Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

"Mroczny punkt. Sprawa zabójstwa Iwony Cygan" Mateusza Baczyńskiego to true crime przybliżający sprawę brutalnej zbrodni ze Szczucina, która wstrząsnęła Polską i od wielu lat nie została rozwiązana.

Autor przykuwa uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Z dbałością o szczegóły i poprzez sumienny i rzetelny research przeprowadza własne śledztwo zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Przytacza m.in. fragmenty akt sądowych, notek policyjnych oraz ekspertyz z badań wariograficznych a także cytuje zeznania świadków, rodziny i znajomych ofiary.

Baczyński zwraca także uwagę na istniejące sprzeczności w zeznaniach świadków czy kontrowersje dotyczące śledztwa prowadzonego przez wydział ds.przestępstw niewykrytych-tzw. Archiwum X.

To książka, którą trudno się czyta, poprzez świadomość, że opisywana historia nie jest fikcją literacką, a prawdziwym ludzkim dramatem. To niezwykle emocjonalna lektura, podczas której czytania ma się ochotę rzucić nią o ścianę.

Warto także zwrócić uwagę na ogromny nakład pracy autora włożony w stworzenie publikacji, dzięki czemu opisywana sprawa przedstawiona jest w profesjonalny, rzeczowy i interesujący sposób.

Naprawdę warta uwagi pozycja dla miłośników książek z dreszczykiem, którzy nie chcą poprzestawać na kryminałach i thrillerach.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Ringier Axel Springer Polska.

"Mroczny punkt. Sprawa zabójstwa Iwony Cygan" Mateusza Baczyńskiego to true crime przybliżający sprawę brutalnej zbrodni ze Szczucina, która wstrząsnęła Polską i od wielu lat nie została rozwiązana.

Autor przykuwa uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Z dbałością o szczegóły i poprzez sumienny i rzetelny research przeprowadza własne śledztwo zabójstwa ze szczególnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Bałem się śmierci. Dużo bardziej jednak bałem się życia”.

Polska kryminałem stoi, a ten pasjonujący kryminał Piotra Kościelnego jest tego najlepszym przykładem.

„Szymek” to przejmujący i intensywny w emocje kryminał. Autor podejmuje wiele trudnych tematów społecznych, tj. hejt, brak samoakceptacji, odrzucenie ze strony rówieśników, samobójstwo, żałoba rodziców po stracie dziecka, walka z demonami przeszłości czy alkoholizm.

Kościelny świetnie operuje słowem i buduje napięcie od pierwszych stron lektury, wciągając czytelnika w historię bez reszty.

Powieść toczy się dwutorowo — wydarzenia opowiadane są przez tytułowego Szymka w narracji pierwszoosobowej (1993) oraz poznajemy historie samobójczej śmierci braci (1994).

Największą wartością tej książki są wątki obyczajowe i realne postacie. Kościelny umiejętnie nakreślił małomiasteczkowość zwyczajnych ludzi, którzy zmagają się z życiem tak jak my. Czytając, mamy wrażenie, że ta bolesna historia, może dziać się tuż obok nas, w sąsiedztwie. Co więcej, autor w doskonały sposób oddał klimat Polski lat 90.

Podsumowując, Bierzcie i czytajcie ją wszyscy! „Szymek” to świetny wybór na jesienne wieczory dla każdego, kto szuka mocno osadzonej w małomiasteczkowych realiach i napisanej z pomysłem powieści kryminalnej.

I pamiętajcie, : „Czasem jedno złe słowo lub gest potrafią zniszczyć drugiego człowieka.”

Za możliwość przedpremierowego przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

„Bałem się śmierci. Dużo bardziej jednak bałem się życia”.

Polska kryminałem stoi, a ten pasjonujący kryminał Piotra Kościelnego jest tego najlepszym przykładem.

„Szymek” to przejmujący i intensywny w emocje kryminał. Autor podejmuje wiele trudnych tematów społecznych, tj. hejt, brak samoakceptacji, odrzucenie ze strony rówieśników, samobójstwo, żałoba rodziców po stracie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Droga, która nagle się urywa, razem z nadzieją, że uda się dotrzeć do innego świata."

Pietro Bartolo - doświadczony lekarz medycyny pełny pasji i motywacji z bezwzględną precyzją ukazuje realia pracy lekarza na Lampedusie.

"Lekarz z Lampedusy" to zbiór przejmujących migawek z miejsca, w którym codziennie ważą się losy ludzi błąkających się po morzu, zdanych na łaskę fal. Tysiące uchodźców każdego dnia przybywając na wybrzeża Lampedusy, znoszą okrutne cierpienia lub umierają przed dotarciem do upragnionego celu. Książka przedstawia historie ludzi stłoczonych jeden przy drugim, dopływających na wyspę na swoich małych lódkach albo pontonach.

Bartolo zwraca uwagę na pozostające traumy po dramatycznych doświadczeniach, które przeżyły dzieci, kobiety i mężczyźni uciekający z piekła przed głodem, wojnami i śmiercią. Osoby przybywające na wyspę w poszukiwaniu lepszego życia często dostają zwyrodnialcze "pamiątki" psychiczne oraz fizyczne podarowane przez strażników więziennych czy przemytników. Wśród przybyszów można zauważyć odwodnione i pokiereszowane ciała z licznymi śladami gwałtów, znęcania się, tortur, cięć nożami czy poparzeniami.

