Igor i lalki
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Tytuł oryginału:
- Kenta och barbisarna
- Wydawnictwo:
- Zakamarki
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 36
- Czas czytania
- 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-60963-66-1
- Tłumacz:
- Katarzyna Skalska
- Tagi:
- opowiadanie dziecięce szwedzkie
Kiedy chłopaki grają w przedszkolu w nogę – zawsze chcą mieć w drużynie Igora, który jest świetnym strzelcem. Ale piłka nożna nie jest jedyną pasją Igora. Bardzo chętnie pobawiłby się lalkami, przemyca nawet jedną w plecaku do przedszkola. Okazuje się jednak, że to wcale nie jest takie proste. Czy dziewczynki pozwolą mu się bawić razem z nimi? I co na to powiedzą jego koledzy?
Kolejna autorska książka obrazkowa Piji Lindenbaum o przełamywaniu stereotypów i przekraczaniu granic – tych wewnętrznych i tych narzuconych. Książka dla wszystkich, którzy buntują się przeciw jedynie różowym dziewczynkom i jedynie niebieskim chłopcom.
I jeszcze dobra wiadomość dla tych, którzy polubili bohaterkę trzech poprzednich książek Piji Lindenbaum – Igor chodzi do tego samego przedszkola co Nusia! Nusia pojawia się wielokrotnie na kartach tej książki, a co więcej, spostrzegawcze oczy wypatrzą też inne szczegóły znajome z pozostałych książek Piji Lindenbaum.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 79
- 31
- 15
- 6
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Igor lubi grać w piłkę i wszyscy - od taty do kolegów z przedszkola - lubią grać w piłkę z Igorem. Ale problem w tym, że Igor nie zawsze ma ochotę na piłkę, rozwalanie robotów i walki na patyki. Czasem porobiłby coś zupełnie innego. Zupełnie, zupełnie. Np. pobawiłby się z dziewczynami lalkami. Cóż, kiedy do dziewczyńskiego świata nie tak łatwo przeniknąć, nawet, jak się ma własną lalkę (brawa dla rodziców Igora!). Jednak jak się już uda, to jest naprawdę fajnie. A potem wszyscy znów mogą zgrać w piłkę:D Dziewczyny oczywiście też.
U Piji Lindenbaum obrazek pokazuje właściwie dużo więcej niż tekst. Z ilustracji dowiadujemy się jaki jest tata Igora (że nie jest wychudłym okularnikiem z książką pod pachą ;)) i dzięki temu lepiej rozumiemy "imperatyw piłki". Widzimy jak bawią się dzieci w przedszkolu i o czym myśli (! tak, tak) Igor. Autorka dokładnie podpatrzyła dziecięce zachowania i umie je naprawdę świetnie zilustrować. To, jak Igor próbuje się włączyć do zabawy dziewczyn, właściwie rozgrywa się głównie w wersji obrazkowej. Dużo się tam dzieje i daje dużo do myślenia - też (zwłaszcza?) dorosłym.
No fajna ta książka. Może być punktem wyjścia do wielu ciekawych i potrzebnych rozmów. O stereotypach i inności, o akceptacji i tolerancji - oczywiście. O dziewczyńskim i chłopaczym świecie. Ale choćby i o tym, że nie trzeba zawsze mieć ochoty na to samo, co wszyscy, że można uciec z boiska do kącika dla lalek i tylko się na tym zyskuje. Na pewno jest bardzo "życiowa" dla wszystkich przedszkolaków, inna niż bajkowa w charakterze Nusia i niezwykły dzień Filipa.
stasiekpoleca.blogspot.com
Igor lubi grać w piłkę i wszyscy - od taty do kolegów z przedszkola - lubią grać w piłkę z Igorem. Ale problem w tym, że Igor nie zawsze ma ochotę na piłkę, rozwalanie robotów i walki na patyki. Czasem porobiłby coś zupełnie innego. Zupełnie, zupełnie. Np. pobawiłby się z dziewczynami lalkami. Cóż, kiedy do dziewczyńskiego świata nie tak łatwo przeniknąć, nawet, jak się ma...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo książka przełamująca stereotypy i pokazująca, że każdy może spróbować różnych rzeczy i nie musi być niewolnikiem sztywnych ram społecznych.
Tytułowy Igor jest przedszkolakiem. Jest lubianym i popularnym kolegą, ponieważ doskonale gra w piłkę nożną. Koledzy zabiegają o jego udział we własnej drużynie. Igor odwzajemnia sympatię kolegów i zamiłowanie do piłki nożnej, ale miałby też ochotę od czasu do czasu pobawić się inaczej. Bardzo interesują go zabawy lalkami, jednak wstydzi się i boi odrzucenia przez środowisko chłopców. Dziewczynki też początkowo nie rozumieją jego chęci zabawy z nimi.
