Ocean na końcu drogi
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- The Ocean at the End of the Lane
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2013-10-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-09
- Liczba stron:
- 216
- Czas czytania
- 3 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374803465
- Tłumacz:
- Paulina Braiter-Ziemkiewicz
- Inne
Książka jest historią opowiadaną przez mężczyznę, który wspomina pewne zdarzenie ze swojego życia - kiedy miał 7 lat, lokator mieszkający u jego rodziny ukradł ich samochód i popełnił w nim samobójstwo. Śmierć ta przywołuje starożytne złe moce, których rodzina może uniknąć jedynie dzięki pomocy trzech tajemniczych kobiet mieszkających na końcu ulicy. Najmłodsza z nich uważa, że staw przy jej domu to ocean, a najstarsza pamięta Wielki Wybuch…
Ta błyskotliwie opowiedziana historia autorstwa współczesnego mistrza cudów i grozy jest pierwszą powieścią Neila Gaimana skierowaną do dorosłych czytelników od czasów notowanych na .1 miejscu listy bestsellerów New York Times „Chłopaków Anansiego”.
Neil Gaiman, światowej sławy pisarz, scenarzysta, reżyser, autor tekstów piosenek, scenarzysta komiksowy. Uznany przez krytyków i kochany przez czytelników jest laureatem kilkudziesięciu międzynarodowych nagród. Jego powieści „Koralina”, „Gwiezdny pył” i „Amerykańscy bogowie” zostały sfilmowane. „Amerykańscy bogowie” to serial wyprodukowany przez HBO, którego emisja 6 sezonów zapowiadana jest na jesień 2013.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Potwory obok nas
Siedmioletni chłopiec, główny bohater najnowszej powieści Gaimana, jest bardzo wrażliwym dzieckiem. Ta cecha pozwala mu dostrzec o wiele więcej, niż by chciał. A już niedługo zaczną się wokół dziać dziwne i niezbyt przyjemne rzeczy. Na początek nowy lokator, który wprowadził się do jego rodzinnego domu nagle popełnia samobójstwo. Tym samym obudzi siłę nieczystą, której żywiołem jest czynienie zła i krzywdzenie ludzi. Chłopiec będzie musiał się z nią zmierzyć, bo zagrozi ona także jego rodzinie. W walce z ciemnymi mocami pomóc mogą mu jedynie trzy tajemnicze kobiety mieszkające na końcu drogi.
Po raz kolejny Neil Gaiman stworzył na pozór rzeczywisty świat, zaludniając go potworami żyjącymi w ludzkiej wyobraźni. Niesamowita opowieść ma cechy baśni, raczej dla dorosłych, choć jej bohaterem uczynił dziecko. Nieprzypadkowo autor cytuje Maurice’a Sendaka: Bardzo dokładnie pamiętam swoje dzieciństwo… Wiedziałem wówczas straszne rzeczy. Ale wiedziałem też, że nie mogę pozwolić, by dorośli zorientowali się, że wiem. To by ich przeraziło.* Czytelnik poznaje świat przedstawiony z perspektywy prostolinijnego dziecka: niezakłamany, wyraźny, czarno-biały. Bo też na co innego zwróci uwagę dorosły, a co innego dostrzeże dziecko. Ma ono w spojrzeniu świeżość, nie myśli utartymi schematami, jeszcze nie zdążyło poznać zła tego świata, choć już zaczyna je przeczuwać. I wierzy w to, co niezwykłe, posiadłszy umiejętność dostrzegania elementów nadprzyrodzonych w otaczającej rzeczywistości.
Dużo pisze Gaiman o uczuciach wkraczającego w życie chłopca: zło, ból, niezrozumienie, strach, ale też dziwienie się światu i ciekawość popychająca bohatera ku przygodzie. Są takie sceny, których dziecko nie rozumie, ale instynktownie wyczuwa, że dzieje się coś złego. Potrafi rozszyfrować intencje dorosłych, choć nie zawsze umie je nazwać. A kiedy jest mu naprawdę źle – ucieka: Książki były znacznie bezpieczniejszym towarzystwem od ludzi.* Pisarz zagląda w najciemniejsze zakamarki ludzkiej duszy, pokazuje nie zawsze kryształowe ludzkie charaktery, zapuszcza się w mroczne rejony osobowości. Ale nie tylko. Pisze też o jaśniejszej stronie życia, przyjaźni, bezinteresowności, poświęceniu.
