Balony mogą wzlecieć

Okładka książki Balony mogą wzlecieć Bohumil Hrabal
Okładka książki Balony mogą wzlecieć
Bohumil Hrabal Wydawnictwo: Świat Literacki Seria: Dzieła Wybrane Bohumila Hrabala literatura piękna
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Dzieła Wybrane Bohumila Hrabala
Tytuł oryginału:
Balony mohou vletnout
Wydawnictwo:
Świat Literacki
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360318706
Tłumacz:
Katarzyna Kępka-Falska, Maciej Falski
Tagi:
Hrabal Czechy humor samotność publicystyka
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
146 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
241
219

Na półkach:

"Balony mogą wzlecieć" zaczęłam czytać już dawno temu, ale odłożyłam tę książkę na dłuższy czas. Dlaczego? Wydała mi się smutna, ciężka, przygnębiająca. Bo taka w istocie jest. Wróciłam do niej jednak, bo gryzło mnie sumienie - przecież to pan Hrabal. Trochę inny, ale tylko trochę, od tego, którego poznałam dzięki innym jego utworom. Czy gorszy? Wcale. Po prostu sięgający gdzieś jeszcze głębiej do tych miejsc najczulszych i najsmutniejszych.

Trochę tego Hrabala jeszcze nie rozumiem. Wszystko to chyba dlatego, że w książce ujawnia wszystkie bolączki życia starszego człowieka, schorowanego, dla którego wysiłkiem są wszystkie codzienne czynności i który jakoś radzi sobie ze swoją niemocą - nie tylko fizyczną, ale też psychiczną. Człowiek, który wydawał się wielu jedynie zabawnym, czeskim pisarzem nieustannie popijającym piwo w swoich ulubionych, czeskich knajpach, miewał stany lękowe, świat odbierał mocno, bezkresna wyobraźnia i widzenie szczegółów, których nie dostrzegają inni, często obracało się też na jego niekorzyść. W starszym wieku coraz częściej myślał o samobójstwie. Wspominał tych, którzy odeszli i przygotowywał na swoje odejście. Wzruszył mnie bardzo. Wzruszył mnie też jego kot Cassius i sceny tej wielkiej miłości między kotem a człowiekiem, tego porozumienia, jakie mieli, tego współodczuwania losu.

Nie wiem, co pan Hrabal ma w sobie takiego, nie będę próbowała tego nawet opisywać, ale jak nikt inny potrafi mnie tak bardzo poruszyć, że pozornie zwyczajne zdania, gdzie nie sili się na żaden patos, poruszają we mnie wszystko.

https://www.instagram.com/justynaczytuje/?hl=pl
https://www.facebook.com/JustynaCzytuje

"Balony mogą wzlecieć" zaczęłam czytać już dawno temu, ale odłożyłam tę książkę na dłuższy czas. Dlaczego? Wydała mi się smutna, ciężka, przygnębiająca. Bo taka w istocie jest. Wróciłam do niej jednak, bo gryzło mnie sumienie - przecież to pan Hrabal. Trochę inny, ale tylko trochę, od tego, którego poznałam dzięki innym jego utworom. Czy gorszy? Wcale. Po prostu sięgający...

więcej Pokaż mimo to

avatar
691
393

Na półkach:

Książka, w której sporo jest smutku i tęsknoty. Hrabal napisał ją dwa lata przed śmiercią, zmęczony życiem i samotny. Pożegnał już żonę i brata, jego ukochany kot Cassius zaginął, a on sam ma sporo problemów zdrowotnych. Książka składa się z krótkich opowiadań, felietonów, zapisków jego codzienności. Ludzie wciąż go szarpią, czegoś chcą, czegoś oczekują, a on jest po prostu zmęczony i na nic nie ma już siły.
Dużo w tej książce rozpaczy i wyczerpania, powrotów do wydarzeń wcześniejszych, nad wszystkim jednak unosi się świadomość, że to już przeszłość i że tamte szczęśliwe czasy nigdy nie wrócą. Mimo wszystko jestem wdzięczna Hrabalowi, że dopuścił czytelników również do swojego przemijania, choć nie było to doświadczenie łatwe.