Niemniej Igor tak bardzo chce spróbować zabawy lalkami, że ponownie wprasza się do zabawy i tym razem dziewczynki przystają na to. Kiedy po jakimś czasie przy tej zabawie odnajdują go koledzy, nie ma drwin, ani wyśmiewania, ale zainteresowanie i dołączenie.
Książka pokazuje rzeczy oczywiste, ale często wywołujące poruszenie i zdziwienie. Pokazuje różnorodność w kolorach skóry, wyglądzie zewnętrznym, potrzebach i zainteresowaniach. Potrzeba zabawy z różnymi dziećmi to nic nadzwyczajnego, ale ludzie często kategoryzują i przypisują "role" począwszy od niemowlęcia. To trudne i ograniczające zwłaszcza dla kogoś kto ma szerokie potrzeby poznawcze i pewną nieśmiałość. Na szczęście jest też sporo rodziców, którzy pokazują dzieciom różnorodność otaczającego je świata i nakłaniają do mądrego próbowania.
To książka przełamująca stereotypy i pokazująca, że każdy może spróbować różnych rzeczy i nie musi być niewolnikiem sztywnych ram społecznych.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTytułowy Igor jest przedszkolakiem. Jest lubianym i popularnym kolegą, ponieważ doskonale gra w piłkę nożną. Koledzy zabiegają o jego udział we własnej drużynie. Igor odwzajemnia sympatię kolegów i zamiłowanie do piłki nożnej, ale...
Tak.
Tak.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo warto - szczególnie w dobie dżender ;)
Bardzo warto - szczególnie w dobie dżender ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna, znakomita, zakamarkowa pozycja - Igor i lalki. Dwa dni z życia chłopca chodzącego do przedszkola. Świat oczami dziecka i w jego języku. Rozterki przedszkolaka i niezrozumienie dorosłego.
Igor jest bardzo lubiany w przedszkolu, szczególnie za to, że świetnie gra w piłkę nożną. Chłopcy chętnie zapraszają go do zabawy, ale on sam wolałby dołączyć do zabaw dziewczynek. Zdecydowanie bardziej woli bawić się lalkami. Nietrudno się domyślić,
że spotyka się to z niezrozumieniem rówieśników.
Po udanej zabawie lalkami Igor wraz z dziewczynkami bawi się w bal, gdzie wolno tańczyć tylko w specjalnych przebraniach. W tym momencie do sali wchodzi grupa chłopaków, którzy czekali na Igora na boisku. Jak skończą się perypetie małego Igora? Przeczytajcie koniecznie wraz ze swoimi pociechami
O łamaniu schematów i odkrywaniu własnych pasji,
o samoakceptacji i szukaniu swojego miejsca w grupie.
http://bajarkanatopie.blog.pl/2013/01/20/igor-przedszkolak-ktory-nie-chadza-na-kompromisy-w-kwestii-realizowania-siebie/
Kolejna, znakomita, zakamarkowa pozycja - Igor i lalki. Dwa dni z życia chłopca chodzącego do przedszkola. Świat oczami dziecka i w jego języku. Rozterki przedszkolaka i niezrozumienie dorosłego.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIgor jest bardzo lubiany w przedszkolu, szczególnie za to, że świetnie gra w piłkę nożną. Chłopcy chętnie zapraszają go do zabawy, ale on sam wolałby dołączyć do zabaw...
Książeczko, na pomoc!
Pewnego dnia mój czteroletni siostrzeniec przybiegł do mnie, by obwieścić: „- Wiesz, nie mogę już nosić skarpetek z misiem! – Dlaczego nie? – pytam, widząc, iż tego właśnie oczekuje. – Koledzy z przedszkola mi powiedzieli, że są… - uśmiecha się, kołysząc w tył i przód - …dziewczyńskie. – I co? – dopytuję. – Ściągnąłem! – chwali się uradowany czterolatek”. Zaciekawiona obrotem sprawy, postanowiłam udać się po prawdziwy, nieubarwiony przez dziecięcy umysł, opis sytuacji do najlepiej poinformowanej osoby – mamy chłopczyka. „- Ściągnął – potwierdza moja siostra. – Co zrobiłaś? – pytam, starając się ukryć, że moje zainteresowanie ma pedagogiczny charakter. – Kupiliśmy nowe – wzrusza ramionami siostra – ze Spidermanem.” Zamienili misia na Spidermana. I już, po problemie. Ale czy na pewno?
