Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka bardzo obiektywna - tak jak na dobry reportaż przystało. Nie jeden publicysta mógłby się od autora sporo nauczyć.

Książka bardzo obiektywna - tak jak na dobry reportaż przystało. Nie jeden publicysta mógłby się od autora sporo nauczyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przedstawia obraz Szwecji jako kraju równości i tolerancji. OK... Według mnie ta ich tolerancja to obłuda i hipokryzja, ale do rzeczy. Przedstawiam kilka faktów, które są także opisane w książce:
- państwo Szwedzkie przymyka oko na małżeństwa dorosłych mężczyzn z małymi dzoiewczynkami. Co więcej, nawet daje im mieszkania socjalne.
- brodate pomarszczone "dzieci" zamknięte w ośrodkach dla uchodźców, deklarujące, że mają 16 lat gwałcą innych rzeczywiście nieletnich chłopców.
- 75-80% uchodźców to mężczyźni - gratuluję pozoimu współczucia 16 latkom, o których napisałem powyżej. Kobiet i dzieci chyba wojna nie dotyczy, także nie migrują.
- prawdziwi Szwedzi zmieniają otoczenie (dzielnicę), gdy już około 3% jej mieszkańców to imigranci (dla mnie to jakaś fobia...)
- z książki dowiedziałem się, że na równouprawnieniu najbardziej korzystają mężczyźni (sic!), a w podsumowaniu jest napisane, cytuję "zastanowić się, czy nie jest przypadkiem tak, że jedyną szansą dla nowoczesności oraz wielokulturowości jest budowanie ich na silnych feministycznych podstawach?"

To moja pierwsza i raczej ostatnia książka K. Tubylewicz. Przeczytałem całe morze dobrych reportaży, ale mało kiedy reportażysta jest tak stronniczy i próbuje wperswadować swoją wizję świata. Panie Kapuściński, Panie Smloeński... Tęsknię za Wami.

Książka przedstawia obraz Szwecji jako kraju równości i tolerancji. OK... Według mnie ta ich tolerancja to obłuda i hipokryzja, ale do rzeczy. Przedstawiam kilka faktów, które są także opisane w książce:
- państwo Szwedzkie przymyka oko na małżeństwa dorosłych mężczyzn z małymi dzoiewczynkami. Co więcej, nawet daje im mieszkania socjalne.
- brodate pomarszczone "dzieci"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, o której zamierzam napisać parę słów jest jedyna w swoim rodzaju. Mimo, że jest ciężko dostępna na rynku, jakoś dałem sobie radę. Za przyniszczony egzemplarz dałem 150 złotych, mimo, że przed jej wycofaniem kosztowała bagatela 19 złotych. Czy było warto? Mam mieszane uczucia. Postanowiłem poświęcić jej chwilę, ponieważ jest inna niż wszystkie książki, z którymi miałem do czynienia. Autor książki bez wątpienia jest inteligentnym człowiekiem. Jego styl, porównania, bogatość języka oraz myśli o kierunku filozoficznym robią spore wrażenie. Nie wiem tylko jaki miał przekaz.

„Amok” jest przede wszystkim przepełniony seksem, wulgaryzmami, chamstwem i porównaniami. Wybrałem kilka cytatów (oczywiście tych bardziej kulturalnych), które robią wrażenie.
„Będę musiał poszukać sobie nowego pretekstu. Bycie z kobietą to utrzymywanie jej w stanie permanentnej porażki.”
„W gruncie rzeczy lubię kobiety, tak jak lubię pieniądze. (…) Na brak jednych i drugich raczej nie narzekam, choć jestem bardzo wymagający w tym względzie, a używając nich, dostrzegam pomiędzy nimi tak podobieństwa, jak i kontrasty. (…) Znamienne i najważniejsze jest to, że wszystkie służą do tego samego! Ich zdobywania i pozbywania się! W końcu takie ich przeznaczenie! Tyle, że z pieniędzmi jest czasami większy problem. Po pierwsze, to trzeba się bardziej natrudzić, żeby je zdobyć”
Takie właśnie podejście miał autor do kobiet. Nie muszę chyba pisać, że nie miał do nich za grosz szacunku i traktował je przedmiotowo.

