rozwińzwiń

Sandman: Noce nieskończone

Okładka książki Sandman: Noce nieskończone Glenn Fabry, Neil Gaiman, Milo Manara, Miguelanxo Prado, Frank Quitely, P. Craig Russell, Bill Sienkiewicz, Barron Storey
Okładka książki Sandman: Noce nieskończone
Glenn FabryNeil Gaiman Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Sandman (tom 11) Seria: Mistrzowie Komiksu komiksy
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Sandman (tom 11)
Seria:
Mistrzowie Komiksu
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2023-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2006-06-01
Data 1. wydania:
2013-10-29
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328161894
Tłumacz:
Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Borgia #3-4: Płomienie stosu. Wszystko marność Alexandro Jodorowsky, Milo Manara
Ocena 6,4
Borgia #3-4: P... Alexandro Jodorowsk...
Okładka książki Borgia #1-2: Krew dla papieża. Władza i kazirodztwo Alexandro Jodorowsky, Milo Manara
Ocena 6,7
Borgia #1-2: K... Alexandro Jodorowsk...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Sandman: Pora mgieł Mike Dringenberg, Neil Gaiman, Dick Giordano, Malcolm Jones III, Kelley Jones, George Pratt, Philip Craig Russell, Matt Wagner
Ocena 8,3
Sandman: Pora ... Mike Dringenberg, N...
Okładka książki 1602 Neil Gaiman, Richard Isanove, Andy Kubert
Ocena 7,1
1602 Neil Gaiman, Richar...
Okładka książki Przedwieczni Neil Gaiman, John Romita Jr.
Ocena 6,4
Przedwieczni Neil Gaiman, John R...
Okładka książki Sandman: Panie Łaskawe Richard Case, D'Israeli, Neil Gaiman, Marc Hempel
Ocena 8,5
Sandman: Panie... Richard Case, D'Isr...
Okładka książki Sandman: Pora mgieł, cz.1 Mike Dringenberg, Malcolm Jones III, Kelley Jones, Philip Craig Russell, Matt Wagner
Ocena 8,3
Sandman: Pora ... Mike Dringenberg, M...
Okładka książki Sandman: Nadzieja w piekle Mike Dringenberg, Neil Gaiman, Malcolm Jones III, Sam Kieth
Ocena 8,1
Sandman: Nadzi... Mike Dringenberg, N...
Okładka książki Sandman: Kraina snów Colleen Doran, Neil Gaiman, Malcolm Jones III, Kelley Jones, Charles Vess
Ocena 7,6
Sandman: Krain... Colleen Doran, Neil...

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
234 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
369
23

Na półkach: ,

Jak ma mój gust zbyt różnorodne historie które nie trzymają równego poziomu. Nie wiem czy Sandman nie zasługuje na nieco lepszą kontynuację.

Jak ma mój gust zbyt różnorodne historie które nie trzymają równego poziomu. Nie wiem czy Sandman nie zasługuje na nieco lepszą kontynuację.

Pokaż mimo to

avatar
486
295

Na półkach:

Siedem historii. Siedmiu Nieskończonych. Siedem rysowników. Jeden scenarzysta.

Miły był to powrót do bohaterów kultowego Sandmana. Bardzo podobał mi się fakt, że Gaimann tym razem przybliżył nam historie całego rodzeństwa. Mi najbardziej podobała się opowieść o Pożądaniu z genialnymi rysunkami Milo Manari. Ciekawy i fantastycznie zilustrowany był Los. Fajna była historia o Zniszczeniu. Niestety zawiodłem sie na Śnie. Opowieść o nim była bardzo przeciętna. Podobnie jak historia Śmierci, która również delikatnie mnie rozczarowała. Z kolei najsłabiej wypadła (według mnie) Rozpacz. Uwielbiam okładki McKean'a, ale w przypadku tej opowieści warstwa graficzna po prostu mnie zmęczyła. Ciekawa była opowieść o Marzeniu/Malignie. Aczkolwiek po jej przeczytaniu mam mieszane uczucia. Nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić czy mi się podobała czy nie. Ta historia zdecydowanie ma coś w sobie, ale jest niewątpliwie bardzo specyficzna.

