Adaptacja Legend arturiańskich jest przeznaczona dla dzieci od siódmego roku życia, ale młodsze dzieci chętnie wsłuchają się w głos rodzica, który za sprawą opowiadanej historii przeniesie słuchaczy do czasów średniowiecza.

Wcześniejsze adaptacje legend arturiańskich bardzo spodobało się naszemu dziesięciolatkowi, który jest zafascynowany czasami średniowiecza, rycerzami, walkami, łucznictwem. Jego zainteresowania przekładają się nie tylko na zabawy, ale także wybór książek. Zatem nie zdziwiłam się, że był ciekaw kolejnych części legend w tym historii o Dwunastu zbuntowanych królach i Mieczu w kamieniu.

Serdecznie zapraszam Was do przeczytania krótkich recenzji autorstwa mojego syna Marcina.

W trzeciej części bliżej poznajemy rodzinę, która zaopiekowała się Arturem, od kiedy był małym dzieckiem. Kay, jego starszy brat, traktował go jak rodzonego prawdziwe rodzeństwo. Tak samo tata, bardzo kochał ich obu. Pewnego dnia chłopcy uratowali starszego mężczyznę przed rabusiami. Od niego dowiedzieli się o turnieju, który odbędzie się w Londinum. Turniej miał rozstrzygnąć, kto zostanie następnym władcą Brytanii.
Kay bardzo chciał wziąć udział w turnieju, więc tata zadecydował, że będzie mu towarzyszyć Artur, jako jego pomocnik. Jednak wszystko się zmieniło, gdy dostrzegli miecz wbity w kamień.

Bardzo podobają mi się ich przygody oraz to, że mają dobre serca.

Adaptacja Legend arturiańskich jest przeznaczona dla dzieci od siódmego roku życia, ale młodsze dzieci chętnie wsłuchają się w głos rodzica, który za sprawą opowiadanej historii przeniesie słuchaczy do czasów średniowiecza.

Wcześniejsze adaptacje legend arturiańskich bardzo spodobało się naszemu dziesięciolatkowi, który jest zafascynowany czasami średniowiecza, rycerzami,...