-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-01-29
2022-12-04
2022-07-21
2022-07-18
Bywało śmiesznie, ale bez większych niespodzianek, bo Czesi są bardzo podobni do nas. My jesteśmy religijni i waleczni, gotowi bronić krzyża od Giewontu do Bałtyku, oni raczej cierpliwi i bierni. Więcej różnic nie odnotowałam.
Bywało śmiesznie, ale bez większych niespodzianek, bo Czesi są bardzo podobni do nas. My jesteśmy religijni i waleczni, gotowi bronić krzyża od Giewontu do Bałtyku, oni raczej cierpliwi i bierni. Więcej różnic nie odnotowałam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-06
Fajna książka do przeczytania w jedno popołudnie. Jest historia powstania serialu, kilka słów o dzieciństwie reżysera, prezentacje głównych bohaterów, opisy koreańskich zabaw, ba, nawet przepis na cukrowe ciastka. Z oczywistych względów wolumin zawiera masę spoilerów, mnie to jednak nie przeszkadza - "Squid Game" obejrzałam zaraz po premierze i jestem jego wielką fanką. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to nieliczne błędy językowe, fleksyjne, tudzież tłumaczeniowe -nie rzucają się w oczy, ale bywają.
Fajna książka do przeczytania w jedno popołudnie. Jest historia powstania serialu, kilka słów o dzieciństwie reżysera, prezentacje głównych bohaterów, opisy koreańskich zabaw, ba, nawet przepis na cukrowe ciastka. Z oczywistych względów wolumin zawiera masę spoilerów, mnie to jednak nie przeszkadza - "Squid Game" obejrzałam zaraz po premierze i jestem jego wielką fanką....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-25
"Córkę carycy" czytało się całkiem przyjemnie. Dobre były opisy przeżyć bohaterki, bardzo wiarygodnej, choć niepodobnej historycznemu pierwowzorowi. Wcielenie się w rolę postaci - nie dość, że żyjącej 100 lat temu, to jeszcze w Rosji - pewnie stanowiło dla amerykańskiej pisarki nie lada wyzwanie. Nie przeczę, Polak czy Czech zrobiłby to lepiej; narody słowiańskie doświadczyły komunizmu i z tego powodu łatwiej im oddawać (na przykład) retorykę rewolucjonistów. Za samą odwagę należy jednak panią Erickson pochwalić.
Dużo do życzenia pozostawia wizerunek postaci pobocznych. Autorka zabrała Oldze empatię, wrażliwość, dojrzałość, przypisując te cechy Tatianie. Najstarsza siostra została straszną zołzą; dla Marii i Anastazji nie pozostało wiele miejsca. Myślę, że cała historia bardzo by zyskała, gdyby nie ukazywała pozostałych carówien jako płytkich postaci.
"Córkę carycy" czytało się całkiem przyjemnie. Dobre były opisy przeżyć bohaterki, bardzo wiarygodnej, choć niepodobnej historycznemu pierwowzorowi. Wcielenie się w rolę postaci - nie dość, że żyjącej 100 lat temu, to jeszcze w Rosji - pewnie stanowiło dla amerykańskiej pisarki nie lada wyzwanie. Nie przeczę, Polak czy Czech zrobiłby to lepiej; narody słowiańskie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-06
Donald Tusk wiele by zyskał, gdyby stworzył książkę o połowę krótszą - treść nie doznałaby żadnego uszczerbku, a forma zyskała na przystępności.
Donald Tusk wiele by zyskał, gdyby stworzył książkę o połowę krótszą - treść nie doznałaby żadnego uszczerbku, a forma zyskała na przystępności.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-18
2021-05-02
2019-06-27
"Sekretne życie Józefiny" udało się o wiele bardziej niż "Rywalka królowej" czy "Tajemny dziennik Marii Antoniny". Jest jakby manifestem przeciwko przemocy. Zmuszanie do małżeństwa, gwałt, przedmiotowe traktowanie drugiej osoby, żądza władzy i pieniądza, wojna - wszystko opisano jako źródło cierpień Józefiny. Ktoś bezduszny powie, że prowadziła rozwiązłe życie - ale ktoś empatyczny dostrzeże, że walczyła o przetrwanie. Tak musiała. Józefina dążyła do szczęścia, którego życie jej odmawiało. Łatwiej było żyć w bogactwie i luksusie, niż zostać otoczoną prawdziwą miłością.