Noce Nieskończone to bardzo ciekawy dodatek do serii Sandman. Moim zdaniem warto przeczytać by na choć na moment wrócić do świata Nieskończonych.

Siedem historii. Siedmiu Nieskończonych. Siedem rysowników. Jeden scenarzysta.

Miły był to powrót do bohaterów kultowego Sandmana. Bardzo podobał mi się fakt, że Gaimann tym razem przybliżył nam historie całego rodzeństwa. Mi najbardziej podobała się opowieść o Pożądaniu z genialnymi rysunkami Milo Manari. Ciekawy i fantastycznie zilustrowany był Los. Fajna była historia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1441
1178

Na półkach:

Na plus historia o Śmierci w Wenecji... którą to historię znałem już ze zbiorczego wydania wszystkich opowieści Gaimana o tej postaci. Reszta zawartych tu zeszytów jest ok, ale uniwersum Sandmana spokojnie mogłoby się bez nich obejść - i wcale nie stałoby się dużo uboższe. Dla kolekcjonerów i komplecistów absolutny must-have, dla całej reszty - tylko przyjemna ciekawostka.

instagram.com/polishpopkulture

Na plus historia o Śmierci w Wenecji... którą to historię znałem już ze zbiorczego wydania wszystkich opowieści Gaimana o tej postaci. Reszta zawartych tu zeszytów jest ok, ale uniwersum Sandmana spokojnie mogłoby się bez nich obejść - i wcale nie stałoby się dużo uboższe. Dla kolekcjonerów i komplecistów absolutny must-have, dla całej reszty - tylko przyjemna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1807
895

Na półkach: , ,

Doceniam każde spotkanie z Morfeuszem i jego rodzeństwem. Czasem jednak brakowało mi większej fabuły w niektórych opowieściach. Śmierć jest, jak zwykle, najbardziej sympatyczna z nich wszystkich, Rozpacz i Maligna najbardziej... godne współczucia. Choć pewnie jedna by mnie nie zrozumiała, a druga ciężko obraziła za te słowa. Dobrze było zobaczyć dlaczego Sen darzy taką antypatią Pożądanie (i oczywiście jest w swojej ocenie prędki i nie do końca obiektywny). Los dostał tu najmniej do pokazania i to w sumie smutne. Nadal nic o nim nie wiemy.

Doceniam każde spotkanie z Morfeuszem i jego rodzeństwem. Czasem jednak brakowało mi większej fabuły w niektórych opowieściach. Śmierć jest, jak zwykle, najbardziej sympatyczna z nich wszystkich, Rozpacz i Maligna najbardziej... godne współczucia. Choć pewnie jedna by mnie nie zrozumiała, a druga ciężko obraziła za te słowa. Dobrze było zobaczyć dlaczego Sen darzy taką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7931
6786

Na półkach: , ,

KOMIKSOWE SNY

Autorom niemal zawsze trudno jest ostatecznie zakończyć sagę, nad którą pracowali od długiego czasu. Stephen King miał tak z „Mroczną Wieżą”, do której wciąż nawiązuje, to samo można rzec o J.K. Rowling rozwijającej obecnie świat Harry’ego Pottera, a to tylko dwa z niezliczonej ilości przykładów. Nie inaczej jest też w świecie komiksowym, wystarczy wspomnieć Chrisa Claremotna, który przez kilkanaście lat nie wypuszczał ze swoich rąk pisania przygód X-Menów czy Franka Millera i jego zapowiedzi powrotu do „Miasta Grzechu”. Najwyraźniej widać to jednak na przykładzie Neila Gaimana, który swoje opus magnum, „Sandmana” zakończył ostatecznie lata temu, jednak czasem zdarza mu się powrócić krainy snów i przygód jej władcy. Jakiś czas temu na rynku ukazał się prequel serii, teraz wśród nowości pojawiło się wznowienie „Nocy nieskończonych”, znakomitego dodatku złożonego z krótkich opowieści uzupełniających cykl.

Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/01/sandman-noce-nieskonczone-neil-gaiman.html

KOMIKSOWE SNY

Autorom niemal zawsze trudno jest ostatecznie zakończyć sagę, nad którą pracowali od długiego czasu. Stephen King miał tak z „Mroczną Wieżą”, do której wciąż nawiązuje, to samo można rzec o J.K. Rowling rozwijającej obecnie świat Harry’ego Pottera, a to tylko dwa z niezliczonej ilości przykładów. Nie inaczej jest też w świecie komiksowym, wystarczy wspomnieć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
705
289

Na półkach:

Siedmiu wspaniałych

Recenzja powstała przy współpracy z portalem Szortal (http://szortal.com/node/13470) i została tam pierwotnie zamieszczona.

Można też ją przeczytać na:
http://plejbekpisze.blogspot.com/

Pomiędzy styczniem 1989 roku i lutym 1996 w świecie komiksu panował „Sandman”. Seria złożona z siedemdziesięciu pięciu odcinków podbiła serca zarówno czytelników, jak i krytyków. Została obsypana nagrodami i zapisała się na zawsze w historii nie tylko komiksu, lecz po prostu literatury. Neil Gaiman postanowił wrócić po siedmiu latach do świata snów i w 2003 roku, wraz z siedmioma zaprzyjaźnionymi grafikami, stworzył kolejne arcydzieło – „Noce nieskończone”.

Głównym bohaterem „Sandmana” jest Morfeusz, zwany też Snem. To spersonifikowana idea marzeń sennych, czyli tego elementu ludzkiej egzystencji, który jest z nią związany od zarania dziejów. Morfeusz ma szóstkę rodzeństwa, razem stanowią rodzinę Nieskończonych. Są to uosobienia odwiecznych, starszych niż kosmos idei, archetypów i wzorców wpływających na życie wszystkich rozumnych ras we wszechświecie. To nie gaimanowscy bogowie – w Nieskończonych nie trzeba wierzyć, aby istnieli. Byli przed naszym wszechświatem i będą po jego końcu. Gaiman, poproszony o krótkie podsumowanie tego, o czym był „Sandman”, powiedział: „Władca snów odkrywa, że każdy musi się zmienić bądź umrzeć i dokonuje wyboru”.

Właśnie o tym przede wszystkim jest „Sandman”. Ta wspaniała opowieść o opowieściach zadaje pytanie o potrzebę istnienia niezmiennych wartości w nowoczesnym, nieustannie zmieniającym się świecie. Morfeusz i jego rodzeństwo uczłowieczają się coraz bardziej, zsuwają się z zajmowanego od zawsze piedestału. „Noce nieskończone” są powrotem do ich przeszłości, do prapoczątków wszelkiego istnienia, kiedy to rodzeństwo było całkowicie oderwane od ludzkich spraw. Były to byty prawdziwie nieskończone.

„Noce nieskończone” to zbiór małych komiksowych dzieł sztuki, siedmiu opowieści, do których scenariusze napisał sam Neil Gaiman. Każdy z odcinków, ilustrowany przez innego mistrza, opowiada o jednym z Nieskończonych.

„Śmierć i Wenecja” to historia o moim ulubionym członku rodziny – Śmierci – zilustrowana przez P. Craiga Russella. To trawestacja „Maski śmierci szkarłatnej” Edgara Allana Poego wymieszana z „Dniem świstaka”. To podkreślenie ulotności i nieistotności ludzkiej egzystencji wobec wieczności. Od Śmierci nie uciekniesz, nic na tym wiecznie przemijającym łez padole jej nie zatrzyma.

„Jak poznałam smak pożądania” opowiada o innej siostrze – Pożądaniu właśnie. Rysuje prawdziwa legenda komiksu, Milo Manara, autor słynnego „Indiańskiego lata”. Czytamy o tym, że osiągnięcie tego, czego się pragnie a osiągnięcie szczęścia to dwie różne rzeczy. Pożądanie powinno pozostać wiecznie niezaspokojone, szczęśliwi możemy być mimo tego. A właściwie to głównie w stanie niezaspokojenia.

