Tylko podziwiać erudycję Autora, który ze wszystkich dostępnych Mu tekstów wydestylował to szczególne bestiarium. A nie mógł pomagać sobie Internetem! Opisy trącą nieco "malizną" - aż chciałoby się dokładniej zgłębić temat syren, najad, smoków, trolli i zwierząt z luster. Ale jak na początek przygody z mitem i cieniami starych wierzeń - w sam raz. Uwielbiam książki, w których jest mowa o innych książkach - tu jest ich wspomnianych aż nadto; nic tylko brać i zanurzać się w te omszałe legendy.

Tylko podziwiać erudycję Autora, który ze wszystkich dostępnych Mu tekstów wydestylował to szczególne bestiarium. A nie mógł pomagać sobie Internetem! Opisy trącą nieco "malizną" - aż chciałoby się dokładniej zgłębić temat syren, najad, smoków, trolli i zwierząt z luster. Ale jak na początek przygody z mitem i cieniami starych wierzeń - w sam raz. Uwielbiam książki, w...

Świetna i dająca do myślenia książka. Gorąco polecam.

Świetna i dająca do myślenia książka. Gorąco polecam.

Absolutnie przewspaniała książka, to niby taki zbiór, coś a la leksykon, więc można sobie dawkować, czytać po jednym zwierzaku dziennie, ale jako książkę w całości też można, jak się takie maratony lubi, przykładowo ja lubię bardzo.
Myślę, że ciekawa pozycja dla osób, które lubią zwierzęta oraz dla tych, które lubią science-fiction. A jak są czytelnicy, którzy lubią oba, to ideolo. Są ciekawe fragmenty z innych książek, no w formie ciekawostki why not.

Wyzwanie czytelnicze LC lipiec 2022: Przeczytam cienką książkę (mającą maksimum 200 stron) (37)

Absolutnie przewspaniała książka, to niby taki zbiór, coś a la leksykon, więc można sobie dawkować, czytać po jednym zwierzaku dziennie, ale jako książkę w całości też można, jak się takie maratony lubi, przykładowo ja lubię bardzo.
Myślę, że ciekawa pozycja dla osób, które lubią zwierzęta oraz dla tych, które lubią science-fiction. A jak są czytelnicy, którzy lubią oba, to...

Krótki przewodnik po wybranych fantastycznych stworzeniach mitologicznych i literackich. Przejrzysta forma leksykonu ułatwia nawigację, hasło - opis. To nie literatura, nie ma fabuły, nie trzeba czytać po kolei.
Jeśli chcecie wiedzieć, co to jest małpa tuszowa albo Garuda i czym się różni sfinks egipski od greckiego - to lektura dla was. Ja polecam.

Krótki przewodnik po wybranych fantastycznych stworzeniach mitologicznych i literackich. Przejrzysta forma leksykonu ułatwia nawigację, hasło - opis. To nie literatura, nie ma fabuły, nie trzeba czytać po kolei.
Jeśli chcecie wiedzieć, co to jest małpa tuszowa albo Garuda i czym się różni sfinks egipski od greckiego - to lektura dla was. Ja polecam.

Ciekawa pozycja dla miłośników zbiorów, bestiariuszy, menażerii, demonologii i innych katalogów postaci i stworów. Borges, bibliofil i erudyta, przybliża nam kilka znanych potworów i bestii (lamie, centaury, smoki) a zarazem wprowadza na kartach swojej książki wiele zapomnianych i nieznanych stworów ze świata mitologii, religii, psychologii, literatury i filozofii. Czekam na kolejne wydanie wzbogacone o ilustracje i teksty źródłowe. Byłaby to piękna pozycja w kolekcji obok ilustrowanych dzieł Eco. Polecam!

Ciekawa pozycja dla miłośników zbiorów, bestiariuszy, menażerii, demonologii i innych katalogów postaci i stworów. Borges, bibliofil i erudyta, przybliża nam kilka znanych potworów i bestii (lamie, centaury, smoki) a zarazem wprowadza na kartach swojej książki wiele zapomnianych i nieznanych stworów ze świata mitologii, religii, psychologii, literatury i filozofii. Czekam...

