rozwiń zwiń

Wyspa dusz

Okładka książki Wyspa dusz
Johanna Holmström Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Själarnas ö
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2018-09-26
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-26
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381104982
Tłumacz:
Justyna Czechowska
Tagi:
powieść szwedzka prawdziwe zdarzenia szpital psychiatryczny macierzyństwo wyspa odosobnienie
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
160 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
277
253

Na półkach: ,

Piękne słoneczne, niemal upalne dni, marzy mi się plaża, a tu do czytania wybrałam sobie "Wyspę dusz" powieść, w której autorka maluje obraz szpitala psychiatrycznego dla kobiet w barwach tak ciemnych i zimnych, że aż dostaje się dreszczy. Czułam się zmiażdżona niewyobrażalnym ciężarem cierpienia tych kobiet. Beznadzieja, bezsilność, samotność oto jakie uczucia towarzyszą czytelnikowi od pierwszej strony.
To, co uderza od początku, to bezkompromisowość w kwestiach dotyczących fizjologii ludzkiego ciała. Opisy pacjentek wypróżniających się pod siebie w łóżkach, odmawiających mycia się, cuchnących od potwornych odleżyn, wymiotujących mogą być trudne do zniesienia dla wrażliwszego czytelnika. Dodajmy do tego przejmującą samotność kobiet zamkniętych w szpitalnym budynku i na odciętej od świata wyspie, skazanych tylko na towarzystwo innych chorych albo personelu opiekującego się nimi, a otrzymamy obraz prawdziwego piekła na ziemi.
Ta alienacja, niemal całkowite odcięcie od świata zewnętrznego rodzi trudne relacje, wzajemne stosunki pacjentek i pielęgniarek przypominają front wojenny, to nieustanna walka, chore chcą uciec, pielęgniarki usiłują się nimi jak najlepiej opiekować. Nietrudno w takiej sytuacji o przemoc, reakcje podyktowane gniewem, złością, wzajemną frustracją.
Powieściowy szpital nie jest bynajmniej placówką leczniczą, to jedynie schronienie dla jednostek odrzuconych ze względu na łamanie społecznych konwenansów lub dokonywanie morderstw, okaleczeń czy innych rzeczy karanych przez prawo. Na wyspie kobiety nie przystające do społeczeństwa żyły, pracowały, umierały w wyniku chorób lub z niechęci do dalszej egzystencji. Odmawiały jedzenia, słabły, by wreszcie doczekać się upragnionej wolności w śmierci.
Szpital psychiatryczny z przełomu XIX i XX wieku był instytucją, która tylko w założeniu miała leczyć. W rzeczywistości przedstawionej przez autorkę lekarz miał sporadyczny kontakt ze swoimi podopiecznymi, całą dokumentację, opisy przebiegu chorób, objawy notowały i obserwowały pielęgniarki. Specyfiki aplikowane chorym miały je otumanić, uspokoić, pozwolić je kontrolować w przypadku agresywnych zachowań. Nawet jeżeli stan psychiczny niektórych ulegał poprawie i można je było uznać za wyleczone, nikogo to nie obchodziło, jeśli raz trafiłeś za szpitalne mury, nie miałeś szans na jego opuszczenie.
O głównych bohaterkach trudno wiele powiedzieć, morderczyni, zagubiona dziewczyna w toksycznej relacji z matką, pielęgniarka idealistka. Można próbować je zrozumieć, czy analizować ich charaktery, osobowości, ale myślę że posłużyły one autorce bardziej jako konieczne elementy w budowaniu obrazu szpitala oraz opisie zasad jego funkcjonowania, hierarchii w nim obowiązującej, aniżeli miały odegrać rolę heroin napędzających dramatyzm fabuły. Bez nich historia mogłaby się spokojnie obejść. Raczej nie należy spodziewać się w "Wyspie dusz" ciekawych portretów kobiet, takich pogłębionych i poddanych szczegółowej wiwisekcji.
Nie jest to książka pogodna ani dająca nadzieję, jest smutna, przygnębiająca, depresyjna. Zamarza przy niej dusza i serce. Nie jest to też dzieło wybitne, bardzo daleko mu do "Lotu nad kukułczym gniazdem", nawet "Przerwana lekcja muzyki" bardziej mi się podobała, niemniej robi wrażenie i jest ciekawa, warto po nią sięgnąć jeśli lubi się takie zimne, mroczne klimaty.

Piękne słoneczne, niemal upalne dni, marzy mi się plaża, a tu do czytania wybrałam sobie "Wyspę dusz" powieść, w której autorka maluje obraz szpitala psychiatrycznego dla kobiet w barwach tak ciemnych i zimnych, że aż dostaje się dreszczy. Czułam się zmiażdżona niewyobrażalnym ciężarem cierpienia tych kobiet. Beznadzieja, bezsilność, samotność oto jakie uczucia towarzyszą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    272
  • Przeczytane
    185
  • Posiadam
    31
  • 2018
    8
  • 2019
    6
  • Legimi
    5
  • 2020
    5
  • Legimi
    4
  • 2021
    4
  • Literatura piękna
    3

Cytaty

Więcej
Johanna Holmström Wyspa dusz Zobacz więcej
Johanna Holmström Wyspa dusz Zobacz więcej
Johanna Holmström Wyspa dusz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także