rozwińzwiń

Byłam katolickim księdzem. Historia Ludmiły Javorovej, kobiety wyświęconej w Czechach

Okładka książki Byłam katolickim księdzem. Historia Ludmiły Javorovej, kobiety wyświęconej w Czechach Tomasz Maćkowiak
Okładka książki Byłam katolickim księdzem. Historia Ludmiły Javorovej, kobiety wyświęconej w Czechach
Tomasz Maćkowiak Wydawnictwo: Znak reportaż
313 str. 5 godz. 13 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2022-08-16
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-16
Liczba stron:
313
Czas czytania
5 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324061921
Tagi:
kapłaństwo kobiet
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6
6

Na półkach:

Tytuł książki to brednia. Owszem, zdarza się: autor tytułem prowokuje, ale potem treść jest zgodna z prawdą. Nie tym razem.
Dziwię się, że nikt dotąd nie zwrócił na to uwagi. Ta pani była takim samym księdzem jak ja tybetańską mniszką.
Każda organizacja społeczna działa na pewnych zasadach: statutach, kodeksach czy konstytucji. W Kościele katolickim obowiązuje Prawo Kanoniczne. Co jest poza prawem nie ma mocy prawnej i jest tylko pustosłowiem.
Weźmy taki przykład. Powiedzmy, że trener Probierz spotyka w jakimś klubie nocnym Messeiego. A widząc mizerię Reprezentacji Polski, postanawia działać. Messi pod wpływem perswazji i alkoholu zgadza się zagrać w decydującym meczu jako Polak. („… Leo, mordo ty moja… pijesz jak prawdziwy Polak i dla mnie jesteś Polakiem…”) Podtrzymując stan upojenia u, byłego teraz, reprezentanta Argentyny, aby czasem się nie rozmyślił (lepszy pijany M. niż trzeźwy L.) trener osiąga cel i Leo dokonuje cudu: wygrywamy!
Co na to UEFA? Sprawa prosta: Messi nie jest Polakiem, mimo zapewnień trenera Probierza.
Pytanie: Czy dopiero orzeczenie UEFA spowodowałoby, ze Messi przestał być tymczasowym Polakiem, czy nigdy nim nie był?
Czy Kościół katolicki jest organizacją mniej poważną niż UEFA?
Ok, teraz jakiś katolik internetowy powie: Przecież Kościół to instytucja duchowa, tam działa Duch Święty!
Czyli co – Duch Święty ukazał się bp Davidkowi i powiedział: Słuchaj mój kochany Pepiczku: jest taki temat: wiem jak jest. Teraz ty zrób tak i tak. Tylko pamiętaj: morda w kubeł”.
Niestety: nie ulega wątpliwości, że bp Davidek był oszustem i stworzył sektę. Żal tylko zwiedzionych (uwiedzionych?) przez niego osób. A opieranie się tej oczywistej prawdzie jest bluźnierstwem przeciwko rozumowi.
Nie wierzę, że Autor nie był świadomy powyższego. Dlatego oceniam książkę na 1 (szkoda, że nie ma zera),bo fałszowanie prawdy to największy grzech reportażu.

Tytuł książki to brednia. Owszem, zdarza się: autor tytułem prowokuje, ale potem treść jest zgodna z prawdą. Nie tym razem.
Dziwię się, że nikt dotąd nie zwrócił na to uwagi. Ta pani była takim samym księdzem jak ja tybetańską mniszką.
Każda organizacja społeczna działa na pewnych zasadach: statutach, kodeksach czy konstytucji. W Kościele katolickim obowiązuje Prawo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
150

Na półkach: ,

Książka jest niezwykle ciekawa, ale mam pewien problem z jej oceną.
Ciekawa i mało znana jest sama historia funkcjonowania podziemnego Kościoła w Czechosłowacji. Skłania ona, szczególnie chyba osoby będące w Kościele, do pytań o istotę tej wspólnoty i zasadność pewnych obowiązujących w niej praw.
Jednocześnie sporym nadużyciem wydaje mi się tytuł oraz reklamowanie książki, jako historii Ludmily Javorovej. Biorąc pod uwagę fakt, że nie chce ona już wypowiadać się publicznie i nie zgodziła się na rozmowę z autorem reportażu, wydaje się, że nie powinien on wykorzystać jej osoby do promocji książki.

