Star Wars: Cień Sithów
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Kanon Star Wars [Olesiejuk]
- Tytuł oryginału:
- Star Wars: Shadow of the Sith
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Olesiejuk
- Data wydania:
- 2023-09-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-09-27
- Data 1. wydania:
- 2022-06-28
- Liczba stron:
- 576
- Czas czytania
- 9 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383151427
- Tłumacz:
- Marta Duda-Gryc
- Tagi:
- StarWars GwiezdneWojny Jedi Moc LukeSkywalker Luke Skywalker LandoCarlissian Lando Carlissian Padawan Rey ReySkywalker DarthSidious Sidious Ochi Sithowie Exegol Palpatine
(Wydanie I, Wydawnictwo Olesiejuk, Ożarów Mazowiecki, 2023)
"Star Wars: Cień Sithów" - POWRÓT LUKE’A SKYWALKERA I LANDA CALRISSIANA W POWIEŚCI OSADZONEJ W OKRESIE MIĘDZY POWROTEM JEDI A PRZEBUDZENIEM MOCY.
Imperium przestało istnieć. Resztki sił Palpatine’a wycofały się na najdalsze krańce galaktyki. Jednak nawet po blisko dwóch dekadach od bitwy o Endor, w epoce mozolnie odbudowywanego pokoju, bohaterom Nowej Republiki nadal towarzyszą niebezpieczeństwo i strata.
Mistrz Jedi Luke Skywalker jest nękany wizjami ciemnej strony, ostrzegającymi przed tajemniczym zagrożeniem, narastającym gdzieś w odległej przestrzeni, na martwej planecie Exegol. Luke wyraźnie wyczuwa zakłócenie w Mocy, a największe obawy Jedi potwierdzają się, kiedy jego stary przyjaciel Lando Calrissian odwiedza go z informacją o nieoczekiwanym posunięciu Sithów. Gdy córeczka Landa została porwana, dawny generał Sojuszu Rebeliantów szukał jej śladów w całej galaktyce. Każda nowa plotka prowadziła jednak donikąd i jego nadzieja powoli gasła – póki nie natrafił przypadkiem na Ochiego z Bestoona, sithańskiego zabójcę, któremu zlecono porwanie małej dziewczynki. Luke i Lando nie potrafią ustalić prawdziwych motywacji mężczyzny. Tymczasem na księżycu-złomowisku tajemnicza wysłanniczka Wiecznych Sithów przekazuje Ochiemu święty sztylet, obiecując mu odpowiedzi na pytania, dręczące go od upadku Imperium. W zamian ma wykonać ostatnie zadanie: przywieźć na Exegol klucz do odrodzenia Sithów – Rey, potomkinię samego Dartha Sidiousa.
Podczas gdy Ochi ściga Rey i jej rodziców aż po krańce galaktyki, Luke i Lando rozpoczynają śledztwo w sprawie nadal wiszącego nad galaktyką cienia Sithów – i próbują pomóc młodej rodzinie, uciekającej przed śmiertelnym zagrożeniem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 62
- 49
- 20
- 7
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Opinia
W beznadziejnym epizodzie dziewiątym mojej ukochanej sagi J.J. Abrams starał się jak mógł zrobić fanom Star Wars dobrze. Jak wyszło - chyba każdy fan „Star Warsów” pamięta i wolałby te bolesne doświadczenie wyprzeć z pamięci. A przynajmniej ja bym chciał, żeby jednak nie stało się to, co się stało… W niefortunnym „The Rise of the Skywalker” pośród festiwalu licznych easter eggów i desperackich ukłonów wobec fanów mogliśmy usłyszeć od Lando Calrissiana, że Luke Skywalker jednak coś tam robił zanim puścił focha i postanowił zamieszkać na wyspie, a konkretnie latał ze swoim czarnoskórym kumplem po galaktyce starając się rozwikłać tajemnice Sithów. Wiadomym się stało, że to oprócz formy przeprosin dla fanów („Spokojnie! Luke nie tylko skopał sprawę z nową akademią Jedi i przez resztę życia jechał na ręcznym na jakiejś wyspie, ale coś tam ciekawego jeszcze robił”) była także furtka do ewentualnego filmu, serialu, książki…
Z jednej strony Adam Christopher miał trudne zadanie, bo na dzień dobry dostał historię, której zaczątek został przedstawiony w najgorszym filmie w historii Gwiezdnych Wojen, a do tego trzeba było tam wpasować jeszcze jakoś Ray (czyli postać, która - niestety – wbrew obiecującym początkom ostatecznie nie dźwignęła nowej trylogii) w wieku dziecięcym. Z drugiej jednak strony – pole do popisu było szerokie. Bo na warsztat można było wziąć Luke’a jako pełnego jeszcze energii mistrza Jedi i Lando nadal w sile wieku, niedługo po zwycięstwie nad Imperium, ale przed nowymi wyzwaniami, czyli to, co większość fanów chciała zobaczyć od dawien dawna. No i Disney zostawił czystą kartę wyrzucając do śmieci wszystko to, co wielu kreatywnych pisarzy stworzyło przez lata wcześniej. Efekt? Całkiem niezły. Co prawda wolałbym jednak, żeby Luke wraz Leią i Hanem walczył z Thrawnem, później ożenił się Marą Jadę itd. ale zawsze można opowiedzieć coś innego, ciekawie i trudno cały czas rozpaczać nad marnotrawstwem Disneya. Co się stało to się nie odstanie. Ale można łatać dziury. Christopher stara się jak może. Powieść czyta się szybko i przyjemnie, co bez wątpienia jest zasługą zarówno obdarzonego dobrym piórem autora jak i sprawnego przekładu. Akcja? Luke trochę mędrkuje i trochę walczy mieczem świetlnym, Lando strzela i lata statkiem kosmicznym, a naprzeciw naszych bohaterów stają nowi, dość ciekawi antagoniści. Historia Ray i jej rodziców - jest niepokojąca, mroczna i chyba dość smutna. Gdyby powstał z tego film, to miałby szansę trafić w gusta tych fanów, których nowa trylogia zawiodła. Autor zostawia także furtkę do kontynuacji swojej opowieści. Może i dobrze. Disney zalicza wpadki, ale czasami także trafia. W przypadku Christophera byłbym na tak. Może nie rewelacja (ale tak szczerze - w moimi odczuciu jest naprawdę niewiele książek z uniwersum Star Wars, które określiłbym mianem naprawdę oryginalnych i rzucających na kolana), ale jest dobrze.
W beznadziejnym epizodzie dziewiątym mojej ukochanej sagi J.J. Abrams starał się jak mógł zrobić fanom Star Wars dobrze. Jak wyszło - chyba każdy fan „Star Warsów” pamięta i wolałby te bolesne doświadczenie wyprzeć z pamięci. A przynajmniej ja bym chciał, żeby jednak nie stało się to, co się stało… W niefortunnym „The Rise of the Skywalker” pośród festiwalu licznych easter...
więcej Pokaż mimo to