NA KAŻDYM ROGU TA SAMA TRUSKAWKA. 1946-1950

Okładka książki NA KAŻDYM ROGU TA SAMA TRUSKAWKA. 1946-1950
Miron Białoszewski Wydawnictwo: Dowody Seria: Seria Reporterska reportaż
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Seria Reporterska
Wydawnictwo:
Dowody
Data wydania:
2022-06-30
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-30
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
Tagi:
miron białoszewski reportaż zbiór
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
469
274

Na półkach: , ,

„Jakość chleba znów się pogorszyła, często zdarzają się zakalce”
Warszawa się odbudowuje. Z obsypanych gruzami ulic, spod hałd pokruszonych cegieł, spośród czerwonawego dymu wyłaniają się pierwsze rusztowania i nowe budynki, a praca wre! Pomiędzy zawalonymi ścianami kamienic przechadza się Miron Białoszewski, dziennikarz i reporter „Kuriera Codziennego”, „Wieczoru Warszawy” a później i „Świata Młodych”. Obserwuje i zapisuje, rozmawia z uczniem, przekupką i pucybutem ale i junakiem, robotnikiem i „kobietą pracującą”. Pyta o troski dnia codziennego, odnotowuje prośby i zapotrzebowania, apeluje, zaznacza i zwraca uwagę.
„W pewnym gospodarstwie wściekła się krowa”.
Dzięki Mironowi Białoszewskiemu i Adamowi Poprawie, który zbiór krótkich form poety zebrał i opracował, Czytelnik przenosi się na ulice zrównanej z ziemią stolicy. Miasta, które w rytmie wybijanym uderzeniami kilofów i kielni, przy śpiewie piosenek i radości jego mieszkańców, rośnie z dnia na dzień. Owszem, jest to miasto pełne problemów, ale któż by dzisiaj o nich pamiętał? Właśnie tu gotyckie sklepienia toczą nierówną walkę z lanym betonem i kopanymi tunelami, to tu bawiące się dzieci napotykają bielejące kości powstańców, a w podwórkach spalonych kamienic tkwią mogiły obrońców Warszawy. To miasto zaskoczeń i zdziwień – w odkrytych piwnicach trwają przeniesione przez Niemców niespękane okna ze Szpitala Przemienienia Pańskiego, które cudem przetrwały Powstania – cudowna alegoria ludzkiego życia i warszawiaka, który powraca w gruzy, by odbudować swój świat.
„P. Sylwia zna się także na chiromancji”
Miasto nie pozostawia nikogo samemu sobie. Prężnie działa Caritas. Warszawa i jej mieszkańcy dbają o najbardziej potrzebujących, choć nie bywa to łatwe. Trwa walka z larwami komarów, które „tracą grunt pod nogami”, czujne komisje tropią wszelkie nieprawidłowości, w tym nieuczciwych sprzedawców fałszowanego mleka i śmietany albo karzą fryzjerów, w zakładach których zauważono włosy w puderniczkach i używano brudnych grzebieni. A pośród tego chaosu – pochody, śpiewy i marsze. Pierwsze, przeznaczone dla zwykłego człowieka, spektakle, poranki, koncerty i wystawy malarskich prac górników przybyłych do stolicy ze Śląska. Na cokoły wracają ukochane przez warszawiaków pomniki, rosną dzwonnice kościołów, a dziewiętnastoletnia ekspedientka marzy o założeniu własnej księgarni… I tylko drażni plaga plakatów na Marszałkowskiej, boli że „zapomina się o torach dla rowerzystów”.
„Na każdym rogu ta sama truskawka” to książka zawierająca nie tylko nieznane dotąd szerszej publice teksty prasowe Mirona Białoszewskiego, ale przede wszystkim to zapis niesamowitych, niepowtarzalnych podróży przez stojącą na progu wielkich zmian Warszawę (cytowane teksty obejmują okres od 1946 roku do 1950 roku, czyli czasów, kiedy dziennikarz nie musiał jeszcze ważyć każdego słowa, byleby nie podpaść cenzurze i partii, choć oczywiście im dalej w las, tym więcej zachwytów i krytyki starych czasów). Warszawę, która ginęła i która właśnie rodziła się na nowo. Wyjątkowy zbiór krótkich przecież historii, które potrafią nieść w sobie więcej treści i emocji niż kilkustronicowe reportaże. Polecam!
Książkę otrzymałem z portalu Sztukater.pl

„Jakość chleba znów się pogorszyła, często zdarzają się zakalce”
Warszawa się odbudowuje. Z obsypanych gruzami ulic, spod hałd pokruszonych cegieł, spośród czerwonawego dymu wyłaniają się pierwsze rusztowania i nowe budynki, a praca wre! Pomiędzy zawalonymi ścianami kamienic przechadza się Miron Białoszewski, dziennikarz i reporter „Kuriera Codziennego”, „Wieczoru Warszawy”...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    59
  • Przeczytane
    36
  • 2022
    9
  • Posiadam
    9
  • Historia
    2
  • PRL
    2
  • E-Booki
    1
  • Reportaże
    1
  • Biblioteka Główna
    1
  • Lgb
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki NA KAŻDYM ROGU TA SAMA TRUSKAWKA. 1946-1950


Podobne książki

Przeczytaj także