Książka jest niezwykle ciekawa, ale mam pewien problem z jej oceną.
Ciekawa i mało znana jest sama historia funkcjonowania podziemnego Kościoła w Czechosłowacji. Skłania ona, szczególnie chyba osoby będące w Kościele, do pytań o istotę tej wspólnoty i zasadność pewnych obowiązujących w niej praw.
Jednocześnie sporym nadużyciem wydaje mi się tytuł oraz reklamowanie książki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
67

Na półkach:

W 1970 r. tajny biskup Kościoła rzymskokatolickiego - Felix Maria Davídek - wyświęcił kobietę na księdza, zaś wcześniej żonatych mężczyzn. Wydarzyło się to w Brnie. Książka to wolny od osądów i wyroków ciekawy reportaż, w którym na szerokim tle przedstawiono genezę tego faktu. Dzięki temu poznajemy dzieje Kościoła czeskiego w XX w., a zwłaszcza jego funkcjonowanie od lat 50. w podziemiu. Prześladowania, znacznie poważniejsze niż w Polsce, tajne seminaria... Decyzji Davídka nie uznano po 1989 r., jednak nie były bezpodstawne, podyktowane troską o przyszłość Kościoła w kraju.
Ze Wstępu: "Zanim się ktoś nad kobietą księdzem żachnie z drwiącym uśmiechem, lepiej, żeby sobie uświadomił, że ten pomysł wyrósł z najprawdziwszego, heroicznego męczeństwa - podobnie jak cały czechosłowacki Kościół podziemny."
Polecam.

W 1970 r. tajny biskup Kościoła rzymskokatolickiego - Felix Maria Davídek - wyświęcił kobietę na księdza, zaś wcześniej żonatych mężczyzn. Wydarzyło się to w Brnie. Książka to wolny od osądów i wyroków ciekawy reportaż, w którym na szerokim tle przedstawiono genezę tego faktu. Dzięki temu poznajemy dzieje Kościoła czeskiego w XX w., a zwłaszcza jego funkcjonowanie od lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
93
26

Na półkach:

Mało o samej Ludmile Javorowej. Więcej o tle historycznym oraz samym Felixie Davidku. Nie dla każdego..

Mało o samej Ludmile Javorowej. Więcej o tle historycznym oraz samym Felixie Davidku. Nie dla każdego..

Pokaż mimo to

avatar
303
303

Na półkach:

To nie tylko xiążka o pierwszej kobiecie wyświęconej na katolickiego xiędza, ale przede wszystkim xiążka o hipokryzji i zakłamaniu męskiej szowinistycznej korporacji o nazwie "Kościół Rzymsko-Katolicki".
Ta korporacja najpierw narzuciła ludzkości swoją zniekształconą wizję przekazu Chrystusa by potem z bezpiecznej i komfortowej oddali swoich pałaców udzielać rad jak żyć. Na przykład w małżeństwie z dziećmi albo pod komunistyczną tyranią w Czechosłowacji.
Smutne, chociaż dość charakterystyczne było też to, że zamiast podziękować tym ludziom, którzy często z narażeniem życia głosili Słowo Boże, Korporacja poinformowała że święcenia kobiet były nieważne. "Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść".
Najpierw podziemny Kościół był prześladowany przez komunistów a potem przez Korporację czyli hierarchów kościoła rzymsko-katolickiego. Czy kogoś to dziwi?

To nie tylko xiążka o pierwszej kobiecie wyświęconej na katolickiego xiędza, ale przede wszystkim xiążka o hipokryzji i zakłamaniu męskiej szowinistycznej korporacji o nazwie "Kościół Rzymsko-Katolicki".
Ta korporacja najpierw narzuciła ludzkości swoją zniekształconą wizję przekazu Chrystusa by potem z bezpiecznej i komfortowej oddali swoich pałaców udzielać rad jak żyć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
14

Na półkach:

Książka przedstawia kontrowersyjny problem święceń kobiet w szerszym kontekście działalności tajnych struktur Kościoła w Czechosłowacji. Ten dobrze napisany reportaż wcale nie traktuje przede wszystkim o tytułowej bohaterce Ludmile Javorovej, co spowodowane jest, jak wyjaśnia autor, nieudzielaniem już żadnych relacji przez staruszkę. Źródeł dotyczących jej oraz wspólnoty Koinotes jest także niewiele, co dodatkowo utrudniło zadanie, jakiego podjął się autor. W związku z tym praca oprócz ciekawych objaśnień historycznych została ubogacona o własne domysły autora w miejscu pozostawionych luk.

