Pan od poezji
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Fronda
- Data wydania:
- 2018-11-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2002-01-01
- Liczba stron:
- 784
- Czas czytania
- 13 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380793965
- Tagi:
- literatura polska wspomnienia Herbert
Kapitalnie wścibska Joanna Siedlecka wpuściła swoim „Panem od poezji” tyle życia do herbertologii – pisał krytyk Andrzej Horubała.
Jej książka o Herbercie jest bowiem barwną opowieścią o życiu Pana Cogito od kolebki po grób, dokumentującą jego kolejne etapy: Lwów, Sopot, Warszawę, Paryż, złożoną z relacji imponującej liczby świadków z najróżniejszych środowisk: szkolnych kolegów, przyjaciół, pierwszej wielkiej miłości i wielu ważnych nazwisk naszej literatury, m.in. Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Jerzego Giedroycia.
Jest też w „Panu od poezji” to, czego przede wszystkim szukamy w biografiach – Herbert prywatny, osobisty, intymny. Dręczony chorobą i cierpieniem, alkoholem, „wiecznie w podróży”. Pozorny kobieciarz, w istocie bał się kobiet, unikał trwałych z nimi związków.
Autorka odkrywa również mroczne, skrywane przez Poetę, bolesne rany – poczucie winy za brak udziału w konspiracji z powodu kalectwa i „sromotnej” ucieczki ze Lwowa w marcu 1944, gdy jego rówieśnicy szykowali się do walki.
Pierwsze wydanie książki było nominowane w 2003 r. do dwóch najważniejszych literackich laurów: Nagrody Nike i Nagrody im. Józefa Mackiewicza.
Drugie wydanie poszerzone zostało o sześć nowych, równie odkrywczych rozdziałów:
– „Czarne słońce” i „Przepraszam za męża” o Katarzynie Herbertowej w roli żony i wdowy po Herbercie;
– „Sopot, Bieruta 8” o wielkiej pomocy udzielanej mu przez ukochaną kobietę i rodziców – o czym milczał , „podkręcając” swój mit samotnie zmagającego się z potworem komunizmu;
– „Odwoływać nie będziemy” – o skutkach „Hańby domowej”, głośnego wywiadu Herberta z Jackiem Trznadlem o udziale polskich pisarzy w komuniźmie;
– „Dosięgnie mnie ręka tych panów” o Panu Cogito w trybach bezpieki;
– „Przystań”- portret wymarzonego mieszkania Poety na ulicy Promenada, które okazało się nafaszerowaną podsłuchami pułapką, z sąsiadem – tajnym współpracownikiem.
O pierwszym wydaniu książki pisał sam Czesław Miłosz: „Czytam Siedlecką z wielkim zainteresowaniem, bo ona tam, w „Panu od poezji”, opisuje środowisko polonistyki warszawskiej w latach pięćdziesiątych, […].To jest ważne świadectwo, bo nie mamy za wiele wspomnień o tamtych czasach. I jeszcze ta książka mówi o tym, co ja uważam za bardzo ważne, to znaczy, o terrorze środowiska. Na przykład kiedy się było poetą, miało się status poety i pryszczaci mówili: „Chodź na wódkę”, to jeśli się nie poszło z nimi, to właściwie opowiadało się po przeciwnej stronie.
(Agnieszka Kosińska, Miłosz w Krakowie, Znak, Kraków 2015)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 185
- 139
- 35
- 5
- 5
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Janusz Szpotański: Po październiku, po powrocie Gnoma z Moskwy Herbert mawiał, że trzeba by sprawdzić, czy aby nie wypchany, czy to nie jakiś podstawiony aktor? Wtedy właśnie wychynął, choć najróżniejsi unurzani po uszy coś mu tam potem wytropili, oskarżali, że umoczony jak wszyscy. Ale to był juz dowód słabości czerwonego, który padając, rozdawał ciosy, ciągnął za sobą, nawet ...
