-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2015-01-14
Książka całkiem dobra, choć jedyne co rzeczywiście zasługuje na wyróżnienie to przedstawiona tu koncepcja wampira.
Spotkałam się z różnymi interpretacjami tego motywu (od odrażających potworów po tragicznych romantyków, od mistycznych półbogów po owoce zwykłej choroby...), ale po raz pierwszy od bardzo dawna widzę coś "innego".
Jeśli chodzi o resztę to drażni mnie parę rzeczy (a chyba najbardziej absurdalnie wielka moc głównego bohatera - to jak eskaluje wydaje mi się nielogiczne, poza tym tego typu wszechmocni i nieograniczeni bohaterowie nie pasują mi do książek - gdzie tu wyzwanie, gdzie napięcie?), ale mimo to "Nekroskop" czyta się całkiem przyjemnie i sposób budowania akcji sprawia, że książka potrafi wciągnąć.
Książka całkiem dobra, choć jedyne co rzeczywiście zasługuje na wyróżnienie to przedstawiona tu koncepcja wampira.
Spotkałam się z różnymi interpretacjami tego motywu (od odrażających potworów po tragicznych romantyków, od mistycznych półbogów po owoce zwykłej choroby...), ale po raz pierwszy od bardzo dawna widzę coś "innego".
Jeśli chodzi o resztę to drażni mnie parę...
Ogólnie, wybiórczo i krótko.
Mam wrażenie, że autor wybrał losowe symbole z losowych kultur/czasów i przedstawił szczątkowe informacje (niekoniecznie najważniejsze).
Ogólnie, wybiórczo i krótko.
Mam wrażenie, że autor wybrał losowe symbole z losowych kultur/czasów i przedstawił szczątkowe informacje (niekoniecznie najważniejsze).
Jestem chyba jedyną osobą, na którą działa ta książka. Przeczytałam w jedną noc i nawet nie zauważyłam kiedy minęła. Po paru latach do niej wróciłam (co mi się w sumie rzadko zdarza) i... ponownie mnie wciągnęła!<br />
Za to rodzina, z którą zwykle się zgadzam co do ocen książek, w tej nie zauważyła nic szczególnego.
Jestem chyba jedyną osobą, na którą działa ta książka. Przeczytałam w jedną noc i nawet nie zauważyłam kiedy minęła. Po paru latach do niej wróciłam (co mi się w sumie rzadko zdarza) i... ponownie mnie wciągnęła!<br />
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZa to rodzina, z którą zwykle się zgadzam co do ocen książek, w tej nie zauważyła nic szczególnego.