"Sekretne życie Józefiny" udało się o wiele bardziej niż "Rywalka królowej" czy "Tajemny dziennik Marii Antoniny". Jest jakby manifestem przeciwko przemocy. Zmuszanie do małżeństwa, gwałt, przedmiotowe traktowanie drugiej osoby, żądza władzy i pieniądza, wojna - wszystko opisano jako źródło cierpień Józefiny. Ktoś bezduszny powie, że prowadziła rozwiązłe życie - ale ktoś...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-26
2018-08-24
Powszechnie uważa się obrzezanie kobiet za zwyczaj islamski. Książka tłumaczy, że jest to praktyka, istniejąca na długo przed narodzinami Mahometa. Większość z nas wymawia słowo "średniowiecze" z pogardą, kojarząc je z terrorem i zacofaniem. Zapominamy, że w znienawidzonej epoce kobiety trudniły się handlem, prowadziły apteki, piekarnie czy warsztaty krawieckie - ich praca była czymś oczywistym. Są też tacy, którym nie podobają się nierówne płace kobiet i mężczyzn. Niewielu jednak przypomni sobie, że pieniądze zależą głównie od zajmowanego stanowiska - a ciężko, aby kierownik filii Żabki i kierownik filii Tesco zarabiali tyle samo.
Na obaleniu mitów kończą się plusy. Dalej jest już niechęć do Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska, Komisji Europejskiej - generalnie wszystkiego, co stanowi opozycję. Oto wzorowy przykład współczesnej propagandy: zanotować najbardziej absurdalne zachowania danej grupy i wmawiać ludziom, że nie są to przypadki odosobnione. Część uwierzy, część spali - ja zachowam na półce, aby uczyć potomnych, na czym polega pranie mózgu.
Powszechnie uważa się obrzezanie kobiet za zwyczaj islamski. Książka tłumaczy, że jest to praktyka, istniejąca na długo przed narodzinami Mahometa. Większość z nas wymawia słowo "średniowiecze" z pogardą, kojarząc je z terrorem i zacofaniem. Zapominamy, że w znienawidzonej epoce kobiety trudniły się handlem, prowadziły apteki, piekarnie czy warsztaty krawieckie - ich praca...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-18
2019-07-17
2019-12
2019-08-29
2019-07-31
2012-09
2018-02-23
2018-05-01
Sięgając po tę książkę, spodziewałam się wywiadu-rzeki z ostatnim polskim katem. Doznałam pewnego rozczarowania, bo ten niechętnie dzieli się prywatnymi informacjami. Nie ujawnia swojego imienia, nie wspomina młodości, a odpowiedzi udziela lakonicznych; deklaruje, że swoje czyny uważa za słuszne, zaś pracę za pożyteczną dla społeczeństwa. Równocześnie przez całą publikację przebija się wątek jego nałogów; sam Andrzejczak wspomina, iż spotkał go na mitingu Anonimowych Alkoholików.
Zachowanie ostatniego zabójcy w świetle prawa absolutnie mnie nie dziwi. Wykonywał profesję nie do pozazdroszczenia, zaś autor niniejszej pozycji zdawał się mylić zawód dziennikarza z prokuratorem - od rozmówców oczekiwałabym empatii, a nie oskarżycielskiego tonu. Skoro zatem ostatni warszawski oprawca niewiele mówi o sobie, to dzieli się historiami z życia zawodowego: przedstawia przebieg każdej egzekucji, wylicza skazańców, dyskutuje na temat słuszności wieszania czy rozstrzelania. Jego wypowiedzi to jakieś 20% książki.
A reszta? Historia zawodu małodoborego od Cesarstwa Rzymskiego poprzez oświecenie aż do Polski Ludowej, metody pozbawiania życia, życiorysy nadwiślańskich zbrodniarzy. Niby ciekawe, ale nie dla kogoś, kto - jak ja - słyszał to dziesiątki razy.
Sięgając po tę książkę, spodziewałam się wywiadu-rzeki z ostatnim polskim katem. Doznałam pewnego rozczarowania, bo ten niechętnie dzieli się prywatnymi informacjami. Nie ujawnia swojego imienia, nie wspomina młodości, a odpowiedzi udziela lakonicznych; deklaruje, że swoje czyny uważa za słuszne, zaś pracę za pożyteczną dla społeczeństwa. Równocześnie przez całą publikację...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to