„Nie zatrzymałbym się nawet wtedy, gdyby jakiś znany całemu światu rzeźnik, patroszył publicznie Boga, wypruwając jego trzęsące się jelita z trzewi i depcząc je w kałuży sczerniałej krwi i innych płynów ustrojowych. Bóg, gdyby nawet istniał, zadowolony byłby ze mnie niezmiernie, bo któż chciałby, aby oglądać rzeźnię nad nim, krwawą barbarzyńską jatkę, kiedy nieprzytomny z bólu nawet nie ma się do kogo modlić”
Takimi wzmiankami oraz setkami innych nafaszerowana jest cała książka. Profanacja ? To tylko delikatna wzmianka. Wolę nawet nie wspominać jakich porównań Bala zastosował wobec Chrystusa.

No cóż… Pora podsumować. Do łatwych te dzieło nie należy. Czyta się powoli i ociężale. Niektóre frazy robią potężne wrażenie. Chyba jednak będę musiał pozostać jeszcze przy fantastyce, lub też lżejszych książkach, zanim przerzucę się na taki kaliber.

Książka, o której zamierzam napisać parę słów jest jedyna w swoim rodzaju. Mimo, że jest ciężko dostępna na rynku, jakoś dałem sobie radę. Za przyniszczony egzemplarz dałem 150 złotych, mimo, że przed jej wycofaniem kosztowała bagatela 19 złotych. Czy było warto? Mam mieszane uczucia. Postanowiłem poświęcić jej chwilę, ponieważ jest inna niż wszystkie książki, z którymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O wielu poczynaniach duchownych słyszymy z massmediów. Kościół Katolicki zazwyczaj wszystkiemu zaprzecza. W tym przypadku jest bezsilny. Kotliński opisuje realia, jakie spotyka nosząc sutannę. Mówi wprost, że nasz KK to po prostu legalna mafia. Książka warta jest uwagi. Chciałbym, by wszyscy fanatycy religijni ślepo zapatrzeni w swoich księży sięgnęli po to dzieło. Jak najbardziej polecam!

O wielu poczynaniach duchownych słyszymy z massmediów. Kościół Katolicki zazwyczaj wszystkiemu zaprzecza. W tym przypadku jest bezsilny. Kotliński opisuje realia, jakie spotyka nosząc sutannę. Mówi wprost, że nasz KK to po prostu legalna mafia. Książka warta jest uwagi. Chciałbym, by wszyscy fanatycy religijni ślepo zapatrzeni w swoich księży sięgnęli po to dzieło. Jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę cenię sobie bardzo wysoko. Forstych w fenomenalny sposób wplata opowieść w historyczne fakty. Były żołnierz, który został sam na tym świecie bierze się za ściganie ludzi, w przypadkach, w których państwo zawodzi. Akcja dzieje się na terenie byłej Jugosławii. Nie dość, że książka ciekawa, to jeszcze można liznąć historii. Oczywiście są momenty, które są po prostu nudne, ale warto przez nie przebrnąć. Bez wątpienia najlepsza książka tego autora, jaka wpadła mi w ręce. Jest godna polecenia.

Książkę cenię sobie bardzo wysoko. Forstych w fenomenalny sposób wplata opowieść w historyczne fakty. Były żołnierz, który został sam na tym świecie bierze się za ściganie ludzi, w przypadkach, w których państwo zawodzi. Akcja dzieje się na terenie byłej Jugosławii. Nie dość, że książka ciekawa, to jeszcze można liznąć historii. Oczywiście są momenty, które są po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Arsene Lupin jest postacią, która za bardzo nie przypadła mi do gustu. Kryminały, sensacje, jak i thrillery nie są mi znane od dziś. Historyjki, jakie opisuje Leblanc są po prostu tanie i śmieszne. Po prostu to dla mnie zbyt proste. Od razu dodam, że nie jestem fanem Browna, którego dzieła są fantastyką :). Czy polecam ? Jest dużo więcej naprawdę świetnych kryminałów, po które można sięgnąć, więc raczej odłożyłbym tą książeczkę na daleką półkę, by mi już nie przeszkadzała.

