rozwińzwiń

Na dobre i na złe

Okładka książki Na dobre i na złe Maeve Binchy
Okładka książki Na dobre i na złe
Maeve Binchy Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
620 str. 10 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Light a Penny Candle
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
620
Czas czytania
10 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8371294158
Tłumacz:
Hanna Pawlikowska
Tagi:
życie rodzinne uczucia obyczajowa
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
975
175

Na półkach:

Ładna, klimatyczna książka. Historia przyjaźni Angielki Elizabeth i Irlandki Aisling. Dwie dziesięciolatki przez pięć lat wojny mieszkają razem. Potem rozstają się. Elizabeth wraca do Anglii. Przyjaźń jednak przetrwała nie tylko złe chwile i tragedie, ale i radości. W zasadzie to raczej smutna powieść, jednak mnie zauroczyła. Dwie kobiety, dwa niełatwe życia. Ale one zawsze się wspierają. Warto przeczytać.

Ładna, klimatyczna książka. Historia przyjaźni Angielki Elizabeth i Irlandki Aisling. Dwie dziesięciolatki przez pięć lat wojny mieszkają razem. Potem rozstają się. Elizabeth wraca do Anglii. Przyjaźń jednak przetrwała nie tylko złe chwile i tragedie, ale i radości. W zasadzie to raczej smutna powieść, jednak mnie zauroczyła. Dwie kobiety, dwa niełatwe życia. Ale one zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1198
268

Na półkach:

Najgrubsza książka, jaką dotąd w całości przeczytałam po angielsku!
A czytało się wolno. Dorwałam jakieś stare wydanie z lat osiemdziesiątych, pożółkłe kartki, mały druk.
To podobno pierwsza powieść Maeve Binchy. Moja druga tej autorki. Styl bardzo narracyjny, właściwie to nie wiem czy DOBRZE się czyta, ale się czyta.
Jak zaczęłam to miałam moment zwątpienia: sporo trudnych słówek, akcja się zaczyna w trakcie drugiej wojny światowej, jakieś dziesięcioletnie dziewczynki... Ale szybko wciągnęła mnie atmosfera, ciepło irlandzkiej rodziny i domu O'Connorów i małego miasteczka Kilgarret.
Opisy tej książki mówią, że jest ona o wieloletniej przyjaźni dwóch kobiet, i że to takie drugie "Przeminęło z wiatrem". Eee, ja tu nie widzę nic z "Przeminęło z wiatrem", bez przesady, "Przeminęło.." to inna, wyższa, półka. A wieloletnia przyjaźń to też ciut naciągane, bo Aisling i Elizabeth spotykają się jak mają po dziesięć lat, a książka kończy się jak mają po trzydzieści. I mimo, że obie sporo przez ten czas opisany w książce przeżyły, to przez kolejne minimum trzydzieści lat jeszcze mnóstwo mogłoby się zdarzyć... A może istnieje jakaś kontynuacja ich losów?...
Książka jest trochę dziwna. Np. rozdział zaczyna się od tego, co robi Elizabeth (narracja w 3. os.),kolejny akapit to jest kilka zdań na temat jakiejś innej osoby, kolejny to np. list od Aisling ale bywa, że zaczynający się od jakiegoś fragmentu. Są takie momenty, że mamy dialog rozbudowany i szczegółowy na kilka stron, a są takie, że na jednej stronie dowiadujemy się o niespodziewanych zwrotach akcji. I o tym, że sporo czasu minęło. Dobrym przykładem chyba jest tu Elizabeth i jej siedmioletni romans z Johnnym Stonem. Czytasz, modlisz się, żeby się opamiętała, przeklinasz w duchu lowelasa Johnny'ego, a tu na niecałej jednej stronie, z rozmowy Elizabeth z Harrym - jej ojczymem, dowiadujesz się, że ona spotyka się z Henrym i że Johnny to jej już właściwie nie interesuje. Potem jest scena, w której Henry chce wiedzieć czy Elizabeth w ogóle o nim myśli jakoś poważniej, a ona - out of the blue - stwierdza, że nie, ona już Johnny'ego nie kocha i właściwie to może wyjść za Henriego. ?!