Rozwiń
Opinia
Nie jest niczym szczególnym ta właściwość biografii słynnych ludzi, iż prawda i mit, zrastają się w nich niekiedy w tak ścisłą całość, że nie sposób wydaje się ich oddzielić. Bywają też jednak takie biografie, których różnorakie wersje i mity funkcjonują równoległe w różnych formach, a próba ich ogarnięcia to wejście do sali pełnej luster, w których każde odkształca jego obraz w innym sposób. Przyczyną tej dezorientacji są sprzeczne nieraz narracje, którymi obudowuje się te różnorakie wersje, ale niekiedy spora bywa i zasługa samego ich bohatera, jeśli miał talent do tworzenia mitów na własny temat. Takim przypadkiem są losy Zbigniewa Herberta, a koronnym dowodem jakie problemy może przysporzyć badaczom życie jednego człowieka jest swoisty dyptyk jaki tworzy książka Siedleckiej i późniejsza dwutomowa biografia Franaszka.
Siedlecka wydała swoją książkę w roku 2002, Franaszek w 2018 i w tymże roku Siedlecka (niejako w odpowiedzi) wznowiła swoją książkę poszerzając ja o nowe rozdziały. Jej „Pan od poezji” wydany w 2002 roku był swoistym szokiem, bo odbrązawiał Herberta pokazując jego skomplikowaną osobowość, także problemy psychiczne (cierpiał na chorobę dwubiegunową afektywną), wydobywając słabości i konfabulacje poety (m.in. demitologizując kwestię udziału w podziemiu). W kontekście ostatnich lat Herberta, kiedy wdał się w ostry konflikt z Adamem Michnikiem i jego „Gazetą Wyborcza” (trwał też jego zadawniony konflikt z Miłoszem) i przypięto mu łatkę prawicowego ekstremisty oraz zrobiono z niego niemal wariata publikacja Siedleckiej zdawała się być gwoździem do trumny. Niedoskonały orędownik moralnego porządku, był przecież idealnym celem dla złotoustych bojowników przeciw hipokryzji. A jednak człowiek nie zabił artysty i moralisty, okazało się tylko, że ideał spreparować można na papierze, bo w naturze nie występuje. Siedlecka wpuściła świeże powietrze do dyskusji, uczciwie pokazując człowieka pełnego wewnętrznych napięć, nie wolnego od wad, ale zdecydowanie broniącego pewnych ideałów. Później jednak nastąpiła kolejna petryfikacja Herberta jako autora jednego tematu, wieszcza moralności (w pakiecie z patriotyzmem). Ten spłaszczony obraz rodem ze szkolnych akademii był jednak zbyt ciasnym gorsetem dla tej twórczości i po 16 latach otrzymaliśmy swoiste przypomnienie w postaci obszernej publikacji Franaszka. Dwutomowa biografia odkurzała trochę tematy poruszane przez Siedlecką, wzbogacając je jednak o szerszą panoramę epoki, a także pełniejszy obraz uczuciowego, towarzyskiego i intelektualnego życia poety. Konserwowała jednak pewne punkty widzenia, co wynikało z sympatii samego Franaszka (Miłosz, Michnik) i zrzucała na karb choroby Herberta jego niepopularne do dziś w pewnych kręgach sądy.
Siedlecka nie dała jednak powiedzieć Franaszkowi ostatniego słowa w tych kwestiach, odgrzebała sprawę inwigilowania Herberta, porusza temat cokolwiek kontrowersyjnego zarządzania spuścizną po Herbercie przez jego żonę Katarzynę oraz dokonanej przez nią (w imieniu zmarłego już męża) swoistej „samokrytyki” złożonej przed Adamem Michnikiem (słynne „przepraszam za męża”, mające anulować jego definitywne pookrągłostołowe rozstanie ze środowiskiem ”GW”), tyleż niesmaczną, co nieuprawnioną. Ten konflikt trwa i pewnie trwać jeszcze będzie, choć w coraz bardziej kurczącym się gronie. Jedno jest pewne – Herberta nikt już nie zmarginalizuje, żaden spór polityczny zagrozić nie może jego miejscu w historii literatury. Jego twórczość i jego przesłanie wyrosły ponad bitewny krajobraz doczesnych sporów i jego własne życie.
Nie jest niczym szczególnym ta właściwość biografii słynnych ludzi, iż prawda i mit, zrastają się w nich niekiedy w tak ścisłą całość, że nie sposób wydaje się ich oddzielić. Bywają też jednak takie biografie, których różnorakie wersje i mity funkcjonują równoległe w różnych formach, a próba ich ogarnięcia to wejście do sali pełnej luster, w których każde odkształca jego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to