Feed
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The feed
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2019-03-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-13
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380155848
- Tłumacz:
- Piotr Kaliński
- Tagi:
- Piotr Kaliński
Feed był dla nich wszystkim. Miliony połączeń dostępnych dla każdego w dowolnym momencie. Łącząca wszystkich baza danych, rozmów, uczuć i relacji. Wiedza i rozrywka z całego świata na wyciągnięcie ręki. Uczucia rodziców, myśli przyjaciół i pragnienia partnerów, które można poznać w ułamku sekundy.
Aż do Krachu.
Sześć lat po awarii Feeda Ziemia opustoszała – wielu nie poradziło sobie z nagłym zerwaniem połączenia, innych trzeba było się pozbyć. Ci, których to ominęło, próbują przeżyć w postapokaliptycznej rzeczywistości. Uzależnieni od cywilizacyjnego postępu muszą nauczyć się, jak żyć w świecie bez nowoczesnych technologii. Pozbawieni wiedzy o tym, co czują i myślą ludzie wokół, starają się budować relacje, od których zależy ich los.
Tom i Kate walczą o życie swoje i swojej sześcioletniej córki Bei. Razem z innymi, którym udało się przetrwać, próbują zorganizować się w niewielkim obozie. Po długim okresie spokoju nieznane zagrożenia po raz kolejny dają o sobie znać. Nim Tom i Kate zdecydują się na ucieczkę, ich córka zostaje porwana...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Świat po cyberkatastrofie
Trochę „Intruza” Stephanie Meyer, szczypta „Mad Maxa”, odrobina „Kronik czerwonej pustyni” Moiry Young i „Drogi” Cormaca McCarthy’ego , kawałeczek „Aplikacji” Lauren Miller i wielu innych. Powieść Nicka Clarka Windo można by opisać jako zlepek wielu różnych filmów i i książek, jakby wziął on po trochu z każdego dzieła o podobnej tematyce. Autor w swoim debiucie sięga bowiem po elementy znane już fanom dystopii i fantastyki naukowej z wielu innych wytworów kultury.
Nick Clark Windo roztacza przed czytelnikiem wizję świata przyszłości, w której doszło do cyberkatastrofy. Feed, sieć łącząca całą ludzkość, pozwalająca na swobodną komunikację i wymianę myśli i uczuć, nagle przestała działać. Wielu ludzi nie poradziło sobie z nagłym zerwaniem połączenia. Ci, którzy ocaleli, pozbawieni wiedzy o tym, co czują i myślą inni ludzie, muszą na nowo nauczyć się działać, podejmować decyzje, a nawet mówić. Muszą też bronić się przed nowym, nieznanym zagrożeniem, które podczas snu przejmuje ludzkie ciała i zamienia zwykłych ludzi w morderców. Wśród ocalałych są Tom i Kate, którzy próbują zorganizować swoje życie i chronić córkę. Kiedy jednak znajdują oni nieco spokoju, Bea zostaje porwana, a oni wyruszają na poszukiwania.
Cała książka jest utrzymana w bardzo ciężkim, mrocznym klimacie. Wciąż czuć czające się wszędzie zagrożenie i przerażenie bohaterów. Dużą część stanowi powieść drogi, w której protagoniści mijają szczątki dawnej cywilizacji – wraki samochodów, zniszczone budynki i zarośnięte chwastami miasta. To wizje, które znamy już z niemal każdej postapokaliptycznej powieści.
Wśród zgliszcz przetrwać próbują ludzie pogrążeni w całkowitym marazmie, nawet po 6 latach od katastrofy nieumiejący odnaleźć się w nowej sytuacji. Bohaterowie Windo często działają zupełnie nieracjonalnie, zachowują się, jakby minęło kilka miesięcy, a nie lat, pokazując tym samym niemal zupełny brak zdolności adaptacyjnych. Bez nieistniejącej już technologii i możliwości odczytywania emocji i uczuć innych, ludzie są bezradni.