Autor wskazuje, że uchodźcy, aby znaleźć ocalenie borykają się z rozlicznymi niebezpieczeństwami, często tracąc na swojej drodze żony, dzieci, rodzeństwo. Przybysze są często świadkami katastrof, kiedy to lódź się przewraca czy tonie statek. Migranci spędzają zatem przerażające dni w podróży, widząc śmierć swoich bliskich na morzu.

Lekarz wspomina o służbach porządkowych i ochotnikach gotowych nieść pomoc w każdych warunkach, narażając własne życie, tj. o ludziach z kapinatu portu, straży przybrzeżnej, żołnierzach "żółtych płomieni", strażakach, karabinierach, policjantach wolontariuszach czy mieszkańcach wyspy.

Medyk opowiada także pokrótce o swoim życiu, rodzinie, edukacji.
W 2015 roku odebrał w Polsce nagrodę imienia Sergia Vieiry de Mello. Pietro Bartolo jest jednym z bohaterów filmu Gianfranca Rosiego "Fuocoammare. Ogień na morzu", nagrodzonego Złotym Niedźwiedziem na festiwalu w Berlinie w 2016 r.

"Nauczyliśmy się latać jak ptaki, pływać jak ryby, ale nie nauczyliśmy się jeszcze prostej sztuki życia razem jak bracia".

Podsumowując, to wstrząsająca opowieść o bólu, cierpieniu i ludzkich dramatach niewinnych ludzi, którzy narażając się na najgorsze, pragną znaleźć nowe, lepsze życie. Autor zwraca uwagę, że uchodźcy to nie kolejne liczby do statystyki, lecz historie całych rodzin, które uciekają, po to, by się uratować. Pokazuje, że w tym okrutnym świecie najważniejsze jest zachowanie człowieczeństwa.

"Droga, która nagle się urywa, razem z nadzieją, że uda się dotrzeć do innego świata."

Pietro Bartolo - doświadczony lekarz medycyny pełny pasji i motywacji z bezwzględną precyzją ukazuje realia pracy lekarza na Lampedusie.

"Lekarz z Lampedusy" to zbiór przejmujących migawek z miejsca, w którym codziennie ważą się losy ludzi błąkających się po morzu, zdanych na łaskę fal....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Alert" autorstwa Piotra Głuchowskiego, to brutalny i pełen tajemniczości kryminał, a zarazem kolejne już spotkanie z dziennikarzem śledczym, Robertem Pruskim.

Tym razem redaktor i właściciel toruńskiego portalu "Głostorunia.pl" w duecie z niemiecką reporterką Gelerdą Gast prowadzi dochodzenie dziennikarskie w sprawie seksualnego wykorzystywania dzieci w toruńskim klubie nocnym i rozpowszechniania makabrycznej pornografii. Okazuje się, że w proceder przestępstw przeciwko wolności seksualnej zamieszana jest śmietanka towarzyska RP, w tym m.in. politycy, samorządowcy, ludzie biznesu.

Głuchowski w swojej powieści czerpał z demonologii cygańskiej czy wierzeń, legend i mitów Jatów, tj. Indyjskiego odłamu  Romów.

Akcja powieści powstała na podstawie rzeczywistych zdarzeń, lecz zmienionych na potrzeby fabuły.

W "Alercie" czuć pomysł, dobrze poprowadzona jest fabuła, Gluchowski nie oszczędza wyobraźni czytelników, akcja ma tempo i są "smaczki", ale jednocześnie ten mroczny kryminał czyta się ciężko i coś zgrzyta.

Mimo wszystko to ciekawy, nietuzinkowy kryminał, który dał mi dużo rozrywki.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Agora za egzemplarz recenzencki.

"Alert" autorstwa Piotra Głuchowskiego, to brutalny i pełen tajemniczości kryminał, a zarazem kolejne już spotkanie z dziennikarzem śledczym, Robertem Pruskim.

Tym razem redaktor i właściciel toruńskiego portalu "Głostorunia.pl" w duecie z niemiecką reporterką Gelerdą Gast prowadzi dochodzenie dziennikarskie w sprawie seksualnego wykorzystywania dzieci w toruńskim klubie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Człowiek odmawia sobie przyjemności, by przetrwać, po czym umiera, nim ma szansę zacząć żyć naprawdę”

Wśród ludzi nadal silny jest lęk, że pojawi się nowa globalna zaraza, która zagrozi naszemu życiu. Przykład pandemii COVID-19 pokazuje, jak wielkie spustoszenie może spowodować.

W książce „Ostatnia na imprezie” mamy do czynienia z postapokaliptycznym światem, w którym ludność zostaje zdziesiątkowana przez rozprzestrzeniający się błyskawicznie tajemniczy wirus 6DM - sześć dni max. Współczynnik umieralności z powodu zakażenia wirusem wynosi 100%. W opustoszałym świecie, w którym „życie tak po prostu znikło” pozostaje jedyna kobieta odporna (z niewyjaśnionych okoliczności) na działanie wirusa.
Główna bohaterka-tytułowa „Ostatnia na imprezie” zostaje sama w świecie pełnym trupów. Ocalała próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, podejmując nierówną walkę z przetrwaniem a przede wszystkim z samą sobą. Kobieta postanawia wyruszyć w podróż, by poszukać innych ludzi, którzy przeżyli tę pandemię.

Książka napisana jest w formie pamiętnika. To spis relacji świata widzianego oczami bohaterki w czasie zarazy oraz retrospekcji, czyli przywoływanie wspomnień wydarzeń, które miały miejsce przed wybuchem epidemii.

