd, bo mi się coś stanie. W następnym się zdenerwowałam i czym prędzej wyjechałam. A tutaj, jak tu można dzieci na obóz wysyłać do tego miejsca? Bardzo źle to wygląda. Niedobre miejsce"....
więcej Pokaż mimo toCzytałem na studiach, ale dopiero mieszkanie przez cztery lata w Bułgarii pozwoliło mi w pełni zrozumieć wybór tematów, które wcześniej mogły się faktycznie wydawać dziwne, nijakie lub mniej interesujące, niż bym oczekiwał - ale, faktycznie, mając związek z tym krajem, dokładnie na takie aspekty zwraca się uwagę, na jakie zwróciła w książce Autorka. Zgadzam się z prawie...
więcej Pokaż mimo toMiło, że Autor zaczął historię od umiejscowienia Naddniestrza w świadomości Czytelników posługując się polską literaturą - dzięki temu wydaje się mniej odległe i w jakiś sposób pozwala zakotwiczyć zainteresowanie lekturą. Przekrojowo pokazane dzieje regionu w ostatnich dekadach, dające pewien kontekst dlaczego tam taki chaos polityczny.
Pokaż mimo to
Lektura komplementarna wobec Duchologii Olgi Drendy, poruszająca zbliżone tematy, ale w sposób bardziej osobisty, rozszerzający duchologię o następne lata i dość mocno skupiający się na pornografii (zgodnie z tytułem).
Ale żeby o tazosach w czipsach nie wspomnieć!
Bodaj ta książka spopularyzowała termin "duchologia" w Polsce, choć Autorka zawęża go do ścisłego okresu paru lat transformacji, a dzisiaj potocznie używa się go raczej w kontekście bardziej nostalgicznym, do końca lat dziewięćdziesiątych; czy poprawnie, czy nie, termin raczej już zastygł. Czytane z biblioteki UMK na studiach. Fajnie, że mieli, bo ceny pierwszych wydań były...
więcej Pokaż mimo toCzytane jakoś w okolicach Obcego w obcym kraju, więc mając pewne elementy wspólne, zlał mi się nieco z Heinleinem - dodaję do rereadu.
Pokaż mimo toHm, rozbudowanie uniwersum w ostatnim tomie jest dość nietypowym zabiegiem i aż proszącym się o kontynuację - choć bardziej mi się podobał styl i fabuła z pierwszego tomu, szpiegowsko-thrillerowo-sensacyjno-fantastyczna, niż z następnych już typowo bardziej wampirzych, ale to akurat preferencja czytelnicza.
Pokaż mimo to