Gaiman stworzył nieco surrealistyczną rzeczywistość, podobnie jak w „Koralinie” czy „Wilkach w ścianach” i zręcznie połączył z realizmem, doprawionym sennym koszmarem. Sugestywne opisy momentalnie przenoszą czytelnika do wykreowanego świata, a wiele z nich tkwi pod powiekami jeszcze długo po zamknięciu książki. Groza przeplata się z baśniową metaforyką. I wszechobecną, choć nie zawsze na pierwszy rzut oka zauważalną magią, dostrzeganą jedynie przez dzieci i tych, którzy po dziecięcemu patrzą na świat. Jest w tej książce melancholia i żal po utraconym dzieciństwie i, co za tym idzie, dziecięcej niewinności.
I w tej opowieści również głównym bohaterem pisarz uczynił dziecko, które musi zmierzyć się ze światem dorosłych i nadprzyrodzonymi mocami. A postacie pojawiające się na kartach książki są nietuzinkowe i intrygujące. Każdy z nich to indywidualista skrywający jakąś tajemnicę. Bohaterowie są wielowymiarowi, czasami groteskowi a przez to ciekawi i nieprzewidywalni. I jakby znajomi. Kim są trzy kobiety pomagające głównemu bohaterowi? Gaiman nie daje prostych odpowiedzi, my możemy się jedynie domyślać, a i wtedy nie będziemy mieć pewności, czy o to właśnie chodziło. A zakończenie i tak będzie zaskakujące.
Idealnie pasuje do opowieści okładka Irka Koniora, z niepokojąco rozmytymi, jakby falującymi konturami. Przypomina senną wizję, zatrzymaną pod powiekami, tuż po przebudzeniu. Zawarł w niej to, co w książce najważniejsze, idealnie oddając niepokojącą nastrojowość. Szarobura, brudna kolorystyka fascynuje i przyciąga wzrok. Aż chciałoby się zobaczyć więcej takich ilustracji w środku!
Wyobraźnia i fantazja Gaimana idą w parze z poetyckim stylem i lekkim piórem. Tak powstała piękna, nastrojowa (choć momentami przerażająca) baśń z elementami fantasy. Jej niejednoznaczność i wielopłaszczyznowość pozwalają na wielość interpretacji. Bo tak do końca nie mamy pewności, czy te zdarzenia miały miejsce w rzeczywistości czy są tylko wytworem bujnej wyobraźni małego chłopca. Może ktoś podczas lektury poczuje, że to książka po części o nim. Że niektóre doświadczenia są wspólne dla wszystkich dzieci. Jest to również opowieść o potędze wyobraźni, podróży w głąb siebie i zacieraniu się wspomnień. „Ocean na końcu drogi” jest jak podróż, którą raz w życiu każdy powinien odbyć by odkryć, czy na końcu drogi faktycznie znajduje się ocean czy tylko mętna kałuża.
* Cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
Magdalena Świtała
Oceny
Książka na półkach
- 5 703
- 4 062
- 2 050
- 302
- 174
- 102
- 95
- 87
- 79
- 72
Opinia
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Neila Gaimana. Właśnie skończyłam czytać "Ocean na końcu drogi" i brak mi słów, aby wyrazić jakie wrażenie na mnie wywarła.
Nigdy jeszcze nie czytałam czegoś podobnego.
Zaczyna się całkiem zwyczajnie. Główny bohater wraca do miejscowości, w której spędził dzieciństwo. Teraz, gdy jest już w sile wieku, żyje samotnie, dzieci dorosły, jego małżeństwo się rozpadło.
Mężczyzna ma wziąć udział w pogrzebie i przy okazji odwiedzić siostrę.
Zwyczajność tej historii bardzo szybko przemija, gdy narrator zaczyna opowiadać o swoim dzieciństwie. Najpierw pojawia się zdziwienie, zaskoczenie a nawet oszołomienie. Później to już prawdziwy rollercoaster dla wyobraźni.
Muszę przyznać, że ta historia najpierw wywróciła moją wyobraźnię na drugą stronę, potem rozdarła ją na strzępy, które zostały starte na proch, a następnie, porwane przez coś bliżej nieokreślonego, nie wiadomo gdzie.
Narracja w powieści prowadzona jest przez głównego bohatera z perspektywy dorosłego mężczyzny oraz siedmioletniego dziecka, które tam kiedyś mieszkało. Opowieść jest niezwykle płynna i plastyczna. Czasem przebieg zdarzeń rozwarstwia się na wiele nieoczekiwanych obrazów. Nic nie jest do końca oczywiste i jednoznaczne.
Autor obala tutaj mit idyllicznego dzieciństwa. Dlaczego tak uważam?
