Bardzo dobra próba połączenia ezoteryki z science-fiction. Mimo niewielkiej objętości, fabuła jest gęsta i spokojnie starczyłoby jej na pełnoprawną powieść.

Bardzo dobra próba połączenia ezoteryki z science-fiction. Mimo niewielkiej objętości, fabuła jest gęsta i spokojnie starczyłoby jej na pełnoprawną powieść.

Treściowo trochę skojarzyło mi się z o ileż później powstałym K-Pax (wiem, ze innego autora :).

Treściowo trochę skojarzyło mi się z o ileż później powstałym K-Pax (wiem, ze innego autora :).

Zeszytowe wydania Wydawnictwa Iskier mają do siebie, że często pokazują autorów nie znanych lub później nie wydawanych u nas. Jednym z nich jest Zvonimir Furtinger z opowiadaniem lub krótką nowelką Potrzebne mi twoje ciało, które już wcześniej wpadło mi w oko za sprawą tytułu. Oczekiwałem fantastyki z elementami grozy albo zabawnej opowiastki o przybyszach z kosmosu. Co dostałem dopiero mogę stwierdzić po przeczytaniu tej krótkiej książeczki.
Pomysł na historie jest nawet ciekawy i dający autorowi pole do popisu. Nasz bohater staje się zakładnikiem nieznanej siły, która zaczyna kontrolować jego życie. Jesteśmy świadkami zdarzeń związanych z tym wszystkim, ale zamiast jakieś powiastki fantastyki i grozy dostajemy historie o przybyszach z kosmosu w standardowym wydaniu. Sporo miejsca poświęca autor bohaterowi, dziejącym się wydarzeniom w jego otoczeniu. Tym sposobem dostajemy tło obyczajowe pomieszane z lekkimi fantastycznymi wydarzeniami jakie pojawiają się tutaj. Sięgając po tę krótką opowieść spodziewałem się więcej po niej, bo moim zdaniem miała spory potencjał, lecz nie został do końca wykorzystany. Otrzymałem prostą historie o kontakcie, trochę w innym wykonaniu niż oczekiwałem dostać. Kto by się jednak spodziewał po autorze, że wpadnie na pomysł z kradzieżą ciała, wizytą z kosmosu i jego konsekwencji. Ciekawy i intrygujący pomysł na dobrą fantastyczną przygodę, która wypada nieźle mimo wszystko. Pomimo tego nie ma jednak tutaj niczego za bardzo odkrywczego w czasie czytania. Brakowało mi zwrotów akcji i czegoś co zaskoczyło by mnie w historii. Potrzebne mi twoje ciało okazała się może częściowo przewidywalną i wiadomo jak skończy się opowieścią. Mimo tego czytałem z przyjemnością, bo napisana została przystępnie, lekko i trochę zabawny sposób.
Książka Potrzebne mi twoje ciało jest kolejnym moim spotkaniem z nieznanym mi autorem jakiego spotkałem w zeszytowej serii Iskier, po którego sięgnąłem spodziewając się dobrej rozrywkowej lektury. Także fantastyki pełną gębą lub nawet elementów grozy zawartych w niej. Jednak autor postawił bardziej na obraz kontaktu trochę w innym wydaniu, lecz opowiedzianym w niezły sposób na tyle, że mimo wszystkich niuansów przeczytałem z przyjemnością. Nie jest to jakieś odkrycie jakiego spodziewałem się, lecz też nie nudziłem się w czasie czytania. Akcję poprowadzono żwawo do przodu i wiele dzieje się tutaj. Wydarzenia toczą się szybko i fantastyczne elementy są wprowadzone na tyle dobrze, że nie przeszkadzają. Książka ma nie wiele stron i dlatego czas nie dłużył mi się w czasie czytania. Potrzebne mi twoje ciało zapowiada się dobrze i sam pomysł uważam za interesujący. Jednak wykonanie jest tylko niezłe z małymi plusami i dlatego mimo przeczytania pozostawia po sobie pewien niedosyt. Jako rozrywkowa i lekka opowieść o kontakcie kosmitów z ziemianami do przeczytania na wieczór sprawdza się dobrze jako nie wymagająca opowiastka na raz. Autora wydano jeszcze inny zbiór opowiadań, po który jak będę miał okazje sięgnę i przekonam się co tym razem dostanę.

Zeszytowe wydania Wydawnictwa Iskier mają do siebie, że często pokazują autorów nie znanych lub później nie wydawanych u nas. Jednym z nich jest Zvonimir Furtinger z opowiadaniem lub krótką nowelką Potrzebne mi twoje ciało, które już wcześniej wpadło mi w oko za sprawą tytułu. Oczekiwałem fantastyki z elementami grozy albo zabawnej opowiastki o przybyszach z kosmosu. Co...

Czy możliwe by ktoś inny mógł poruszać naszym ciałem, mówić przez nas, ale jednak nie znać naszych myśli? Ciekawa historia Hiacynta i jego statku. Główny bohater Robert, który chce pomóc przybyszowi i następstwa podjęcia takowej próby.

Czy możliwe by ktoś inny mógł poruszać naszym ciałem, mówić przez nas, ale jednak nie znać naszych myśli? Ciekawa historia Hiacynta i jego statku. Główny bohater Robert, który chce pomóc przybyszowi i następstwa podjęcia takowej próby.