rozwińzwiń

Mała książka o kupie

Okładka książki Mała książka o kupie Pernilla Stalfelt
Okładka książki Mała książka o kupie
Pernilla Stalfelt Wydawnictwo: Jacek Santorski & Co Seria: Bez Tabu literatura dziecięca
28 str. 28 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Seria:
Bez Tabu
Tytuł oryginału:
Bojsboken
Wydawnictwo:
Jacek Santorski & Co
Data wydania:
2008-05-26
Data 1. wyd. pol.:
2008-05-26
Liczba stron:
28
Czas czytania
28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375540024
Tłumacz:
Iwona Jędrzejewska
Tagi:
tabu kupa poradnik
Średnia ocen

5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
167 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
985
848

Na półkach: ,

Prosta książka o tym, na co wskazuje tytuł. Ilustracje w porządku, zwyczajne takie, niekoniecznie ładne. Treść w porządku - po prostu o kupie, wypróżnianiu, pierdzeniu, z uwzględnieniem tego, że nie każdy o tych sprawach chce rozmawiać. Można było lepiej.

Prosta książka o tym, na co wskazuje tytuł. Ilustracje w porządku, zwyczajne takie, niekoniecznie ładne. Treść w porządku - po prostu o kupie, wypróżnianiu, pierdzeniu, z uwzględnieniem tego, że nie każdy o tych sprawach chce rozmawiać. Można było lepiej.

Pokaż mimo to

avatar
1258
1072

Na półkach: ,

Przychodzi taki czas w życiu chyba każdego dziecka, kiedy wyjątkowe zainteresowanie budzi w nim kupa. Tak też było też w przypadku mojego siostrzeńca, który pod choinkę zażyczył sobie od Mikołaja książkę o kupie. Muszę przyznać, że do książki mam mieszane uczucia. Mój siostrzeniec chyba też, bo przy pierwszej próbie czytania przerwaliśmy w połowie najwyraźniej znudzeni. Za drugim razem książka została doczytana do końca, ale sama nie wiem czy książka nadaje się dla dzieci. Szczerze mówiąc niektóre fragmenty zostały przeze mnie pominięte, bo nawet jeśli ja mogłabym je uznać za żart (chociaż mało śmieszny, trochę obrzydliwy, a może i niestosowny, to jednak żart) to nie sądziłam, żeby dziecko mogło je odebrać tak samo. Ja zasugerowałam się opisem wydawcy i nazwą serii, ale po lekturze zrozumiałam swój błąd i jednak uważam, że warto przeczytać książkę przed daniem jej dziecku, żeby samemu ocenić czy na pewno w całości będzie odpowiednia do wrażliwości małego czytelnika.
Uważam, że na rynku wydawniczym powinny się pojawiać książki oswajające dzieci z tematami tabu i pomagające rodzicom z przekazywaniem tych treści, jednak nie wiem czy „Mała książka o kupie” jest odpowiednią do tego książką.

Przychodzi taki czas w życiu chyba każdego dziecka, kiedy wyjątkowe zainteresowanie budzi w nim kupa. Tak też było też w przypadku mojego siostrzeńca, który pod choinkę zażyczył sobie od Mikołaja książkę o kupie. Muszę przyznać, że do książki mam mieszane uczucia. Mój siostrzeniec chyba też, bo przy pierwszej próbie czytania przerwaliśmy w połowie najwyraźniej znudzeni. Za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
271

Na półkach:

Nie wiem, czy zgodzicie się z moją obserwacją, ale w życiu każdego dziecka przychodzi okres, w którym wyjątkowo wiele uwagi poświęca ono… kupie! Dzieci najczęściej mówią o niej w sposób zupełnie nieskrępowany, zwykle ku niezadowoleniu dorosłych. Być może najlepszym wyjściem na złagodzenie fascynacji kupą jest otwarta rozmowa na ten temat? Można też sięgnąć po „Małą książkę o kupie”, w której przeczytacie o niej absolutnie wszystko!

Jaki kształt oraz kolor może mieć kupa? Czy kupa słonia różni się od tej, którą robią myszy, łosie, ptaki czy zające? I co się dzieje z kupą, gdy spuścimy ją w toalecie? O tym wszystkim przeczytacie w książce Pernilli Stalfelt. Nie zabraknie nawet kilku ciekawostek na temat bąków czy odchodów oraz zabawnych, nieco karykaturalnych ilustracji.

Przyznam szczerze, że „Mała książka o kupie” wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Jest ona niewątpliwie zabawna, choć momentami może się wydać niesmaczna. Niewątpliwie budzi ona kontrowersje, miejscami jest wręcz absurdalna. Być może właśnie z tego względu starsze dzieci chętnie po nią sięgają. Sama nie jestem jednak do niej przekonana.

