Kosiarze
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Żniwa śmierci (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Scythe
- Wydawnictwo:
- Uroboros
- Data wydania:
- 2023-02-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-09-27
- Data 1. wydania:
- 2016-11-22
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383183756
- Tłumacz:
- Katarzyna Agnieszka Dyrek
Świat bez głodu, bez chorób, bez wojen i biedy. Ludzkość pokonała nawet śmierć. O zakończeniu czyjegoś życia mogą zadecydować jedynie kosiarze. To oni kontrolują wielkość populacji.
Dwoje nastolatków Citra i Rowan rozpoczyna szkolenie na kosiarzy. Choć żadne z nich tego nie chce, będą musieli opanować trudną sztukę „zbierania życia”, ryzykując to, co mają najcenniejsze. Za idealny świat trzeba bowiem zapłacić wysoką cenę…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Czas zbiorów
Neal Shusterman kojarzy mi się z pewną jakością. Z gwarancją, że książka sygnowana tym nazwiskiem będzie znakomita, dostarczy palety emocji i poruszy najczulsze struny, stawiając przed czytelnikiem pytania, na które niełatwo będzie znaleźć odpowiedzi. Powieść „Kosiarze” dokładnie wpisuje się w te założenia, a czytanie jej to sama przyjemność.
Tym razem autor roztacza przed czytelnikiem wizję przyszłości, w której ludzkość niemal ostatecznie pokonała śmierć. Nawet dekapitacja nie oznacza już kresu życia – centrum ożywiania w ciągu kilku dni odwróci jej skutki. Z powierzchownymi ranami i bólem poradzą sobie nanity. Ludzie mogą żyć kilkaset lat, odmładzając co jakiś czas swoje ciała.
Natura oddała władzę nad życiem i śmiercią ludziom, a ci powierzyli ją kosiarzom – osobom, których rolą jest kontrola populacji poprzez zabijanie obywateli. Dwoje nastolatków – Citra i Rowan, zostają kandydatami do pełnienia tej szczególnej funkcji. Choć oboje nie są zadowoleni z perspektywy zostania kosiarzami, rozpoczynają praktyki, podczas których uczą się różnych technik odbierania życia. Mają też okazję poznać strukturę tej najbardziej tajemniczej grupy i szybko przekonują się, że kosiarze, choć stoją za nimi szlachetne ideały, a wybór kandydatów warunkują surowe kryteria, nie ustrzegli się od ludzkich przywar i namiętności. Okazuje się też, że stawka szybko rośnie, a na szali zostaje położone życie nie tylko ofiar kosiarzy.
Neal Shusterman nie jest pierwszym autorem, który przenosi swoich czytelników do przyszłości, w której wyeliminowano choroby czy głód i stworzono doskonale zorganizowane społeczeństwo. Jako jeden z nielicznych jednak opisuje swój świat na tyle szczegółowo, że można by uwierzyć, iż ten rzeczywiście istnieje. Większość powieści stanowi ekspozycja, w której autor opisuje wykreowany świat, dbając przy tym o każdy detal i nie pozostawiając niczego przypadkowi. Robi to przy tym w tak umiejętny i przemyślany sposób, że pomimo tego, iż w powieści próżno szukać nagłych zwrotów akcji, pościgów i przygód, nie można się od niej oderwać i chce się dalej poznawać ten świat.
Powieść stanowi dla autora doskonały pretekst do rozważań na temat życia i śmierci. Są one nie tylko ukryte w wydarzeniach zawartych książce, ale również wyrażane wprost ustami bohaterów. Każdy z rozdziałów jest poprzedzony krótkimi refleksjami, snutymi przez poszczególne postacie i dotyczącymi zwykle kondycji ludzkości i roli kosiarzy, a więc śmierci, w świecie. Autor stworzył powieść młodzieżową, w której jednak silnie akcentuje warstwę filozoficzną, zmuszając czytelnika do refleksji nad sensem życia i śmierci oraz konsekwencjami nieśmiertelności, która wciąż pozostaje marzeniem wielu.
Mocnym punktem powieści są także jej bohaterowie, którzy zostali przedstawieni w ciekawy i niejednoznaczny sposób. Protagoniści nie zostali wyidealizowani, nie są pozbawieni wad ani słabości, dzięki czemu tym bardziej można się do nich przywiązać i im kibicować. Jeszcze lepiej zostali wykreowani kosiarze, których czytelnik ma okazję poznać i których charakteryzuje ciekawy kontrast między aurą boskości, jaką roztaczają, a ludzkimi przywarami, które posiadają. Z kart powieści wyłaniają się również bohaterowie zbiorowi w postaci społeczności Midmeryki i ogółu kosiarzy Kosodmu. Obie te grupy i sposób, w jaki zostały przedstawione, stanowią ważny element w wykreowanym przez autora świecie i pozwalają jeszcze lepiej go zrozumieć.
Powieść Neala Shustermana właściwie nie ma słabych punktów. Jest dziełem spójnym, przemyślanym i pozbawionym wymyślonych naprędce rozwiązań. Stanowi połączenie dystopii z rozważaniami filozoficznymi. I choć wizja autora jest przygnębiająca, a wykreowany przez niego świat mroczny, to tuż po przeczytaniu ostatniej strony natychmiast chciałoby się do niego wrócić.
Andronika Sawicka
Oceny
Książka na półkach
- 6 053
- 4 676
- 1 006
- 271
- 212
- 206
- 107
- 95
- 95
- 70
Opinia
Lubię książki o utopiach, jak i o antyutopiach. To mogła być naprawdę dobra historia, bo pomysł był świetny i z ogromnym potencjałem. Niestety zbyt dużo w niej naiwności i sprzeczności, braku logiki i sensu.
