Niech od-żyje Cesarz!
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Re-vive l'Empereur!
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2017-02-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-02-15
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379999019
- Tłumacz:
- Agnieszka Rasińska-Bóbr
- Tagi:
- satyra humor
Napoleon nie umarł na Wyspie Świętej Heleny, jedynie zapadł w śpiączkę, a w Pałacu Inwalidów spoczywają popioły kogoś innego, podczas gdy ciało wielkiego Cesarza oraz jego konia uratowały przed rozkładem lodowate wody Morza Norweskiego. Rozmrożony Hibernatus-Napoleon i wyrusza na Korsykę na zasłużoną emeryturę w towarzystwie mieszkańca tej wyspy, który go rozpoznał i jest gotów się nim zaopiekować. Cesarz odkrywa zmiany, jakie zaszły pod jego nieobecność, zakłada T-shirt z Shakirą, zachwyca się czarnym szampanem (coca-cola light), obserwuje z zainteresowaniem postępy technologiczne, które pozwoliłyby mu zwyciężyć pod Waterloo i, ponieważ jest bardzo inteligentny, przyswaja sobie informacje o nowej sytuacji geopolitycznej kryjące się za słowami, których znaczenie wyjaśnia mu internet: ISIS, salafista, szariat, fatwa, dżihadysta. Niejedno już widział, czuje, że może stać się na nowo superbohaterem, jakim był w dawnych czasach. Zabiera swój pieróg z Inwalidów i udaje się do Pałacu Elizejskiego, by zaoferować swoje usługi prezydentowi Francji. François Hollande cieszy się, że znalazł zaprawionego w bojach kandydata gotowego stawić czoła dżihadystom. Jednak Cesarz nie dostaje oficjalnej armii, by stoczyć nową wojnę. Nieważne, sam tworzy Nową Małą Wielką Armię…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Napoleon żyje i ma się dobrze
U wybrzeży Islandii zostaje odnaleziona skrzynia z ciałem mężczyzny. Spokój malujący się na jego twarzy oraz generalnie fakt, iż wygląda jakby spał, nie wskazuje na to, żeby został zamknięty wbrew własnej woli. Mężczyzna, który okazuje się być Napoleonem Bonaparte, wybudza się ze stanu hibernacji, aby zacząć żyć na nowo niemalże wiek po swojej śmierci. Cesarz sprawnie odnajduje się we współczesności, czerpiąc radość z nowoczesnej kultury. Okazuje się jednak, że Napoleon nie może poświęcać się tylko rozrywkom, ale ponownie musi stanąć na czele Francji, tym razem w celu obronienia kraju przed dżichadystami.
„Niech od-żyje Cesarz!” jest trzecią powieścią francuskiego pisarza Romaina Puertolasa, która została wydana w Polsce i jak każda z nich klasyfikuje się do komedii. Autor we wszystkich swoich książkach w zabawny sposób porusza istotny problem dla społeczeństwa, tym razem skupiając się na terroryzmie. Nie zostaje on przedstawiony tylko jako opozycja dla Napoleona, ale także z perspektywy Radwana – dwunastoletniego chłopca wychowywanego do służenia dżichadowi.
Autor miał realny argument na „sprowadzenie” Napoleona do naszych czasów i należy przyznać, że zapewnił Francuzowi we współczesności dobrą opiekę – jeżeli nie profesora przynajmniej teoretycznie odpowiedzialnego przez całą fabułę za cesarza, to nowej, wyjątkowej armii Bonaparte, która składa się z oryginalnych i nieco zagubionych jednostek.
Mam wrażenie, że „Niech od-żyje Cesarz!” jest krótką odpowiedzią francuskiego pisarza na zamachy mające miejsce w kraju, z którego pochodzi. Poprzez przedstawienie terroryzmu w zabawnej powieści chciał pokazać, że Francuzów nie da się szybko i skutecznie uciszyć, a wydarzenia z historii Francji będą przekazywane dalej, nawet jeżeli w luźnej formie.. i kosztem prawdziwego Napoleona prawdopodobnie przewracającego się przez nią w grobie.
Katarzyna Muszyńska
Książka na półkach
- 35
- 35
- 10
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Podchodziłem do tej książki sceptycznie. Schemat hibernatusa odmrożonego we współczesnych nam czasach, aby móc spojrzeć na nie jego oczami, jest dość wyświechtany. By podać przykłady, nie trzeba cofać się aż do filmu Louisa de Funèsa, nie tak dawno (ha, to już ponad 10 lat!) ukazała się bowiem „On wrócił” Vermesa, oparta na tym samym modelu. Toteż od pierwszych stron mam wrażenie, jakbym czytał bliźniaczą powieść. Puértolas nie zaprząta sobie głowy szczegółami uprawdopodobniającymi całą historię, która w skrócie prezentuje się tak: u wybrzeży Norwegii rybacki trawler wyławia dwie tajemnicze skrzynie, które okazują się zawierać zamarzniętego Napoleona Bonapartego (plus koń, minus penis). Po ostrożnym rozmrożeniu na stercie dorszy Największy z Francuzów ożywa, lecz że jest niezwykle inteligentny, nie dziwi się niczemu, co wokół siebie dostrzega (z wyjątkiem braku penisa; nadmieniam to, ponieważ w książce ten temat co i rusz powraca) i czym – w znakomitej francuszczyźnie – w ramach przyspieszonego kursu historii faszeruje go jego wybawca, kapitan trawlera.
Już po pierwszych kartach książki zauważyłem, że autor niecierpliwi się bardzo, by przejść do zasadniczej części, jaką jest opis rzeczywistości – Francji targanej islamskim terroryzmem, ataków na redakcję „Charlie Hebdo”, narodzin tak zwanego Państwa Islamskiego, słabości współczesnych społeczeństw itp. Zapewne dlatego Napoleon bez trudu urywa się swemu opiekunowi na lotnisku, bez większych kłopotów dociera do własnego grobowca, odzyskuje swój pieróg i płaszcz, a następnie bez większych kłopotów wymusza spotkanie z (ciapowatym) prezydentem Republiki, w którego roli występuje bez żadnych literackich maskująco-anonimizujących zabiegów sam Francois Hollande. Potem szast-prast i wódz realizuje gładko swój plan, aż do kuriozalnego finału. I przyznam, że przeszkadza mi trochę to, jak bardzo nic nie przeszkadza Napoleonowi w tym kolejnym zwycięskim marszu. Hitler Vermesa musiał się bardziej namęczyć. Wadzi też infantylna forma całości, jakby autorowi opowieść służyła jedynie za pretekst do marudzenia na rzeczywistość.
Podchodziłem do tej książki sceptycznie. Schemat hibernatusa odmrożonego we współczesnych nam czasach, aby móc spojrzeć na nie jego oczami, jest dość wyświechtany. By podać przykłady, nie trzeba cofać się aż do filmu Louisa de Funèsa, nie tak dawno (ha, to już ponad 10 lat!) ukazała się bowiem „On wrócił” Vermesa, oparta na tym samym modelu. Toteż od pierwszych stron mam...
więcej Pokaż mimo to