Chociaż autor starał się nie oceniać poczynań analizowanych bohaterów historycznych, to wyraźnie z nimi sympatyzuje. Niekiedy na wpół dyskretnie zaznacza swoje zdanie wobec np. kapłaństwa kobiet czy nowej wizji Kościoła czerpiącej z doświadczeń czeskich. Nie przedstawia strony krytycznej wobec opisywanych zjawisk, które budziły i mogą wzbudzać kontrowersje. W tym wszystkim wypływa tendencja modernistyczna, jaką obrał publicysta. Na pewno pracy przydałaby się głębsza doza obiektywizmu i krytycznego spojrzenia.

Wielkim plusem reportażu jest wartka narracja. Po prostu został napisany ciekawie i chce się go czytać. Jego ocenę podnosi przystępne przedstawienie trudnej historii Kościoła i Czechosłowacji.

Książka przedstawia kontrowersyjny problem święceń kobiet w szerszym kontekście działalności tajnych struktur Kościoła w Czechosłowacji. Ten dobrze napisany reportaż wcale nie traktuje przede wszystkim o tytułowej bohaterce Ludmile Javorovej, co spowodowane jest, jak wyjaśnia autor, nieudzielaniem już żadnych relacji przez staruszkę. Źródeł dotyczących jej oraz wspólnoty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
561
542

Na półkach: ,

Ubolewam, ale nie podobało mi się. Albo inaczej, nie jest to książka zła, ale dość ciężka w przyswojeniu, bo kręci się głównie wokół historii Kościoła w Czechosłowacji i losach kilku osób z konkretnego regionu. A więc dużo tu dat, historii, suchych faktów. Te fragmenty, kiedy autor przemawiał do mnie bezpośrednio, były najciekawsze i najlepsze.
Niestety, samej Ludmily tutaj jak na lekarstwo, historia o niej zawiera się może na 50 stronach. Rozumiem czemu, autor sam wyjaśnia czemu, Ludmila też nie chce już o tych czasach opowiadać, ale niedosyt pozostał.

Ubolewam, ale nie podobało mi się. Albo inaczej, nie jest to książka zła, ale dość ciężka w przyswojeniu, bo kręci się głównie wokół historii Kościoła w Czechosłowacji i losach kilku osób z konkretnego regionu. A więc dużo tu dat, historii, suchych faktów. Te fragmenty, kiedy autor przemawiał do mnie bezpośrednio, były najciekawsze i najlepsze.
Niestety, samej Ludmily...

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
218

Na półkach: , ,

Prowokacyjny tytuł, to tylko haczyk zachęcający do zagłębienia się w lekturę obszernego reportażu o losach podziemnego kościoła katolickiego w Czechosłowacji w czasach komunistycznej dyktatury. Tomasz Maćkowiak z drobiazgową dociekliwością i dziennikarskim zacięciem próbuje opisać tragiczne losy prześladowanego przez komunistów katolickiego duchowieństwa. Jednocześnie podejmuje próbę dotarcia do Ludmiły Javorovej, która potajemnie, w warunkach funkcjonowania podziemnego kościoła została w 1970 roku wyświęcona przez biskupa Felixa Davidka na księdza. Tak na prawdę jest to bardziej opowieść o samym Davidku i stworzonej przez niego wspólnoty Koinotes niż o Ludmile Javorovej i jej kapłańskiej posłudze.

Ponieważ książka napisana jest w lekkim stylu reporterskim pochłania się ją dość szybko. Historia zaczyna się od kufla piwa w praskiej kawiarni, a kończy poczęstunkiem po spotkaniu na cmentarzu. Tak jak to bywa tylko w Czechach.

