Srebrna Pani

Okładka książki Srebrna Pani Mary Lyons
Okładka książki Srebrna Pani
Mary Lyons Wydawnictwo: Harlequin Seria: Harlequin Desire literatura obyczajowa, romans
157 str. 2 godz. 37 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Harlequin Desire
Tytuł oryginału:
Silver Lady
Wydawnictwo:
Harlequin
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
157
Czas czytania
2 godz. 37 min.
Język:
polski
ISBN:
8370700578
Tłumacz:
Małgorzata Fabianowska
Tagi:
powieść miłość
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
256
240

Na półkach:

Czytałam już kiedyś tę książkę, ale inaczej zapamiętałam treść, choć to nie ma znaczenia. Męczyłam ją przez kilka dni, choć normalnie jestem w stanie przeczytać Harlequina w dwie godziny. Sama nie wiem. Jakoś za mało w niej treści. Autorka skupia się na relacji fizycznej, ale to trochę za mało na przyszłe życie długo i szczęśliwie. Główna bohaterka mówi, że prawie nie zna głównego bohatera, ale autorka nic z tym nie robi.

Scena gdy główny bohater mówi głównej bohaterce, że ją kocha i chce się z nią ożenić, a ona mu odpowiada, że chce się umyć, to jakieś kuriozum. Każdy facet zapewne poczułby się jak d**l i wątpliwe, że powtórzyłby te wyznania i propozycję, zwłaszcza że przedtem właściwie nie byli nawet w związku.

Czytałam już kiedyś tę książkę, ale inaczej zapamiętałam treść, choć to nie ma znaczenia. Męczyłam ją przez kilka dni, choć normalnie jestem w stanie przeczytać Harlequina w dwie godziny. Sama nie wiem. Jakoś za mało w niej treści. Autorka skupia się na relacji fizycznej, ale to trochę za mało na przyszłe życie długo i szczęśliwie. Główna bohaterka mówi, że prawie nie zna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
155

Na półkach:

Zaczynało się sensownie i miło, ale niestety już w drugim rozdziale Matt musiał się zachować jak stereotypowy harlequin'owy neandertalczyk i zrobić pokaz siły na biednej głównej bohaterce. Podczas kłótni siłą zmusił ją, by usiadła na miejscu, ona go natomiast uderzyła w twarz, a on... pocałował ją! To było kompletnie, mówiąc kolokwialnie z dupy, nie na miejscu i bez sensu. Nie spodobał mi się ten Matt. Potem padł nawet dialog:
"- [...] Zresztą - przesunęła po twarzy drżącą ręką - i mnie napastowałeś przed chwilą.
- Tylko po to, żeby dać ci nauczkę - warknął."
A więc przyznaje się do napastowania i nawet nie czuje się z tego powodu winny. Ba, otwarcie twierdzi, że zrobił to w ramach kary. Ja już bym wolała odbywać karę w więzieniu niż być ofiarą napastowania seksualnego.
Potem dzieje się jeszcze bardziej absurdalna i głupia sytuacja, otóż Francesca przestraszyła się czegoś na statku i z opresji ratował ją nie kto inny jak Matt. I co? Główna bohaterka oczywiście musiała być w tamtej sytuacji w samym ręczniku.
"[...] dodał, dotknąwszy lekko palcami jędrnej piersi Francesci. Odskoczyła od niego jak oparzona.
- Ręce przy sobie!"
Super, kolejne napastowanie seksualne.
"Ze zgrozą uświadomiła sobie, że pochłonięta do reszty słowną utarczką z Mattem, nie zauważyła nawet, kiedy zsunął się ręcznik."
OcZyWiŚcIe! Nawet nie wiem, co tu napisać, to jest tak głupie i naciągane.
Potem ona oczywiście znowu się pokłócili, znowu próbowała go uderzyć, a on ją powstrzymał, łapiąc mocno za rękę i robiąc jej tym krzywdę, znowu siłą zmusił, by usiadła na miejsce i znowu poważnie ją napastował seksualnie PIJANĄ, mimo że wyraźnie, kilka razy protestowała.
"- Nienawidzisz? O, nie, nie wierzę w to - dyszał chrapliwie, delikatnie prześlizgując się językiem po jej drżących wargach. - Przeciwnie, jestem pewien, że ciągle mnie chcesz.
- Nie! - załkała bezsilnie, ale już brutalne usta pokonały ostatni opór jej warg."
"Była niezdolna do ruchu. Matt z taką pasją przyciskał ją do siebie, że czuła każdy mięsień jego napiętego, silnego ciała. Pocałunek zdawał się nie mieć końca, była już bliska łez [...]."
Niemal dochodzi do gwałtu, gdy całe szczęście Matt przestaje. Okazało się, że on tą napaścią chciał tylko dowieść, że Francesca jest łatwą kobietą (co nie miałoby sensu),a do niej dotarło, że o mało co nie padła ofiarą.
"- Czy dlatego nie wychodziło ci z kobietami, Matt? - ciągnęła, z jawnym zamiarem dopieczenia mu do żywego w odwecie za krzywdy. - Zawsze narzucasz im się siłą, bez względu na to, jak bardzo cię nie chcą?
- Na Boga, nie! - wybuchnął.
- To powiedz mi, dlaczego...?! - załkała nagle [...]."
"zabulgotał wściekłe, wpijając jej palce w ramię jak szpony."
Nie wiem, po prostu jakaś paranoja co oni wyprawiają, tu nie ma nic romantycznego, ani chociażby NORMALNEGO. Oni się nie kochają, tylko są na siebie napaleni i są pełni przemocy.
Mam też mieszane uczucia do pomysłu, że romans ten rozgrywa się między przyrodnim rodzeństwem. Całe szczęście nie są w ogóle spokrewnieni, bo wtedy to już z marszu wystawiłabym 1/10.
Historia ich rodziny i przeszłości jest za to wciągająca. Ciekawie się czytało jak Matt i Francesca kłócą się o swoje matki.
Potem książka traci tempo i znudziła mnie. Strata czasu.