Arsene Lupin jest postacią, która za bardzo nie przypadła mi do gustu. Kryminały, sensacje, jak i thrillery nie są mi znane od dziś. Historyjki, jakie opisuje Leblanc są po prostu tanie i śmieszne. Po prostu to dla mnie zbyt proste. Od razu dodam, że nie jestem fanem Browna, którego dzieła są fantastyką :). Czy polecam ? Jest dużo więcej naprawdę świetnych kryminałów, po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka w stylu Coelho. Tania historyjka dająca do myślenia. Młoda, biedna kobieta mająca przed sobą całe życie staje przed wyborem. Ukraść, czy być fair wobec siebie? Po przekazaniu informacji od nieznajomego mieszkańcom miasteczka zbiera się rada i duma nad propozycją. W pewnym momencie czytania nasuwa się pytanie. Czy można poświęcić niewinnego człowieka dla dobra ogółu? Czy ludzie są do tego zdolni? Jak się okazuje są... Wszystko oczywiście kończy się happy end'em.
Oczywiście dla mnie autor jak zawsze wprowadza małe elementy fantastyki :), ale czytało się szybko i przyjemnie. Warto przeczytać.

Książka w stylu Coelho. Tania historyjka dająca do myślenia. Młoda, biedna kobieta mająca przed sobą całe życie staje przed wyborem. Ukraść, czy być fair wobec siebie? Po przekazaniu informacji od nieznajomego mieszkańcom miasteczka zbiera się rada i duma nad propozycją. W pewnym momencie czytania nasuwa się pytanie. Czy można poświęcić niewinnego człowieka dla dobra ogółu?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiem wprost. Stać go na więcej. Jak praktycznie każda książka jest nafaszerowana religią. W tej książce Coelho po prostu przegiął. Główny bohater, czyli autor pachnie mi dosłownie chorym fanatykiem, któremu zrobiono pranie mózgu. "Legion, bo było ich wielu" - koleś dosłownie chce z niczego zrobić coś patetycznego. Wędrówka jaką przechodzi Pielgrzym wydaje się być czymś wyniosłym, a bynajmniej tak chce to przedstawić autor. Jest żmudna i nudna. Po przeczytaniu nie dziwię się Coelho jest krytykowany przez KK. Książka to dno...

Powiem wprost. Stać go na więcej. Jak praktycznie każda książka jest nafaszerowana religią. W tej książce Coelho po prostu przegiął. Główny bohater, czyli autor pachnie mi dosłownie chorym fanatykiem, któremu zrobiono pranie mózgu. "Legion, bo było ich wielu" - koleś dosłownie chce z niczego zrobić coś patetycznego. Wędrówka jaką przechodzi Pielgrzym wydaje się być czymś...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Alfabet mafii Ewa Ornacka, Piotr Pytlakowski
Ocena 7,0
Alfabet mafii Ewa Ornacka, Piotr ...

Na półkach:

Dobry reportaż. Ukazuje naszą Polskę 'od kuchni'. Skorumpowani policjanci, urzędnicy i politycy? Przekręty na skalę europejską? Władza jest bezradna, ponieważ w Polsce jest bieda i każdy chce zarobić. Książka udowadnia, że w czasach przemiany ustrojowej po 1989 roku za pieniądze można było zrobić wszystko. Bezkarność sięgała granic możliwości. Władze policji mydlą oczy ludziom i dalej twierdzą, że w Polsce występuje co najwyżej przestępczość zorganizowana (tzw.PeZet). A w tym czasie Prószków i Wołomin rosną w siłę. I wtedy zaczyna się gruba jatka. Kiedy to wszystko się działo ja byłem dzieckiem. Żałuję, że nie mogłem zobaczyć tych wszystkich wydarzeń w dziennikach informacyjnych.
Przeczytanie tego popchnęło mnie do kupna 'Świata według Dziada' Henryka Niewiadomskiego. Zacząłem też polować na 'Skarżyłem się grobowi' Andrzeja "Słowika" Zielińskiego, którego ułaskawił nasz prezydent Lech Wałęsa. Czyż to nie jest zabawne?