Powieść postapo „Ostatnia na imprezie” Bethany Clift w świetny sposób obrazuje postapokaliptyczną wizję świata, w którym wirus zabija populację Ziemi.
Autorka nie szczędzi czytelnikowi naturalistycznych opisów zmasakrowanych zwłok. Śledząc losy bohaterki w okowach zarazy poruszony jest wątek zaburzenia psychicznego oraz uzależnienia psychicznego i fizycznego od opioidów. Ta absorbująca i lekka w odbiorze lektura stanowi świetny materiał na scenariusz filmowy.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

„Człowiek odmawia sobie przyjemności, by przetrwać, po czym umiera, nim ma szansę zacząć żyć naprawdę”

Wśród ludzi nadal silny jest lęk, że pojawi się nowa globalna zaraza, która zagrozi naszemu życiu. Przykład pandemii COVID-19 pokazuje, jak wielkie spustoszenie może spowodować.

W książce „Ostatnia na imprezie” mamy do czynienia z postapokaliptycznym światem, w którym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Zdarzają się tragedie. Lecz tylko od nas zależy, czy dzieją się ot tak, czy może, choćby w niewielkim stopniu po coś.”

„Smutek i rozkosz” Meg Mason to słodko - gorzka opowieść o czterdziestoletniej kobiecie, która nie najlepiej radzi sobie z życiem przez problemy natury psychicznej.

Martha, główna bohaterka opowiada o życiu, w którym jest śmiech i rozpacz, m.in. o swoim dzieciństwie, życiu w chorobie, o skomplikowanych relacjach w ekscentrycznej rodzinie wśród niespełnionych i twórczych rodziców, kuzynostwa oraz ironicznej siostry.

Bohaterkę powieści Mason poznajemy w momencie kryzysu życiowego. Obserwujemy, jak nieokreślone zaburzenie psychiczne determinuje bieg jej życia, wpływa na zachowania i podejmowane decyzje. Stan psychofizyczny kobiety skutkuje epizodycznymi nawracającymi chwilami niemocy, gdzie smutek przeplata się z bardzo pięknymi chwilami rozkoszy z życia. Martha przez całe dorosłe życie próbuje ustalić, co jest z nią nie tak, poszukując sensu istnienia, ale przede wszystkim diagnozy choroby, przez którą smutek zagarnął całe jej życie.

Spod lekkiego pióra Mason wyszła emocjonalna, refleksyjna i przykuwająca uwagę książka. Powieść czyta się z wielką przyjemnością, pomimo trudnej tematyki.

Podsumowując, to błyskotliwy debiut powieściowy o dużym ładunku emocjonalnym. „Smutek i rozkosz” to świetnie napisana oryginalna i wciągająca powieść skłaniająca do refleksji. Książka warta jest przeczytania ze względu na trudne tematy podejmowane przez autorkę oraz na "życiowy charakter" lektury.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova za egzemplarz recenzencki.

„Zdarzają się tragedie. Lecz tylko od nas zależy, czy dzieją się ot tak, czy może, choćby w niewielkim stopniu po coś.”

„Smutek i rozkosz” Meg Mason to słodko - gorzka opowieść o czterdziestoletniej kobiecie, która nie najlepiej radzi sobie z życiem przez problemy natury psychicznej.

Martha, główna bohaterka opowiada o życiu, w którym jest śmiech i rozpacz, m.in. o swoim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Świat pełen jest skrzywdzonych ludzi, którzy krzywdzą innych ludzi”.

Książka „W domu snów” autorstwa Carmen Marii Machado poświęcona jest zagadnieniu queerowej przemocy domowej i molestowania seksualnego.
Odkrywamy kolejne wątki autobiograficzne ukryte między stronami. Autorka opowiada pełną emocji historię swojego życia, będąc ofiarą przemocy w lesbijskim związku. Przeprowadzając mentalne prace wykopaliskowe, wspomina swój coming out oraz trudną drogę zmierzającą do akceptacji własnej orientacji homoseksualnej. Machado zwraca uwagę, iż przemoc domowa zdarza się także w jednopłciowych związkach, a kobiety są zdolne i stosują przemoc wobec innych kobiet.

Podsumowując, to szczere studium traumy w queerowym związku. W liczących ponad 350 stron zapiskach autorka przelała na karty powieści swoje przeżycia i emocje o ukrywanym w głębi serca mroku.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Agora za egzemplarz recenzencki.

„Świat pełen jest skrzywdzonych ludzi, którzy krzywdzą innych ludzi”.

Książka „W domu snów” autorstwa Carmen Marii Machado poświęcona jest zagadnieniu queerowej przemocy domowej i molestowania seksualnego.
Odkrywamy kolejne wątki autobiograficzne ukryte między stronami. Autorka opowiada pełną emocji historię swojego życia, będąc ofiarą przemocy w lesbijskim związku....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Morderstwa w Suffolk" Anthony'ego Horowitza stanowią kontynuacją zdarzeń opisanych w pierwszym tomie pt. „Morderstwa w Somerset". Co ważne, każda część stanowi odrębną, zamkniętą historię. Zarówno bohaterowie, jak i wydarzenia opisane w nich są luźno ze sobą powiązane, co sprawia, że czytelnik może czytać książki w dowolnej kolejności.
 
Główna oś fabularna powieści opiera się na historii Susan Ryeland, byłej redaktorce, która dostaje zlecenie rozwiązania pewnej zagadki i tym samym rozpoczyna wnikliwie śledztwo.

