Idealna lektura na wakacje. Ale nie tylko.
Jeżeli potrzebujecie pozytywnego resetu, odskoczni od rzeczywistości, to ta książka jest do tego wprost stworzona.

Kate jest matką trójki małych dzieci i czuje, że przerastają ją obowiązki i obciążenia związane z ich wychowywaniem. Na domiar złego, z inicjatywy męża, przeprowadzili się na przedmieścia Nowego Jorku, gdzie panuje kult "matki idealnej", któremu chyba tylko ona nie jest w stanie podołać. Jeden zabiegany dzień jest podobny do kolejnego zabieganego dnia i nijak nie udaje się Kate wybrnąć z tego chaosu. Kocha swoje dzieci ponad wszystko, ale jednocześnie jest ogromnie sfrustrowana.
I wtedy następuje coś, co w dość makabryczny sposób przerywa tę rutynę. Jedna z idealnych matek zostaje zamordowana, a ciało znajduje właśnie Kate. I poniekąd dlatego (chociaż tak naprawdę po prostu dlatego, że ma w końcu okazję wyjść z roli gospodyni domowej),Kate postanawia rozwikłać zagadkę tej śmierci. A pomagać jej w tym będą: ekscentryczna, a przy tym niezwykle zamożna przyjaciółka Janie oraz całkiem nieoczekiwanie, jej dawna, niespełniona miłość Evan, który dziwnym zarządzaniem losu jest w tę sprawę zamieszany.

Lekkie pióro, galeria oryginalnych i przezabawnych postaci (w tym urocza trójka dzieci Kate),fabuła, która układa się w logiczną całość, śledztwo, które obnaża tajemnice idealnego z pozoru świata bogatych i uprzywilejowanych. Do tego życie osobiste Kate, którego centrum stanowią oczywiście dzieci oraz niełatwa relacja z mężem, ale w tle jest jeszcze jej matka, gwiazda opery, wielka LaReina, od zawsze zaniedbująca własną córkę oraz miłość jej życia Evan, którego wspomnienie wciąż przyprawia ją o szybsze bicie serca.

Dzieje się dużo, czyta się szybko i niezwykle przyjemnie.
Polecam 🙂

Idealna lektura na wakacje. Ale nie tylko.
Jeżeli potrzebujecie pozytywnego resetu, odskoczni od rzeczywistości, to ta książka jest do tego wprost stworzona.

Kate jest matką trójki małych dzieci i czuje, że przerastają ją obowiązki i obciążenia związane z ich wychowywaniem. Na domiar złego, z inicjatywy męża, przeprowadzili się na przedmieścia Nowego Jorku, gdzie panuje...

Średniej jakości książka. Momentami bardzo nudna, mało akcji, zero napięcia. Nie polecam.

Średniej jakości książka. Momentami bardzo nudna, mało akcji, zero napięcia. Nie polecam.

"Mamuśki gotowe na wszystko" to humor, wzruszenie i.. zbrodnia w jednej książce. Talent Jennifer Weiner polega na wyjątkowe zdolności do tworzenia postaci, które bawią i wzruszają.
Czy można rozwiązać zagadkę kryminalną gdzieś pomiędzy gotowaniem zupy, prasowaniem koszul ukochanego męża i cerowaniem starego misia? Kate Klein nie wie, jak i kiedy to się stało, ale utknęła z trójką dzieci w Upchurch, małym bogatym miasteczku na przedmieściach. Niegdyś kochający mąż rzadko bywa w domu, a jedynym towarzystwem są zadzierające nosa supermatki spotykane na placu zabaw.Coś musi przerwać tę nudę! Może.... zabójstwo? Kiedy jedna z mieszkanek zostaje zamordowana, Kate odkrywa, że zagadka tej zbrodni jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem w Upchurch od czasu, gdy tu zamieszkała. Mimo ostrzeżeń męża i policji rozpoczyna śledztwo na własną rękę- w poniedziałki, środy i piątki między 8.45 a 11.30, kiedy dzieci są w przedszkolu. Główna bohaterka powoli odsłania sekrety i kłamstwa kryjące się za czystą i uporządkowaną fasadą miasteczka.
Autorka opowiedziała przezabawną historię kobiety z krwi i kości w życiu której nie wszytko dzieje się tak jak sobie ona zaplanuje. Świetna książka na weekend by oderwać się od swoich problemów i zobaczyć, że nie wszystko musi być idealne:)

"Mamuśki gotowe na wszystko" to humor, wzruszenie i.. zbrodnia w jednej książce. Talent Jennifer Weiner polega na wyjątkowe zdolności do tworzenia postaci, które bawią i wzruszają.
Czy można rozwiązać zagadkę kryminalną gdzieś pomiędzy gotowaniem zupy, prasowaniem koszul ukochanego męża i cerowaniem starego misia? Kate Klein nie wie, jak i kiedy to się stało, ale utknęła...

