Sprint

Okładka książki Sprint
Piotr KuzioMarcin Majchrzak Wydawnictwo: Zysk i S-ka kryminał, sensacja, thriller
672 str. 11 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2019-02-26
Data 1. wyd. pol.:
2019-02-26
Liczba stron:
672
Czas czytania
11 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381165778
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
146
74

Na półkach:

Na początku warto zaznaczyć, że powieść napisali informatycy, realia są więc wiarygodne. Co zresztą widać. Nawet niektóre rozmowy pracowników są autentyczne. Zatem ogromny plus za podejście do tematu – bycie w swoim żywiole i pisanie, o czym się wie.

Książka grzeszy objętością, bo ma aż 758 stron (na moich ustawieniach), jednak czyta się ją szybko, głównie dlatego, że jest bardzo dużo dialogów, a mało opisów. Akcja rozgrywa się przeważnie w wielkiej korporacji-biurowcu, gdzie pracuje ponad dwa tysiące osób (o ile dobrze pamiętam), ale fabuła skupia się na ludziach z jednego działu. Nie są podane lokalizacje czy miasta, a nazwiska świadczą o multikulturowych pracownikach, co jest dobrym polem dla wyobraźni czytelnika. W budynku zostają znalezione zwłoki młodego pracownika; obrażenia, ułożenie i obecność nietypowych przedmiotów obok świadczą o tym, że nie był to raczej wypadek. Od tej pory zaczyna się śledztwo policji, przeplatane z pracą w korporacji, prokuraturze, innych firmach informatycznych i prasie. Akcja toczy się wolno, jednak ostatnie 100 stron to mamy trzymający w napięciu film akcji.

Książka ukazuje, co naprawdę obecnie dzieje się w wielkich korporacjach, gdzie człowieka traktuje się jako resources. Zabójstwo jest smutne, ale nie dlatego, że nie ma już pracownika, lecz oznaczać to będzie opóźnienie w projektach. Trwa wyścig szczurów, nieuczciwa konkurencja. Pracownicy są zmuszani nawet do zabaw przedszkolnych, co według kołczów i speców od psychologii ma integrować zespół. Często można zapomnieć, że mamy do czynienia z kryminałem, bo pojawiają się kolejne spiski i zmowy pracowników, mające na celu wywalenie kogoś z pracy czy nawet wsadzenie do więzienia.

Tekst pisało kilka osób, jednak nie jest to wyczuwane – redakcja dobrze ujednoliciła style. Bardzo podobał mi się poważny, analityczny charakter. Informacji pojawia się dużo, więc po drodze jest zadanie dla czytelnika, by i on mógł sobie wytypować mordercę. Łatwe wcale to nie jest, bo ślady wskazują na inne osoby. Pod koniec pojawi się więc zaskoczenie.

Dużym plusem jest dla mnie to, że nie ma tu żadnych romansów, seksów i miłostek, jedynie wzmianki, że ktoś tam zdradza żonę z osobą z pracy.

Ogólnie powieść ma poważny charakter, ale pojawiają się też sceny komiczne, jak z walką pracowników z automatyczną ubikacją ;).

To teraz trochę o tym, co mi nie podpadło.

Było nieco zbędnych, krótkich scen, nieistotnych fabularnie, które miały chyba na celu pokazanie życia prywatnego bohaterów, może zbudowanie klimatu.

Większość bohaterów (a mamy ich sporo) nie jest szczególnie wyróżniająca się, przez to długo się gubiłam i musiałam zaglądać do ściągi na początku, gdzie podany jest wykres ze strukturą działu i nazwiskami. Zapamiętałam jedynie osoby charakterystyczne, jak „krasnoluda”, pracownika latającego z aeroklubu, policjanta-pijaka czy miłośnika ultramaratonów pieszych.

Pod koniec książki, gdy akcja nabiera tempa, obie strony zaczynają popełniać podstawowe błędy, jak wpinanie komórki do ładowarki w aucie i pokazywanie policji, jakiego auta się używa i gdzie się przebywa, czy zostawianie groźnego przestępcy samego w pomieszczeniu z ubikacjami przez mundurowych.

W epilogu jeden z wątków mógł zostać skrócony, bo powtarzane są te same informacje, które czytelnik zna z fabuły.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona z książki, było to wiele dni dobrej i inteligentnej lektury.
Polecam każdemu, kto lubi kryminały przemysłowe, anglicyzmy, terminologię IT (zwłaszcza dotyczącą bezpieczeństwa w sieci) i nie chciałby czytać o wątkach miłosnych.

Na początku warto zaznaczyć, że powieść napisali informatycy, realia są więc wiarygodne. Co zresztą widać. Nawet niektóre rozmowy pracowników są autentyczne. Zatem ogromny plus za podejście do tematu – bycie w swoim żywiole i pisanie, o czym się wie.

Książka grzeszy objętością, bo ma aż 758 stron (na moich ustawieniach), jednak czyta się ją szybko, głównie dlatego, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    69
  • Przeczytane
    43
  • Posiadam
    19
  • Teraz czytam
    5
  • 2019
    3
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • Trzeba przeczytać
    1
  • 2019 Challenge
    1
  • Kryminał-sensacja-thriller-Polska
    1
  • Biblioteczka domowa III
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sprint


Podobne książki

Przeczytaj także