Ciekawym pomysłem stworzonym przez Horowitza jest umieszczenie książki w książce. „Morderstwa w Suffolk” to powieść szkatułkowa, co oznacza, że mniejsza, stanowiąca osobne opowiadanie część znajduje się w większej całości książki.

To wspaniale skonstruowana i niejednoznaczna lektura. Tutaj nic nie jest takim, jakim się wydaje. Horowitz  zręcznie wodzi czytelnika za nos, co jakiś czas rzucając nowy trop, poszlaki.

"Morderstwa w Suffolk" to dogłębnie przemyślana, rewelacyjnie napisana książka, ze znakomicie uplecioną fabułą i niesamowitym wręcz zakończeniem.   

Spod pióra Horowitza wyszedł ciekawy kryminał detektywistyczny w klasycznym stylu brytyjskim, jaki tworzyli mistrzowie gatunku, tj. Agaty Christie czy Arthura Conan Doyle’a.

Podsumowując, w swoim gatunku to naprawdę warta poznania historia.

Rekomenduję!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis za egzemplarz recenzencki.

"Morderstwa w Suffolk" Anthony'ego Horowitza stanowią kontynuacją zdarzeń opisanych w pierwszym tomie pt. „Morderstwa w Somerset". Co ważne, każda część stanowi odrębną, zamkniętą historię. Zarówno bohaterowie, jak i wydarzenia opisane w nich są luźno ze sobą powiązane, co sprawia, że czytelnik może czytać książki w dowolnej kolejności.
 
Główna oś fabularna powieści opiera...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

(...) "stajesz się historiami, które opowiadasz. A najprawdziwsza historia to ta, którą opowiadasz sobie w samotności".

„Dziewczynka z Widow Hills” autorstwa Megan Mirandy to pełen tajemniczości i niedomówień thriller psychologiczny, w którym lęki przeszłości mieszają się z horrorem teraźniejszości.

To opowieść o nadszarpniętych więzach rodzinnych, piętrzących się sekretach, zazdrości i poszukiwaniu siebie.

Historie poznajemy, po upływie 20 lat od poszukiwań sześcioletniej dziewczynki z Wdowich Wzgórz cierpiącej na somnambulizm, która zaginęła, kiedy lunatykowała podczas burzy.
Dzisiaj, dorosła już kobieta pragnie zmierzyć się z traumą po tamtych wydarzeniach i pozbyć się duchów przeszłości.

Główna bohaterka pełni rolę narratora pierwszoosobowego, co pozwala odbiorcy „wejść w głowę bohatera", natomiast autorce w wykreowaniu odpowiedniego klimatu. Megan Miranda powoli odkrywa karty historii, przeplatając przeszłość z teraźniejszością. Cała fabuła jest doskonale skonstruowana i przemyślana. Autorka pięknie nakreśliła postaci pod względem psychologicznym, a kolejne wątki zazębiają się, tworząc logiczną całość. W tle mamy mroczny nastrój i atmosferę niepokoju.

Podsumowując, świetni bohaterowie, absobujaca historia i zakończenie, które zaskoczy każdego.

Dziękuję Wydawnictwu ZNAK za możliwość przeczytania książki przedpremierowo.

(...) "stajesz się historiami, które opowiadasz. A najprawdziwsza historia to ta, którą opowiadasz sobie w samotności".

„Dziewczynka z Widow Hills” autorstwa Megan Mirandy to pełen tajemniczości i niedomówień thriller psychologiczny, w którym lęki przeszłości mieszają się z horrorem teraźniejszości.

To opowieść o nadszarpniętych więzach rodzinnych, piętrzących się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Bo w każdym z nas czai się mrok."

"Serca twego chłód" Przemka Corso od początku wciąga w brudny świat zbrodni. Od pierwszych stron książki, karty rzucone są na stół, tzn. wiemy, że główny bohater nie jest krystaliczną postacią, znamy jego ciemną stronę mocy i wiemy, że ma wiele za uszami.

"Ludzie mają tysiące masek, a potwory tysiące twarzy."

Do rąk czytelników trafia świetnie skonstruowany kryminał z psychologiczną grą w tle. Powieść rozkłada na części złożoną psychikę seryjnego mordercy, który jest jak wirus komputerowy: niewidzialny i wszechobecny. Okrucieństwo i perwersyjna inteligencja to główne cechy naszego zbrodniarza.

Ta mocna, niejednoznaczna i przerażająca lektura, nieustannie testuje wytrzymałość czytelnika i jego moralność.

Fabuła jest bardzo oryginalna, zawiła, niesamowicie tajemnicza i  hipnotyzująca. Autor zadbał o emocje, zwroty akcji i pogłębione portrety psychologiczne postaci, także tych drugo- i trzecioplanowych czy budowanie nastroju mroku oraz gęstej atmosfery.

Mamy zupełnie zaskakujące zakończenie, które jest tylko wisienką na torcie całej książki.

Idealnym dopełnieniem treści jest zwracająca uwagę czytelnika okładka oraz tytuły utworów muzycznych użyte jako tytuły kolejnych rozdziałów książki tworzące zarazem świetną playlistę.

Reasumując, to niezwykle łakomy kąsek dla wszystkich smakoszy literatury. "Serca twego chłód" to kombinacja intrygującego stylu, wspaniałych postaci i wysokoprocentowego napięcia. Pokazuje, jak łatwo jest przejąć kontrolę nad czyimś życiem oraz odpowiada na pytania związane z tajemnicami ludzkiej duszy i natury zła.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis za egzemplarz recenzencki.

"Bo w każdym z nas czai się mrok."

