-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-01-20
Naprawdę świetnie się bawiłam! Książka jest nietuzinkowa, z interesującymi bohaterami i przede wszystkim niewymuszenie zabawna. W tle mroczny, klimatycznie jesienny Kraków, co dodaje powieści smaku. Przede wszystkim jednak to Patinka jest mocną stroną tej opowieści. Zresztą z bohaterką wiele mnie łączy: imię, zamiłowanie do tatuaży, chęć pracy w prosektorium… Świetna z niej dziewczyna. Trochę mniej podobał mi się Kilian, humorzasty facet od kapusty, ale powiem szczerze, że fajnie spotkać bohatera, który nie jest jednoznaczny, piękny i bogaty, doskonały i zawsze zachowujący się odpowiednio. No i Kazimiera, dobry (hehe) duch tej historii. Dosłownie i w przenośni. Polecam każdemu, kto kocha powieści z klimatem, nieco duchowe, z nutką romansu i silną bohaterką.
Naprawdę świetnie się bawiłam! Książka jest nietuzinkowa, z interesującymi bohaterami i przede wszystkim niewymuszenie zabawna. W tle mroczny, klimatycznie jesienny Kraków, co dodaje powieści smaku. Przede wszystkim jednak to Patinka jest mocną stroną tej opowieści. Zresztą z bohaterką wiele mnie łączy: imię, zamiłowanie do tatuaży, chęć pracy w prosektorium… Świetna z niej...
więcej mniej Pokaż mimo toTo chyba moja ulubiona część Śladów dusz, ponieważ Adam zabiera nas w Zaświaty. Jakże interesująco było zobaczyć to miejsce innymi oczami, jakże inna wizja towarzyszy Pauli Uzarek! Poza tym Adam się zmienia, to widać i czuć, dojrzewa do pewnych sytuacji, wokół niego pojawiają się ludzie, którzy, jeśli bohater zechce, naprowadzą go na odpowiednią ścieżkę. Jak zawsze kocham postacie kobiece w tej książce, to się nie zmienia :) Polecam!
To chyba moja ulubiona część Śladów dusz, ponieważ Adam zabiera nas w Zaświaty. Jakże interesująco było zobaczyć to miejsce innymi oczami, jakże inna wizja towarzyszy Pauli Uzarek! Poza tym Adam się zmienia, to widać i czuć, dojrzewa do pewnych sytuacji, wokół niego pojawiają się ludzie, którzy, jeśli bohater zechce, naprowadzą go na odpowiednią ścieżkę. Jak zawsze kocham...
więcej mniej Pokaż mimo toNie mam cukru na duszy. Nie po przeczytaniu świetnej powieści od Marcin Grzelak profil autorski Tkwi we mnie raczej smutek, taki swojski, ponieważ Marcin porusza tematy bliskie sercu w taki piękny sposób. Ktoś kiedyś powiedział o moim pisaniu, że umiem ładnie pisać o brzydocie, ale Marcin robi to doskonale. Historia Mieci ogromnie mnie wzruszyła. Mrówa skradł moje serce. I teraz siedzę nad recenzją, na gorąco, bo dopiero co przeczytałam ostatnie zdanie, i wiem, że ta historia zostanie we mnie długo. Wgryzła mi się w duszę, choć nie przyniosła słodyczy jak tytułowy cukier. Osadziła za to żal, pewną melancholię, podziw dla malowania słowem, bo oprócz tematyki ta historia jest po prostu piękna. I dziękuję za nią bardzo. Zainspirowała mnie, zauroczyła, weszła pod skórę.