Książka, w której sporo jest smutku i tęsknoty. Hrabal napisał ją dwa lata przed śmiercią, zmęczony życiem i samotny. Pożegnał już żonę i brata, jego ukochany kot Cassius zaginął, a on sam ma sporo problemów zdrowotnych. Książka składa się z krótkich opowiadań, felietonów, zapisków jego codzienności. Ludzie wciąż go szarpią, czegoś chcą, czegoś oczekują, a on jest po prostu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1775
724

Na półkach: , , ,

Do momentu sięgnięcia po "Balony mogą wzlecieć" nie znałam nic z późniejszej twórczości Hrabala. Głównie sięgałam po sfilmowaną klasykę bądź dzieła z, że tak to ujmę, "środkowego" okresu życia. Nigdy z końca.
Ostatnia książka Bohumila Hrabala wywarła na mnie spore wrażenie. Przede wszystkim nie wiedziałam, że w krótkich tekstach prozatorskich można zawrzeć taki ładunek zmęczenia - wywołanego chorobą, bólem, żalem i samotnością. Ostatnie lata życia pisarza były nie do pozazdroszczenia: opuszczony przez wszystkich, których kochał (jego śmierć zabrała na samym końcu),schorowany, zmęczony... Żyjący właściwie tylko wśród swoich kotów.
Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo mogło być mu źle na tym świecie. I tym bardziej przychylam się do teorii, że jego wypadnięcie ze szpitalnego okna mogło być jednak zamierzone.
Piękna książka. Przede wszystkim ze względu na swoją prawdziwość.
Dłuższa opinia tutaj: ---> https://czechozydek.wordpress.com/2014/12/19/bohumil-hrabal-balony-moga-wzleciec/

Do momentu sięgnięcia po "Balony mogą wzlecieć" nie znałam nic z późniejszej twórczości Hrabala. Głównie sięgałam po sfilmowaną klasykę bądź dzieła z, że tak to ujmę, "środkowego" okresu życia. Nigdy z końca.
Ostatnia książka Bohumila Hrabala wywarła na mnie spore wrażenie. Przede wszystkim nie wiedziałam, że w krótkich tekstach prozatorskich można zawrzeć taki ładunek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
802
213

Na półkach: ,

uwielbiam jego zgryźliwość

uwielbiam jego zgryźliwość

Pokaż mimo to

avatar
574
316

Na półkach: , ,

Dobra, tylko dobra.

Dobra, tylko dobra.

Pokaż mimo to

avatar
85
8

Na półkach: , ,

Ostatnia książka Bohumila Hrabala to pamiętnik starego człowieka. Pisarz, schorowany i świadomy, że zbliża się kres, snuje słodko-gorzkie relacje, w których rzeczywistość miesza się z fantazjami niezwykle bystrego umysłu, uwięzionego w ułomnym ciele. Opowiadania budzą szczery śmiech ale i łzy współczucia. Codzienne życie, opieka nad ukochanymi kotami, uroczyste wydarzenia, podróże, stają się pretekstem do rozważań autora nad jesienią własnego żywota. Hrabal z jednej strony sypie odniesieniami do filozofii, sztuki, filmu, literatury, z drugiej martwi się o swoją poczytalność. Wspomina dawnych przyjaciół, tęskni za swoją ukochaną, zmarłą żoną. Z rezerwą podchodzi do sławy, która zdaje się przysparzać mu więcej kłopotów niż korzyści na starość. Nie brakuje tutaj także satyrycznych komentarzy dotyczących polityki.
Ja widzę Hrabala z tego okresu jako wymarzonego dziadka, którego anegdot słucham z ogromnym zainteresowaniem, przejęciem i wzruszeniem, nawet jeśli czasem narzeka na bóle i trochę zrzędzi. "Balony mogą wzlecieć" to piękna książeczka (jedynie 120 stron) o najsmutniejszym okresie ludzkiego życia, pełna charakterystycznego dla Czechów poczucia humoru. Momentami stosunek autora do życia i śmierci ociera się o groteskę. Pozycja obowiązkowa dla miłośników Bohumila Hrabala ale nie tylko bo przecież temat przewodni, jakim jest nadchodzący koniec ziemskiej egzystencji dotyka każdego z nas. To wręcz bezpośrednia relacja z ostatniego marszu wybitnej jednostki. Poznanie stosunku drugiego człowieka (zwłaszcza tak wyjątkowego i oryginalnego pisarza) do spraw wyższych musi być wartościowym doświadczeniem. Zdecydowanie polecam!

