Chawerim. Poznańscy Żydzi
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Stowarzyszenie Miasteczko Poznań
- Data wydania:
- 2018-12-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-12-30
- Liczba stron:
- 377
- Czas czytania
- 6 godz. 17 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395292200
- Tagi:
- Żydzi Poznań historia
"Chawerim. Poznańscy Żydzi" to zbiór czternastu opowieści o Żydach z Poznania i Poznańskiego. Ich bohaterami są Chana Auerbach, Anna Krasnokucka, Fira Mełamedzon, Ida Milewicz, Hela Perkal, Łucja Pinczewska-Gliksman, Fira Sochaczewska, Eliasz Abramowicz, Jerzy Herszberg, Jakub Janowski, Hersz Kronenberg, Noach Lasman, Leopold Sokołowski i Eliasz Zajde. W czasie wojny znaleźli się w gettach, obozach i na terenie sowieckiej Rosji. Są to więc opowieści o przetrwaniu w nieludzkich czasach. Większość z bohaterów książki po wojnie wyjechała z Polski, najczęściej do Izraela. W podróż wyruszyli zabierając straszliwe wspomnienia i wiarę w kraj, w którym wreszcie znajdą swój dom, założą rodziny i żyć będą z podniesioną głową. Po 1956 i 1968 roku dołączyli do nich ci, którzy przez kilka powojennych lat żyli w Polsce złudzeniami.
Ich historie mają wiele wspólnego. We wspomnieniach spacerują tymi samymi ulicami, odwiedzają jedyną żydowską szkołę w międzywojennym Poznaniu, przywołują nauczycielkę Franciszkę Propstową, kawiarnię Hirschlika, Nową Synagogę przy ulicy Stawnej, organizację Ha-Szomer ha-Cair w której uczyli się wiary w ideały na przekór otaczającej ich rzeczywistości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Gniazdo było dla nas drugim domem. W tym pierwszym nie zawsze opowiadaliśmy o organizacji. Rodzice chcieli się w Poznaniu zaaklimatyzować, n...
RozwińNie byłem bohaterem, lecz wystraszonym chłopcem. Ale głód dodawał odwagi. Podkradałem się do pobliskiej stajni, gdzie na gnojowisku można by...
Rozwiń
Opinia
Poznań to nie jest miasto, które przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o II Rzeczypospolitej i ludności pochodzenia żydowskiego. Nalewki w Warszawie czy Kazimierz w Krakowie są chyba tymi miejscami, o których najpierw pomyślimy.
Tymczasem w Poznaniu też była niewielka dzielnica żydowska.
Niewiele z niej pozostało. Turyści przyjeżdżają, żeby zobaczyć tak zwaną „nową synagogę” przy ulicy Wronieckiej, ale dla większości mieszkańców Poznania budynek ten kojarzy się przede wszystkim z działającą tam przez lata pływalnią (synagogę na basen zamienili Niemcy, ale po wojnie nie było komu upomnieć się o synagogę i tak już zostało; dopiero kilkanaście lat temu budynek wrócił do gminy żydowskiej i teraz czeka go przebudowa na hotel z częścią wyznaniowo-kulturalną).
Te kilkanaście historii, które można przeczytać w tej książce to opowieść właśnie o tych miejscach, o Żydowskiej, Wronieckiej, Chwaliszewie i Stawnej. To tam koncentrowało się życie ludności żydowskiej w Poznaniu.
Różne to było życie. Jednym udawało się rozkręcić interes. Inni biedowali. W latach 30-tych doszły do tego szykany ze strony antysemickich grup, które były dość prężne w Poznaniu. Części ludności żydowskiej udało się uratować przed zagładą. Niektórzy wyjechali jeszcze przed wojną. Inni uciekali przed Niemcami na wschód i swoją wędrówkę kończyli dopiero na stepach Azji. To, co ich łączy, to kres ich wędrówki, czyli Izrael, gdzie trafiali po wojnie, i gdzie żyli wspominając swój Poznań czy Kalisz.
Szkoda, że nie ma już w Poznaniu dzielnicy żydowskiej. I szkoda, że tak książka ukazała się w nakładzie zaledwie kilkuset egzemplarzy.
Poznań to nie jest miasto, które przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o II Rzeczypospolitej i ludności pochodzenia żydowskiego. Nalewki w Warszawie czy Kazimierz w Krakowie są chyba tymi miejscami, o których najpierw pomyślimy.
więcej Pokaż mimo toTymczasem w Poznaniu też była niewielka dzielnica żydowska.
Niewiele z niej pozostało. Turyści przyjeżdżają, żeby zobaczyć tak zwaną „nową...