Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Policja ma go za zbrodniarza, zwykli ludzie za bohatera" Virgil Solal to były żołnierz i policjant, któremu kilka lat wcześniej zmarła podczas porodu córka a śmierć mogła być powiązana z zanieczyszczeniem środowiska. To spowodowało, że założył grupę "Greenwar", która ma bardzo konkretnie żądania. Aby je jeszcze bardziej uprawomocnić, porywają prezesa spółki naftowej Total, żądając dwudziestu miliardów euro okupu. Jeśli organizacja nie otrzyma pieniędzy, prezes podniesie śmierć, zatruty spalinami z własnego samochodu. Apel Solala transmitują media społecznościowe co jest początkiem ogólnokrajowych protestów i zamieszek. Thriller jest dość nietypowy jak na ten gatunek, czyta się go szybko co ułatwiają krótkie rozdziały, przerywane opisami zniszczeń klimatu. Czy można wybrać mniejsze zło? Czy są jakieś złote środki? Autor pokazuje z jednej strony barykady polityków wraz z całym przemysłem, z drugiej strony zwykłych ludzi chcących ocalić zdrowie i żyć w czystym środowisku. Autor pokazuje nam wizję katastrofalnej przyszłości, zanieczyszczone powietrze, suszę, anomalie pogodowe. To wszystko ma pobudzić wyobraźnię i zmusić do myślenia. Jeśli chodzi o poruszony w powieści temat ekologii, to jestem za tym aby dbać o środowisko, każdy z nas we własnym otoczeniu, gdyż w taki sposób możemy w znacznym stopniu przyczynić się do poprawy jakości naszego życia. Oczywiście wszystkie działania należy czynić z głową aby spraw klimatycznych nie uczynić kolejną ideologią, popadającą w absurdy i skrajności.