Ostatnia książka Bohumila Hrabala to pamiętnik starego człowieka. Pisarz, schorowany i świadomy, że zbliża się kres, snuje słodko-gorzkie relacje, w których rzeczywistość miesza się z fantazjami niezwykle bystrego umysłu, uwięzionego w ułomnym ciele. Opowiadania budzą szczery śmiech ale i łzy współczucia. Codzienne życie, opieka nad ukochanymi kotami, uroczyste wydarzenia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
764
66

Na półkach: ,

Z książki wyłania się portret autora nietuzinkowego, człowieka ekscentrycznego, wrażliwego, chyba nawet w tym świecie zagubionego, który w żaden sposób odnaleźć się nie potrafi. Nie zależy mu na tym. To moje pierwsze spotkanie z Hrabalem, ale kilka cech powtarzających się nie daje mi spokoju, czyniąc ta książkę chyba właśnie 'wybitną'.
Nie tego się spodziewałam sięgając po nią. Dużą role u Hrabala odgrywają symbole, takim symbolem jest "pet w uchu/ papieros w mózgu" a także ulubione powiedzonka, cytaty z innych pisarzy, rola jaką tu odgrywają zwierzęta. Jest ich mnóstwo. Stosunek autora z jego kotami. Nieporadność życiowa wynikająca zarówno z nadwrażliwości Hrabala, jak i ze starości. Powtarzające się zwyczaje. Życiowość i prostota tego tekstu. Chyba jeden z najbardziej niezwykłych i subiektywnych przedstawień rzeczywistości. Mam wrażenie, że autor potrafi to, co umyka większości z nas; mianowicie sam decyduje, co jest ważne a co nie poprzez namaszczenie, wywyższenie pewnych sytuacji, miejsc, zwyczajów. Sam język stylizowany jest na nieporadny właśnie, chwilami kojarzył mi się z prozą Bukowskiego jednak zabarwioną większą dawką ciepła i wrażliwości.
Zbiór tych opowiadań zostawił mnie z mętlikiem w głowie. Niektóre ze zdań są bardzo mocne, trafiają do czytelnika od razu, sprawiając że cale opowiadanie nabiera innego wydźwięku, specjalnego sensu, wartości. Nie potrafię nic o niej powiedzieć, nie potrafię zachęcić. Jest to bardzo dziwna książeczka. Bardzo mi obca, ale niezmiernie intrygująca.

Z książki wyłania się portret autora nietuzinkowego, człowieka ekscentrycznego, wrażliwego, chyba nawet w tym świecie zagubionego, który w żaden sposób odnaleźć się nie potrafi. Nie zależy mu na tym. To moje pierwsze spotkanie z Hrabalem, ale kilka cech powtarzających się nie daje mi spokoju, czyniąc ta książkę chyba właśnie 'wybitną'.

Nie tego się spodziewałam sięgając...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    225
  • Przeczytane
    188
  • Posiadam
    50
  • Literatura czeska
    6
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Hrabal
    2
  • 2013
    2
  • 2021
    1

Cytaty

Więcej
Bohumil Hrabal Balony mogą wzlecieć Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także