"Serca twego chłód" Przemka Corso od początku wciąga w brudny świat zbrodni. Od pierwszych stron książki, karty rzucone są na stół, tzn. wiemy, że główny bohater nie jest krystaliczną postacią, znamy jego ciemną stronę mocy i wiemy, że ma wiele za uszami.

"Ludzie mają tysiące masek, a potwory tysiące twarzy."

Do rąk czytelników trafia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Żyjcie na pełnej petardzie!”

Ksiądz Jan Kaczkowski był najbardziej rozpoznawalnym charyzmatycznym duszpasterzem w kraju. Duchowny był także bioetykiem, doktorem nauk teologicznych i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. Zmarł w 2016 roku.

Książka ta stanowi zbiór spostrzeżeń i osobistych poglądów opatrzonych komentarzem na tematy takie jak: dylematy bioetyczne (np.aborcja), akceptacja i otwartość na innych, budowanie bliskości, kwestie ideologiczne dotyczące eutanazji oraz sposobu rozwiązania problemu cierpienia.

Porusza także problematykę terapii uporczywej, medycznej i wytrwałej, a także opieki paliatywnej oraz uporczywości terapeutycznej.

„Onkocelebryta” jak mówił o sobie, wspomina emocje związane w momencie otrzymania diagnozy glejaka mózgu IV stopnia (nowotwory ośrodka układu nerwowego). Duchowny poprzez książkę jest drogowskazem, a tym samym radzi jak oswajać się z chorobą, cierpieniem i strachem przed śmiercią.

Autor zwraca także uwagę, iż należy słuchać głosu swego sumienia, być przyzwoitym oraz przeciwdziałać mowie nienawiści i agresji.

Ksiądz Jan swoje poczucie humoru ukazuje, m.in. w nazywaniu siebie ekskluzywnym żebrakiem czy w porównywaniu księży do pingwinów.

W przedstawionej książce „Sztuka życia bez ściemy" z pewnością każdy dopatrzy się odniesień do własnego życia i wyciągnie wnioski płynące z nauki
zawartej w poszczególnych rozdziałach, a tym samym z inspirujących przemyśleń księdza Jana.

Chciałabym zwrócić również uwagę na wizualne plusy książki, czyli szatę graficzną. Treść książki została wsparta pięknymi ilustracjami, zdjęciami i cytatami.

Ks. Kaczkowski był inspiracją dla milionów ludzi, zarówno tych wierzących, jak i niewierzących. Polecam zapoznać się z jego życiorysem i twórczością.

Dziękuję wydawnictwu ZNAK za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

„Żyjcie na pełnej petardzie!”

Ksiądz Jan Kaczkowski był najbardziej rozpoznawalnym charyzmatycznym duszpasterzem w kraju. Duchowny był także bioetykiem, doktorem nauk teologicznych i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. Zmarł w 2016 roku.

Książka ta stanowi zbiór spostrzeżeń i osobistych poglądów opatrzonych komentarzem na tematy takie jak: dylematy bioetyczne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Osadzony” Kingi Wójcik jest to kryminalna powieść z wyrazistymi bohaterami, kreatywnym seryjnym mordercą, niesamowicie intrygującą zagadką z przeszłości i wspaniałe zarysowanym tłem obyczajowym.

Książka od samego początku przyciąga, wchłania nas fabuła i trudno się od niej uwolnić. Historię łyka się jak garść łakoci.

Akcja osadzona jest w Łodzi, gdzie mieszkańcami wstrząsa wiadomość o morderstwie, łudząco podobnym do brutalnych seryjnych zbrodni sprzed 13 lat. Śledztwo prowadzi zgrany duet z komendy miejskiej w Łodzi - Lena Rudnicka i Marcel Wolski. Komisarze śledczy, stawiają sobie za cel zapobiec kolejnym zaginięciom.

Przeżyłam ciekawą przygodę z „Osadzonym”, bo jest to emocjonująca, trzymająca w napięciu, do końca rewelacyjna historia, pełna wydarzeń i mrocznych tajemnic. Nie mam pojęcia, dlaczego o książkach Kingi Wójcik mówi się tak mało. Polecam i nie mogę się doczekać, co autorka przygotuje swoim czytelnikom w kolejnych częściach, bo zapewne Lena Rudnicka jeszcze wiele chowa w zanadrzu.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz recenzencki.

„Osadzony” Kingi Wójcik jest to kryminalna powieść z wyrazistymi bohaterami, kreatywnym seryjnym mordercą, niesamowicie intrygującą zagadką z przeszłości i wspaniałe zarysowanym tłem obyczajowym.

Książka od samego początku przyciąga, wchłania nas fabuła i trudno się od niej uwolnić. Historię łyka się jak garść łakoci.

Akcja osadzona jest w Łodzi, gdzie mieszkańcami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W książce "Bashobora. Człowiek, który wskrzesza zmarłych” Marek Kęskrawiec wszedł w środek ruchu charyzmatycznego, żeby zobaczyć od środka, na czym polega fenomen kaznodziei z Afryki, na którego punkcie oszaleli rodacy. W ramach reporterskiego eksperymentu dziennikarz zapisał się jako uczestnik na rekolekcje modlitewne w Pabianicach. Autor opisuje osobiste doświadczenia z przebiegu spotkania z ugandyjskim księdzem.

Reporter przedstawia krótki, niezbyt wnikliwy życiorys Johna Baptisty Bashobory i jego analizę psychologiczną ludzkich postaw, w tym radykalne poglądy oraz krytykę wobec współczesnej cywilizacji.