Nie mam cukru na duszy. Nie po przeczytaniu świetnej powieści od Marcin Grzelak profil autorski Tkwi we mnie raczej smutek, taki swojski, ponieważ Marcin porusza tematy bliskie sercu w taki piękny sposób. Ktoś kiedyś powiedział o moim pisaniu, że umiem ładnie pisać o brzydocie, ale Marcin robi to doskonale. Historia Mieci ogromnie mnie wzruszyła. Mrówa skradł moje serce. I...
więcej mniej Pokaż mimo toZ ledwością skończyłam czytać. Bohaterka irytowała mnie niesamowicie i tylko tajemnica trzymała mnie przy czytaniu. Miałam ochotę potrząsnąć tą kobietą. Na dodatek miałam nieprzyjemne wrażenie, że już to czytałam, że już to znam, a przecież tak nie było. Leniwa, dość opisowa narracja również nie pomagała. Naprawdę moje wrażenia są bardzo średnie.
Z ledwością skończyłam czytać. Bohaterka irytowała mnie niesamowicie i tylko tajemnica trzymała mnie przy czytaniu. Miałam ochotę potrząsnąć tą kobietą. Na dodatek miałam nieprzyjemne wrażenie, że już to czytałam, że już to znam, a przecież tak nie było. Leniwa, dość opisowa narracja również nie pomagała. Naprawdę moje wrażenia są bardzo średnie.
Pokaż mimo toBardzo dobra powieść, prowadzona świetnym językiem, mocna i wyrazista. Traktująca o śmierci matki i dorastaniu w jej cieniu, o wsi przepełnionej bogobojnością, która musi się zmierzyć z nowoczesnością (autostrada do miasta). Opowieść o zmarłych, którzy przemawiają, o rodzinie. Gęsta, sycąca, naprawdę dobra proza. Serdecznie polecam.
Bardzo dobra powieść, prowadzona świetnym językiem, mocna i wyrazista. Traktująca o śmierci matki i dorastaniu w jej cieniu, o wsi przepełnionej bogobojnością, która musi się zmierzyć z nowoczesnością (autostrada do miasta). Opowieść o zmarłych, którzy przemawiają, o rodzinie. Gęsta, sycąca, naprawdę dobra proza. Serdecznie polecam.
Pokaż mimo toAgata Suchocka zabiera nas do Nowego Orleanu, gdzie docieramy, płynąc pięknym statkiem podobnym do Titanica. Julie ma wyjść za mężczyznę, którego nigdy nie spotkała, ale na statku znajduje kogoś, kto zaczyna ją fascynować. W przedziwny sposób ich losy się splatają, jednak nie tak jak wymarzyłaby sobie kobieta. Duszny klimat, piękne opisy, regionalna magia i pewna kiełbasa dopełniają obrazu, który kreuje Agata w naszej głowie. Powieści pełnej zwrotów akcji, ciekawej, z zakończeniem, którego się nie spodziewałam. Polecam.
Agata Suchocka zabiera nas do Nowego Orleanu, gdzie docieramy, płynąc pięknym statkiem podobnym do Titanica. Julie ma wyjść za mężczyznę, którego nigdy nie spotkała, ale na statku znajduje kogoś, kto zaczyna ją fascynować. W przedziwny sposób ich losy się splatają, jednak nie tak jak wymarzyłaby sobie kobieta. Duszny klimat, piękne opisy, regionalna magia i pewna kiełbasa...
więcej mniej Pokaż mimo toFinalny tom serii, który czytałam z takim nastawieniem, że chciałam skończyć, ale jednocześnie nie miałam na to ochoty, bo opuszczenie tego świata wydawało się cholernie trudne. I takie było. Szczególnie że losy bohaterów plotą się w różny sposób, że czasami wydarzenia zapierają dech i nie wiemy, jak to się potoczy. Kiedy skończyłam, trudno było mi zacząć nową powieść i do tej pory łapię się na tym, że myślę o bohaterach, a to chyba najlepsza rekomendacja dla tych powieści.
