„Rzeczywistość boleśnie nas doświadcza, ale miłość zawsze znajdzie drogę – nawet do tych, którzy stracili nadzieję.
Coś co miało trwać wiecznie przestało istnieć. Anna nigdy nie myślała, że będzie mogła żyć bez Diabła, ale rzeczywistość boleśnie ją doświadczyła. Gdy podjęła decyzję o zakupie rancza w Montanie pragnęła tylko jednego – uciec i zapomnieć. To miało być nie tylko schronienie, ale też miejsce, w którym będzie mogła rozpocząć nowe życie, jak najdalej od bolesnej przeszłości.
Czy od demonów da się jednak uciec?
A może to co dla niej było rzeczywistością, tak naprawdę było tylko iluzją?”
Do dziś pamiętam jak z zaciekawieniem zaraz po „Diable” odpaliłam tą książkę na stronie Skrywane Pragnienia! Pierwsza część mnie zahipnotyzowała – miałam wrażenie, że nie jestem w stanie się oderwać i chociaż na chwilę odpuścić czytania. Po dość długim czasie, gdy sięgnęłam po tą książkę było tak samo. I mimo, że wiele pamiętałam czytając „Montane” 1,5 roku temu, to jednak powrót do tej historii zrobił na mnie takie samo wrażenie.
No może troszkę mniejsze, bo jednak wiedziałam już jakie jest zakończenie. Ale pamiętam moją pierwszą reakcję, gdy czytałam po raz pierwszy – Co? Jak to? Nie możliwe!! No żesz ku**a! – Tak, właśnie takie było. Bo autorka całkowicie zmieniła bieg wydarzeń, a Diabeł znika w tej części. Anna na nowo musi żyć bez niego i mimo, że ich związek do spokojnych nie należał, to jednak pokochała mężczyznę o czarnym sercu. Wydarzenia w Montanie, gdzie się udaje sprawiają, że jednak nie są w stanie wymazać pamięci o mężu. Nawet w momencie, gdy dwóch innych zaczyna starać się w dość nietypowy sposób o jej względy. Czy Anna jest w stanie na nowo pokochać? Zapomnieć o mężczyźnie, który tak bardzo zmienił jej życie?
A co, gdy to, co jej przekazano okaże się kłamstwem i manipulacją?
Ja najbardziej czekam na trzecią część, której nie czytałam, bo to właśnie tu rozegra się cała sytuacja, a autorka zdecydowanie zostawia nas z niedosytem po tej części. „Bez przebaczenia” może okazać się zaskakujący i nieprzewidywalny – tak jak do tej pory nam serwowała swoją powieść autorka!
@zaczytany_swiat_mamy

„Rzeczywistość boleśnie nas doświadcza, ale miłość zawsze znajdzie drogę – nawet do tych, którzy stracili nadzieję.
Coś co miało trwać wiecznie przestało istnieć. Anna nigdy nie myślała, że będzie mogła żyć bez Diabła, ale rzeczywistość boleśnie ją doświadczyła. Gdy podjęła decyzję o zakupie rancza w Montanie pragnęła tylko jednego – uciec i zapomnieć. To miało być nie...