„Serce gwiazdy” to podróż do początków czasu. Miguelanxo Prado narysował magiczną baśń opowiadaną córce przez ojca (ujawnienie ich tożsamości w finale domaga się braw). Nastrojowa historia o wielkiej miłości Snu najbardziej podkreśla absolutny charakter Nieskończonych.

„Piętnaście portretów Rozpaczy” Barrona Storeya to graficzny eksperyment, coś jak seria instalacji sztuki nowoczesnej. To niezależne od siebie plansze z literackim komentarzem Gaimana na temat tego, czym jest Rozpacz – ten nieśmiertelny byt, występujący zawsze na końcu wszystkiego, po nadziei, która umiera ostatnia. Lektura tego dzieła sprawia ból, bez mała fizyczny.

„Do wewnątrz” to kolejny test wrażliwości odbiorcy. Bill Sienkiewicz i jego skrajnie surrealistyczna wędrówka po umyśle dziewczynki-katatoniczki jest opowieścią o Malignie. O szaleństwie, będącym czasem jedyną drogą ucieczki z okrutnego świata.
„Na półwyspie” jest popisem Glenna Fabry’ego, którego znamy z okładek do „Kaznodziei”. To również hołd Gaimana dla Raphaela A. Lafferty’ego, jednego z jego literackich idoli. Zniszczenie jest tym z Nieskończonych, który zawsze był najbliższy ludziom. Tutaj, w opowiadaniu o dziwnych wykopaliskach, gdzie znajdowane są artefakty z przyszłości, symbolizuje on nie tylko ludzkie umiłowanie destrukcji, ale również kosmiczną entropię. Niszczycielską siłę, która ostatecznie będzie jedyną sprawczynią śmierci wszechświata.

„Noce nieskończone” to króciutka, poetycka impresja o Losie. Frank Quitely przedstawia ślepego, najstarszego członka rodzeństwa, który w swojej księdze ma zapisane wszystkie zdarzenia. Te, które były, i te, które dopiero będą. Takiego losu nikt nie da rady wziąć w swoje ręce.

Każdy z rysowników w idealny sposób oddaje charakter swojego Nieskończonego. Ból Rozpaczy, determinizm Losu, oniryzm Snu, szaleństwo Maligny, realizm Zniszczenia, erotyzm Pożądania i nieodwołalność Śmierci. „Noce nieskończone” to komiks wymagający, niebywale inteligentny i zróżnicowany. Nie pod względem jakości, bo tu wszystko jest z najwyższej półki. Neil Gaiman i przyjaciele fundują nam różnorodność stylów, rodzajów narracji, emocji i wrażeń estetycznych. Najbardziej widać to podczas przejścia z surrealizmu Sienkiewicza do realizmu Fabry’ego. Kubeł zimnej wody po wyjściu z rozgrzanej sauny. Albo podczas zmiany wzruszającej i nostalgicznej wizji Prado na przygniatające do ziemi i podcinające żyły obrazy Storeya. Bieg po łące za motylami zakończony upadkiem z urwiska.

Ten komiks był Gaimanowi potrzebny. Potrzebny był też każdemu miłośnikowi serii o „Sandmanie”. Osobiście wystawiam najwyższą notę i czytam jeszcze raz.

Siedmiu wspaniałych

Recenzja powstała przy współpracy z portalem Szortal (http://szortal.com/node/13470) i została tam pierwotnie zamieszczona.

Można też ją przeczytać na:
http://plejbekpisze.blogspot.com/

Pomiędzy styczniem 1989 roku i lutym 1996 w świecie komiksu panował „Sandman”. Seria złożona z siedemdziesięciu pięciu odcinków podbiła serca zarówno czytelników, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3994
2028

Na półkach: ,

Neil Gaiman to pisarz którego powieści, a szczególnie zbiory opowiadań bardzo lubię i cenię. A raczej doceniam jego niezwykłą wyobraźnię i umiejętność wciągania czytelnika do swoich historii. „Gwiezdny pył”, „Amerykańscy bogowie”, „Koralina” to tylko niektóre z jego powieści, które niezwykle mi się podobały. A zbiory krótkich opowieści? „Rzeczy ulotne”, „Dym i lustra”, czy inne.
Autor ten zawsze chodzi ubrany na czarną i jak sam żartuje jego ciemną naturę oddają komiksy, do których również pisze scenariusze. Najsłynniejsza seria to „Sandman”.