Finalny tom serii, który czytałam z takim nastawieniem, że chciałam skończyć, ale jednocześnie nie miałam na to ochoty, bo opuszczenie tego świata wydawało się cholernie trudne. I takie było. Szczególnie że losy bohaterów plotą się w różny sposób, że czasami wydarzenia zapierają dech i nie wiemy, jak to się potoczy. Kiedy skończyłam, trudno było mi zacząć nową powieść i do...
więcej mniej Pokaż mimo toDruga część powieści wchłonęła mnie równie mocno, co pierwsza. Poznajemy losy bohaterów, które wcale nie są lekkie, można spodziewać się wszystkiego, a twisty wbijają w fotel. Zauroczyła mnie ta powieść, nietypowa, bogata w opisy, ze wspaniałymi bohaterami. Jestem zachwycona!
Druga część powieści wchłonęła mnie równie mocno, co pierwsza. Poznajemy losy bohaterów, które wcale nie są lekkie, można spodziewać się wszystkiego, a twisty wbijają w fotel. Zauroczyła mnie ta powieść, nietypowa, bogata w opisy, ze wspaniałymi bohaterami. Jestem zachwycona!
Pokaż mimo toNo dobra, spodziewałam się, że będzie to powieść o dziewczynie, która zakochała się w dżinnie, bo taką opinię przeczytałam na insta. Szukałam czegoś lekkiego, miłego, z romansem, żeby odpocząć, ale miasto mosiądzu wciągnęło mnie w swój świat i zaczarowało, zachwyciło twistami i pozostawiło z niedosytem, dlatego od razu musiałam sięgnąć po drugi tom.
No dobra, spodziewałam się, że będzie to powieść o dziewczynie, która zakochała się w dżinnie, bo taką opinię przeczytałam na insta. Szukałam czegoś lekkiego, miłego, z romansem, żeby odpocząć, ale miasto mosiądzu wciągnęło mnie w swój świat i zaczarowało, zachwyciło twistami i pozostawiło z niedosytem, dlatego od razu musiałam sięgnąć po drugi tom.
Pokaż mimo to"Potłuczona filiżanka". Nie znałam wcześniej twórczości pisarki, ale z przyjemnością przeczytałam tę powieść. Szczególnie że porusza ważny temat: schizofrenii. Mam wrażenie, że w osobach, które nie interesują tematem, schizofrenicy to osoby zamknięte w zakładach, prześladowane przez wizje. Nie jest to prawdą, ponieważ chorzy często w miarę normalnie funkcjonują w społeczeństwie i Anna Kasiuk świetnie to przedstawiła. Polubiłam Sonię, jej spojrzenie na świat i wrażliwość. Uderzyło mnie, jak bardzo inaczej postrzegał rzeczywistość Piotr - ojciec. Potłuczona filiżanka to powieść wielowymiarowa. Mamy chorą dziewczynę, zapracowanych rodziców, których relacja staje się skomplikowana z powodu choroby, ale czy na pewno tylko przez nią? Jest również chłopak, któremu zależy na Soni, czy jednak kobieta zdoła mu zaufać? Polecam tę powieść, czyta się szybko, ale nie dajcie się zwieść. To ważna powieść, która zmusza do zastanowienia.
"Potłuczona filiżanka". Nie znałam wcześniej twórczości pisarki, ale z przyjemnością przeczytałam tę powieść. Szczególnie że porusza ważny temat: schizofrenii. Mam wrażenie, że w osobach, które nie interesują tematem, schizofrenicy to osoby zamknięte w zakładach, prześladowane przez wizje. Nie jest to prawdą, ponieważ chorzy często w miarę normalnie funkcjonują w...
więcej mniej Pokaż mimo toJaka to jest mocna, skondensowana powieść. Doskonała i bolesna, aż mnie bolało w piersiach! Czytałam bez tchu, nie mogłam się oderwać. To jest tak prawdziwe, tak bliskie dla mnie... Polecam
Jaka to jest mocna, skondensowana powieść. Doskonała i bolesna, aż mnie bolało w piersiach! Czytałam bez tchu, nie mogłam się oderwać. To jest tak prawdziwe, tak bliskie dla mnie... Polecam
Pokaż mimo toBardzo ciekawy wywiad, składający się z rozmów z członkami zespołu i Daisy. Wkraczamy w świat muzyki, narkotyków i sukcesu. Patrzymy na gwiazdy lat 70., ale widzimy przede wszystkim ludzi i to jest fascynujące. Polecam!
