Ależ przyjemnie czytało mi się tę książkę! W wyobraźni byłam jedną z paczki Mai. Miałam na sobie baletki i wdzięcznie pląsałam po sali baletowej. Potem spojrzałam na swoje dżinsy z dziurą na kolanie i wróciłam do rzeczywistości. A tak na poważnie, to dawno nie czytałam książki o tak fajnych relacjach między młodymi ludźmi, o mądrych refleksjach i pierwszych zauroczeniach. O nastoletnich rozczarowaniach i niepewności, o pasji i wytrwałości. A smaczku dodaje atmosfera podekscytowania, bo cała szkoła baletowa jedzie na tournée do Japonii. Przed Tobą 7 tom serii "Baletnice", "Podróż do Japonii".

Jaka historia czeka na Ciebie w tej części? Otóż cała paczka przyjaciół jedzie do Japonii, aby wystąpić w kilku miastach. Czuć ekscytację, podniecenie, ale też obawy przed długim lotem (u jednej z przyjaciółek Mai). Jednak najwięcej niepewności wyjazd budzi u głównej bohaterki, Mai. Dlaczego? Bo od jakiegoś czasu koresponduje przez internet z Daisuke, chłopcem, który mieszka w Osace. I na informację, że Maya wkrótce będzie w jego mieście, przesłał jedynie spis miejsc, które dziewczyna powinna zobaczyć. Dlaczego jednak nie zaproponował spotkania? Ta myśl długo będzie zaprzątać głowę Mai.

Nie, to nie jest żadna infantylna historyjka o złamanym sercu, ani o dziewczynie czekającej, aż to on zrobi pierwszy ruch. To opowieść, w której większość dziewczyn będzie mogła odnaleźć cząstkę siebie. I choć sam fakt, że bohaterka jest baletnicą, nie jest zbyt uniwersalny, to uczucia, które na co dzień jej towarzyszą, już tak. Entuzjazm przed wycieczką, niecierpliwe oczekiwanie na kolejne wiadomości od Daisuke, żal, gdy oczekiwania nie są spełnione i ogromna radość, którą daje taniec. Kto nie doświadczył tych uczuć w młodości?

A w tle cierpliwa i wyrozumiała przyjaźń. Sporo żartów, jeszcze więcej przemyśleń, a najwięcej... poplątanych linii tokijskiego metra ;)

"Podróż do Japonii" to książka wrażliwa i łagodna, która stawia przed czytelnikiem kilka istotnych pytań. Jak odróżnić przyjaźń od miłości? Czy pracowitość i wytrwałość dają radość? Jak dbać o przyjaciół? A przede wszystkim, jak odnaleźć się w wielkim mieście, gdy już się w nim zgubisz? ;)

Ależ przyjemnie czytało mi się tę książkę! W wyobraźni byłam jedną z paczki Mai. Miałam na sobie baletki i wdzięcznie pląsałam po sali baletowej. Potem spojrzałam na swoje dżinsy z dziurą na kolanie i wróciłam do rzeczywistości. A tak na poważnie, to dawno nie czytałam książki o tak fajnych relacjach między młodymi ludźmi, o mądrych refleksjach i pierwszych zauroczeniach. O...