Czytelnicze Podwórko

Nie wiem, czy zgodzicie się z moją obserwacją, ale w życiu każdego dziecka przychodzi okres, w którym wyjątkowo wiele uwagi poświęca ono… kupie! Dzieci najczęściej mówią o niej w sposób zupełnie nieskrępowany, zwykle ku niezadowoleniu dorosłych. Być może najlepszym wyjściem na złagodzenie fascynacji kupą jest otwarta rozmowa na ten temat? Można też sięgnąć po „Małą książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
256

Na półkach:

"Mala książka o kupie". Jest to śmieszna książeczka, w sumie trochę pouczająca, bo jednak każdy rodzic przedszkolaka wie, że w tym wieku ten temat jest ważny. 😂 Treść jest bardzo bezpośrednia oraz dowcipna, zresztą ilustracje mówią same za siebie. Jednak, ta o to pozycja nie jest dla osób wrażliwych. Mój 3 latek był ciekawy, ale niestety odruchy 🤮🤮 były także. 😂😂

"Mala książka o kupie". Jest to śmieszna książeczka, w sumie trochę pouczająca, bo jednak każdy rodzic przedszkolaka wie, że w tym wieku ten temat jest ważny. 😂 Treść jest bardzo bezpośrednia oraz dowcipna, zresztą ilustracje mówią same za siebie. Jednak, ta o to pozycja nie jest dla osób wrażliwych. Mój 3 latek był ciekawy, ale niestety odruchy 🤮🤮 były także. 😂😂

Pokaż mimo to

avatar
573
209

Na półkach: ,

Kto będąc rodzicem nie zastanawiał się, jak odpowiadać na trudne pytania dzieci? Moje co prawda jeszcze ich nie zadaje, ale boje się tego dnia, bo jak wiadomo dzieci nie mają żadnych zahamowań. Miałam nadzieję, że z pomocą mogą przyjść książki z serii „Mała książka o...”. Jednak po ich przejrzeniu (czytanie to w tym przypadku mocne słowo) mam wątpliwości, czy będę chciała je pokazać dziecku.
W przypadku „Małej książki o kupie” myślę, że problemu nie będzie - cały temat przedstawiony jest na wesoło, rysunki może nie powalają, ale myślę że przemówią do kilkulatków. Moim zdaniem to najlepsza z tych książeczek.
„Mała książka o śmierci” też nie jest najgorsza. Temat trudny więc będzie to pomocny rekwizyt przy rozmowach o śmierci, a może wesprzeć rodzica szczególnie, gdy trzeba dziecko przygotować na smierć członka rodziny. Myślę jednak że z tą książką dziecka bym sam na sam nie zostawiła, bo tu rysunki wymagają większego omówienia.
Natomiast „Mała książka o przemocy” jest dla mnie nie do przyjęcia. Temat co prawda poruszony jest bardzo szeroko - przemoc jako kłótnia, bójka ale też niszczenie środowiska. Pomimo to rysunki są brutalne i jako rodzic nie chciałabym żeby moje dziecko je oglądało. Przekaz i idea są jak najbardziej pozytywne, ale wykonanie mi się zdecydowanie nie spodobało.

Kto będąc rodzicem nie zastanawiał się, jak odpowiadać na trudne pytania dzieci? Moje co prawda jeszcze ich nie zadaje, ale boje się tego dnia, bo jak wiadomo dzieci nie mają żadnych zahamowań. Miałam nadzieję, że z pomocą mogą przyjść książki z serii „Mała książka o...”. Jednak po ich przejrzeniu (czytanie to w tym przypadku mocne słowo) mam wątpliwości, czy będę chciała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
538
524

Na półkach:

Recenzja zbiorcza:
„Mała książka o śmierci”
„Mała książka o kupie”
„Mała książka o przemocy"
Jak trudno jest rozmawiać o pewnych tematach z dziećmi, wie chyba tylko rodzic zaskoczony pytaniem padającym znienacka z ust pociechy. Pamiętam anegdotę jednej z mam, na którą padło pytanie z ust jej kilkuletniej córki: „co to jest *uj?”. Matka z hukiem odłożyła to, czym akurat się zajmowała i rozpoczęła trudną rozmowę z pociechą, by na końcu dojść do wniosku, że tej chodziło o śpiewający „chór”. Boimy się takich rozmów, krępujących tematów, kontrowersyjnych słów – wszystko to staje naprzeciw bezpośrednim, ciekawym świata i otoczenia dzieciom.
W tym celu, by ułatwić nam podejmowanie trudnych tematów „tabu” autorka przygotowała serię książeczek dla dzieci, gdzie będziemy mieć okazję poruszyć temat umierania, przyziemnych (ale jakże ważnych) czynności fizjologicznych oraz wszechobecnej przemocy. Stalfelt raczy nas krótkimi tekstami, które pomogą nam zainicjować rozmowę z dzieckiem. Uprzedzam, łatwo nie będzie. Dla ułatwienia i zaciekawienia odbiorcy podejmowanymi niełatwymi tematami mamy jak na tacy przedstawione ilustracje, które mogą pomóc lepiej wyjaśnić:
- istotę śmierci
- obrzędy pogrzebowe
- reinkarnację
- skąd się bierze kupa; co się z nią dzieje i od czego zależy jej wygląd, kształt i konsystencja
- rodzaje przemocy
- przyczyny wojen, konfliktów oraz jak im zapobiegać.
Cel niby słuszny i ważny, a jednak w mojej opinii coś poszło bardzo nie tak jak powinno.
Nie jestem pewna, czy polscy rodzice są gotowi aż na tak dosadny bezpośredni przekaz względem ich dzieci. Mocno raziło mnie słowo „g*wno”, bicie kobiety przez mężczyznę, babcia rozjeżdżająca kota wózkiem inwalidzkim czy mężczyzna rozłupujący głowę drugiemu za pomocą topora, nie wspomnę o duchach, gdzie w ten sposób bałabym się rozbudzić dziecięcy lęk w tym obszarze. Rozumiem, że podejmujemy tematy, o które mało który autor chce się pokusić, ale mimo wszystko uważam, że pewne formy przekazu mogą sprawić więcej krzywdy niż pożytku dzieciom. Należy rozmawiać z dziećmi o ważnych, często pomijanych lub pobieżnie traktowanych tematach, lecz chcąc wpoić młodemu chłonnemu umysłowi dobroć, prawidłowy stosunek do świata pokazywanie brutalnych (mimo że rysunkowych) ilustracji w mojej opinii może odnieść odwrotny skutek. Być może dużo zależy od samego rodzica, od formy i sposobów podjęcia tematu przemocy, prawidłowego jej przedstawienia – bo przecież to mamy na celu poruszając tabu, ale mnie nie przekonują zbyt brutalne grafiki. W przypadku „Małej książki o kupie” jej jedzenie było po prostu niesmaczne – ten przymiotnik pasuje tu chyba idealnie…
Długo zbierałam się do napisania swoich wrażeń po przeczytaniu książeczek. Sądziłam, że z perspektywy czasu spojrzę na nie nieco przychylniejszym okiem, ale nie – moje wrażenia nic a nic się nie zmieniły. Plus za podjęcie próby poruszenia niewygodnych tematów z małymi czytelnikami, ogromny minus za te kilka zbytecznych dla oczu dziecka grafik, które z punktu widzenia psychologa mogą być zwyczajnie szkodliwe.

Recenzja zbiorcza:
„Mała książka o śmierci”
„Mała książka o kupie”
„Mała książka o przemocy"
Jak trudno jest rozmawiać o pewnych tematach z dziećmi, wie chyba tylko rodzic zaskoczony pytaniem padającym znienacka z ust pociechy. Pamiętam anegdotę jednej z mam, na którą padło pytanie z ust jej kilkuletniej córki: „co to jest *uj?”. Matka z hukiem odłożyła to, czym akurat się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
104

Na półkach:

Zabawna, irytująca, głupia, twórcza, zaskakująca, nietypowa, miejscami groteskowa książeczka o kupie.

Mnie się podoba :)

Dla kogo? Nie tylko dla dzieci…

Zabawna, irytująca, głupia, twórcza, zaskakująca, nietypowa, miejscami groteskowa książeczka o kupie.

Mnie się podoba :)

Dla kogo? Nie tylko dla dzieci…

Pokaż mimo to

avatar
1249
38

Na półkach:

Śmieszna 😁

Śmieszna 😁

Pokaż mimo to

avatar
86
66

Na półkach:

Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy musiałem czytać tę książkę juniorom - w pewnym momencie znałem ją już na pamięć i miałem jej dosyć, ale moje dzieci - nie. To chyba najlepsza recenzja dla dziecięcej książeczki.

Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy musiałem czytać tę książkę juniorom - w pewnym momencie znałem ją już na pamięć i miałem jej dosyć, ale moje dzieci - nie. To chyba najlepsza recenzja dla dziecięcej książeczki.

Pokaż mimo to

avatar
251
64

Na półkach:

miejscami nieaktualna w sensie kulturowym, ale po za tym coś pięknego

miejscami nieaktualna w sensie kulturowym, ale po za tym coś pięknego

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    231
  • Chcę przeczytać
    60
  • Posiadam
    32
  • 2013
    6
  • Ulubione
    5
  • Dla dzieci
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Dzieci
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2010
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mała książka o kupie


Podobne książki

Przeczytaj także