Z całą pewnością dzieciństwo chłopca nie było radosne, beztroskie, bezpieczne i przewidywalne. Malec czuł się szczęśliwy tylko wtedy, gdy czytał książki. Ponieważ one pozwalały mu uciec od trudnej rzeczywistości do innych światów.
Uważam, że pisarz porusza w tej powieści temat dziecięcych traum i lęków, z którymi zmaga się chłopiec, i które na zawsze pozostawią w nim ślad.
Siedmioletnie dziecko jest świadkiem tego, czego nie rozumie i co je przerasta. Musi stawić czoła: tragicznej śmierci swojego ukochanego kotka, samobójczej śmierci lokatora, zdradzie ojca, przemocy doznawanej od niego i rówieśników, brakowi akceptacji ze strony ojca i siostry, obojętności okazywanej przez matkę, żądzy władzy, rozpadowi rodziny, jej ubożeniu, utracie swojego ukochanego pokoiku oraz rodzinnego domu otoczonego rozległym ogrodem.
Lęki dziecka przybierają postaci potworów, robaków, monstrualnych Mantowilków fruwających nad głową, drapieżnych padlinożerców Warmintów o paszczach wypełnionych zębami ostrymi jak szpilki, Skarthach z Twierdzy (przerażającej mitycznej pchły "rozdętej dumą, mocą i żądzą niczym krwią"), która przybywa spoza zrozumiałego świata, aby karmić się ludzkim cierpieniem. Przybywa korytarzem utworzonym w ciele chłopca, który mocno przymocowała do serca dziecka. Jest bardzo groźna i okrutna, ale potrafi być kusząco piękna, gdy przybierze postać kobiety i uwiedzie ojca chłopca. Ona, jako Ursula Monkton, namówi mężczyznę, aby karą za nieposłuszeństwo syna było topienie chłopca w wannie z lodowatą wodą. Opis przeżyć dziecka, które doświadczyło takiego niebywałego okrucieństwa od własnego rodzica, jest tu wstrząsający.
Oto jak dziecięcy narrator opisuje swoją "opiekunkę", czyli Skarthach z Twierdzy (mitycznej pchły) ukrytej w ciele uwodzicielskiej Urszuli Monkton:
*
"Była ucieleśnieniem mocy, stała w trzeszczącym powietrzu jak burza, błyskawica, świat dorosłych z całą swą potęgą, tajemnicami i niemądrym codziennym okrucieństwem.".
**
"(...) pozostawała teraz ucieleśnieniem każdego potwora, czarownicy, każdego nocnego koszmaru. Była dorosła, a kiedy dorośli walczą z dziećmi, zawsze wygrywają".
Pomoc dla malca przychodzi od tajemniczych trzech kobiet mieszkających po sąsiedzku w posiadłości Hempstocków, gdzie bariera oddzielająca życie od śmierci jest szczególnie cienka.
Według mnie są one uosobieniem archetypu opiekuńczej matki, która wspiera, ocala i poświęca się. Takiej matki chłopiec nie miał.
Powieść daje powody do wielu interpretacji.
Nie będzie to moje ostatnie spotkanie z twórczością Neila Gaimana.
Zauważyłam w tej książce istotny błąd rzeczowy. Nie wiem czy popełnił go autor, czy tłumacz. Przypuszczam, że to wpadka tłumacza. Narrator wspomina o swoim ulubionym spektaklu o wróżkach, magii i czarodziejach "Jolanda". I tu pojawia się ów błąd. Autorem partytury do tej sztuki był Gilbert O'Sullivan (ma biogram w Wikipedii). W książce zamiast jego nazwiska pojawia się duet Gilbert i Sullivan. I to dwukrotnie w rozdziale I (str.17) i XII (str.164). Pani korektorka wydawnictwa Mag sobie przysnęła.🥴.
I na koniec, słowa które ciągle do mnie wracają. Chłopiec wykrzyczał je ojcu prosto w twarz, po tym jak kolejny raz, ten użył wobec niego przemocy:
"Czujesz się taki duży, kiedy przez ciebie płacze mały chłopiec?"
Przeczytane w ramach sierpniowego wyzwania czytelniczego: powieść z elementami magii, mitów, folkloru.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Neila Gaimana. Właśnie skończyłam czytać "Ocean na końcu drogi" i brak mi słów, aby wyrazić jakie wrażenie na mnie wywarła.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNigdy jeszcze nie czytałam czegoś podobnego.
Zaczyna się całkiem zwyczajnie. Główny bohater wraca do miejscowości, w której spędził dzieciństwo. Teraz, gdy jest już w sile wieku, żyje samotnie, dzieci...