Niewątpliwie rzecz bardzo dobra, erudycyjna, ale nie podchodźcie do niej jak do jakiegoś kompendium wiedzy o stworzeniach (i niestworzeniach) fantastycznych. To dzieło literata, nie naukowca. Pisze o tym, co zwróciło jego uwagę, zafascynowało, co wydało mu się ważne. W efekcie otrzymaliśmy zbiór przypadków ciekawych, osobliwych, intrygujących, nie zaś reprezentatywnych. Przypadków znanych z kart literatury, różnej, ale literatury, nie z baśni i wierzeń ludowych. Zawiodą się zwłaszcza miłośnicy folkloru Wysp Brytyjskich. Nie zawiodą eksploratorzy fantastyki jako niesamowitego przejawu aktywności ludzkiego umysłu.

Niewątpliwie rzecz bardzo dobra, erudycyjna, ale nie podchodźcie do niej jak do jakiegoś kompendium wiedzy o stworzeniach (i niestworzeniach) fantastycznych. To dzieło literata, nie naukowca. Pisze o tym, co zwróciło jego uwagę, zafascynowało, co wydało mu się ważne. W efekcie otrzymaliśmy zbiór przypadków ciekawych, osobliwych, intrygujących, nie zaś reprezentatywnych....

Tak jak przedmówczyni zainspirowana ,,Końcem świata...,,Murakamiego sięgnęłam po ,,Zwierzęta fantastyczne,,.Cieszę się, że przeczytałam bo okazało się ,że znalazłam tu charakterystykę takich zwierząt jakich szukałam.
Dodatkowo wzbogaciła wiedzę o wiele nieznanych mi dotąd istot ;)

Tak jak przedmówczyni zainspirowana ,,Końcem świata...,,Murakamiego sięgnęłam po ,,Zwierzęta fantastyczne,,.Cieszę się, że przeczytałam bo okazało się ,że znalazłam tu charakterystykę takich zwierząt jakich szukałam.
Dodatkowo wzbogaciła wiedzę o wiele nieznanych mi dotąd istot ;)

Poniekąd zachęcona przez książkę „Koniec świata i Hard-boiled Wonderland”, gdy przy przekopywaniu domowej biblioteczki trafiłam na „Zoologię fantastyczną” J.L. Borgesa sięgnęłam po nią bez wahania. I zdecydowanie tego wyboru nie żałuję.

Na niespełna dwustu stronach można znaleźć opisy większości, jeśli nie wszystkich, fantastycznych stworzeń znanych ludzkości. Możemy się bliżej przyjrzeć Czarodziejkom, Elfom, Jednorożcom, Lilith, Mandragorze, Dżinom, Gryfowi, a także czterem rodzajom Smoków. W każdym z opisów odnajdujemy coś na kształt rysu historycznego dotyczący danego stworzenia, a także niejednokrotnie odwołania do literatury i mitologii. Dodatkowym atutem są pojawiające się gdzieniegdzie rysunki.

Dzięki zwięzłym opisom, książkę czyta się dość szybko i przyjemnie. Chociaż z drugiej strony można ją dawkować po kilka stron dziennie.
Polecam każdemu, nie tylko fanom nietypowych zwierząt. „Zoologia…” jest bez wątpienia miłą lekturą na długie jesienno – zimowe wieczory.

Poniekąd zachęcona przez książkę „Koniec świata i Hard-boiled Wonderland”, gdy przy przekopywaniu domowej biblioteczki trafiłam na „Zoologię fantastyczną” J.L. Borgesa sięgnęłam po nią bez wahania. I zdecydowanie tego wyboru nie żałuję.

Na niespełna dwustu stronach można znaleźć opisy większości, jeśli nie wszystkich, fantastycznych stworzeń znanych ludzkości. Możemy się...

mój pierwszy Borges = sentyment

mój pierwszy Borges = sentyment