cytaty z książki "Chawerim. Poznańscy Żydzi"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie byłem bohaterem, lecz wystraszonym chłopcem. Ale głód dodawał odwagi. Podkradałem się do pobliskiej stajni, gdzie na gnojowisku można było znaleźć resztki jedzenia. Konie służyły niemieckiej straży przemysłowej, świnie hodowano na potrzeby stołówki. Znajdowałem resztki makaronu, ziarnka grochu, a nawet drobne kawałki mięsa. Płukałem je w menażce i zjadałem. Miałem konkurencję, takich amatorów resztek zbieranych pod osłoną nocy było więcej. Walczyłem o te skrawki, wciąż chciałem żyć.
Gniazdo było dla nas drugim domem. W tym pierwszym nie zawsze opowiadaliśmy o organizacji. Rodzice chcieli się w Poznaniu zaaklimatyzować, nie myśleli o wyjeździe do Palestyny, bali się o nas. A my buntowaliśmy się i w ideałach syjonistycznych dostrzegaliśmy naszą przyszłość. Byliśmy młodzi. Cieszyliśmy się życiem. W naszej skautowskiej izbie, na podłodze z linoleum, tańczyliśmy horę i śpiewaliśmy piosenki chaluców. Tyle w tym było niewinności, naiwności i świeżości.