Jak na debiut, „Feed” jest napisany bardzo dobrze i to nie tylko pod względem warsztatu. Autor bardzo powoli i umiejętnie buduje napięcie i nie od razu wykłada wszystkie karty na stół. Każe swoim czytelnikom skrupulatnie składać w całość wszystkie szczegóły i drobne podpowiedzi, jakie zostawił dla nich na kartach swojej powieści w rozmowach bohaterów i ich wspomnieniach. Tylko podążając wytyczoną przez niego ścieżką, można dowiedzieć się, co wydarzyło się w opisywanym przez niego świecie.
Liczne retrospekcje sprawiają, że teraźniejszość niekiedy miesza się z przeszłością. Tym zabiegiem Windo wymusił na czytelnikach uważne i nieco wolniejsze czytanie swojej powieści, które pozwala na chłonięcie wszystkich szczegółów i refleksję nad przesłaniem. Nie znajdziemy tu bowiem wartkiej akcji i wydarzeń pędzących do przodu. Znajdziemy za to spostrzeżenia na temat kondycji naszego społeczeństwa. Żeby w pełni zrozumieć, trzeba czytać uważnie i do końca, aż do finału, który idealnie wpisuje się w klimat całej książki.
Nick Clark Windo korzysta z utartych schematów i klisz, które widzieliśmy już niejeden raz. Robi to jednak tak umiejętnie, że potrafi swoją powieścią wprowadzić nieco świeżości do współczesnej literatury. To nie oryginalny świat przedstawiony ani mocno zarysowani bohaterowie mają być mocną stroną tej powieści. To refleksja nad nami, już teraz uzależnionymi od technologii, bez której często nie wyobrażamy sobie życia.
„Feed” z pewnością znajdzie uznanie fanów powieści utrzymanych w ciężkim, klaustrofobicznym klimacie, powieści, za którymi stoją głębokie refleksje nad nami samymi. Wizja autora jest tym bardziej przerażająca, im bardziej prawdopodobna się wydaje. Bo jak się czujesz, gdy przez jakiś czas nie masz dostępu do internetu albo prądu? A co gdyby te udogodnienia zniknęły całkowicie?
Andronika Sawicka
Książka na półkach
- 68
- 48
- 15
- 5
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"W całym kraju ludzie budzą się ze zmienioną tożsamością. Wyglądają tak samo, mówią tym samym głosem, ale.. W ich wnętrzu coś czyha. Gotowe, żeby zabić."
Książka wyróżnia się na tle innych. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę, uwzględniający współczesne trendy komunikacji, odwołujący się do największych lęków odnośnie niebezpiecznych dróg rozwoju social mediów. Zadziwiające, w zasadzie doskonale wiemy, z której strony pojawia się zagrożenie, obserwujemy jak przybiera coraz bardziej zatrważające brzmienie, a jednak wydaje się to czymś zupełnie naturalnym, niejako zwykłym etapem rozwoju świadomości społecznej.
Nieograniczony dostęp do informacji, wzmocniony błyskawiczną prędkością wymiany danych, brakiem barier we wkraczaniu w prywatne sfery myśli. Czyż nie do bezpośredniego połączenia zmierza pragnienie natychmiastowego wiedzenia wszystkiego o wszystkich, odkrywania najdrobniejszych faktów z prywatnego życia innych i wystawiania swoich na widok publiczny? Zupełnie jakby człowiek przestał potrafić interpretować i wnioskować samodzielnie, a do czegoś, co stanowi istotę jestestwa potrzebował nieustannych wskazówek innych. A co z tymi, którzy chcą trwać w starym porządku, gdzie myśli owiane są sekretami, odporne na przenikanie? Jak mocno wyobcowani i dyskryminowani muszą się czuć nie zezwalając na podłączenie do Sieci?