Prowokacyjny tytuł, to tylko haczyk zachęcający do zagłębienia się w lekturę obszernego reportażu o losach podziemnego kościoła katolickiego w Czechosłowacji w czasach komunistycznej dyktatury. Tomasz Maćkowiak z drobiazgową dociekliwością i dziennikarskim zacięciem próbuje opisać tragiczne losy prześladowanego przez komunistów katolickiego duchowieństwa. Jednocześnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
28

Na półkach:

Po książkę nie sięgnęłam przez szokujący tytuł gdyż mam swoje zdanie o kapłaństwie kobiet. I rozumiem dlaczego funkcjonuje to tak a nie inaczej. Jednak pomyślałam, że wspaniale będzie poczytać o kimś kto tego doświadczył. Niestety tytuł jest mylący i chyba właśnie tylko po to dany, jako chwyt marketingowy. Książka opisuje tak naprawdę jak w tamtych czasach w Czechach wyglądał kościół podziemny. Niewielkie zmiany o kobiecie która została wyświęcona na księdza. Gdyż ona nie chce się na ten temat wypowiadać. Jednak wydaje się, że jest to dobre aby zainteresować się głębiej jej postacią i poszukać pozycji, które być może opisują to czego szukałam tutaj. Książkę czyta się lekko, jest napisana prostym językiem.

Po książkę nie sięgnęłam przez szokujący tytuł gdyż mam swoje zdanie o kapłaństwie kobiet. I rozumiem dlaczego funkcjonuje to tak a nie inaczej. Jednak pomyślałam, że wspaniale będzie poczytać o kimś kto tego doświadczył. Niestety tytuł jest mylący i chyba właśnie tylko po to dany, jako chwyt marketingowy. Książka opisuje tak naprawdę jak w tamtych czasach w Czechach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1976
1454

Na półkach:

Przyznam szczerze, że kiedy zobaczyłam tytuł tej książki, napaliłam się na nią jak dzik na szyszki. Kobieta-ksiądz w Kościele katolickim? Sami przyznajcie, brzmi trochę jak science-fiction, ale aż chce się to czytać. I od razu mówię, że tytuł tej książki jest mylący. Zapytacie "ale jak to?" - już spieszę z wyjaśnieniem.

To nie jest historia Ludy. Owszem, poznajemy jej rodzinę. Widzimy to, że od małego chciała służyć do mszy, ale nie mogła tego robić. Nawet nie wolno było jej się bawić w księdza ze starszymi braćmi. Tyle że sama Ludmiła nie zabiera w tej książce głosu. Nie chce mówić o tym, co się z nią działo. Konsekwentnie odmawia wywiadów, więc sam Tomasz Maćkowiak nawet nie mógł z nią porozmawiać. Posiłkował się rozmowami sprzed lat. Teraz Luda jak mantrę powtarza, że kiedy chciała mówić, nikt nie chciał jej słuchać, więc teraz ona już o tym opowiadać nie będzie. Szkoda. Historia wyświęcenia Ludy stanowi raczej punkt wyjścia do innej opowieści - o tym, co działo się z czechosłowackim kościołem za czasów komuny.

Autor pokazuje, z jak ogromnymi problemami zmagali się w tamtych czasach księża. Albo mówiło się to, co było w interesie partii, albo działało się w ukryciu. Nie święcono nowych kapłanów, dlatego też biskup Davidek zdecydował się na dość oryginalny pomysł, by wyświęcić żonatych mężczyzn i kobiety. Watykan nie uznał święceń kobiet, dlatego też Luda spotkała się z ostracyzmem.

Biskup Davidek był barwną postacią. Nie bał się walczyć o swoje przekonania. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam, zresztą niespecjalnie interesowałam się kwestią związaną z Kościołem u naszych czeskich sąsiadów. Ta książka to lekcja historii o przemianach tej instytucji u Czechów. Jeśli chcecie się przekonać, jak to wyglądało, to możecie sięgnąć po tę publikację.

Przyznam szczerze, że kiedy zobaczyłam tytuł tej książki, napaliłam się na nią jak dzik na szyszki. Kobieta-ksiądz w Kościele katolickim? Sami przyznajcie, brzmi trochę jak science-fiction, ale aż chce się to czytać. I od razu mówię, że tytuł tej książki jest mylący. Zapytacie "ale jak to?" - już spieszę z wyjaśnieniem.

To nie jest historia Ludy. Owszem, poznajemy jej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    77
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    8
  • 2022
    5
  • 2023
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Religia
    2
  • Historia
    1
  • Czeskie lub o Czechach
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także