Ostatnia druidka

Okładka książki Ostatnia druidka
Małgorzata Antuszewicz Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
518 str. 8 godz. 38 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-01
Liczba stron:
518
Czas czytania
8 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383134857
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
171
168

Na półkach:

Czasem mam tak, że spojrzę na okładkę książki, a moje serce mocniej zabije. Całą sobą czuję, że muszę ją przeczytać. Jeszcze jak ma świetny i zachęcający opis, to mnie kupiła i po nią sięgam. Tak było z „Ostatnią druidką” Małgorzaty Antuszewicz. Zachęcona motywem przepowiedni i podążania za przeznaczeniem, magią i walką ze złem miałam nadzieję, że utonę w lekturze i stracę dla niej głowę. Niestety mocno zderzyłam się z murem. Jedyne co teraz czuję to ogromny zawód i ból, że tak wspaniała historia, została w sposób nieodwracalny zaprzepaszczona.
Zacznijmy od tego, że język i styl autorki są proste i lekkie, więc książkę czyta się szybko. Jednak na tym kończą się plusy tej lektury. Fabuła ma ogromny potencjał i można z niej było wyciągnąć wiele dobrego, jednak zostało to zepsute przez wiele błędów logicznych i luk fabularnych. Początkowo byłam zadowolona z historii, ponieważ zapowiadała się ona dobrze, jednak im idziemy dalej, tym więcej błędów widzimy, a czytanie staje się nudne. Odnoszę wrażenie, że autorka miała bardzo dużo pomysłów, które wsadziła w tę powieść, jednak nie pilnowała, aby wszystko było ze sobą spójne. Mówiąc o braku spójności, mam na myśli całkowitą zmianę koncepcji, która nastąpiła nie wiedzieć kiedy. Głównym wątkiem historii jest walka o wolność Bojowników z królestwem, jednak nagle ten wątek zostaje ucięty na rzecz wojny z innym krajem. Dodatkowo do historii wprowadzono pewne wątki, które nie miały znaczenia dla fabuły i były nieistotne, m.in. wątek wyjazdu jednego z możnych na Wyspy Wielorybie i tam opowiadanie historii królowej tych wysp. Nie wniosło to nic znaczącego ani nie było interesujące. Kolejna sprawa to ciągłe odnoszenie się do przepowiedni, która nie odegrała potem żadnej roli. Nie przedłużając już listy mankamentów tej książki, wspomnę jeszcze o bardzo dużych przeskokach czasowych w fabule, które sprawiały, że pojawiały się luki. Akcja książki jest, cóż trudno orzec, czy jakaś jest. Nie czułam, aby autorka budowała napięcie, chciała nas czymś zaskoczyć lub zrobić nagły zwrot akcji. Śledzenie wydarzeń było nużące, a całość była przewidywalna. Aż wreszcie zakończenie, które zostało sprowadzone do szybkiej „akcji”, cała wojna rozeszła się po kościach w mgnieniu oka. Mieliśmy walkę dwóch przeciwnych sobie państw, która zakończyła się tak nagle, jak się zaczęła. Czuję wielki zawód, że tak dobrze zapowiadająca się lektura, została zepsuta, przez głupie błędy.
Można by pomyśleć, że chociaż kreacja bohaterów uratuje książkę. Tutaj niestety was rozczaruję, ponieważ postacie są bardzo płytko rozpisane, są oni papierowi, miałcy i nie wzbudzają żadnych emocji. Lilas to bohaterka, która powinna grać pierwsze skrzypce w książce. Jej zadaniem jako głównej postaci jest nadawanie treści biegu, a tutaj została sprowadzona do roli tej, która jest lekarstwem na wszystko. Każda z grup tj. Bojownicy i królestwo chcą ją wykorzystać, jako swoją kartę przetargową. Ona sama jest nijaka, nic sobą nie reprezentuje, a dodatkowo czasem wykazuje się podwójną moralnością tj. w teorii, jest przeciwna zabijaniu, jednak nie cofa się przed tym w pewnych sytuacjach. W ogólnym rozrachunku nie jest to postać, z którą sama bym sympatyzowała. Arik, wielki wybawiciel Lilas, buntownik, który zachowuje się w sposób chaotyczny i pozbawiony sensu. Autorka wprowadziła też do powieści antagonistę, który był kreowany na potwora, a następnie całkowicie odebrała mu tę rolę i sprawiła, że straciła ona na znaczeniu. Pozostali bohaterowie nie odegrali istotnej roli, o której warto by wspomnieć. Po prostu byli. Jak wiadomo, w książkach ważne są również relacje między bohaterami, które tutaj prawie nie występują. Jedyny związek który, się pojawia, to uczucie pomiędzy Lilas i Arikiem. Nie będę udawać, że była to dobrze wykreowana relacja. Przede wszystkim zaczyna się ona szybko, a przez przeskoki czasowe odebrano nam możliwość obserwacji jej. Z nieznajomych Lilas i Arik stają się wielkimi kochankami, którzy teoretycznie nie widzą życia bez siebie. Jest to relacja płytka, pozbawiona faktycznych uczuć i sztuczna. Miałam wrażenie jakby wykreowana na potrzeby stworzenia relacji romantycznej na siłę.
Reasumując, wielka szkoda, że nie mogę polecić tej pozycji. Słaba, miałka i z dziurami fabularnymi. Niestety tak napisane książki są dla mnie nie do przyjęcia i żałuję poświęconego jej czasu.

Czasem mam tak, że spojrzę na okładkę książki, a moje serce mocniej zabije. Całą sobą czuję, że muszę ją przeczytać. Jeszcze jak ma świetny i zachęcający opis, to mnie kupiła i po nią sięgam. Tak było z „Ostatnią druidką” Małgorzaty Antuszewicz. Zachęcona motywem przepowiedni i podążania za przeznaczeniem, magią i walką ze złem miałam nadzieję, że utonę w lekturze i stracę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    31
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    2
  • Bez abonamentu
    1
  • Samodzielne
    1
  • Chcę kupić
    1
  • Pojedyncze 7.1 i więcej
    1
  • *Papierowe*
    1
  • Poszukuję
    1

Cytaty

Więcej
Małgorzata Antuszewicz Ostatnia druidka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także