Intrygująco rozwijały się wątki, przyzwyczaiłam się do wyznaczonej ścieżki, ale po jakimś czasie zmieniała nagle kierunek i podążałam zupełnie nowym tropem. W jednym momencie prowadzono drobiazgową relację, a za chwilę przeskakiwano do inaczej wybrzmiewającej konwencji. Taki zabieg narracji sprawiał, że wzrastało napięcie i niecierpliwość poznawania, co będzie dalej, ale też w pewnym stopniu, mniej więcej od połowy książki, stawał się nieco forsowny dla wyobraźni. Nakładające się kalki powtórzeń, gdzie przyjęta za pewną rzeczywistość przemieniała się w iluzoryczny obraz. Bohaterowie różnorodni, choć żaden nie wzbudził czytelniczej adoracji. Wolałabym, aby bardziej spektakularne incydenty towarzyszyły im w drodze, przetrwaniu, poszukiwaniu i spełnieniu. Finalna odsłona przedstawiła się z zaskakującej strony, precyzyjnie połączyła nici fabuły, ale liczyłam na mocniejsze sploty zdarzeń. Powieść dla tych, co lubią fantastykę w barwach thrillera, sięgającą w przyszłość, której źródło kształtowane jest obecnie.
Na skutek awarii hiperrozległej sieci Feed ludzkość nie potrafi żyć, dochodzi do czystki wśród mieszkańców planety, przetrwały jedynie jednostki, które teraz bezpardonowo walczą o byt, wśród nich znajdują się Kate, Tom i ich sześcioletnia córka. Świat stał się nieprzewidywalny. Bazowe struktury runęły w gruzy. Miary i liczby, sortowanie informacji, źródła wiedzy trzymające w ryzach chaos, straciły znaczenie, zaś wiedza wielowymiarowość i stabilność. Narzucając szybkie tempo rozwoju ludzkość wpadła we własne sidła, skazując się na zagładę. Za wszystkim nie nadążała ludzka moralność, nastąpił powrót do zwierzęcych instynktów. A od tego już krok ku swobodnemu przekraczaniu barier. Co jeszcze czyhało na garstkę ocalałych w nowej rzeczywistości?
Bookendorfina.pl
"W całym kraju ludzie budzą się ze zmienioną tożsamością. Wyglądają tak samo, mówią tym samym głosem, ale.. W ich wnętrzu coś czyha. Gotowe, żeby zabić."
więcej Pokaż mimo toKsiążka wyróżnia się na tle innych. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę, uwzględniający współczesne trendy komunikacji, odwołujący się do największych lęków odnośnie niebezpiecznych dróg rozwoju social mediów. Zadziwiające, w...
Prawdziwa uczta czytelnicza dla fanów serialu „Czarne lustro”. „Feed” to niepokojąca wizja upadku ludzkości. Nick Clark Windo kreuje świat, który przeraża i fascynuje jednocześnie.
Wyobraźcie sobie, że macie w głowie bazę danych lub aplikację, która może dosłownie wszystko. Połączenie, które odkrywa uczucia, myśli, pragnienia. Łącząca wszystkich baza danych, rozmów, uczuć i relacji. Wiedza i rozrywka z całego świata na wyciągnięcie ręki. Niemożliwe? Nie mieści Ci się to w głowie? A jednak tym właśnie jest FEED. Mając takie narzędzie, które może dosłownie wszystko… łatwo się domyślić, że prędzej czy później uzależnisz się od niego. Uzależnisz się od wiedzy. Kiedy FEED nagle upada wszystko się zmienia. Ziemia opustoszała i wielu nie mogło sobie już wyobrazić życia bez FEEDA. Nastąpiła postapokaliptyczna rzeczywistość. W niej muszą odnaleźć się między innymi Tom, Kate i ich córka Bei. Wraz z innymi, którzy przeżyli próbują stworzyć społeczność. Tylko jak żyć w świecie bez nowoczesnych technologii? Jak żyć bez wiedzy o tym, co myśli i czuje Twój rozmówca? Nasi bohaterzy będą musieli od nowa budować zaufanie oraz nauczyć się współpracy. A będzie to naprawdę trudne, ponieważ nowe zagrożenie czai się tuż za rogiem…
„Feed” jest naprawdę dobrą książką. Mimo mocnego tematu czyta się ją bardzo szybko. Na początku może ona sprawiać trudności, ale kiedy już „poczuje się” klimat przepada się w lekturze. Książka emocjonująca, szokująca i zaskakująca. Polecam czytelnikom, którzy lubią mocne wrażenia i cenią literaturę postapokaliptyczną.
Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow
Prawdziwa uczta czytelnicza dla fanów serialu „Czarne lustro”. „Feed” to niepokojąca wizja upadku ludzkości. Nick Clark Windo kreuje świat, który przeraża i fascynuje jednocześnie.
więcej Pokaż mimo toWyobraźcie sobie, że macie w głowie bazę danych lub aplikację, która może dosłownie wszystko. Połączenie, które odkrywa uczucia, myśli, pragnienia. Łącząca wszystkich baza danych, rozmów, uczuć i...
Świat po cyberkatastrofie.
Przerażająca w swej wymowie wizja świata po cybernetycznej katastrofie. Rzeczywistość, w której sieć – tytułowy Feed - skupiająca nie tylko naszą aktywność, ale także nasze myśli i uczucia nagle przestaje działać i… co teraz? Nauczeni, że myśli za nas wirtualna chmura, musimy jako ludzie nauczyć się na nowo wzajemnych uczuć i sposobów komunikowania się ze sobą…
Wizja opisanej w tej książce przyszłości jest co najmniej mocno niepokojąca. Niepokojąca zaś tym bardziej, im bardziej prawdopodobna… Digitalizacja rzeczywistości od lat jest faktem, trend rozwojowy w tej materii stale dotyka kolejnych sfer naszego życia. Dokąd to wszystko prowadzi? Jedną z możliwości jest wizja ukazana w niniejszej książce.
Wygoda człowieka powinna mieć jakieś granice. Sytuacja, w której nie rozmawiamy ze sobą, nie poznajemy w toku komunikacji swoich myśli i uczuć, a jedyne co musimy zrobić żeby je poznać to połączenie się z opisaną w książce siecią Feed… Ciężko to skomentować bez niepokoju i wniosku, że jest to mocne przegięcie… Niestety sprawy mają się tak, że wizja ta jest mocno prawdopodobna w majaczącej na horyzoncie przyszłości… Co się stanie kiedy wizja ta się urzeczywistni? A idąc krok dalej – co będzie, jeśli takowa myśląca i czująca za nas sieć przestanie funkcjonować?
Krach – moment, w którym Feed przestał działać… Chwila, która zmieniła wszystko. Ludzkość jest nie tylko de facto uzależniona od Feedu, ale poprzez jego istnienie zatraciła zdolność komunikacji i rozumienia się nawzajem. Nagle Feedu po prostu zabrakło… Efektem jest cybernetyczna i społeczna katastrofa. Ludzie walczą o przetrwanie w organizowanych naprędce enklawach, w których zamieszkujące je osoby muszą się siebie na nowo uczyć rozumieć, rozpoznawać swoje emocje i odtwarzać wszystkie społeczne oraz emocjonalne zachowania, które zostały na rzecz wygody ludzkości w dużym stopniu zatracone. W jednej z takich enklaw żyje para z dzieckiem. Dziecko zostaje porwane… Rodzice walczą o jego odnalezienie i odzyskanie, starając się jednocześnie na nowo nauczyć siebie nawzajem, punkt wyjścia jest bowiem taki, że prawie w ogóle nie potrafią nawiązać jakiejkolwiek emocjonalnej linii porozumienia i wzajemnego zrozumienia…
Książka daje do myślenia. Wszystko to, co jest fikcją, ale fikcją prawdopodobną, to niezła okazja do refleksji. A przy okazji coś takiego znakomicie się czyta. Gorąco polecam! Czas przeznaczony na tę książkę z pewnością nie będzie czasem straconym.
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.
https://cosnapolce.blogspot.com/2019/04/feed-nick-clark-windo.html
Świat po cyberkatastrofie.
więcej Pokaż mimo toPrzerażająca w swej wymowie wizja świata po cybernetycznej katastrofie. Rzeczywistość, w której sieć – tytułowy Feed - skupiająca nie tylko naszą aktywność, ale także nasze myśli i uczucia nagle przestaje działać i… co teraz? Nauczeni, że myśli za nas wirtualna chmura, musimy jako ludzie nauczyć się na nowo wzajemnych uczuć i sposobów...