Dobry reportaż. Ukazuje naszą Polskę 'od kuchni'. Skorumpowani policjanci, urzędnicy i politycy? Przekręty na skalę europejską? Władza jest bezradna, ponieważ w Polsce jest bieda i każdy chce zarobić. Książka udowadnia, że w czasach przemiany ustrojowej po 1989 roku za pieniądze można było zrobić wszystko. Bezkarność sięgała granic możliwości. Władze policji mydlą oczy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która jest jednocześnie scenariuszem zaczyna się wywiadem z jej twórcą, czyli Maciejem Pisukiem. Zainteresował się on tym tematem w grudniu 2001 roku, po publikacji reportażu w „Dużym Formacie”. Przez kilka lat pracował nad scenariuszem, który został wydany we wcześniejszej wersji książki, którą opisuje, a mianowicie w „Paktofonice”. Nasuwa się proste pytanie. Dlaczego to wszystko tak długo trwało? Dlaczego musieliśmy czekać tak długo na film? Na wstępie autor wszystko wyjaśnia. Opisuje problemy, na jakie trafił tworząc scenariusz. Starał się stworzyć rzetelny materiał, który miałby oparcie na faktach. Chciał napisać prawdę, a nie stworzyć koloryzowaną, komercyjną wersję po to, by na niej zbić pieniądz wciskając ludziom totalne bzdury o Paktofonice.
Materiał był dobry, Pisuk miał wiele propozycji zekranizowania swojej książki, lecz chciał pozostać wierny swym założeniom. Wytwórniom zależało tylko na tym, by ten projekt się dobrze sprzedał. Na przykład chciano, by w filmie występowała muzyka rockowa, co według mnie jest totalną bzdurą, ponieważ książka mówi o ludziach, którzy tworzą hip hop i jest on dla nich czymś więcej niż muzyką. Jest stylem, kulturą, po prostu życiem. Do ekranizacji przymierzał się nawet Andrzej Wajda. I tu chciałbym zacytować słowa wypowiedziane przez naszego Polskiego reżysera: „i Wajda mówi mi coś takiego: „Panie Maćku, czytałem ten pana scenariusz o tych chłopakach ze Śląska. Uważam, że jest to najlepszy scenariusz, jaki pojawił się w tym kraju w ciągu ostatnich lat””.
Po tym wywiadzie jest następny, bardzo króciutki przeprowadzony tuż po nagraniu filmu „Jesteś Bogiem”. Pisuk cieszy się, że film powstał w studiu filmowym Kadr, ponieważ jest ona podległa Ministerstwu Kultury, a co się z tym wiążę nie nastawiona na zysk. Jak sam autor książki twierdzi film, a książka „to są dwie różne historie, obcowanie z nimi to będą dwa różne doświadczenia. Ale wydaje mi się, że ich porównanie może być ciekawe”. Cóż… brzmi ciekawie, także zabieram się do czytania :).


Magik (Piotr Łuszcz)
W zespole Kaliber 44, w którym to występuje Magik, czyli główny bohater dochodzi do konfliktów. Chłopaki nie dogadują się i ten odchodzi z Kalibru. Magik jest znany w światku Hiphopowym.
Rahim (Sebastian Salbert)
Rahim czuje, że nie może odnaleźć sensu życia. Chodzi w drogich, firmowych ubraniach, lecz rodzice nie zwracają na niego uwagi. „Żeby mi chociaż ktoś powiedział, że ten mój tor gdzieś prowadzi, że to, co chcę robić ma sens…” mówił. Swoje pierwsze kroki w rapie miał już za sobą. Jest zagubiony. Pewnego dnia kolega namawia go, by porozmawiał na ten temat z Magikiem i tak zaczyna się ich bliska znajomość.
Fokus (Wojciech Alszer)
Fokus jest zagorzałym fanem muzyki techno. „miałem swoją jazdę. Scoter, Bass Attack” W pewnym momencie w szkolnym WC poznaje Magika, który zainspirował go rapem. Skomentował to tak: „Zabiło mnie. Kurwa, można to robić po polsku!”. To ona naciska najbardziej na powołanie nowego zespołu do życia. I wtedy się wszystko zaczyna…

