Niniejsza książka jest jedną z niewielu na polskim rynku księgarskim publikacji poświęconych Kolumbii. A szkoda, kraj ten to bowiem nie tylko ojczyzna Gabriela Garcii Marqueza, Shakiry, Carlosa Valderramy czy wyśmienitej kawy. To także kraj niesłychanie pięknych krajobrazów, barwnej kultury, trzeci pod względem liczby ludności w Ameryce Łacińskiej (po Brazylii i Meksyku). To również miejsce, gdzie rozwinęła się jedna z wielkich kultur prekolumbijskiej Ameryki - cywilizacja Czibczów, pod względem osiągnięć ustępująca na całej zachodniej półkuli jedynie Inkom, Aztekom i Majom. Autorka opisując te dumne strony Kolumbii tudzież obyczajowość jej mieszkańców, nie omija problemów, z jakimi ten kraj się boryka: handlu narkotykami, politycznej przemocy rzucającej cień na tę pozornie stabilną demokrację i rozległych obszarów ubóstwa, do których zaliczają się kolumbijskie slumsy - tugurios oraz obecność gamines - bezdomnych dzieci żyjących w wielkich miastach.
Książka Pani Słowakiewicz jest chyba warta uwagi nie tylko ze względu na skromny wybór polskojęzycznych publikacji na temat Kolumbii, ale też z tej prostej przyczyny, że mimo trzech dekad od jej wydania, wiele zagadnień tu omawianych nie straciło na aktualności.

Niniejsza książka jest jedną z niewielu na polskim rynku księgarskim publikacji poświęconych Kolumbii. A szkoda, kraj ten to bowiem nie tylko ojczyzna Gabriela Garcii Marqueza, Shakiry, Carlosa Valderramy czy wyśmienitej kawy. To także kraj niesłychanie pięknych krajobrazów, barwnej kultury, trzeci pod względem liczby ludności w Ameryce Łacińskiej (po Brazylii i Meksyku)....