Książkę dostałem do recenzji od @wydawnictwoczarnaowca, dzięki!
Ta książka to debiut autora. Thriller dystopijny z mocnym tłem si-fi. Świat przedstawiony klimatem mocno przypomina na przykład The Walking Dead (ale oczywiście bez zombie). Jest trochę wariacji na temat podróży w czasie, autor zarysował także problem rozwijania technologii i zgubny wpływ człowieka na naszą planetę. Całość napisana prostym językiem, dopasowanym typowo do tej konwencji. Nie ma mowy o jakimś rozwiniętym profilu psychologicznym bohaterów. Konstrukcyjnie też widzę lekkie rysy. Ogólnie polecam ludziom lubiącym klimaty dystopijne i si-fi. Pozostali, na własną odpowiedzialność :)
Książkę dostałem do recenzji od @wydawnictwoczarnaowca, dzięki!
więcej Pokaż mimo toTa książka to debiut autora. Thriller dystopijny z mocnym tłem si-fi. Świat przedstawiony klimatem mocno przypomina na przykład The Walking Dead (ale oczywiście bez zombie). Jest trochę wariacji na temat podróży w czasie, autor zarysował także problem rozwijania technologii i zgubny wpływ człowieka na naszą...
Uwielbiam powieści katastroficzne oraz takie, których fabuła osadzona jest w postapokaliptycznym świecie. Zastanawialiście się kiedyś, jakie szczęście mamy my, obywatele Europy, żyjący w XXI wieku? W naszych krajach panuje pokój, nasza egzystencja stała się wygodna i przewidywalna. Dzisiejszy dzień różni się od jutrzejszego jedynie detalami. Czasem łapię się na myśleniu, że w moje życie wkradła się nuda. Zaczynam wymyślać fantastyczne scenariusze na koniec tej ery szczęśliwości i pokoju. Zastanawiam się, czy człowiek dałby radę przetrwać kataklizm na skalę globalną? Kiedy na rynek wydawniczy trafia kolejna postapokaliptyczna lektura, możecie być pewnie że zostanie wciągnięta na moją listę "do przeczytania". Ciekawi mnie jak inni widzą obraz upadającego świata, jak według nich zachowa się ludzkość, czy skoczymy sobie do gardeł czy też zjednoczymy siły i zbudujemy nowe, lepsze jutro. "Feed" to ciekawy, choć mało oryginalny, debiut któremu jednak udało się obronić.
Pełna recenzja na blogu : http://czytankanadobranoc.blogspot.com/2019/04/feed-nick-clark-windo.html
Uwielbiam powieści katastroficzne oraz takie, których fabuła osadzona jest w postapokaliptycznym świecie. Zastanawialiście się kiedyś, jakie szczęście mamy my, obywatele Europy, żyjący w XXI wieku? W naszych krajach panuje pokój, nasza egzystencja stała się wygodna i przewidywalna. Dzisiejszy dzień różni się od jutrzejszego jedynie detalami. Czasem łapię się na myśleniu, że...
więcej Pokaż mimo toStrasznie dziwna i kontrowersyjna wizja przyszłości. Osobliwa i trudno mi to przyznać, ale jest nieprawdopodobnie możliwa do wyobrażenia. To historia dotykająca współczesnych problemów, z którymi większość z nas się zmaga.