Książka mówi o tworzeniu się Paktofoniki. Trzech młodych chłopaków zaczyna robić muzykę, która ich wciąga. Wkładają w to nie tylko czas, ale i serce. Ludzie byli pod wrażeniem tych młodych chłopców. Mimo pokonania największych barier, jakim było brak sprzętu, a nawet miejsca, w którym mogliby nagrywać natrafiają na inne trudności. Padają ofiarom zachłannych dwulicowych wytwórców. Zostali oszukani. Wydaje się być śmieszne, że za pierwsze 4 kawałki, które wyszły na płytce z muzyką z podziemnym hiphopem dostali po kilka stów. Później znajduje się inny wydawca, który wiecznie mami chłopaków lepszym jutrem. Za swoją muzykę dalej dostają psie pieniądze.
Magik cały czas jest zagubiony, szuka ucieczki w narkotykach. Kłopoty finansowe dają o sobie znać. Staje się apatyczny. Zdradza swoją żonę, z którą ma dziecko. Cały czas wydaje mu się, że jest śledzony. Były słuchy, że cierpiał on na schizofrenię. Książka tego nie potwierdza, ale także i nie zaprzecza. Po prostu zawiera kilka fragmentów, które kładą delikatny nacisk na ten temat. Jak wszystkim wiadomo Magik skacze z 9 piętra. Tak naprawdę nikt nie wie dlaczego to robi. Osobiście uważam, że to kumulacja wszystkich wydarzeń popchnęła go do tego czynu. Żona, która wystąpiła o rozwód, kłopoty z pieniążkami, narkotyki, oraz, co najważniejsze brak sensu życia. Zanim jeszcze nie zagłębiłem się w lekturze dostępna mi była jedna przyczyna jego śmieci - narkotyki, które wywołały schizofrenię (którą sam sobie wmawiał, żeby nie iść do wojska). Jak nam wiadomo po jego śmierci Paktofonika otrzymuje Fryderyka za najlepszy album hiphopowy w roku 2001. Potem kariera Rahima i Fokusa przyspiesza w zawrotnym tempie. W 2003 roku po pożegnalnym koncercie chłopaki rozwiązują Paktofonikę, co nie jest jednoznaczne z zaprzestaniem ich działalności muzycznej. Na miejsce Paktofoniki powstaje Pokahontaz. Artyście wydają także solowe płyty.


Książka nafaszerowana jest licznymi zdjęciami, skanami notatek prowadzonych przez twórców Paktofoniki. Można w niej znaleźć zdjęcia osiedla, zdjęcia z koncertów, a nawet skan książeczki wojskowej Magika, czy też pokreśloną kartkę z ręcznie pisanym tekstem piosenki „ Jestem Bogiem”. Zarówno na początku, jak i na końcu można znaleźć wywiady z ludźmi, którzy 'maczali' w tym palce. Jak już wspominałem książka jest scenariuszem do filmu. Niech więc nikogo nie dziwi, że znajdują się w niej takie zwroty jak „cięcie do:”. Wszystkie sceny są opisane tak, by można je było idealnie odzwierciedlić kręcąc film. Książka ma 300 stron, ale można ją przeczytać jednego wieczoru.
Czy polecam? Jest to scenariusz, a nie żadna powieść, także to, czy jest ona godna uwagi każdy powinien osądzić wedle własnego uznania.
Tych kilka słów nabazgrałem nie oglądając książki jakieś 3 tygodnie temu. Teraz jest po filmie i oczywiście stwierdzam, że spodziewałem się więcej. Mimo to darzę respektem ludzi, którzy postanowili to zekranizować, bo podjęcie takiego trudnego tematu z takim małym nakładem finansowym i stworzenie takiego dobrego filmu to coś:)

Książka, która jest jednocześnie scenariuszem zaczyna się wywiadem z jej twórcą, czyli Maciejem Pisukiem. Zainteresował się on tym tematem w grudniu 2001 roku, po publikacji reportażu w „Dużym Formacie”. Przez kilka lat pracował nad scenariuszem, który został wydany we wcześniejszej wersji książki, którą opisuje, a mianowicie w „Paktofonice”. Nasuwa się proste pytanie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc książka nie jest zła, ale po przeczytaniu czułem dość spory niedosyt. Ze względu na akcję poleciłbym ją bardziej fanom Harry'ego Pottera, gdyż jest bardzo delikatna pod względem wydarzeń, choć niektórzy być może właśnie to cenią. Czekałem i czekałem aż się rozwinie akcja... w końcu się domyśliłem, że chyba już trwa. Zawiera oczywiście elementy humorystyczne w stylu Koontza (Elvis Presley i tak dalej). Czasem miałem wrażenie, że książkę pisał jakiś 13 letni dzieciak. Ja osobiście jestem fanem dużo mroczniejszej literatury. Oczywiście podejrzewam, iż bardzo wiele osób się nie zgodzi z moją opinią. Jeżeli lubisz twórczość tego autora, to myślę, że można być zadowolonym z treści. Ja natomiast stwierdziłem, że to nie dla mnie...