Marek Kęskrawiec zdecydował się obudować historię father Baptist wątkami pobocznymi. Mamy więc tutaj działalność ruchów i wspólnot charyzmatycznych oraz podejście kościoła do tego rodzaju ugrupowań. Przedstawia także krótkie świadectwa uzdrowień, które powstały w wyniku rozmowy z ludźmi uwolnionymi od choroby przez czarnoskorego przybysza z odległego kraju oraz prezentuje wskrzeszenia w ujęciu historycznym.

Dziennikarz rozmawia z uczestnikami rekolekcji na temat rzekomych wskrzeszeń oraz prosi o komentarz wybitnych lekarzy specjalistów w sprawie uzdrowień.

Kilku znanych i cenionych duchownych dzieli się własną opinią i spekulacjami na temat afrykańskiego kaznodziei. Rozmówcy starają się odpowiedzieć na nurtujące pytania dot. uzdrawiania chorych, wskrzeszenia zmarłych przez żyjących charyzmatyków czy glosolalii pod wpływem modlitwy do Ducha Świętego.

Podsumowując, to świetny reportaż przedstawiający wizerunek najbardziej znanego w Polsce współczesnego cudotwórcy, który przy okazji słynnych narodowych rekolekcji w W-wie w 2013 r., zgromadził na Stadionie Narodowym ok. 60 tys. Polaków. Reporter w książce ukazuje charyzmatyka i jego kościół, który nie mieści się w głowie konserwatywnym i sceptycznie nastawionym księżom z Polski. Publikacja skłania do refleksji nad współczesnym kościołem oraz ukazuje, iż potrzebne jest doświadczanie bliskiej wiernym „żywej wiary".

Za możliwość przeczytania przedpremierowo książki dziękuję Wydawnictwu Znak.

W książce "Bashobora. Człowiek, który wskrzesza zmarłych” Marek Kęskrawiec wszedł w środek ruchu charyzmatycznego, żeby zobaczyć od środka, na czym polega fenomen kaznodziei z Afryki, na którego punkcie oszaleli rodacy. W ramach reporterskiego eksperymentu dziennikarz zapisał się jako uczestnik na rekolekcje modlitewne w Pabianicach. Autor opisuje osobiste doświadczenia z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Parafil" to ostra i uzależniająca lektura.
W tym imponującym i fascynującym debiucie napięcie po prostu promieniuje ze stron! Już sam prolog dostarcza dawkę emocji i zaskoczenia.

Bohaterem jest Witek Weiner, specjalista od dewiacji seksualnych, który na prośbę policji w duecie z podkomisarz Helgą Sawicką podąża tropem brutalnego seryjnego sprawcy morderstw na tle seksualnym. Zespół śledczy nie cofnie się przed niczym, by schwytać psychopatę.

Fabuła jest intrygująca i wciągająca, odpowiednio zawiła, tak by czytelnik był wodzony za nos do końca książki.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę na wartką akcję, nastrój tajemniczości i brutalności oraz dobrze wykreowane przez autora postacie.

Atutem publikacji jest niewątpliwie jej strona językowo-literacka.
Zabiegiem literackim, który zaciekawia odbiorcę, jest użycie gwary śląskiej.

Podsumowując, "Parafil" to bardzo dobry początek serii kryminałów o Witku Weinerze i z całą pewnością sięgnę po kolejne tomy. O Bartku Rojnym będzie jeszcze głośno!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki.

"Parafil" to ostra i uzależniająca lektura.
W tym imponującym i fascynującym debiucie napięcie po prostu promieniuje ze stron! Już sam prolog dostarcza dawkę emocji i zaskoczenia.

Bohaterem jest Witek Weiner, specjalista od dewiacji seksualnych, który na prośbę policji w duecie z podkomisarz Helgą Sawicką podąża tropem brutalnego seryjnego sprawcy morderstw na tle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Lęki z przeszłości mieszają się z horrorem teraźniejszości - niczym niepasujące do siebie kawałki puzzli (rompecabezas), których nie można ułożyć, ponieważ nigdy nie miały do siebie pasować”.

"Amerykański brud" to genialna powieść, która od samego początku przyciąga. Autorka wrzuca czytelnika w emocjonujący wir wydarzeń już od pierwszych stron.

Książka Jeanine Cummins to opowieść o rodzicielskiej miłości i poświęceniu. Jest to trudna, dojmująca historia kobiety, która w jednej chwili traci wszystko, całe dotychczasowe życie, zostając sama z dzieckiem. Czując oddech mordercy na karku, matka - Lydia wraz z synem Lucą, zmuszeni są uciekać do lepszego świata, aby przetrwać.

Każdy rozdział opisuje kolejne pokonywane mile, bezustannie niespokojnej podróży migrantów w nadziei na bezpieczne i lepsze jutro.

Cummins zadbała o starannie wykreowanych, wyrazistych bohaterów z mocno zarysowanym tłem społeczno-politycznym.

"Amerykański brud" można nazwać „powieścią drogi”, dla której motyw podróży jest pretekstem do przekazania uniwersalnych prawd o świecie i ludzkich dramatach. Lektura ukazuje, jak daleko mogą się posunąć ludzie, by dostać się do przyjemniejszej części rzeczywistości. Ponadto autorka świetnie zobrazowała akty zachowań ludzkich, czyli jak przeżycia i determinacja kształtują świadomość człowieka.

Przeżyłam niesamowitą przygodę z książką "Amerykanski Brud", bo jest to mocna i emocjonująca fikcja literacka. Tej pięknej i mądrej powieści absolutnie nie da się zapomnieć. Serdecznie polecam.