Bardzo ciekawy wywiad, składający się z rozmów z członkami zespołu i Daisy. Wkraczamy w świat muzyki, narkotyków i sukcesu. Patrzymy na gwiazdy lat 70., ale widzimy przede wszystkim ludzi i to jest fascynujące. Polecam!
Pokaż mimo toNie spodziewałam się aż tak dobrej powieści. Oczekiwałam czegoś lekkiego, ale to nie jest płytka opowieść. Autorka w doskonały sposób pokazuje relacje w rodzinie, pomiędzy rodzeństwem i rodzicami. Mamy tu świetnie nakreślone charaktery, historie życia, a jednocześnie teraźniejszość krążącą wokół legendarnej imprezy. Świetna! Naprawdę polecam.
Nie spodziewałam się aż tak dobrej powieści. Oczekiwałam czegoś lekkiego, ale to nie jest płytka opowieść. Autorka w doskonały sposób pokazuje relacje w rodzinie, pomiędzy rodzeństwem i rodzicami. Mamy tu świetnie nakreślone charaktery, historie życia, a jednocześnie teraźniejszość krążącą wokół legendarnej imprezy. Świetna! Naprawdę polecam.
Pokaż mimo toCałkiem ciekawa powieść z interesującym rozwiązaniem i twistem na sam koniec, który wbija w ziemię. Oczekiwałam jednak po Sebastianie (o którym czytałam kilka recenzji) czegoś więcej. Jest osobowością interesującą, ale nie wiem czy jest odpychający. Po prostu postępuje po swojemu, a to jest rzadkie i uważam, że to jego zaleta. Reszta bohaterów nakreślona bardzo dobrze, ich historie w tle są wciągające. Sama sprawa morderstwa w miarę interesująca, choć nie czułam silnej potrzeby, by zgadnąć, kto jest sprawcą.
Całkiem ciekawa powieść z interesującym rozwiązaniem i twistem na sam koniec, który wbija w ziemię. Oczekiwałam jednak po Sebastianie (o którym czytałam kilka recenzji) czegoś więcej. Jest osobowością interesującą, ale nie wiem czy jest odpychający. Po prostu postępuje po swojemu, a to jest rzadkie i uważam, że to jego zaleta. Reszta bohaterów nakreślona bardzo dobrze, ich...
więcej mniej Pokaż mimo toDrugi tom zdecydowanie jest o wiele bardziej dynamiczny niż pierwszy i stanowi to jego duży atut. Adam rozwija sie i odnajduje odpowiedzi na kolejne pytania. Poznaje nowe osoby i przeżywa przygody, o których wcześniej nawet nie śnił. Cudownie magiczna, pełna dobrej energii powieść!
Drugi tom zdecydowanie jest o wiele bardziej dynamiczny niż pierwszy i stanowi to jego duży atut. Adam rozwija sie i odnajduje odpowiedzi na kolejne pytania. Poznaje nowe osoby i przeżywa przygody, o których wcześniej nawet nie śnił. Cudownie magiczna, pełna dobrej energii powieść!
Pokaż mimo toDoskonała historia. King w formie i to najlepszej! Mimo że nie przepadam za opowieściami o młodzieży, tym razem dałam się złapać. Weszłam w tę historię całą sobą i prawie do samego końca bałam się o ulubionych bohaterów. Jak to zwykle bywa - słusznie. Cudowne, nostalgiczne nawiązania do znanych baśni, fajnie było je znajdować. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie. Naprawdę jestem zachwycona!