Szczerze mówiąc książka nie jest zła, ale po przeczytaniu czułem dość spory niedosyt. Ze względu na akcję poleciłbym ją bardziej fanom Harry'ego Pottera, gdyż jest bardzo delikatna pod względem wydarzeń, choć niektórzy być może właśnie to cenią. Czekałem i czekałem aż się rozwinie akcja... w końcu się domyśliłem, że chyba już trwa. Zawiera oczywiście elementy humorystyczne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

A więc po kolei:
'Skazani na Shawshank' to świetna historia, która odzwierciedla życie za kratkami. Ucieczka Andy'ego Dufresne'a jest dowodem na to, że wytrwałość zawsze prowadzi do celu. Happy end, za którymi nie przepadam w tej książce jest jak najbardziej wskazany. Ocena- 9/10
'Zdolny uczeń' to powieść, która jest z najwyższych lotów. Napięcie grozy stopniowo rośnie, aż dochodzi do sytuacji, w której Todd Bowden nafaszerowany opowieściami byłego SS-manna zaczyna mordować. Historia chłopca z dobrego domu, którego psychika została zdeformowana do tego stopnia, że stał się potworem. Ocena- 10/10
'Ciało' to opowiadanie, które według mnie jest dla troszkę młodszych czytelników. Poleciłbym nastolatkom :). Mimo wszystko fajna historia o małych brzdącach, którzy wybierają się w świat. Ocena- 7/10
No i została Nam 'Metoda oddychania'. Wszystko byłoby elegancko, gdyby nie ta króciutka historyjka. Jest ona troszkę nie na miejscu; zupełnie nie pasuje do reszty. Ocena- 5/10
Średnia jaka mi wyszła, to 7.75. Dlatego daję 8 gwiazdek.

A więc po kolei:
'Skazani na Shawshank' to świetna historia, która odzwierciedla życie za kratkami. Ucieczka Andy'ego Dufresne'a jest dowodem na to, że wytrwałość zawsze prowadzi do celu. Happy end, za którymi nie przepadam w tej książce jest jak najbardziej wskazany. Ocena- 9/10
'Zdolny uczeń' to powieść, która jest z najwyższych lotów. Napięcie grozy stopniowo rośnie, aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kupując książkę byłem pełen nadziei, że w choć najmniejszym stopniu poznam politykę, psychikę i tok rozumowania tego człowieka. Co mogło nim kierować? Przebrnąłem przez całą książkę zmuszając się do kończenia i szczerze powiedziawszy prócz kilku mocnych słów i obelg wobec Żydów nic tam nie znalazłem. Książka nie jest warta pieniążków, które trzeba za nie zapłacić. Mnie, jak i zapewne większość skusiło nazwisko autora, lecz muszę Wam powiedzieć,że czytanie tego to strata czasu. Zbyt wiele tam bełkotu politycznego, który dodatkowo robi książkę chaotyczną i trudną do przebrnięcia. Nie raz złapałem się na tym, że podczas czytania myślami zaczynam uciekać gdzieś indziej. Nie polecam!

Kupując książkę byłem pełen nadziei, że w choć najmniejszym stopniu poznam politykę, psychikę i tok rozumowania tego człowieka. Co mogło nim kierować? Przebrnąłem przez całą książkę zmuszając się do kończenia i szczerze powiedziawszy prócz kilku mocnych słów i obelg wobec Żydów nic tam nie znalazłem. Książka nie jest warta pieniążków, które trzeba za nie zapłacić. Mnie, jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fenomenalna książka, która trzyma w napięciu od pierwszych stron aż do samego końca. Patterson świetnie rozwija wątek oraz w perfekcyjnym stylu odzwierciedla wypaczoną ludzką psychikę.Dwóch morderców ze swoimi fetyszami potrafią stworzyć jedyną w swoim rodzaju książkę, która jest nieprzewidywalna do samego końca. W wyśmienity sposób buduje atmosferę grozy. Kiedy już zacząłem czytać nic mnie nie powstrzymało przed odejściem od książki. Do tej pory najlepsza książka tego autora, jaką miałem w rękach. Thriller z najwyższej półki godny polecenia! Filmu nie oglądałem, ponieważ boję się rozczarowania.

Fenomenalna książka, która trzyma w napięciu od pierwszych stron aż do samego końca. Patterson świetnie rozwija wątek oraz w perfekcyjnym stylu odzwierciedla wypaczoną ludzką psychikę.Dwóch morderców ze swoimi fetyszami potrafią stworzyć jedyną w swoim rodzaju książkę, która jest nieprzewidywalna do samego końca. W wyśmienity sposób buduje atmosferę grozy. Kiedy już...

więcej Pokaż mimo to