Brak większego sensu dotyczy już samych kosiarzy i ich "misji". Myślałam, że są potrzebni, bo ludzie nie umierają, a tu bardzo szybko okazało się, że owszem, umierają, tylko że później zostają ożywieni. Po co ich ożywiać w takim razie? Czemu nie pozwolić na śmierć ludziom, którzy skaczą z wysokich budynków, giną w wypadkach, czy w starciu z dzikimi zwierzętami?
Zbiory na podstawie statystyk również do mnie nie trafiały. Na przykład zabicie młodego chłopaka, który kupił sobie auto i lubił alkohol, tylko dlatego, że według statystyk iluś tam młodych ludzi powinno zginąć w wyniku jazdy pod wpływem. Albo zabicie człowieka, który uratował w młodości siostrę i posiadał psy, tylko dlatego, że według statystyk, wiele osób wskakuje do wody by uratować swojego psa i przy tym sam tonie. Brzmi to absurdalnie. O wiele lepszym pomysłem byłoby wybieranie osób, które niewiele do tego świata wnoszą, mają złe charaktery, nie korzystają i nie doceniają swojego życia, są obojętne na świat i ludzi.
No i kolejny bezsens, to negatywne postrzeganie tego w jaki sposób zabijał Goddard. Z moralnego i logicznego punktu widzenia, nie ma żadnego znaczenia, czy ktoś zabije jedną osobę dziennie przez miesiąc, czy 30 osób jednego dnia, a później nikogo przez kolejne 29. Na dodatek w naszym świecie zdarzają się katastrofy lotnicze czy masowe zabójstwa, więc takie zabójstwa też były w zgodzie ze statystykami.
Kolenna sprawa, to prawo, które nakazuje zabić całą rodzinę osoby, która sprzeciwiła się kosiarzowi. Uważam to za bestialskie i niesprawiedliwe. W pewnym momencie kosiarz sam łamie to prawo i nie zabija rodziny jednej ze swoich ofiar, a opisane jest to jako wielka mądrość, która pozwala na wiedzę, kiedy to prawo należy złamać. Ale przecież w każdej podobnej sytuacji rodzina takiej osoby jest niewinna, więc niby dlaczego tylko w tym jednym przypadku złamanie prawa było czymś dobrym? To prawo samo w sobie nie jest dobre, więc złamanie go będzie dobre za każdym razem, nie tylko w tej jednej sytuacji.
Nie widzę też żadnego wytłumaczenia dla takiej różnorodności broni, którą kosiarze dokonywali swoich zbiorów. Skoro chodziło jedynie o kontrolę populacji, a sami kosiarze byli skromnymi ludźmi i skromnie żyli, to i sposób zabijania powinien być skromny i jednakowy dla wszystkich, np. szybka i bezbolesna tabletka z trucizną. Używanie różnorodnych broni, skazywanie części z ofiar na cierpienie, np. poprzez utopienie czy porażenie prądem, świadczy już o pewnego rodzaju wygórowanym ego i dużej pysze kosiarzy. Co całkowicie przeczy wszystkiemu, co na ich temat przeczytaliśmy.
Dużą sprzecznością jest też wybieranie na kosiarzy osób o wysokiej moralności, którzy nie chcą zabijać. Zabijanie samo w sobie wiąże się z brakiem moralności, więc jak można łączyć jedno z drugim? I jaki miałby być logiczny powód, by osoby o tak wysokiej moralności jak nasi główni bohaterowie, którzy zabijaniem się wręcz brzydzą, zdecydowały się jednak to robić? Na pewno dałoby się lepiej rozpisać tych bohaterów i na kosiarzy wybierać po prostu osoby mądre, z silnym charakterem i psychiką, którzy nie będą mieli problemu, by zabić, ale nie będą też czerpać z tego przyjemności. A tutaj mamy ciągłe wspominanie, jak bardzo nie chcą zabijać, jak trudne są to dla nich decyzje, a mimo to ciągle w to brną. Jeśli popatrzymy na to z psychologicznego punktu widzenia, to wniosek będzie prosty - tak naprawdę oni tego chcą, bycie kosiarzem ich w jakiś sposób pociąga i fascynuje, a jedynie próbują wmówić sobie i wszystkim wokół, że wcale tak nie jest. I to właśnie osoby takie jak oni są najgorszymi kandydatami. Bo skoro tak łatwo i szybko przeszli z obrzydzenia i ogromnej niechęci do wybierania ofiar i pomagania w zabójstwach, to równie szybko mogą przejść do czerpania z tego przyjemności i nadużyć. I tak właśnie mogło być w przypadku naszych czterech buntowników, którzy rozpętali wojnę. Rowan też bardzo szybko zboczył w tę stronę.
Mogłabym tak w nieskończoność, bo z rozdziału na rozdział absurd goni absurd.
Podsumowując, ta książka jest po prostu źle napisana. Płytka, infantylna i naiwna. Nie zaskakuje mnie jednak tak wysoka ocena, bo jest to książka typowo pod nastolatków, którym brak jeszcze wiedzy i świadomości, na czym opiera się ten świat. Gdybym przeczytała ją jako nastolatka, to pewnie też by mi się spodobała.
Lubię książki o utopiach, jak i o antyutopiach. To mogła być naprawdę dobra historia, bo pomysł był świetny i z ogromnym potencjałem. Niestety zbyt dużo w niej naiwności i sprzeczności, braku logiki i sensu.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBrak większego sensu dotyczy już samych kosiarzy i ich "misji". Myślałam, że są potrzebni, bo ludzie nie umierają, a tu bardzo szybko okazało się, że owszem, umierają,...