Każdy z nas rodzi się chłopcem lub dziewczynką. Dla dorosłych to oczywiste. Płeć narzuca nam role. Dziewczynki powinny być grzeczne, spokojne, czyste, nosić sukienki i nie chodzić po drzewach. Chłopcy mogą być głośni, wolno im biegać i zdzierać kolana. Mają prawo, są chłopcami. Ale co w momencie, gdy czterolatek lubi swoje skarpetki z misiem, a nie powinien ich nosić, ponieważ koledzy śmieją się, że są „dziewczyńskie”? Rodzice mogą mieć kłopot z odpowiedzią na to pytanie, dlatego dobrze jest pomóc sobie, sięgając po mądrą książeczkę, poruszającą ten problem.
Igor, bohater opowiastki „Igor i lalki” Piji Lindenbaum, jest przedszkolakiem. Dobrze gra w piłkę. Koledzy zawsze kłócą się, kto będzie miał go w swojej drużynie. Chłopczyk posiada jednak pewną wstydliwą tajemnicę, lubi bawić się… lalkami. Pewnego dnia, zamiast grać z kolegami w nogę, postanawia dołączyć do przebierających swoje lalki dziewczynek. Te wyśmiewają go, Igor mimo to nie zraża się. Po jakimś czasie dziewczynki pozwalają mu dołączyć do zabawy. Kiedy Anton i pozostałe przedszkolaki odkrywają nieobecność Igora na boisku, postanawiają go znaleźć. Odnajdują kolegę w towarzystwie dziewczynek i, co ciekawe, zamiast wybuchnąć śmiechem, przyłączają się do zabawy.
Niełatwo rozmawiać z dziećmi na „trudne” tematy. Na szczęście istnieją cudowne, mądre książeczki, takie jak „Igor i lalki”, które niewątpliwie to ułatwiają. Historia chłopca, lubiącego bawić się z dziewczynkami, wymyka się istniejącym schematom. Jest opowieścią o łamaniu stereotypów i może być świetnym wstępem do rozmowy z maluchem. Pomoże nauczyć dziecko tolerancji. Przedszkolnymi kolegami Igora są dzieci czarne i skośnookie, co uważam za wspaniały pomysł autorki i niewątpliwy plus „Igora i lalek”. Opowieść pomoże chętnemu rodzicowi, uświadomić swojemu potomkowi, że odmienności nie należy się bać. Nie na nic złego w tym, że chłopiec lubi bawić się z dziewczynkami. Ciekawe, kolorowe ilustracje pomogą przykuć uwagę malucha. Lektura przyniesie podwójną korzyść – zabawi, a jednocześnie wesprze rodzica w wykonaniu jednego z najtrudniejszych życiowych zadań, jakim niewątpliwie jest wychowanie dziecka.
Książeczka Piji Lindenbaum stanowi niezaprzeczalną pomoc dla rodziców, którzy chcieliby, ale nie wiedzą, jak rozpocząć ze swoimi dziećmi rozmowę o stereotypach, czy różnicach kulturowych. To pozycja, naprawdę godna polecenia, z której dużo wyniosą nie tylko pociechy, ale i opiekunowie. Jeśli, wybierając książeczki do biblioteczki malucha, szukacie Państwo takich, które pomogą Wam dobrze wychować pociechy, „Igor i lalki” jest jedną z tych książeczek.
Książeczko, na pomoc!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPewnego dnia mój czteroletni siostrzeniec przybiegł do mnie, by obwieścić: „- Wiesz, nie mogę już nosić skarpetek z misiem! – Dlaczego nie? – pytam, widząc, iż tego właśnie oczekuje. – Koledzy z przedszkola mi powiedzieli, że są… - uśmiecha się, kołysząc w tył i przód - …dziewczyńskie. – I co? – dopytuję. – Ściągnąłem! – chwali się uradowany...
O przełamywaniu stereotypów
"Igor i lalki" szwedzkiej pisarki Piji Lindenbaum to kolejna propozycja wydawnictwa Zakamarki dla najmłodszych czytelników. Pięknie wydana, w twardej oprawie, zobrazowana zabawnymi ilustracjami samej autorki, zawiera prostą, napisaną zwyczajnym, zrozumiałym dla kilkulatka językiem opowieść poruszającą ważny temat: przełamywanie stereotypów kulturowych.
Skąd się biorą stereotypy? Jaki mają wpływ na życie społeczne i relacje między ludźmi w ogóle, ale też na relacje między dwoma światami: męskim i kobiecym? Książka ukazuje interakcje między dziewczynkami i chłopcami, na które oddziałują kształtowane w rodzinie wyobrażenia i wzorce zachowań utożsamiane z daną płcią.
