Alchemia Czarnych Lodowców
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Paśny Buriat
- Data wydania:
- 2023-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396656148
To, przesycona symboliką i realizmem magicznym, powieść drogi.
Dwaj muzycy, Henry i Harry, wyruszają w tajemniczą podróż, która początkowo przynosi upragnioną ulgę oraz wyczekiwane od dawna uczucie świeżości i zachwytu.
Przemierzane kilometry zdają się jednak w osobliwy sposób oddziaływać również na tektonikę ich stanów psychicznych.
Niepostrzeżenie znajoma rzeczywistość zaczyna się rozklejać i tracić wyraźne kontury, a bohaterowie stają przed pytaniem: czy to ucieczka, czy dążenie ku czemuś?
A może ich podróż odbywa się w g ł ą b ?
Kiedy siatka współrzędnych geograficznych znika całkowicie, egzystencjalne otwarcie przybiera charakter tak gwałtowny, iż nieuchronnie prowadzi do pytań o własną poczytalność…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 18
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Spójrzcie proszę na okładkę książki i jej tytuł, a potem na średnią z ocen kilku zaledwie jej czytelników, będącą na poziomie 8,9, by domyślić się, z jakim nastawieniem wszedłem w tę książkę. A i z wydawnictwem Paśny Buriat miałem już niejakie - same dobre - doświadczenia.
Pierwszą moją myślą, zaczynając lekturę, jest jednak podejrzenie, że coś mi tu nie pasuje z tymi tak wysokimi ocenami (“chłyt maketingowy”?). A więc usztywniam się nieco i początkowo myślę, że może to być jakieś grafomaństwo?
I rzeczywiście jakoś długo mnie nie porywa. Jest za to dosć pretensjonalnie i nieco grafomańsko, jak w opisie kosztowania nalewki: “słodki płyn wybuchł w ustach truskawkowym niebem, po czym spłynął leniwie w dół, rozgrzewając przyjemnie trzewia i pozostawiając po sobie nieznośny niedosyt”. No nie! Później jednak lektura nieco mrocznieje, coraz bardziej też odkleja się od linearności wydarzeń i realiów zaokiennych, co zaczyna być coraz bardziej strawne i jakoś godzi mnie z książką. Podróż z naskórkowo-drogowej staje się coraz bardziej wędrówką w głąb.
To książka o niczym, ale nie jest to samo w sobie jeszcze zarzutem, bo czyż książka drogi (a ta nią w jakimś sensie jest) musi być “o czymś”? Czy w taoizmie to nie sama droga jest sensem, a nie jakiś jej cel?
Pobieżne zapoznanie się z biogramem debiutującego tą mini-powieścią twórcy przekonuje mnie, że jest to dzieło inspirowane w dużej mierze jego samego postacią, przeżyciami i dalekowschodnimi fascynacjami filozoficznymi. Zaletą jest z pewnością to, że rozwija się w miarę lektury i jednak zyskuje na wartości, ale - dla mnie może - jednak jakoś nie spełnia ostatecznie pokładanych w niej nadziei. Choć ostatecznie - dzięki drugiej części - oceniami ją wyżej, niż planowałem początkowo.
Spójrzcie proszę na okładkę książki i jej tytuł, a potem na średnią z ocen kilku zaledwie jej czytelników, będącą na poziomie 8,9, by domyślić się, z jakim nastawieniem wszedłem w tę książkę. A i z wydawnictwem Paśny Buriat miałem już niejakie - same dobre - doświadczenia.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwszą moją myślą, zaczynając lekturę, jest jednak podejrzenie, że coś mi tu nie pasuje z tymi tak...