1,5/10

Zaczynało się sensownie i miło, ale niestety już w drugim rozdziale Matt musiał się zachować jak stereotypowy harlequin'owy neandertalczyk i zrobić pokaz siły na biednej głównej bohaterce. Podczas kłótni siłą zmusił ją, by usiadła na miejscu, ona go natomiast uderzyła w twarz, a on... pocałował ją! To było kompletnie, mówiąc kolokwialnie z dupy, nie na miejscu i bez sensu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1386
596

Na półkach: , ,

Czytałam tą książkę chyba już z 5 razy. Nie jest jakaś bardzo górnolotna czy porywająca, to chyba sentyment. Historia jest prosta. Ona i on, połączeni przez małżeństwo rodziców, są rodzeństwem, ale tylko na papierze, bo nie łączą ich żadne więzy krwi. Za sobą mają śmierć rodziców, trudną przeszłość oraz zranione uczucia. Ona musi przełamać swoją niechęć do "braciszka", ponieważ to on jest powiernikiem jej pieniędzy, a ona ich potrzebuje. I w tym momencie rozpoczyna się przygoda. To przepełniona adrenalinom i niespodziewanymi porywami serca książka. Kończy się happy endem jak każdy tego typu romans, ale to właśnie ten środek, który jest nieprzewidywalny jak uczucia jest najciekawszy. Polecam na odstresowanie, bo wtedy po nią sięgam, żeby zanurzyć się w problem, który zawsze ma dobre rozwiązanie, żeby trochę uciec od ponurej rzeczywistości.

Czytałam tą książkę chyba już z 5 razy. Nie jest jakaś bardzo górnolotna czy porywająca, to chyba sentyment. Historia jest prosta. Ona i on, połączeni przez małżeństwo rodziców, są rodzeństwem, ale tylko na papierze, bo nie łączą ich żadne więzy krwi. Za sobą mają śmierć rodziców, trudną przeszłość oraz zranione uczucia. Ona musi przełamać swoją niechęć do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
765
320

Na półkach:

Dwudziestoczteroletnia Francesca zamierza kupić galerię sztuki,w której pracuje.Jednak potrzebne pieniądze nie jest łatwo zdobyć,a spadek po ojcu będzie mogła odebrać dopiero w dniu trzydziestych urodzin.Kobieta postanawia więc spotkać się ze swoim starszym przyrodnim bratem Mattem,milionerem i biznesmenem,który dysponuje jej majątkiem.Jednak panujące między rodzeństwem stosunki są oschłe,wręcz lodowate od czasu,gdy 8 lat wcześniej wskutek nieporozumienia Francesca została niesłusznie oskarżona o coś,czemu nie była winna.Dodatkowo sprawę skomplikował fakt,że dziewczyna zakochała się w Mattcie,który wzgardził jej uczuciem i odrzucił ją.Po latach kobieta postanawia ukorzyć się i prosić brata o zerwanie umowy spadkowej.Mężczyzna w zamian za pieniądze proponuje dziewczynie dwutygodniową służbę na jego jachcie jako kucharka podczas rejsu na Karaiby.Na miejscu okazuje sie jednak,że Francesca musi usługiwać również gościom Matta,w tym rozkapryszonej i wrednej Lois i jej matce.Obie panie traktują Francescę okropnie,poniżają ją i upokarzają przy każdej okazji,a Matt nie reaguje na takie traktowanie Francesci.Ich wzajemne stosunki podczas rejsu również nie polepszają się,tym bardziej,że Matt jawnie okazuje dziewczynie swoje zainteresowanie głównie seksualne wbrew jej woli.Po dopłynięciu na miejsce cała prawda wychodzi na jaw.Okazuje się,że Matt ukartował cały rejs wraz z zatrudnieniem Francesci,by przekonać ją o swojej miłości i poprosić o rękę.Tylko czy upokorzona,poniżona i odarta z wszelkich wartości moralnych Francesca wybaczy Mattowi?Czy nie jest dla niego za późno?
Przyjemny harlequin,prosto napisany,obfitujący w cudowne widoki.Akcja wartko się toczy,książkę czyta się szybko i przyjemnie.Polecam!

Dwudziestoczteroletnia Francesca zamierza kupić galerię sztuki,w której pracuje.Jednak potrzebne pieniądze nie jest łatwo zdobyć,a spadek po ojcu będzie mogła odebrać dopiero w dniu trzydziestych urodzin.Kobieta postanawia więc spotkać się ze swoim starszym przyrodnim bratem Mattem,milionerem i biznesmenem,który dysponuje jej majątkiem.Jednak panujące między rodzeństwem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
18

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka , wiele razy do niej wracałam. Pokręcona i nieprawdopodobna...

Bardzo dobra książka , wiele razy do niej wracałam. Pokręcona i nieprawdopodobna...

Pokaż mimo to

avatar
1081
442

Na półkach: , ,

Jedyny Harlequin którego treść pamiętalam przez z górą 20 lat.... Sama nie wiem do końca co mnie tak w nim urzeklo, ale bylam nim strasznie oczarowana i zafascynowana. Sam fakt pamiętania treści przez bez mala ćwierć wieku - już o czymś świadczy- prawda ? :))Owszem jest jeszcze kilka innych Harlequinów które darzę sentymentem-ale nie umywają się one wg mnie do Srebrnej Pani - tylko- Zabijcie mnie- nie wiem czemu :))

Jedyny Harlequin którego treść pamiętalam przez z górą 20 lat.... Sama nie wiem do końca co mnie tak w nim urzeklo, ale bylam nim strasznie oczarowana i zafascynowana. Sam fakt pamiętania treści przez bez mala ćwierć wieku - już o czymś świadczy- prawda ? :))Owszem jest jeszcze kilka innych Harlequinów które darzę sentymentem-ale nie umywają się one wg mnie do Srebrnej Pani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1799
881

Na półkach: , , , ,

24-34

24-34

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    64
  • Chcę przeczytać
    15
  • Posiadam
    9
  • Harlequin
    8
  • Ulubione
    2
  • 2012
    2
  • Różnica wieku
    2
  • Harlequin Desire
    2
  • Romans
    2
  • Romans💗
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Srebrna Pani


Podobne książki

Przeczytaj także