Co mnie fascynowało to opisy stosunków społecznych i rodzinnych w tamtych czasach, czyli 1945-1960, bo taki okres pokrywa opowieść. Elizabeth o swoich rodzicach mówiła i myślała tylko per "Mother" i "Father", dobierała słowa, żeby w rozmowach nie powiedzieć niczego, co miałoby choćby najmniejsze ślady buty lub mogłoby się nie spodobać, a jednocześnie poszła do łóżka z facetem, o którym wiedziała, ze jest playboyem, a nie zastanawiała się za długo i miała tylko 18 lat! A chwilę potem, czyli jakiś rok 1950, zrobiła aborcję! W 1950!! Jak dla mnie to było szokujące. Tak samo, jak i życie Aisling z Tonym i to, co można było, albo raczej czego nie można było powiedzieć o nim, a Aisling i tak była odważna i sporo mówiła na głos! Zdawałam sobie sprawę, że tak było, że kobiety nie miały głosu, że żona musiała być tam, gdzie mąż, ale jednak to są dość szokujące opisy jak dla współczesnej kobiety.

Dziwne jest zakończenie. Mimo, że rozumiem słówka, to tak do końca nie czaję: czy to Elizabeth zastrzeliła Henriego?... Co oczywiście zostało zatuszowane?

Tytuł też: nie ma w całej książce słowa o "lighting a penny candle". Znalazłam w necie, że to zapewne odnosi się do tego, że Aisling i Elizabeth jako dziewczynki marzyły i miały życzenia, ale potem w dorosłym życiu (no, u progu, po trzydziestce jeszcze sporo mogło się wydarzyć*) nie wszystko wyszło jak chciały. Najbardziej znaczący cytat to chyba "I wish things were different, ..." (w miejsce kropek wstawić imię). I zapalanie żadnej świeczki nie pomoże tego zmienić. (A zapalenie świeczki w kościele i wypowiedzenie życzenia ma gwarantować jego spełnienie, wysłuchanie modlitwy. Hmm, to niby w katolickim kościele. Ja tam nic o tym nie wiem, wydawało mi się raczej, że takie zapalenie świeczki to motyw dziękczynny bardziej... jak te świeczki w katedrze św. Stefana w Wiedniu, które zapalałam po maturze).

* Podsumujmy wydarzenia w życiu bohaterek.
Elizabeth:
- jako 10-letnia dziewczynka, w roku 1940, zostaje wysłana na 5 lat (do zakończenia wojny) do irlandzkiej rodziny - ale to raczej pozytywne wydarzenie
- jej matka bierze rozwód (przed rokiem 1950!) i wyprowadza się z innym facetem
- od 18-ego roku życia Elizabeth ma kochanka, zdaje sobie sprawę, że on się nigdy z nią nie ożeni, unika wszelkich "ties" i smutnych wieści, oraz ma pełno innych, przelotnych romansików, mimo to, dzięki zręcznym kłamstwom i dostosowywaniu się Elizabeth, "związek" trwa aż 7 lat
- aborcja
- zamknięcie matki na oddziale psychiatrycznym
- śmierć matki
- koniec miłości do Johnny'ego
- ślub z Henrym
- urodzenie Eileen
- śmierć Henriego.
Aisling:
- cnotliwe życie do lat 20-stu
- ślub z Tonym
- życie z Tonym, który okazał się alkoholikiem i pijakiem
- incydent (Tony ją uderzył)
- ucieczka do Londynu, do Elizabeth
- utrata dziewictwa (nareszcie) z ...Johnnym
- sypianie z Simonem, przyjacielem Henriego
- śmierć matki.
Żadne cuda. Może wystarczająco na powieść, ale losy innych bohaterów (i w innych powieściach i - przede wszystkim - w rzeczywistości!) bywają znacznie bardziej skomplikowane.

Podobało mi się to, jak Maeve opisała Elizabeth - czytasz i dorastasz razem z nią, naturalnie zmienia się jej sposób myślenia i to jest dobrze zrobione. Niby Aisling i Elizabeth są równorzędnymi bohaterkami, ale Elizabeth czuć bardziej.

Podsumowując, podobało mi się ze względu na opisy - jakkolwiek patetycznie to brzmi - roli kobiet w tamtych latach, z jednej strony w miarę liberalnej Angielki (Elizabeth) a z drugiej surowo wychowanej w katolickiej wierze Irlandki (Aisling). Nie podobała mi się konstrukcja książki, te przeskoki od totalnych uogólnień i szybko mijającego czasu do szczegółowego dialogu na kilka stron. Postaci takie sobie... Elizabeth ok, Aisling też, irlandzka rodzina Aisling też, w ogóle ci po irlandzkiej stronie w porządku, po stronie londyńskiej już mniej, aczkolwiek typki interesujące (Father, matka czyli Violet, Mr Worsky),no, ale ten Johnny?... Niby słodki i czarujący, ale skur****. Na pewno nie do lubienia.