A głównym bohaterem tego komiksu, a raczej całej serii jest Sen, a raczej jego personifikacja. Najczęściej występuje pod imieniem Morfeusz, jednak na przestrzeni kolejnych tomów jego przygód ulegało to zmianie. Wszystkie te opowieści cechuje niezwykły, wręcz surrealistyczny klimat. Zapewne ma to przedstawić nam nierealistyczne scenerie, które widzimy w naszych snach. Ale być może to tylko moja interpretacja.

„Sandman. Noce nieskończone” to kolejny tytuł z serii. I mimo że cała opowieść została już zakończona, autor stworzył kilka opowieści powiązanych tylko światem w którym dziej się akcja Sandmana, a także niektóre postaci.
A wspomniany przeze mnie zbiór to opowiadania które łączy postać Sandmana. Odbywamy podróż przez czas i przestrzeń, a jednocześnie jesteśmy świadkami przemian jakie zachodzą nie tylko w ludziach.

Komiks ten jak marzenia senne ma swoje niezwykłe momenty o których trudno zapomnieć. To trochę historie o przemijaniu o nieuchronności losu. Wszystko jest bowiem jak sen ulotne i krótkotrwałe.
I na koniec. Nie mylcie
Sandmana z Sandmanem z Marvela, bo to zupełnie inna postać. Tamten to wróg z piasku zbudowany, ten swoją piaskową nazwę zawdzięcza przysłowiowemu piaskowi sypanemu do oczu. Nie jest łotrem, nie jest też dobry - coś ponad to.

Co do najważniejszej cechy komiksu czyli rysunków. Plansze są tak różne jak różni są twórcy którzy się nimi zajmowali.
Moją uwagę zwróciły te wykonane przez Glenna Fabry, czy Billa Sienkiewicza.

Neil Gaiman to pisarz którego powieści, a szczególnie zbiory opowiadań bardzo lubię i cenię. A raczej doceniam jego niezwykłą wyobraźnię i umiejętność wciągania czytelnika do swoich historii. „Gwiezdny pył”, „Amerykańscy bogowie”, „Koralina” to tylko niektóre z jego powieści, które niezwykle mi się podobały. A zbiory krótkich opowieści? „Rzeczy ulotne”, „Dym i lustra”, czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
116

Na półkach: ,

ciężko to ocenić, bo poziom poszczególnych rozdziałów/opowieści jest bardzo nierówny... czasem czytamy ciekawą historię, a czasem patrzymy na zlepek obrazków, które - dla mnie - nie przedstawiają żadnego sensu... ale już za same opowieści o Śmierci oraz o Zniszczeniu album ten oceniam jako dobry i warty zapoznania się z nim...

ciężko to ocenić, bo poziom poszczególnych rozdziałów/opowieści jest bardzo nierówny... czasem czytamy ciekawą historię, a czasem patrzymy na zlepek obrazków, które - dla mnie - nie przedstawiają żadnego sensu... ale już za same opowieści o Śmierci oraz o Zniszczeniu album ten oceniam jako dobry i warty zapoznania się z nim...

Pokaż mimo to

avatar
134
74

Na półkach:

Poziom historii zróżnicowany, zarówno pod kątem grafiki jak i scenariusza. Od wybitnych po słabe. Dla tych wybitnych - warto.

Poziom historii zróżnicowany, zarówno pod kątem grafiki jak i scenariusza. Od wybitnych po słabe. Dla tych wybitnych - warto.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    326
  • Chcę przeczytać
    185
  • Posiadam
    76
  • Komiksy
    38
  • Komiks
    25
  • Ulubione
    21
  • Fantastyka
    12
  • Chcę w prezencie
    11
  • Komiks
    6
  • 2023
    4

Cytaty

Więcej
Milo Manara Sandman: Noce nieskończone Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Zatracony w innym świecie #1 Hiroshi Noda, Takahiro Wakamatsu
Ocena 10,0
Zatracony w in... Hiroshi Noda, Takah...

Przeczytaj także