Doskonała historia. King w formie i to najlepszej! Mimo że nie przepadam za opowieściami o młodzieży, tym razem dałam się złapać. Weszłam w tę historię całą sobą i prawie do samego końca bałam się o ulubionych bohaterów. Jak to zwykle bywa - słusznie. Cudowne, nostalgiczne nawiązania do znanych baśni, fajnie było je znajdować. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie. Naprawdę...
więcej mniej Pokaż mimo toNiewiele dowiedziałam się z tej pozycji o Los Angeles. Mam wrażenie, że ta książka to jeden wielki chaos, a autor nie wiedział, co chce przekazać. Najpierw sekta, następnie rozprawy o... Niczym, bo na pewno nie o mieście, które mnie interesowało. Męczyłam się podczas czytania i cieszę się, że skończyłam. Owszem, jest w niej kilka interesujących historii, ale dotyczą one głównie ludzi, nie miejsca.
Niewiele dowiedziałam się z tej pozycji o Los Angeles. Mam wrażenie, że ta książka to jeden wielki chaos, a autor nie wiedział, co chce przekazać. Najpierw sekta, następnie rozprawy o... Niczym, bo na pewno nie o mieście, które mnie interesowało. Męczyłam się podczas czytania i cieszę się, że skończyłam. Owszem, jest w niej kilka interesujących historii, ale dotyczą one...
więcej mniej Pokaż mimo to
Miałam naprawdę duże oczekiwania, jeśli chodzi o tę książkę. W końcu szpital psychiatryczny, tajemnica, bliźniaczki… Mogło być naprawdę ciekawie, niestety dostałam miałką, źle napisaną historię, na dodatek przewidywalną i z zakończeniem, które powoduje wypływanie tęczy z ust. Ale od początku. Otóż Sage dowiaduje się, że jej siostra bliźniaczka została zamknięta w Willobrook i jedzie ją odwiedzić. Oczywiście od początku można się domyślić dalszego ciągu, ale jeśli ktoś zdecyduje się jednak sięgnąć, nie będę zdradzać (sam do tego dojdzie). Później mamy opis samego szpitala Willowbrook. Ekskrementy, chore pensjonariuszki, okrutni opiekunowie, wszystko to podane w taki sposób, że nawet mi powieka nie drgnęła. Żadnego współczucia, nic. Opisy beznamiętne, chociaż miałam wrażenie, że pisane w taki sposób, by wzbudzić grozę, bezskutecznie jednak w moim przypadku. Następnie śledztwo i tu błędy, ponieważ żaden policjant nie zabierałby nieletniej (szesnastolatki!) na miejsce zbrodni, żeby sobie popatrzyła na modus operandi sprawcy. Zresztą wiele rzeczy nie trzyma się tam przysłowiowej kupy, co jedynie mnie irytowało. Sprawcę też odkryłam dość szybko, chociaż autorka próbowała nieudolnie mylić tropy. Szkoda, ponieważ powieść miała ogromny potencjał, pomysł wydawał się świetny, zawiodło wykonanie. No i obraz psuje całkowicie zakończenie, tak cukierkowo-różowe, że bardziej chyba się nie dało, a to sprawia, że powieść staje się jeszcze mniej wiarygodna.
Według mnie szkoda czasu na Zaginione z Willowbrook, ponieważ książka jest irytująca, z drętwymi dialogami i postaciami, których nie da się lubić (w sumie gdyby dało się je nie lubić, byłoby to coś, jednak nie wzbudzają również takich uczuć).
Miałam naprawdę duże oczekiwania, jeśli chodzi o tę książkę. W końcu szpital psychiatryczny, tajemnica, bliźniaczki… Mogło być naprawdę ciekawie, niestety dostałam miałką, źle napisaną historię, na dodatek przewidywalną i z zakończeniem, które powoduje wypływanie tęczy z ust. Ale od początku. Otóż Sage dowiaduje się, że jej siostra bliźniaczka została zamknięta w Willobrook...
więcej Pokaż mimo to