Najgrubsza książka, jaką dotąd w całości przeczytałam po angielsku!
A czytało się wolno. Dorwałam jakieś stare wydanie z lat osiemdziesiątych, pożółkłe kartki, mały druk.
To podobno pierwsza powieść Maeve Binchy. Moja druga tej autorki. Styl bardzo narracyjny, właściwie to nie wiem czy DOBRZE się czyta, ale się czyta.
Jak zaczęłam to miałam moment zwątpienia: sporo...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
490
205

Na półkach: , ,

Gdyby nie ciekawa notka Kasi, opublikowana na Notatkach Cooltularnych pewnie nie dowiedziałabym się, kim jest Maeve Binchy. Nie jest w Polsce znana, a okładki Jej książek nie należą do najbardziej atrakcyjnych i przykuwających wzrok. Wielka szkoda, bo warto zwrócić uwagę na irlandzką pisarkę uwagę.

Mam jednak świadomość, że nie wszystkim przypadnie do gustu ten typ powieści - opowieść o przyjaźni dwóch dziewczyn, od dziecka aż po czasy, gdy są dorosłymi kobietami. Jest ona rozległa, wielowątkowa.
Poznajemy Elizabeth, kiedy jest dziewczynką. Wychowana w Londynie przez dwójkę powściągliwych w uczuciach ludzi, ma nienaganne maniery i jest nieśmiała.
Gdy wybucha wojna, jej rodzice postanawiają dla dobra dziecka, wysłać ją do Irlandii, do rodziny koleżanki matki.

Zielona Wyspa okazuje się zupełnie innym światem.
Mała miejscowość, rodzina wielodzietna, traktująca gościa z ogromną serdecznością.
Aisling, rówieśniczka Elizabeth odkrywa wspólny język ze swoją przyjaciółką, która okaże się tą najlepszą, na całe życie. Pod wpływem O'Connorów, którzy przyjęli gościa pod własny dach jak członka rodziny, mała dostała prawdziwych skrzydeł.
Kilka lat w Irlandii szybko minie, nadejdzie czas powrotu do Anglii, dziewczynki z czasem staną się nastolatkami, a później kobietami. Wiele się zmieni, ale nie zmieni się to, co na zawsze w pewien sposób, połączyło dwie rodziny.

"Na dobre i na złe" czytałam bez pośpiechu, zupełnie oddając się lekturze. Smuciłam się, kiedy bohaterowie umierali, pękałam ze śmiechu, kiedy Aisling dorosła i zaczęła być pyskatą kobietką, która nie daje sobie w kaszę dmuchać. Napisana lekkim językiem, z ciekawymi zwrotami akcji i dynamicznymi dialogami.
Maeve Binchy okazała się wspaniałą opowiadaczką ludzkich historii - ich radości, dramatów, wielkich wydarzeń.
To wciągająca książka o relacjach, a także o tym, jak różne są mentalności społeczeństw. Podobała mi się ogromnie.

Nie dziwię się, że Irlandka była tak uwielbiana przez swoich rodaków jak napisała o tym Kasia. Spodziewałam się jakichś ckliwych opisów widoczków, a dostałam bohaterów z krwi i kości, którzy bardziej niż krajobrazy są w stanie mnie przekonać do tego, że Irlandia to ciekawy kraj, o silnych korzeniach kulturowych, uwiecznionych właśnie w tej książce. Jestem pod wrażeniem i nie mogę się doczekać okazji przeczytania innych książek autorki.

[Recenzja pochodzi z mojego bloga http://www.moje-wysypisko.blogspot.com]

Gdyby nie ciekawa notka Kasi, opublikowana na Notatkach Cooltularnych pewnie nie dowiedziałabym się, kim jest Maeve Binchy. Nie jest w Polsce znana, a okładki Jej książek nie należą do najbardziej atrakcyjnych i przykuwających wzrok. Wielka szkoda, bo warto zwrócić uwagę na irlandzką pisarkę uwagę.

Mam jednak świadomość, że nie wszystkim przypadnie do gustu ten typ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
390
94

Na półkach:

Bardzo poruszająca historia. Książka po którą warto sięgnąć.

Bardzo poruszająca historia. Książka po którą warto sięgnąć.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    45
  • Chcę przeczytać
    29
  • Posiadam
    15
  • Z biblioteki
    3
  • 2021
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Przeczytane w 1999
    1
  • Literatura piękna
    1
  • 2013
    1
  • Koniecznie przeczytać!
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Na dobre i na złe


Podobne książki

Przeczytaj także