Wyobraź sobie, że idziesz ulicą, podłączasz się do feeda i nagle, bum, wiesz co myśli o tobie twoja rodzina albo wnikasz we wspomnienia swojej miłości, albo wspomnienia swojej matki dotyczące twojego dzieciństwa. Czujesz jej emocje w każdej przeżywanej przez nią chwili. Od tak, bez większych problemów. Bo Feed, to nie tylko aplikacja w telefonie, to Ty nim jesteś. Uzależnienie to duże niedopowiedzenie. To paraliż wszystkich społecznych funkcji jakie obecnie występują. Jednak nagle wszystkie te "udogodnienia" znikają i świat nie jest taki bezpieczny, jaki się wydawał. W jaki sposób można się teraz porozumieć z kimkolwiek jeśli nawet menu w restauracji nie można dostać w wersji "analogowej". Głównymi bohaterami są Tom i Kate przetrwali wielkie załamanie cywilizacyjne. Jako nieliczni poradzili sobie ze zwykłym życiem bez Feeda i nowinek technologicznych. Wraz z grupą przetrwałych usiłują ułożyć sobie życie, uczą się jak nawiązywać relacje i pracować w grupie. Ten pozorny spokój i zrównoważona atmosfera wypracowana przez lata zostaje zaburzona. Kiedy ich córeczka zostaje porwana, walczą nie tylko o jej szczęśliwy powrót, ale i o siebie nawzajem. W post apokaliptycznym świecie nikt nie może czuć się bezpieczny. To napawająca dreszczem emocji historia, która może zostać uznana za przerażającą, bo ukazuje nam nie tylko to, jak postęp cywilizacyjny zmienia nas jako człowieka, ale też pokazuje w jaki sposób my, poprzez pryzmat sieci, odbieramy drugą osobę. Autor skupia nasza uwagę nie tylko na tej cyberkatastrofie, ona stanowi tylko tło dla dalszych wydarzeń, ale też ukazuje nam swoją wizję niecodziennych i zdecydowanie szokujących faktów, które w związku z szerzącą i szybko rozwijającą się cyfryzacją zmieniają znaczenie istoty ludzkiej. Przykładem tego, jest możliwość przejęcia czyjegoś ciała i bez większego problemu można stać się kimś innym. Lubię książki, które przenoszą czytelnika w wyimaginowany świat po przejściu apokalipsy. Mamy wtedy możliwość wyobrażenia sobie co może przynieść przyszłość, jednak w tej powieści klimat i ogólny pomysł, zarys fabuły bezdyskusyjnie wciągnął mnie w ten świat, ale i tak mam pewien niedosyt. Czegoś mi tutaj brakowało, może większych emocji, albo bardziej rozbudowanego wątku działania Feeda, ale ogólnie książka "Feed" to całkiem niezła i zatrważająca historia. Sądzę, że jeszcze czegoś takiego nie czytaliście.
Książka idealna na fanów postapokaliptycznych wizji świata, i czytelników lubiących zgłębiać krajobraz po klęskach, szczególnie tych z większym udziałem internetu. "Feed" to dobry przykład na to, że wszystkie działania z udziałem człowieka mają swoje dobre, jak i złe strony.
Strasznie dziwna i kontrowersyjna wizja przyszłości. Osobliwa i trudno mi to przyznać, ale jest nieprawdopodobnie możliwa do wyobrażenia. To historia dotykająca współczesnych problemów, z którymi większość z nas się zmaga.
więcej Pokaż mimo toWyobraź sobie, że idziesz ulicą, podłączasz się do feeda i nagle, bum, wiesz co myśli o tobie twoja rodzina albo wnikasz we wspomnienia swojej...
Wiecie, sugerując się porównaniem tej powieści do serialu Czarne Lustro, miałam nadzieję poznać te nowe technologie, a przede wszystkim ich wpływ na społeczeństwo. Oczywiście mogę sama się domyślić, że rozmowy w owym czasie były zbędne, a na dobrą sprawę ludzie nie musieli nawet się do siebie przytulać, czy sypiać ze sobą - przecież wszelkie uczucia były dostępne jak emotki na czacie. Wywnioskowałam to jednak jakoś tak między wierszami, gdy autor skupił się na opisie momentu, w którym doszło do Krachu. Prawdę mówiąc jestem zawiedziona. Feed to historia ludzi po cyberkatastrofie. Ciekawa, ale jednak.
https://pannajagiellonka.blogspot.com/2019/03/nick-clark-windo-feed.html
Wiecie, sugerując się porównaniem tej powieści do serialu Czarne Lustro, miałam nadzieję poznać te nowe technologie, a przede wszystkim ich wpływ na społeczeństwo. Oczywiście mogę sama się domyślić, że rozmowy w owym czasie były zbędne, a na dobrą sprawę ludzie nie musieli nawet się do siebie przytulać, czy sypiać ze sobą - przecież wszelkie uczucia były dostępne jak emotki...
więcej Pokaż mimo to