Bardzo dziękuję wydawnictwu NieZwykle za możliwość zrecenzowania powieści.

"Lęki z przeszłości mieszają się z horrorem teraźniejszości - niczym niepasujące do siebie kawałki puzzli (rompecabezas), których nie można ułożyć, ponieważ nigdy nie miały do siebie pasować”.

"Amerykański brud" to genialna powieść, która od samego początku przyciąga. Autorka wrzuca czytelnika w emocjonujący wir wydarzeń już od pierwszych stron.

Książka Jeanine Cummins...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Zasnęłam, kiedy świat umierał, obudziłam się, kiedy świat już umarł"

"Księga bezimiennej akuszerki" Meg Elison to pierwsza pozycją z gatunku postapo, po którą sięgnęłam.

Autorka przenosi czytelnika do wstrząsającej wizji świata. W wyniku tajemniczej choroby lub wirusa powodującego śmiertelną gorączkę, w większości domów na całym świecie nie ma już kobiet ani mężczyzn. Dziewięćdziesiąt dziewięć procent zarażonych ludzi umiera. Zaraza jest o wiele groźniejsza dla płci żeńskiej, w szczególności duża śmiertelność występuje w przypadku ciężarnych kobiet i dzieci.

Wśród ostatniego pokolenia ludzkości, po zgliszczach starego świata, przemierza  ozdrowiała bezimienna akuszerka. Kobieta próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości, pragnie przetrwać w bezpieczeństwie, a tym samym ochronić siebie i swoją tożsamość.

Misją samotnej położnej jest poszukiwanie śladów ludzkiej obecności i ratowanie życia sporadycznie napotkanych kobiet poprzez zapobieganie ciąży (za pomocą środków antykoncepcyjnych, pigułek "dzień po" czy aborcji). Ciąża i poród przez wzgląd na wywołane wirusem komplikacje oznaczają wyrok śmierci zarówno dla kobiety jak i noworodka.
"Czy na tym polega teraz moja misja? Anioł antykoncepcji, robiący wszystko, żeby powstrzymać zastępy martwych dzieci, nim się to choćby zacznie?"

Świat apokalipsy stworzony przez autorkę jest mroczny, intrygujący i bardzo brutalny.
Elison w doskonały sposób przedstawia relacje międzyludzkie w krainie pełnej bezprawia, testosteronu, bezwglednosci, zacietrzewienia oraz szabrów, gwałtów i agresji. W powieści poruszony jest także wątek kobiet, które stają się niewolnicami seksualnymi lub towarem wymiennym dla mężczyzn.

Meg Elison wie, jak przykuć uwagę czytelnika, zaintrygować go i spotęgować emocje. Wizja postapokaliptyczna jest przerażająca i daje do myślenia. Zdecydowanie jest to autorka warta obserwowania. Z ciekawością przeczytam kolejne tomy trylogii "Droga donikąd".

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

"Zasnęłam, kiedy świat umierał, obudziłam się, kiedy świat już umarł"

"Księga bezimiennej akuszerki" Meg Elison to pierwsza pozycją z gatunku postapo, po którą sięgnęłam.

Autorka przenosi czytelnika do wstrząsającej wizji świata. W wyniku tajemniczej choroby lub wirusa powodującego śmiertelną gorączkę, w większości domów na całym świecie nie ma już kobiet ani mężczyzn....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Żeby umarło przede mną. Opowieści matek niepełnosprawnych dzieci" to reportaż będący zbiorem historii pięciu matek i ich niepełnosprawnych dzieci.

Rozmówczyniami autora są w dużej mierze samotne matki dzieci niepełnosprawnych. Kobiety te pochodzą z różnych klas społecznych, posiadają różne zarobki, mieszkają zarówno w dużych miastach jak i na wsi. Rodzicielki  szczegółowo i szczerze opisują rzeczywistość w jakiej przyszło im żyć od chwili otrzymania diagnozy ich pociech. Kobiety relacjonują swoje codziennie życie -  samotną walkę pełną wyrzeczeń i poświęceń w imię zdrowia swych cierpiących dzieci. Opisują z jakimi problemami muszą się zmierzyć, by dążyć do poprawy komfortu życia i stanu zdrowia swoich podopiecznych, m.in. poprzez konieczność zapewnienia wizyt lekarskich, rehabilitacji, zakupu leków i artykułów higienicznych. Bohaterki wskazują na wszechoogarniajacą bezradność, samotność, ostracyzm i brak empatii ze strony społeczeństwa, obojętność służby zdrowia oraz brak wsparcia ze strony  opieki społecznej i rządu. Pozostawione bez pomocy kobiety ukazują, że prawo do godnego życia osób z orzeczoną niepełnosprawnością występuje tylko w teorii.
W książce poruszona jest także kwestia aborcji i postaw jakie przyjmują wobec niej bohaterki reportażu.

Nad książką unosi się "marzenie" matek by ich dziecko umarlo przed nimi, w obawie o sprawowanie opieki 24h/dobę i godne życie ich dzieci w przypadku niezdolności do opieki lub śmierci.

Mocny, poruszający a zarazem skłaniający do refleksji reportaż będący wołaniem o empatię i działanie na długo pozostawia ślad w pamięci.
Dzięki Jackowi Hołubowi, a właściwie monologowi pięciu matek możemy zobaczyć jak wygląda trudna codzienność matek - bohaterek i ich niepełnosprawnych dzieci za zamkniętymi drzwiami.