Bardzo kobiecy kryminał, fajnie i lekko (ale nie infantylnie) napisany.

Bardzo kobiecy kryminał, fajnie i lekko (ale nie infantylnie) napisany.

Nie lubię kryminałów, nudzą mnie. Zawsze wydaje mi się, że istnieje gdzieś coś w rodzaju matrycy, wzornika, według którego powstają. Mniej więcej w połowie, lub ostatecznie po dwóch trzecich książki domyślam się kto zabił i nawet jeśli się mylę, to nie jest to na tyle zaskakujące, by skwitować czymś więcej niż "Aha, no cóż". W "Mamuśkach" trupa mamy praktycznie na samym początku, a kiedy w końcu pod sam koniec dowiedziałam się kto zabił prawie się roześmiałam, tak daleka byłam od prawdy. Dodatkowo mamy w książce zestawienie dwóch typów mamusiek, a to co wzajemnie o sobie myślą pozwala na refleksję jak często oceniamy innych po pozorach i czy wyobrażenia jak ci inni krytykują nas, nie są tylko projekcją naszych własnych kompleksów i wyrzutów sumienia. Jak zwykle w przypadku tej autorki w powieści mało jest dramatycznych zwrotów akcji i szybkiego tempa. Fabuła toczy się jak prawdziwe życie, niby godziny uciekają za szybko , ale w zasadzie nic się nie dzieje. Co absolutnie nie oznacza, że jest nudno. Reasumując, książka ciekawa i godna polecenia.

Nie lubię kryminałów, nudzą mnie. Zawsze wydaje mi się, że istnieje gdzieś coś w rodzaju matrycy, wzornika, według którego powstają. Mniej więcej w połowie, lub ostatecznie po dwóch trzecich książki domyślam się kto zabił i nawet jeśli się mylę, to nie jest to na tyle zaskakujące, by skwitować czymś więcej niż "Aha, no cóż". W "Mamuśkach" trupa mamy praktycznie na samym...

Takie sobie czytadło amerykańskie. Jedyna refleksja, jaka mnie naszła po lekturze, to zadowolenie, że nie mieszkam w tym kraju.

Takie sobie czytadło amerykańskie. Jedyna refleksja, jaka mnie naszła po lekturze, to zadowolenie, że nie mieszkam w tym kraju.

Zabawna książka pełna humoru z wątkiem kryminalnym, który znacznie ubogaca całą fabułę.
Kate jest matką trójki dzieci i mieszka w małym miasteczku na przedmieściach. Na pewno nie jest nudną kurą domową, ale nie ukrywa, że w jej życiu brakuje dreszczyku emocji. Kiedy więc w spokojnej dotąd okolicy zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, główna bohaterka postanawia rozwikłać zagadkę.

Książka niezwykle wciągająca, napisana świetnym językiem, pozwala oderwać się od rzeczywistości i zmusza do myślenia - kto zabił?

Zabawna książka pełna humoru z wątkiem kryminalnym, który znacznie ubogaca całą fabułę.
Kate jest matką trójki dzieci i mieszka w małym miasteczku na przedmieściach. Na pewno nie jest nudną kurą domową, ale nie ukrywa, że w jej życiu brakuje dreszczyku emocji. Kiedy więc w spokojnej dotąd okolicy zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, główna bohaterka postanawia rozwikłać...

Dawka humoru? potwierdzam, jest (szczególnie w pierwszej części)
Kryminalna zagadka? obecna przez całą fabułę (i to niejedna)
Wzruszenie? dwa razy zaszkliły mi się oczy
Lubię takie nieprzewidywalne historie gdzie wiele się dzieje i jakaś "mamuśka" wkracza do akcji.
Podoba mi się styl pisania Weiner.

Dawka humoru? potwierdzam, jest (szczególnie w pierwszej części)
Kryminalna zagadka? obecna przez całą fabułę (i to niejedna)
Wzruszenie? dwa razy zaszkliły mi się oczy
Lubię takie nieprzewidywalne historie gdzie wiele się dzieje i jakaś "mamuśka" wkracza do akcji.
Podoba mi się styl pisania Weiner.

Nie tylko zabawna, ale też wciągająca książka. Kura domowa z przedmieścia próbująca rozwiązać zagadkę kryminalną to ciekawy pomysł. Lekka i przyjemna, a zakończenie zaskakujące.

Nie tylko zabawna, ale też wciągająca książka. Kura domowa z przedmieścia próbująca rozwiązać zagadkę kryminalną to ciekawy pomysł. Lekka i przyjemna, a zakończenie zaskakujące.

Świetna książka na wieczory, dla oderwania się od smutków i codziennego życia. :) Wątek kryminalny, miłosny :)

Lekko i przyjemnie :)

Świetna książka na wieczory, dla oderwania się od smutków i codziennego życia. :) Wątek kryminalny, miłosny :)

Lekko i przyjemnie :)