Kilka lat temu obejrzałam kultowy już film Stephena Daldrya zatytułowany "Billy Elliot", inspirowany historią tancerza Philipa Marsdena. Jedenastoletni Billy, mieszkaniec położonego gdzieś na angielskiej prowincji miasteczka górniczego ogarniętego strajkami i dotkniętego kryzysem ekonomicznym, po śmierci mamy nie potrafi porozumieć się z ojcem, górnikiem, typowym facetem zapatrzonym w twarde męskie reguły, jakie rządzą znanym mu robotniczym światem. Owdowiały Peter pragnie wychować synów na prawdziwych mężczyzn. Nie akceptuje mazgajstwa, na jakiekolwiek przejawy wrażliwości reaguje krytycyzmem, postrzegając je jako oznaki zniewieściałości i nie szczędząc Billy'emu złośliwych żartów. Dostrzegając w Billym podobieństwo do wrażliwej matki, która kochała muzykę i grała na pianinie, postanawia zapisać chłopaka na zajęcia boksu, wychodząc z założenia, że ten męski sport uczyni z jego syna stuprocentowego faceta. Tak się jednak złożyło, że w tym samym budynku odbywają się zajęcia baletu. Zafascynowany tańcem Billy w tajemnicy przed nieprzejednanym ojcem zaczyna uczęszczać na lekcje baletu, odkrywając swoje powołanie i pasję, które w finale filmu stają się przepustką do innego, lepszego życia. W środowisku górników taniec był postrzegany przez mężczyzn jako domena typowo kobieca, niegodna prawdziwego mężczyzny, uwłaczająca jego męskości. To świat wyraźnych podziałów na to, co męskie, i na to, co kobiece, świat kulturowych uprzedzeń, i Billy jest zmuszony do ukrywania swoich artystycznych pasji. Nie znajduje oparcia w rodzinie i w najbliższym otoczeniu – środowisko prostych górników nie akceptuje jego baletowych upodobań. Ale tu nie chodzi tylko o pasję i możliwość poświęcenia się temu, co się kocha, o potrzebę samorealizacji. W Billym drzemie ogromny potencjał i prawdziwy talent. Ma szansę dostać się do prestiżowej Royal Ballet School w Londynie, przechodząc przez sito przesłuchań kwalifikacyjnych. Ma szansę wyrwać się z biednego górniczego miasteczka i zostać wybitnym tancerzem baletowym.
W ostatniej scenie widzimy Billy'ego już jako młodego mężczyznę, solistę w przedstawieniu "Jezioro łabędzie" w choreografii słynnego Matthew Bourne'a. Jak to możliwe? Ci, którzy oglądali film, wiedzą, że bohater zawdzięcza swój sukces nie tylko sobie: gdyby nie wsparcie najbliższej rodziny i całej społeczności miasteczka, brzydkie kaczątko nigdy nie przeobraziłoby się w pięknego, olśniewającego łabędzia. Talent Billy'ego nie mógłby zabłysnąć całym swym blaskiem. Odpowiedzialnością można by wówczas obarczyć stereotypy i podporządkowaną im mentalność prostych górników z biednego prowincjonalnego miasteczka. Ale w obliczu olśniewającego, samorodnego talentu Billy'ego upadają stereotypy. Nawet tak skrępowany nimi ojciec, przypadkowo odkrywając niezwykły talent chłopca, zapragnie zrobić wszystko, by Billy mógł realizować swoje marzenia. Udaje mu się wznieść ponad stereotypy, zniewalające, krępujące i podcinające skrzydła tym, którzy pragną żyć inaczej, niż ukazują to zakodowane w społeczeństwie wzorce. Trudno jest się z tych stereotypów wyzwolić, jeśli przez całe życie żyło się pod ich dyktando.
Właśnie dlatego książka Piji Lindenbaum wydaje mi się ciekawą lekturą, prowokującą do rozmowy na temat tego, co łączy i co dzieli świat chłopców i świat dziewczynek, na temat akceptacji i przekraczania granic. Inność nie jest gorsza, nie należy jej dyskredytować. A z tego, co odmienne, odległe od naszych wyobrażeń i nawyków, można również czerpać w sposób twórczy i z korzyścią dla własnego świata. Postaw wobec inności uczymy się już w dzieciństwie i one rzutują na całe nasze dorosłe życie. Dlatego warto ten temat poruszać z naszymi pociechami, choćby przy okazji lektury takich książek, jak "Igor i lalki" Piji Lindenbaum.
O przełamywaniu stereotypów
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Igor i lalki" szwedzkiej pisarki Piji Lindenbaum to kolejna propozycja wydawnictwa Zakamarki dla najmłodszych czytelników. Pięknie wydana, w twardej oprawie, zobrazowana zabawnymi ilustracjami samej autorki, zawiera prostą, napisaną zwyczajnym, zrozumiałym dla kilkulatka językiem opowieść poruszającą ważny temat: przełamywanie stereotypów...