"Żeby umarło przede mną. Opowieści matek niepełnosprawnych dzieci" to reportaż będący zbiorem historii pięciu matek i ich niepełnosprawnych dzieci.

Rozmówczyniami autora są w dużej mierze samotne matki dzieci niepełnosprawnych. Kobiety te pochodzą z różnych klas społecznych, posiadają różne zarobki, mieszkają zarówno w dużych miastach jak i na wsi. Rodzicielki  szczegółowo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Zabobon" autorstwa Ahsana Ridhy Hassana to bardzo specyficzne dzieło.

Książkę czyta się ciężko, chyba że ktoś jest przyzwyczajony do słowotoku, którym zalewa nas autor. Momentami powieść jest chaotyczna, sprawiająca wrażenie zaśmieconej i "przedobrzonej".
Większość narracji przepływa między flashbackami a teraźniejszością, przez co czytelnik czuje się przytłoczony i zagubiony.

Z drugiej strony autor niewątpliwie ma zmysł obserwacyjny, sprawne pióro i dużą wyobraźnię. Wizytówką tej książki jest niecodzienny, wręcz niespotykany styl pisania, bowiem napisana jest ciągiem, bez wyodrębniania dialogów.
Autor używa języka literackiego w połączeniu z potocznym oraz posługuje się ciekawym słownictwem, m.in. tworzy "językowe wynalazki", tj. fajku, żuwaczka czy Alicyjka.

"Obecność autora w tekście przebija się jego stylem, a nieobecność odgrzewaną z mikrofali metodą pisania."

A o czym jest ta książka? Blurb zapowiadał niezwykle ciekawą, mroczną lekturę z elementami kryminalnymi, a tak naprawdę streścił fabułę powieści obyczajowej.

Podsumowując, "Zabobon" to typowa męska, ale nie tylko dla mężczyzn, proza.
Jednak powieść nie trafi w gusta każdego czytelnika.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Marginesy.

"Zabobon" autorstwa Ahsana Ridhy Hassana to bardzo specyficzne dzieło.

Książkę czyta się ciężko, chyba że ktoś jest przyzwyczajony do słowotoku, którym zalewa nas autor. Momentami powieść jest chaotyczna, sprawiająca wrażenie zaśmieconej i "przedobrzonej".
Większość narracji przepływa między flashbackami a teraźniejszością, przez co czytelnik czuje się przytłoczony i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"A życie jest jak wielka porcja zupy w mikserze, w którym trzeba bardzo się starać, by nie dać się pociąć ostrymi, zasysającymi na dno nożami"

Spod pióra Adeline Dieudonné wyszła intrygująca i przykuwajaca uwagę czytelnika książka. Pomimo swojej niewielkiej objętości, to nie jest lekka w odbiorze pozycja. "Prawdziwe życie" zaczyna się niewinnie, a zatapiajac się z każdą stroną, nabiera rozpędu i wciąga bez reszty. To bardzo mroczna, odważna, nieprzewidywalna i nieodkładalna lektura, w której literacka fikcja jednocześnie miesza sie z thrillerem psychologicznym. 
Bezimienna narratorka, będąca wnikliwym obserwatorem rzeczywistości, to ponadprzeciętnie inteligentna dziewczynka u progu dojrzewania, która opowiada pełną niepokoju historię swojego życia.
W tym fascynującym debiucie autorka po mistrzowsku opisuje dysfunkcyjną rodzinę i panujące w niej toksyczne relacje, m.in przemoc fizyczną oraz psychiczną wobec kobiet, która ma miejsce za zamkniętymi drzwiami.
Idealnym dopełnieniem treści jest drapieżna, zwracajaca uwagę czytelnika okładka.
Niesamowita historia mocno daje do myślenia i pozostaje w pamięci na długo. Przeczytajcie, bo warto!

Chciałabym podziękować wydawnictwu  ZNAK Literanova za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

"A życie jest jak wielka porcja zupy w mikserze, w którym trzeba bardzo się starać, by nie dać się pociąć ostrymi, zasysającymi na dno nożami"

Spod pióra Adeline Dieudonné wyszła intrygująca i przykuwajaca uwagę czytelnika książka. Pomimo swojej niewielkiej objętości, to nie jest lekka w odbiorze pozycja. "Prawdziwe życie" zaczyna się niewinnie, a zatapiajac się z każdą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak dobrze znasz siebie oraz bliskich?
Czy rządzi nami mózg?

Kolejna powieść B.A. Paris, autorki "Za zamkniętymi drzwiami", to jedna z tych nieodkładalnych książek, które czyta się z zapartym tchem.
Pomimo tego, iż fabuła jest dość przewidywalna to zarazem intrygująca z bardzo dobrze zbudowaną kreacją psychologiczną bohaterów.
Angielska autorka doskonale obrazuje stan psychiczny wywołany nieustannym niepokojem, silnym strachem oraz wyrzutami sumienia.
Klimatyczny i wciągający thriller psychologiczny, który jest absolutnie wart przeczytania!

Jak dobrze znasz siebie oraz bliskich?
Czy rządzi nami mózg?

Kolejna powieść B.A. Paris, autorki "Za zamkniętymi drzwiami", to jedna z tych nieodkładalnych książek, które czyta się z zapartym tchem.
Pomimo tego, iż fabuła jest dość przewidywalna to zarazem intrygująca z bardzo dobrze zbudowaną kreacją psychologiczną bohaterów.
Angielska autorka doskonale obrazuje stan...

więcej Pokaż mimo to