Lupus Magnus
Łucja zdradzona przez swojego narzeczonego ,napędzona złością oraz chęcią zmiany swojego życia
postanawia przyjąć posadę Głównego Lekarza Ośrodka Pomocy Wilkom złożoną prze bogatego inwestora Karola Watahę.
Niby nic nadzwyczajnego ,jednak te zwierzęta różnią się od standardowych wilków nie tylko wielkością. Pani weterynarz zagłębia się w tajemnice nowej rasy chcąc poznać jak najbliżej swoich podopiecznych .Lecz nie jest świadoma jak głęboko tkwi prawda ,ani tego ,że wraz w wiedzą rośnie niebezpieczeństwo.

Na wstępnie muszę zaznaczę ,że wątek emocjonalny bohaterki jest w tej historii bardziej wybity niż urban fantsy co absolutnie nie umniejsza książce. Przeżycia bohaterki jak i sytuacje ,w których została postawiona musiały się odbić na jej stanie zdrowia ,co w bardzo realistyczny sposób zostało przedstawione .Autorka przekazała nam obraz człowieka ,który wcale mimo usposobienia i stworzonemu wizerunkowi twardej sztuki, nie musi być wewnątrz skałą ,co bardzo mi siadło w tej książce.
Sam motyw wilków jest wprowadzany stopniowo i bardzo umiejętnie, dzięki czemu czytelnik nie ma wrażenia przytłoczenia wieloma informacjami naraz. Wraz z biegiem akcji jest ich więcej ,a fabuła nabiera zdecydowanie ostrość i klimatu fantasy. Sam zamysł i koncepcja trzymają się całości i myślę ,że autorka tym tomem stworzyła solidną podstawę do rozwinięcia trylogii.

Oczywiście mogłabym się przyczepić do niektórych scen,ale to z czystej niechęci do jednego z bohaterów.

Lupus Magnus zdecydowanie podpasuję osobom, które chciałaby się wkręcić w "gatunek" romantasy ,ale również będzie ciekawą pozycja dla takich wyjadaczy jak ja.

Lupus Magnus
Łucja zdradzona przez swojego narzeczonego ,napędzona złością oraz chęcią zmiany swojego życia
postanawia przyjąć posadę Głównego Lekarza Ośrodka Pomocy Wilkom złożoną prze bogatego inwestora Karola Watahę.
Niby nic nadzwyczajnego ,jednak te zwierzęta różnią się od standardowych wilków nie tylko wielkością. Pani weterynarz zagłębia się w tajemnice nowej rasy...